Ręczna klipsownica do zamykania osłonek

[miro]

W przypadku wędlin jest zapewne tak jak przy ludziach:

"Nie szata zdobi człowieka"

Stąd też pewnie moda na przemysłowe wędzonki w siatce "string", czyli niby sznurowane, stąd pewnie swojskie dziwnie swojsko zadymymione/okopcone rzekłbym wyroby na półkach sklepowych.

Czy wyrób z klipsem jest gorszy ? Nie, to nie klips osłonka czy sznurek świadczy o jakości wyrobu.

Dobry wyrób obroni się sam, bez względu na to w co jest "ubrany".

[kempes]

Ale zastanówmy się :question: sznurek piękny kolorowy na naturalnie wędzonym produkcie :grin: . Myślałem że wędlinka pod wpływem wędzenia nabiera koloru a sznurek, lub jak kto woli przędza wędliniarska np. biała pod wpływem dymu nabiera kolorów szarości więc poco stosować kolorowe sznurki a następnie je wędzić z wędlinami? Po to żeby straciły swój blask, swoje piękno nie rozumiem

Sznurek,przędza podczas wędzenia tradycyjnego nie nabiera koloru dymu :smile:

Często stosuję kolorowe przędze /białą, biało-czerwoną, czerwoną/ aby łatwiej odróżnić po wędzeniu, parzeniu szynkę od baleronu, lub różne gatunki kiełbas grubych, jeśli są tego samego kalibru.

[_Krzysztof_]

wiedział byś że ładny sznurek i odpowiednia metka, to prestiż i wyróżnienie najwyższej klasy wyrobu

i zapewne przez to co raz więcej na byle jakich półkach można spotkać wędliny ze sznurkiem imitujące te niby swojskie :wink:

 

Próbowałem zrobić kopię, jednak cena wyszła w granicach 3500 zł.

a taka klipsownica ręczna, na zasadzie nitownicy itp

 

Mi ogólnie klipsownica raczej potrzebna do wyrobów w osłonce barierowej itp. ostatnio przez złe zawiąanie cały galaretka z kiełbasy uciekła :sad:

[rzeznik]

Ale zastanówmy się :question: sznurek piękny kolorowy na naturalnie wędzonym produkcie :grin: . Myślałem że wędlinka pod wpływem wędzenia nabiera koloru a sznurek, lub jak kto woli przędza wędliniarska np. biała pod wpływem dymu nabiera kolorów szarości więc poco stosować kolorowe sznurki a następnie je wędzić z wędlinami? Po to żeby straciły swój blask, swoje piękno nie rozumiem

Sznurek,przędza podczas wędzenia tradycyjnego nie nabiera koloru dymu :smile:

Często stosuję kolorowe przędze /białą, biało-czerwoną, czerwoną/ aby łatwiej odróżnić po wędzeniu, parzeniu szynkę od baleronu, lub różne gatunki kiełbas grubych, jeśli są tego samego kalibru.

to nie wiem jak to wyjaśnić bo przysiągłbym że do osznurowania tych wędzonek i aby zrobić im pętelki do zawieszenia na kij użyłem śnieżnobiały sznurek lub jak kto woli przędze a na produkcie go nie widzę, jest i widzę sznurek którego barwa podchodzi mi pod kolor pomarańczowy, rdzawy, lub jasnobrązowy jak kto woli (wszystko zależy od gęstości dymu w komorze i czasu wędzenia)

[sverige2]

i zapewne przez to co raz więcej na byle jakich półkach można spotkać wędliny ze sznurkiem imitujące te niby swojskie

Jak wszyscy wiemy, oszustów można spotkać wszędzie, ale czy należy brać z nich przykład, lub stawiać za wzór ???

To jest pytanie na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam... Chyba nikt przecież nie uwierzy, że właśnie ten siermiężny, druciany klips na kiełbasie, jest świadectwem doskonałej jakości i certyfikatem tradycyjnego regionalnego, czy też domowego wyrobu.

[Maxell]

Klips, flok, czy sznurek sa tylko zabezpieczeniami batonów przed wypływem farszu. Ja osobiście ich nie jadam, ale jeśli jest możliwość szybkiego i prostego zamknięcia "wlotu i wylotu" , to dlaczego nie?

[Maxell]

Nie każdy musi się z moimi poglądami zgadzać

Właśnie. Moja prośba dotyczyła tego, byś na siłę nie forsował swoich poglądów na forum. Podziel się z forumowiczami swoim zdaniem i na tym poprzestań, gdyz w przeciwnym razie zaczynają ożywać nowe tematy, w niewłaściwych miejscach i prowadzące w większości przypadków, do konieczności usuwania postów, co jest niewdzięczne i zupełnie niepotrzebne, gdyż psuje z zasady ciekawy temat.

Pozdrawiam.

[rzeznik]

Klips, flok, czy sznurek sa tylko zabezpieczeniami batonów przed wypływem farszu. Ja osobiście ich nie jadam, ale jeśli jest możliwość szybkiego i prostego zamknięcia "wlotu i wylotu" , to dlaczego nie?

zgadzam się. Uważam że niema aż takiego znaczenie czym zakończymy nasze osłonki przed wyciśnięciem farszu a najważniejsze że te rozwiązania ułatwiają i przyśpieszają naszą pracę. A dla naszych znajomych większe znaczenie ma świadomość to że my je robimy i wiedza jak je robimy niż jak je zakończymy (bo tak naprawdę to konsument decyduje o tym czy je zje czy nie).

