Skocz do zawartości

Infekcja wlosniem - jak to wlasciwie jest?


adekk

Rekomendowane odpowiedzi

We wcześniejszych postach tego wątku jest artykuł mówiący o tym, że zwierzęta obszarów podbiegunowych mają włośnie odporne na znacznie niższe temperatury niż zwierzęta strefy umiarkowanej.

Nie mam czasu teraz tego przeglądać ale osoby zainteresowane mogą poszukać bo to dobry materiał do studiowania :D 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Mój kompan niedoli tułaczej podpowiada z za pleców bym zapytał czy orientujecie się ile niebadanego mięsa trafia na rynek w Polsce.

To "szara strefa" więc nikt nie stwierdzi dokładnie ile. W mojej ocenie "zero" to jest strzał  jednorazowy bo z włośniem  sprawa jest  prosta jak z ciąża" jest albo nie nie ma ". Skala pozwów , odszkodowań , utraty rynku jest większa  niż zysk . A rynku "pilnuje" konsument ale też konkurencja a ona ma wiedzę i narzędzia/labolatoria

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Hejka

W usa sie nie bada wieprzowiny na obecnosc wlosnia, a przypadki sa znikome,na podobnym poziomie co w Europie. Natomiast są zalecenia, np zakaz karmienia świń odpadkami które mogą mieć surowe mięso, tepienie gryzoni na farmach,wysokie warunki sanitarne.

Przedewszystkim mięso wieprzowe w kawałkach poddaje się temp min 145f czyli 63c jak np poledwica a mielone 160f 71c jak np kiełbasy, te temp skutecznie maja zabić wlosnia, no i mrożenie -20c przez 3 tyg. Chociaż mrożenie nie zabije wlosnia w mięsie niedźwiedzia.Prawie wszystkie w dzisiejszych czasach przypadki zakażeniem wlosnia pochodzą z dziczyzny w US z niedziwiedza w Europie dzika, po zjedzeniu nie dopieczonego mięsa tych zwierzaków,

W ostatnich latach w US odnotowano 11przypadkow ,nikt z nich nie umarł, a np w latach 40 tych co 6 osoba w US była zakazona wlosniem. Obecnie tylko dania i Holandia mogą się pochwalić zerową możliwościa,zakazenia.

PS. Mięso wieprzowe wysyłane do Europy z USA musi byc badane przez europejskich weterynarzy pod kątem wlosnia, takie są unijne przepisy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To z forum łowieckiego

 

