Co robić?

[diabolo88]

Zapeklowałem szynkę z dzika wg przepisu http://www.chefpaul.net/wild/dzik_SPwZ.html

Dzisiaj rano i wieczorem wędziłem po około 1,5 h. Mam zamiar tak robić przez kolejne 13 dni.

Szukając jeszcze dodatkowych informacji znalazłem że powinienem przez wędzeniem szynkę wymoczyć, żeby nie była za słona. Co biedny mam czynić? Wrzucić ją teraz do wody czy podejść na zasadzie - jak bedzie za słona to krój cienko? Tej peklosoli poszło wiecej bo były dodatkowo jeszcze szynka wieprzowa i boczek, a chcąc, żeby mięso było przykryte dorobiłem zalewy. Wcześniej robiąc wędliny nie przejmowałem się zanadto ile sole bo podczas parzenia i tak cała sól wychodziła z miesa. Teraz mam zgryz. 

[Maxell]

Nie masz zgryzu. W przepisie Pawła nie ma nic na temat moczenia. na pewno składniki sa tak dobrane, aby tego uniknąć.

W przyszłości rób tylko wg jednego, sprawdzonego przepisu. To bardzo ważne.

Powodzenia i smacznego.  

[diabolo88]

Jeszcze jedno. Czy wedząc 3 razy dziennie mogę skrócić czas wedzenia do 10 dni czy to jednak nie to samo?

[chudziak]

W przepisie  jest mowa o 7 dniach a nie 13-tu.

[diabolo88]

Dzięki, pomyliło mi się z peklowaniem. Z drugiej strony czy mogłoby to zaszkodzić?

[Maxell]

To zrozumiałem, że przy takiej produkcji człowiek robi się roztargniony, ale radzę na spokojnie przeczytać jeszcze kilka razy ten przepis.

Pozdrawiam.

[diabolo88]

Dzięki za pomoc. Kolejne pytanie Co oznacza " w pierwszym dniu dosuszamy szynkę"? Czy ma to być większa temperatura albo dłuższe wedzenie?

[chudziak]

diabolo , pewnie chodzi o pierwszy etap procesu wędzenia czyli osuszanie .

Pokaż zdjęcia swojej szynki, którą przygotowujesz. skoro jesteś  już po dwóch wędzeniach to już fazę wstępną masz za sobą  .

[diabolo88]

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Wszystko robię na czuja, ale chyba będzie OK. Szynka wieprzowa wyszła palce lizać więc i z dzika powinno być podobnie. W Świeta wielki sprawdzian.