"Ogródkowe wyroby Gregtom´a.."

[Gregtom]

Duzo z forumowej Braci wynalazlo przepisy na wlasne i smaczne wyroby.

Nie bede gorszy i zapodam fotorelacje z mojego wynalazku.

Kiełbasa ogrodwa jest bardzo prosta w wykonaniu. Opieralem sie oczywiscie na przepisach i poradach szanownego Bractwa..

Do tej kielbachy (podobnie jak u chlopskiej), nie trzeba robic klasyfikaci miesa..

Zakupiony material na ta kielbaske to "kawalek" szynki ze skora zwany potocznie w niemczech "Krustenbraten".

Z miesa poodcinalem skory i z wielkim zalem podalem je sikorkom, szpakom oraz "srakom" sorry , srokom.. 

 

 

 

Wszystko pokrajane i przemielone na sitku fi.8 (wiekrzego nie mam) oraz zasolone i doprawione przyprawami i wstawione do lodowki na ok. 12-14 godzin..

Dnia nastepnego, stwierdzilem ze kielbaska bedzie za chuda a zem smaka dostal na piwko to dokupilem  jeszcze do farszu 300g przemielonej sloniny w poblizkim sklepie..

 

 

Nadziane w jelita 32+ i pozostawione do osadzania na powietrzu..

 

 

Kawalek sparzylem na probe i kielbasa okazala sie "zjadliwa" i o wspanialej konzystencii..

 

 

Jak zwykle z moim szczesciem zaczelo padac i proces osadzania i obsuszania przeprowadzilem w altance..

 

 

Zaladowalem wygrzana wedzarnie i po godzinnym wedzeniu znowu opady.. 

Ale jakos z doskoku dokladajac drwa, udalo mi sie podwedzic kielbaske..

 

 

Pierwsza partia sparzona a w sloiczku resztka z nadziewarki i lejka..

 

 

Zaczelem podpiekac druga partie sparzonej kielbasy a tu nagle znowu deszcz..

 

 

Ale podpiekana wyszla tak.. 

 

 

Jedna partie wedzilem podwojnie (nie parzona) ktora powisiala przez noc i oto efeky..

 

 

No i caly urobek. Prawie caly bo troche porozdawalem sasiadom.. 

 

 

Kwiatek na zakonczenie.. 

 

 

 

 

Edytowane 1 Lipca 2014 przez EAnna

[gluszec]

Pozdrawiam szafkowca ubraniowego - moja szafka miała być prowizorką na rok a już 12 latek i przeróbkę na palenisko bezpośrednie. Po wczasach też spóbuję takiej kiełbaski.

[jumbo]

A skosy kiełbasiane to kolega kroi jak w kucharze w LWP.

[Gregtom]

Jakos na poczatku roku dostalem w prezencie mala "Lokomotywke".

Po skreceniu i wypaleniu "parowozu", postanowilem cos w niej wydreptac..:

 

 

Skusilem sie na wytrybowana i zapeklowana na sklepowym stoisku masarniczym, dosc spora szynke.

 

 

Walczylem z nia cala noc.

 

 

I taki byl efekt koncowy.. 

 

[dyzio]

I taki byl efekt koncowy.. 

 

 

I jesteś z tego efektu zawodolony ?

[Gregtom]

A czemu nie..?!

W "pajdzie" chleba albo w bulce to niebo w gebie..  

Edytowane 22 Sierpnia 2014 przez Gregtom

[yogi]

Kolor ladny, na przekroju tez OK. Smaku nie probowalem wiec sie nie wypowiem, a poza tym nie widze nic coby moglo byc nie tak.

[dyzio]

A czemu nie..?!

W "pajdzie" chleba albo w bulce to niebo w gebie..  

 

Niczego innego nie chciałem usłyszeć. Tak trzymać !!!

[paweljack]

A czemu nie..?!

W "pajdzie" chleba albo w bulce to niebo w gebie..  

Narobiłeś mi smaka, przypomina mi się schinken w bułce, którą jadłem kilka razy przy okazji pobytu w Berlinie. http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glodny.gif Pewnie to coś podobnego ale z pewnością lepsze.

[Gregtom]

Kielbasa szynkowa 3-2-1. Dlaczego taka nazwa..?

Bo 3 czesci wp.kl.1,  2 czesci wp. kl.2,  1 czesc wp.kl.3..

Mieso z szynek (akurat w przecenie) ok. 5 kg. pokroilem w kostke i peklowalem na sucho w workach foliowych przez 48 godzin.

 

 

Po dwoch dniach jedynka dostala tluczkiem, dwojka przez oczko 8mm. a trojka sitkiem 2,5mm..

Po porzadnym wymieszaniu farsz nadzialem bez lejka w sztuczne oslonki..

Batony powisialy do dnia nastepnego w temp. altankowej.

 

 

Z rana dnia nastepnego, kielbachy powisialy jeszcze troszke w pawilonie i po przegrzaniu szafki powedrowaly na 4-5 godzin w goracy dymek.

 

 

Po sparzeniu i wystygnieciu wyrobu, nastepnego dnia dowedzalem je na zimno ale przy pomocy sciolki/wiurkow dla egzotycznych zwierzakow przez cala noc..(Powaga).. !

 

 

I po jeszcze jednym dniu wyroby wygladaly tak:

 

 

Tutaj przed bezposrednim pakowaniem prozniowym..

 

 

Jeszcze tak smacznej wedliny nie jadlem..!!!

Stawek obok.. 