1. Larwy nie przejdą przez łożysko do płodów.
2. Larwy są obecne przez kilka pierwszych tygodni również w wątrobie, ale nie są zdolne do inwazji na tego, kto zje tę wątróbkę - zostaną strawione.
3. Wysoka temperatura zabija otorbione = inwazyjne larwy włośni, ale bywa kłopot z jej osiągnięciem we wnętrzu pieczonego/smażonego/gotowanego mięsa.
4. Niska temperatura zabija otorbione larwy włośni Trichinella spiralis, ale nie zabija dużo rzadszego Trichinella pseudospiralis, i kilku innych, jeszcze rzadszych gatunków. Dlatego w USA nie bada się mięsa, ale mrozi, przynajmniej 24 godziny temperatury WEWNĘTRZNEJ poniżej -18'C, albo przynajmniej 3 tygodnie -15'C. Ale my w Europie mamy również te bardziej odporne gatunki..
5. Solenie i wędzenie nie niszczy otorbionych larw.
6. Alkohol częściowo chroni przed włośnicą, ale trzeba osiągnąć właściwe jego stężenie w żołądku przez cały czas pobytu mięsa w nim.. Dlatego kiedyś nazywano włośnicę chorobą dzieci i starych panien :-)
7. Podobnie zwierzęta z 4-komorowym żołądkiem nie miewają włośnicy, nigdy nie słyszałem o włośnicy u sarny - jeśli znasz źródło, to podaj. Nie miewają włośnicy renifery, a z powodu ciężkiego klimatu nie tylko zjadają każdą dostępną padlinę, ale również celowo polują na lemingi: rozdeptują i zjadają. Natomiast koń może mieć włośnicę po zjedzeniu np szczura w żłobie..
8. Dawne badania trychinoskopem dawały wynik negatywny przy stężeniu poniżej 3 larw/1gram mięsa, obecne enzymatyczne poniżej 1larwy/3 gramy mięsa, czyli są 9x bardziej czułe. Czyli stempelek 'wolne od włośnia' nie oznacza WOLNE OD WŁOŚNIA, tylko że ich ilość jest tak mała, że nie wystąpią objawy chorobowe pomimo zjedzenia niedopieczonego lub surowego mięsa.
9. Szacunkowo w Polsce 2-4 miliony(!!) ludzi ma w sobie larwy włośni, niektórzy od dawien dawna , i te stare są martwe, zazwyczaj uległy zwapnieniu. Powody to pkt 8., czyli zjedzenie, często wielokrotnie co kilka lat, mięsa z włośniami poniżej progu czułości diagnostycznej, oraz zjadanie mięsa niebadanego najczęściej podczas II Wojny Światowej, lat powojennych, jak i kryzysu lat 80tych.
10. Z powodu klimatu w Polsce włośnica nie jest jeszcze tak straszną chorobą, dużo gorzej jest/było w cieplejszych strefach. Dlatego wiele ludów w krajach cieplejszych, nie mogąc sobie z włośnicą poradzić, wprowadziło zakazy religijne obejmujące całkowity zakaz spożywania wieprzowiny i dzika.
11. W krajach wysoko rozwiniętych wzrasta ilość zachorowań na włośnicę, po wyjazdach do krajów egzotycznych stref ciepłych - tam często nie ma badań w kierunku obecności włośni w mięsie.. Po powrocie często występują objawy grypopodobne, i jeśli wykona się badanie wycinka mięśnia - pobiera się próbkę z łydki, to często stwierdza się właśnie świeże zachorowanie na włośnicę.
Darzbór!!

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątroba nie jest mięśniem tylko organem.

Włośnie zamieszkują najbardziej pracujące mięśnie i one są obowiązkowo badane przez weterynarza.

Zgodnie z obowiązującym przepisem do badania dostarcza się jak poniżej:

 

SPOSÓB POBIERANIA PRÓBEK DO BADANIA MIĘSA NA OBECNOŚĆ WŁOŚNI ORAZ ZASADY DOSTARCZANIA PRÓBEK DO URZĘDOWEGO LEKARZA WETERYNARII I.

Sposób pobierania próbek mięsa

1. U świń domowych:

1) pobiera się kilka próbek mięsa, każda wielkości orzecha laskowego, z mięśni obu filarów przepony w przejściu do części ścięgnistej;

2) łączna masa pobranych próbek nie powinna być mniejsza niż 50 g.

 

2. U dzików:

1) pobiera się sześć próbek mięsa, każda wielkości orzecha laskowego, po jednej próbce z:

a) mięśni każdego filaru przepony w przejściu do części ścięgnistej,

b) mięśni żuchwowych,

c) mięśni przedramienia,

d) mięśni międzyżebrowych,

e) mięśni języka;

2) jeżeli nie można pobrać próbek z niektórych mięśni określonych w pkt 1, wówczas pobiera się cztery próbki mięsa z mięśni, które są dostępne; 3) łączna masa pobranych próbek nie powinna być mniejsza niż 50 g.( wymagane jest 100 g )

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy proces solenia, wędzenia, odparzania zmniejsza ryzyko zakażenia się jakimś świństwem ? Chyba robi się to nie tylko dla poprawienia smaku. Widziałem taki film dokumentalny, gdzie Eskimosi  z Alaski zjadali z apetytem jako rarytas wykopane z ziemi, a  zakopane wiele miesięcy wcześniej olbrzymie śmierdzące zgliwiałe łby łososi. Dalej pokazano podobne sceny z europejskimi Eskimosami, którzy się zajadali wykopanymi z ziemi po wielu miesiącach leżakowania w ziemi foczymi odnóżami i płatwami rekinów. Nie widać było by coś przy tym wypijali dla zdrowotności. Ponieważ była to tradycja to zapewne nikomu nic nie zaszkodziło. I stąd moje pytanie, czy takie potrawy są wolne od wszelkiego chorobotwórczego świństwa ? Czy może tamta rasa człowieka jest odporna na wszelkie zgniłe paskudztwo ? Na pytanie redaktora dlaczego jedzą zepsute mięso, oni odpowiadali pytaniem, a dlaczego ludzie zachodu piją zepsuty i sfermentowany sok z winogron.

