Maxell Opublikowano 29 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 29 Maja 2009 Te pierwsze informacje są najważniejsze...! Pomysł jest. Masarnia, działalność lokalna, marginalna, ograniczona. http://www.abc.com.pl/serwis/du/2007/0036.htm U mnie tak właśnie jest. Najważniejsze jest miejsce! Jeżeli teren zakładu znajduję się blisko domostw, nie daj Boże obszarów chronionych np. Natura 2000, potrzebny jest raport oddziaływania na środowieko. Jest on na tyle ważny, że warto go zrobić, nawet dla upierdliwych sąsiadów. Ale zanim jeszcze do tego przejdziemy to załóżmy, iż mamy budynek gospodarczy, który niestety musi być przekwalifikowany na masarnię, (starostwo), rok czasu same procedury w moim przypadku BOO nie smarowałem słoniną, :grin: i tego założenia się trzymajmy. Od razu możemy zrezygnować z ubojni, gdyż jest to niebagatelny koszt, tym bardziej, iż aktualnie likwidowana jest większość z nich! Zostanie tylko po kilka na województwo. Takie niby plotki. Pierwsze kroki powinniśmy skierować do lokalnego Inspektora Weterynarii. Polecam odwiedzić również wojewódzkiego, mniej stronniczy!. Podstawą jakichkolwiek uzgodnień jest projekt budowlany, technologiczny. http://www.grupapzm.pl/_files/Rozp%20projekt%20tech%20zakladu%20Dz%2006_59_415.pdf Nie mówię już o kosztach, gdyż dawno się w nich zagubiłem. Same projekty powyżej 5000 zł. I warto projekt uzgadniać z weterynarią, gdyż oni to zatwierdzają ostatecznie. Nie mówię o wcześniejszych zatwierdzeniach, zatwardzeniach w Urzędzie Gminy, Starostwie, Skarbówce itp. Cierpliwości nauczyłem się jeżdżac stopem... i łażeniem po Urzędach. :grin: Przestroga! Nie warto z nimi wchodzić w konflikty, pokornie przyjmować kolejne decyzje, postanowienia, poprawki, inne braki, choć nie raz buzowała krew. Moja rodzina starała się od 10 lat, był okres zwątpienia i rezygnacji, wejście do Unii, to wszystko skomplikowało, ciągłe inwestycje, poprawianie projektów itp itd. Ja wziąłem się za to dokładnie 2,5 roku temu, praktycznie tyle trwała sama urzędowa procedura. Po drodze drobne roboty budowlane, ciągłe przeróbki i poprawki. Na wszystko musiały być zezwolenia: kanalizacja, każda budowa, dobudowa na zewnątrz, bo wewnątrz nie. A więc jeżeli ktoś jest już na etapie tych działań, jakieś szczegółowe informacje dotyczące urzędów walić jak w dym. narazie tyle. myślę, że same ustawy są wyczerpujące... jest kilka pobocznych jeszcze, ale te są najważniejsze. Sory za mój styl pisania, ale tak już mam. :wink: Pozdrawiam masbo Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 21 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 21 Czerwca 2009 WitamMaxell opisuje problemy założenia takiej działalności w formie urzędowej, ale mamy jeszcze inne furtki, aby stworzyć taki interes!!!! Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salvado Opublikowano 21 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 21 Czerwca 2009 SZCZEPAN, :question: :question: :question: :question: :question: :question: :question: coś więcej napiszesz, czy tylko na pw dla zainteresowanych? Cytuj moja wędzarnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 21 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 21 Czerwca 2009 Nie ja opisuję, tylko Kol. masbo przekazuje jakie podejmowali kroki przed otworzeniem zakładu. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 21 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 21 Czerwca 2009 Otwieranie takiej masarni jest sporym ryzykiem jak wiadomo sporo utrudnień a także wymogów ze strony urzędów i bardzo duże nakłady finansowe.To są tylko 1 czynniki, aby powstał taki zakładzik, ale musimy pamiętać o 2 stronie medalu: -zdobycie rynku-wyrobienie marki-technologia produkcji-konkurencyjność Osobiście uważam te czynniki za najważniejsze!!!Najlepszym rozwiązaniem jest wydzierżawienie masarni po byłych GS lub zakładzik, który nie działa z powodów upadłości a jest takich dość dużo.Zakłady te mają dopuszczenia do produkcji, po czym pomijamy wszystkie chore przepisy wyrabiamy sobie markę na rynku, co doje nam rozpoznanie się w branży i w podjęciu dalszych działań na przyszłość. Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysio Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 29 Listopada 2009 A jak ktoś chce przerabiać 30-50 kg tygodniowo dla swoich i "dzielić" się nadwyżką? Cytuj PozdrawiamKrzysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domin12439 Opublikowano 29 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 29 Listopada 2009 A jak ktoś chce przerabiać 30-50 kg tygodniowo dla swoich i "dzielić" się nadwyżką? 30-50kg tygodniowo :wink: Sporo tych swoich, chyba, że jedzą tyle co ja np 1kg kabanosów a'la Domin na dwa dni gdzie przy tym jeszcze jakaś wędzoneczka do chlebka zostaje włożona albo i bez chlebka zjedzona A na temat to do dzielenia się nie warto się przyznawać!!! :devil: Każda darowizna jest opodatkowana. Tym samym nawet piekarnie nie oddadzą już "starego" chleba biednym z racji konieczności opodatkowania takiego czynu. :devil: Cytuj Pozdrawiam serdecznie!!! DominikWĘDZĘ SOBIE I MUZOM - tym co się znają https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.phphttp://nasza-klasa.pl/profile/1110333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Narciarz007 Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 30 Listopada 2009 http://www.grupapzm.pl/_f...2006_59_415.pdf czy to rozporzadzenie dotyczy sprzedaży bezpośredniej? czy musze spełniać wszystkie te warunki chcąć otworzyć małą masarnie która bedzie produkowała 300kg swoiskich wyrobow tygodniowo?nie wystarczy to co posiadam??:pomieszczenie wyłożone płytkami wraz z chłodnią, stuł masarski oraz podstawowy sprzęt do przetworzenia mięsa, wedzarnia itp..... [ Dodano: Pon Lis 30, 2009 23:01 ] A i jeszcze jedno pytanko: czy musze w weterynari przedstawić taki projekt technologiczny?? nie moge przerobić istniejącego już budynku? a mianowicie budynek w ktorym znajduja sie 3 pomieszczenia, garaz, piwnica, oraz własnie to pomieszcze wyłożone płytkami wraz z chłodnią... pomożcie bo przez ta biurokrację nie chciałbym żeby otwarcie takiego interesu trwało wieczność... nie da się tego prościej zrobić? Cytuj Łukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 1 Grudnia 2009 Narciarz007, jeśli chcesz robić wszystko legalnie, to musisz mieć na wszystko dokumenty, że twój zakład działa legalnie. Musisz udać się do Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej i uzgodnić procedurę powstania zakładu. A i jeszcze jedno pytanko: czy musze w weterynari przedstawić taki projekt technologiczny?? nie moge przerobić istniejącego już budynku? a mianowicie budynek w ktorym znajduja sie 3 pomieszczenia, garaz, piwnica, oraz własnie to pomieszcze wyłożone płytkami wraz z chłodnią... pomożcie bo przez ta biurokrację nie chciałbym żeby otwarcie takiego interesu trwało wieczność... nie da się tego prościej zrobić? Gdyby, to od nas zależało, to już byś chwalił się swoimi wyrobami mięsnymi. Powodzenia. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zemat Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 1 Lutego 2010 kolega zacznij od 852 i 853 od tych dyrektyw zaczyna się życie każdego zakładu Cytuj Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego, Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 3 Lutego 2010 bez projektu technologicznego zadna weta Cie nie dopusci. ale syszalem cos o ustawie ze przy gospodarstwie domowym mozna produkowac i sprzedawac wedliny bez watu ale to narazie projekt, ale kto wie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zemat Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 3 Lutego 2010 to się nazywa sprzedaż bezpośrednia i można to nie żaden projekta vat musisz płacić inaczej jest rozliczanie z fiskusem Cytuj Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego, Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziuniek Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 3 Lutego 2010 syszalem cos o ustawie ze przy gospodarstwie domowym mozna