Skocz do zawartości

Kiełbasa z szynki i golonki ? - eksperyment marula3


marula3

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nie do końca doparzona. Ostatnia fotka.

No i ten czosnek w przepisie. Faktycznie 250g na 10kg kiełbasy?

Ciepło pozdrawiam.

dyzio

__________________________________________

Hołduję rozkoszom stołu, dzbana i łoża. (kolejność przypadkowa)

 

nie zapominaj o Panu "S"

http://wedlinydomowe...go-forumowicza/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Chyba nie do końca doparzona. Ostatnia fotka.

 

Czytaj uważnie co napisałem.Doparzona do 68 C w środku .

 

post-41296-0-36186400-1462612684_thumb.jpg

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wnioski. Kiełbasa przed parzeniem bardzo miękka.Po ponownym parzeniu do 68C (pierwsze parzenie 5 min w 80C przeprowadzone przez wykonawcę) i rozkrojeniu duży wyciek soku ( przy tym składzie normalka) i kiełbasa rozpadająca się (też j/w).Doprawieni dobre.Jak na mój gust lekko pikantna , ale da się zjeść. Wnioski wyciągajcie sobie sami bo ja nie będę w Chłapowie i w tej zapowiadanej libacji nie mogę uczestniczyć. :cool: .Swoje wnioski przekazałem autorowi osobiście.

No faktycznie. Przeczytałem nieuważnie. Stoi jak wół napisane, że doparzona do 68°C w środku.

Znowu się niepotrzebnie spinasz. Więcej luziku.

A co sądzisz o tej ilości czosnku? Smakowało czy pomyłka w przepisie?

Ciepło pozdrawiam.

dyzio

__________________________________________

Hołduję rozkoszom stołu, dzbana i łoża. (kolejność przypadkowa)

 

nie zapominaj o Panu "S"

http://wedlinydomowe...go-forumowicza/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Znowu się niepotrzebnie spinasz. Więcej luziku.

 

To było tylko wyjaśnienie.Wyluzowany to ja jestem. :D 

 

 

 

A co sądzisz o tej ilości czosnku? Smakowało czy pomyłka w przepisie?

 

Nie było źle, ale jak dla mnie trochę za dużo było przypraw. 

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie było źle, ale jak dla mnie trochę za dużo było przypraw.

Czyli 25 gramów czosnku na kilogram kiełbasy?

Ciepło pozdrawiam.

dyzio

__________________________________________

Hołduję rozkoszom stołu, dzbana i łoża. (kolejność przypadkowa)

 

nie zapominaj o Panu "S"

http://wedlinydomowe...go-forumowicza/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli 25 gramów czosnku na kilogram kiełbasy?

 

Na mój smak to było jakieś 2,5 g/kg, ale nie wiem jaki jest mocny czosnek niedźwiedzi bo go nigdy nie stosowałem. Twórca się pojawi to go zapytaj czy się nie machnął.Przypuszczam , że miało być 25g. + niedźwiedzi.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodawanie zwykłego czosnku i niedźwiedziego razem do kiełbasy to zły pomysł, nic w smaku to nie zmieni zwykły po prostu zabije delikatniejszy smak niedźwiedziego... jedyny plus to efekt wizualny. Inna sprawa to zrobić kiełbasę tylko na niedźwiedzim...  :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marula3

Jeżeli zależy Tobie na kolagenie to zrób tak jak mój kolega. Ciągle narzekał ( i leczył się) na stawy kolanowe. Dostawał drogie i dość bolesne zastrzyki, ale to nie pomagało na długo. Będąc na urlopie na Mazurach dowiedział się od „gospodarza”, że on też miał kiedyś takie problemy ale nie miał czasu na lekarzy. Miejscowy „znachor” poradził mu żeby gotował sobie ( i oczywiście zjadał) świńskie uszy. Mają podobno więcej kolagenu niż nóżki. No koleś zaczął to stosować, początkowo z pewnymi jak to nazwał oporami, ale teraz systematycznie co dwa tygodnie robi sobie taką „galaretkę” Mówił, że ból wyraźnie się zmniejszył i ustąpiły obrzęki kolan i kostek. Ja kiedyś spróbowałem u niego tego specjału i gdyby nie te chrupiące chrząstki to było to bardzo smaczne danie. Sam się zastanawiam czy nie zacząć stosować tego dla profilaktyki. W sieci jest nawet sporo przepisów na to danie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A co sądzisz o tej ilości czosnku? Smakowało czy pomyłka w przepisie?

 

Witam  Dyzio

Jeśli mogę sprostować to nie jest żadna pomyłka, czosnku świeżego obranego ze skórek dałem 1/4 kg na 10 kilo mięsa, natomiast czosnku niedźwiedziego i dałem 75 ml ( czyli około 1/4 szklanki, czosnek niedźwiedzi jest w postaci suchej, przypomina wzrokowo majeranek ).

Ja zdaję sobie sprawę że to jest moja niekonwencjonalna receptura, nie wszystkim ją polecam.

Pozdrawiam, Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te chrupiące chrząstki to to co mnie w uszkach urzeka ;)

 

Tapniete z GT-I9500

 

...uszęcia takowe ,jak pisze roger - łącznie zez ścierwami około rosnącyni  , na targowisku możesz zamówić...o ile masz takowe w okolicy ,

Edytowane przez jumbo

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy w sprzedaży nie widziałem uszów świńskich, może dopytaj kolegi skąd je bierze.

 

Przespaceruj się po "Manhatanie", na 100% gdy zapytasz to nawet jeśli nie mają to "na jutro" przywiozą.

Na Pomorskiej w Dąbiu nasz sklep firmowy Agryfu...

Nie wiem skąd jesteś, więc na razie tyle podpowiedzi ;)

Edytowane przez withereggie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja zdaję sobie sprawę że to jest moja niekonwencjonalna receptura, nie wszystkim ją polecam.

 

Oj tak ,oj tak  :D  :D 

 

 

 

Dziękuję za informację, mieszkam w Kijewie, jutro pojadę do Agryfu.

 

Jedź Marek i kup bo kolagenu w tej kiełbasie to jak kot napłakał i musiał byś z tonę miesięcznie zjeść , żeby poczuć efekty.  :D  :D

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to u Was nie sprzedają łbów z uszami...? :rolleyes: Mój organizm też chyba potrzebuje kolagenu , bo taką ''rasową'' galaretę , to bym codziennie mogła jeść... i salceson też... :cool:

Edytowane przez Einshell
Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi...:) ''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nigdy w sprzedaży nie widziałem uszów świńskich, może dopytaj kolegi skąd je bierze.

 

Na Pomorskiej w Dąbiu nasz sklep firmowy Agryfu...

 

 

Witaj

Dzisiaj wybrałem się do Agryfu na ul. Pomorskiej 112, nie znalazem tam sklepu firmowego jedynie bufet w którym nie sprzedają uszu, tylko jedynie bardziej szlachetne mięsa.

Może to było dawno temu, lub nie w to miejsce trafiłem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce dobre, bufet jest sklepem a uszy były. Dobrze trafiłeś... Pozostaje rozpytanie na Letniej na terenie Agromy. Jest tam kilka mięsnych. Jest też sporą szansa w sklepach Witkowa, bo mają własną ubojnie. Na Słonecznym i Majowym jest kilka sklepów, jak zdążę to się zorientuję...

W Farmerach nie ma, pytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.