Gdyby trzmiel znał prawa fizyki nigdy by nie latał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłeś dobrego określenia zmniejsza.A w żywieniu ważne jest aby eliminować zagrożenia. Co do potraw Inuitów się nie wypowiem.Ale pewnie niskie temperatury, mała wilgotność i generalnie czystsze środowisko robią swoje
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zakopane wiele miesięcy wcześniej

jadłem ( na wschód od Bugu)  zakopaną wiele miesięcy słoninę - i wierz mi - rarytas jakich mało, najlepszą rybę jadłem ..... daleko na Saharze  pieczoną w dołku  ( czyt w piachu) - i nie mieli tam zamrażarek :D  ;) ​ a francuskie sery tzw śmierdziuchy ;) ​( osobiście nie jem) :D  ;)

Edytowane przez Muski

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
Siby mam takie podpytanie. Może nawet bardziej do lek wet ale też praktyków. Spotkałem się z opinią, że wątroba dziczą jest wolna od włosinia nawet jeżeli pozostała część tuszy jest porażona. Czy ma to potwierdzenie praktyczne i teoretyczne? Czy to taka trochę urban legenda. Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Spotkałem się z opinią, że wątroba dziczą jest wolna od włosinia nawet jeżeli pozostała część tuszy jest porażona.

To chyba jakaś bzdura.Z tego co się orientuję to cała sztuka idzie do utylizacji wraz z zawartością.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://dziennik.lowiecki.pl/forum.php?f=21&t=70698&numer=2665

 

Tu miedzy innymi jest wymiana poglądów. Więc coś jest na rzeczy. Tylko na ile.????

Póki co nie będę ryzykował jak mnie Jagery na wątróbkę zaproszą. ????.

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co nie będę ryzykował jak mnie Jagery na wątróbkę zaproszą. .

W praktyce surowej dziczej wątróbki nikt ci nie poda. Zwykle jest smażona na smalcu, które to smażenie następuje w tak wysokiej temperaturze i na tyle długo, że i ewentualne włośnie szlag trafia. Wątróbka, to nie np. ruchome, dobrze natlenione mięśnie łydek czy przepony, więc w niej włośni się nie spotyka. Co innego kiełbasa - tu ryzyko jest przeogromne  :devil:

Jest jeszcze jedna ciekawostka stwierdzona wielokrotnie i opisana przed laty, że równie dobrze, jak smażenie w wys. temperaturze, przed zarażeniem włośniami  zabezpiecza ...wysokoprocentowy(!!) alkohol. Otóż w pewnej wiosce ktoś skłusował dzika. Jak się potem okazało - zarażonego włośniami. 

Jedli go wszyscy równo - kobiety i mężczyźni. W następnych dniach kobiety "wylądowały" w szpitalu, a panom ...nic się nie stało, bo ...tęgo pili, i to baaardzo wysokoprocentowy "bimberek"  :D

Niemniej były to czasy siermiężne, gdy o badanie weterynaryjne trudno było, więc dziś, dla "świętego" spokoju konsumpcji nie badanego mięsa dziczego - nie polecam  ;)  

Edytowane przez siwydymek

Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

coś jest na rzeczy. Tylko na ile.

Przecież w tej dyskusji wszystko wyjaśniono. 

Przy masowym zakażeniu włośnie mogą być wszędzie, również w wątrobie.

Natomiast co do temperatur, powyżej 72st.C. na pewno zabija wszystko, co żywe, z wyjątkiem przetrwalników.

Proszę o powrót do posta #15 w tym temacie. Jest tam również o (warunkowej) skutecznosci mrożenia.

Wprawdzie temat ma cztery strony ale to tylko cztery strony.

Bijemy niepotrzebnie powtórnie pianę  :facepalm:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.