 

Edytowane 25 Sierpnia 2014 przez Gregtom

[kostek61]

Ładne wyroby Grześ 

[eli55]

Popieram

[EAnna]

 

 

Kielbasa szynkowa 3-2-1. Dlaczego taka nazwa..? Bo 3 czesci wp.kl.1,  2 czesci wp. kl.2,  1 czesc wp.kl.3..

Jakie przyprawy dodałeś do kiełbasy?

Wygląda cudnie 

[Małgoś]

Grześ..piękne wyroby

[Gregtom]

Dziekuje bardzo.. Pychol mi sie usmiecha przy takich pochwalach.. 

 

Na 1kg. farszu dalem:

 

22 g, peklosoli (slonolubny pacjent)

0.3 g. kminku 

0.5 g. kolendry

2.2 g pieprzu

0.5 g. ziela ang.

(Te cztery ostatnie przyprawy utrzaskane na grubo w mozdzierzu)

4 g. niemieckiego, bezwonnego malo aromatycznego czosnku.

Oraz woda wg. wyczucia ktorego nie mam bo pierwszy raz robilem gruba kielbase.

 

Czyli przepis to zlepek pomiedzy kielasa szynkowa parzona i krakowska ale udalo mi sie jak slepej kurze bo wyrob jest poprostu boski w smaku i konsystencji..

 

 

[b.b tulipan]

:clap:  No, no Grzesiu, będą z Ciebie ludzie. Smacznego.

Pozdrawiam, buzi nie dam bo mi ślinka cieknie. :laugh:

[morfeusz300]

Bardzo pysznie;)trzeba wypróbować

[Tommmy]

 

Oraz woda wg. wyczucia ktorego nie mam bo pierwszy raz robilem gruba kielbase.

 

Czyli przepis to zlepek pomiedzy kielasa szynkowa parzona i krakowska ale udalo mi sie jak slepej kurze bo wyrob jest poprostu boski w smaku i konsystencji..

Czy mógłbyś uściślić ile tej wody wg. wyczucia bo ja takowego nie posiadam  , pls.

[Gregtom]

Czesc witam.. 

Wyrabiajac farsz dodalem niecala szklanke wody i po kilku minutach pracy odstawilem miche spowrotem do lodowki na 30 min.

Po tym czasie przemieszalem mase jeszcze raz i jak stara tradycja mowi "farsz musi trzymac sie przy otwartej, obroconej w dol dloni kilka sek. przyklejona".. Czyli robisz "klopsa" i ma wisiec w rece.. 

Ewentualnie mozesz dodac znowu wiecej wody aby osoagnac ten efekt ale za kazdym razem wyrobic mase jeszcze raz..

[Tommmy]

OK, teraz wszystko jasne. Niechybnie wypróbuję przepis po powrocie do domku pod koniec sierpnia. Dam znać jak poszło 

oczywiście września   , ech tracę poczucie czasu na zesłaniu

[Gregtom]

OK, teraz wszystko jasne. Niechybnie wypróbuję przepis po powrocie do domku pod koniec sierpnia. Dam znać jak poszło 

oczywiście września   , ech tracę poczucie czasu na zesłaniu

 

Czekamy na wyniki..     

+++++++++++++++++++++++++++++++++

 

Qrcze.. Nie chce sie chwalic ale zmajstrowalem kilka dni temu kielbe wolowo/wieprzowa (fifty-fifty) z udzialem octu..

Podobno co niektorzy poklekali na kolana przy degustacji jeszcze nie gotowego wyrobu ale ja jej jeszcze nie probowalem. Poczekam jak jeszcze wiecej wyrob podeschnie/przejdzie..

Podam tylko ze wode dodana do kielbasy "Zzielenilem"  afrodytami korzeni..

Przepis lezy na dzialce bo zapomnialem wziasc go ze soba ale jutro jak bedzie ktos zainteresowany, to wkleje go w tym temacie..

Kilka fotek:

Po pierwszym wedzeniu i suszeniu.

 

Po drugim wedzeniu na zimno.

 

Po trzech dniach podsuszania

 

Czwarty dzien (dzisiaj) kielbasa wisi na "satce" na 9 pietrze.. 

Edytowane 5 Września 2014 przez Gregtom

[claudia_85]

A to ja tutaj skradłam pomysł żeby "sparzyć"    kawałek na próbę ....no i tą boską szynkową....kiedy ja dojdę do wprawy na tylę żeby mieć takie wyroby ?????? 

[Gregtom]

Po szesciu dniach dojrzewania.. 

W dotyku jeszcze miekkawa  w srodku..

Zapach ladny tak jakby salami.. 

 

 

 

 

 

[Gregtom]

Mam zamiar w ogrodku zrobic ze 2 - 3 kg. pasztetowej (leberki).

Boczek i podgardle jest juz zamowione. natomiast nie wiem jaka konsystencje ma miec farsz.?

Chce je nadziac w jelita grube (+ 40) oraz calosc podwedzic..

Wyrob ma byc smarowny..

Mam uzyc nadziewarke do kielbas czy raczej szeroki lejek..?

Edytowane 14 Listopada 2014 przez Gregtom

[SIVON]

Grzesiu ja nadziewarką nadziewam leberkę, pamiętaj aby wątrobę parzyć osobno:). Ja mielę na sitku 4mm bo lubię taką ale jak wolisz taką gładką to drobniej i możesz zblendować dodatkowo. Farsz nie może być za luźny także z rosołkiem uważaj:)