[sverige2]

zgadzam się. Uważam że niema aż takiego znaczenie czym zakończymy nasze osłonki przed wyciśnięciem farszu a najważniejsze że te rozwiązania ułatwiają i przyśpieszają naszą pracę.

Przecież jak pisałem wcześniej, całkowicie i zupełnie się z takim poglądem i przyspieszaniem masowej produkcji zgadzam.

 

Moje obiekcje, jak też wyjaśnienia i osobiste spostrzeżenia wynoszone podczas pobytów chociażby na Grüne Woche w Berlinie, w Szwecji i nie tylko też odbywają się targi żywności tradycyjnej czy też ekologicznej, o Polsce nie wspominając, ale np w Kazimierzu nad Wisłą też bywam.(super nalewki mają) są właśnie takie jak pisałem i pokazywałem w odnośnikach. Każdy ma jednak prawo do własnej oceny elegancji czy apetycznego wyglądu "wyrobów tradycyjnych". Boże Broń nikomu niczego nie narzucam i jestem jak najdalszy od tego. Każdy producent tak konfekcjonuje swoje wyroby jak uważa za ładne, wygodne i stosowne.

[sverige2]

Grüne Woche AD. 2013 Berlin

[sverige2]

http://www.gazetawschowska.pl/aktualnosci/rusza-grune-woche-2013/

[tusiaczek]

O klipsownicy to mi się wczoraj intensywnie myślało. Wstyd przyznać ale w trakcie robienia drobiowych i krakowskich dla siostry na emigracji na zielonej wyspie miodem podobno płynącej okazało się że mi się sznurek skończył a tu jeszcze z 10 batonów do napełnienia i zawiązania :devil: Przewaliłem cały dom i doopa - ni ma. Ale żeby się dobro nie zmarnowało wynalazłem w szafie takie opaski zaciskowe do wiązania kabli elektrycznych, po zaciśnięciu trzymało jak diabli - normalnie klipsownica za darmo :grin:

[rzeznik]

po zaciśnięciu trzymało jak diabli - normalnie klipsownica za darmo

zgadzam się z tobą. Też je wykorzystuję i podobnie jak i ty jestem z tego rozwiązania zadowolony. Ładnie ściągają a co najważniejsze nie rwą osłonki jak to bywa przy przędzy

[Gregtom]

Koledzy. ale jak to się teraz ma, jeśli będziemy wyroby (batony) podpiekać albo parzyć..?

Te klipsy (opaski) zaciskowe, nie są chyba dopuszczone do bezpośredniego kontaktu z żywnością ani też do obróbki termicznej..?

 

:rolleyes:

[Misiekk85]

Posiadam klipsownicę niemiecką (zapewne lata 80) na kształt zszywacza. Jedyny minus jest taki, że nie zawsze zacisk wychodzi. Połowa klipsów które robiłem się udała, a drugą połowę musiałem wiązać przędzą. Jakoś ogólnie mnie te klipsy nie przekonują.

[tusiaczek]

Koledzy. ale jak to się teraz ma, jeśli będziemy wyroby (batony) podpiekać albo parzyć..?

Te klipsy (opaski) zaciskowe, nie są chyba dopuszczone do bezpośredniego kontaktu z żywnością ani też do obróbki termicznej..?

 

:rolleyes:

Oczywiście że nie są Ale jak pisałem potrzeba metką wynalazku :grin: Podpiekałem krakowskie i te opaski dały radę bezproblemowo. Zawsze to jakaś alternatywa w razie awarii ale raczej nie stosowałbym tego na co dzień

[Gregtom]

Oczywiście że nie są Ale jak pisałem potrzeba metką wynalazku Podpiekałem krakowskie i te opaski dały radę bezproblemowo. Zawsze to jakaś alternatywa w razie awarii ale raczej nie stosowałbym tego na co dzień

Napewno bezpieczniej niż w ręce trzymać i kciukiem zaciskać osłonkę podczas podpiekania/parzenia wyrobów..

Ale paluchy "weg" od taśmy klejącej albo izolacyjnej.. :grin:

 

 

:wink:

[miro]

Zawsze można użyć samej osłonki wiążąc na supełek, tylko trzeba zręczności użyć aby węzeł był tam gdzie trzeba. :grin:

[Gregtom]

Zawsze można użyć samej osłonki wiążąc na supełek, tylko trzeba zręczności użyć aby węzeł był tam gdzie trzeba. :grin:

O wykałaczce już nie wspomnę.. :wink: (flokowaniu) ale czy idzie też to ze sztucznymi osłonkami..??

[abratek]

miro, Gregtom, życzę powodzenia w wiązaniu czy flokowaniu ścisło batonów z krakowską :rolleyes:

[Gregtom]

życzę powodzenia w wiązaniu czy flokowaniu ścisło batonów z krakowską

Tomku, a ile dasz.. Zakładzik..? :wink:

[abratek]

w imię niezaspokojonej ciekawości i poznania nowych technik, gotów jestem przegrać zakład jeśli pozwoliłby mi zobaczyć prawidłowo (ścisło) zaflokowany baton z krakowską

[Gregtom]

w imię niezaspokojonej ciekawości i poznania nowych technik, gotów jestem przegrać zakład jeśli pozwoliłby mi zobaczyć prawidłowo (ścisło) zaflokowany baton z krakowską

A o co się założysz..?

[abratek]

wiele nie mam to i o wiele założyć się nie mogę... :lol:

[Gregtom]

wiele nie mam to i o wiele założyć się nie mogę... :lol:

Ja jeszcze mniej.. :wink:

 

Ale zapisz się na nasz II zlot GDO oraz przywieź coś ze sobą..

Oto moje warunki.. Zakład stoi..?