produkowac i sprzedawac wedliny bez watu ale to narazie projekt, ale kto wie... taki projekt jest, ale chodzi o gospodarstwa rolne i nie o podatek VAT tylko o podatek dochodowy, większość rolników Vat-u nie płaci chyba że gospodarstwo rolne prowadzą w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczej . Czy to przejdzie zobaczymy, ale to może być kolejny świetny pomysł ,,partii miłości" o którym zaraz zapomną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chłop z warmii Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 3 Lutego 2010 No to w końcu jest możliwość sprzedaży bezpośredniej czy tylko to jest projekt? Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tim Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 3 Lutego 2010 większość rolników Vat-u nie płaci chyba że gospodarstwo rolne prowadzą w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczeji tutaj kolego sie mylisz, będąc rolnikiem (i nie mając działalności gospodarczej) mogę się rozliczać z VAT na zasadach ogólnych i nie płacić podatku dochodowego. Rolnik nie płaci podatku dochodowego tylko podatek rolny (czyli taki od ilości ziemi jaka posiada) Cytuj Moja wędzarnia https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5785 i tematy https://wedlinydomowe.pl/forum/index.php?app=core&module=search&do=user_activity&search_app=forums&mid=42078&sid=8a787e7658ac8944d85868546dfda7d4&search_app_filters[forums][searchInKey]=&userMode=title Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oli Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 3 Lutego 2010 Z tego co się orientuję to nie można sprzedawać w sprzedaży bezpośredniej wieprzowinny i jej przetworów. Cytuj Nic mnie tak nie cieszy, nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziuniek Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 3 Lutego 2010 i tutaj kolego sie mylisz, będąc rolnikiem (i nie mając działalności gospodarczej) mogę się rozliczać z VAT na zasadach ogólnych i nie płacić podatku dochodowego. a to przepraszam :blush: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zemat Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 3 Lutego 2010 Z tego co się orientuję to nie można sprzedawać w sprzedaży bezpośredniej wieprzowinny i jej przetworów.wiesz jutro sprawdzę, ale napewno wiem że nie wolno dokonywać uboju bydła tylko cielęta do 6 mies Cytuj Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego, Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziuniek Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 3 Lutego 2010 Podobno można sprzedawać produkty rolne nie przetworzone np. surowe mięso, mleko, ale wędlin i sera już nie. Nowa ustawa ma to umożliwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zemat Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 3 Lutego 2010 nie umożliwi sprzedaż bezpośrednia ma zniknąć do 2012r. zgodnie z rozporządzeniem UE Cytuj Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego, Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziuniek Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 3 Lutego 2010 nie umożliwi sprzedaż bezpośrednia ma zniknąć do 2012r. zgodnie z rozporządzeniem UE i wszystko jasne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zemat Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 3 Lutego 2010 ale jeszcze każde państwo może się starać o odstępstwa , ale wiem że ubój to obligatoryjnie ma zniknąć z gospodarstw :sad: Cytuj Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego, Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domin12439 Opublikowano 4 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 4 Lutego 2010 No i po co nam to było?Teraz będziemy niewolnikami totalitarnej demokracjizmuszonymi do jedzenia marketowej padlinycelem zachowania egzystencji Czy my możemy uwolnić się od tych bzdurnych ograniczeńktóre w większości nasi rozbudowują pod ciekawe czyje interesy?Czarne chmury... Cytuj Pozdrawiam serdecznie!!! DominikWĘDZĘ SOBIE I MUZOM - tym co się znają https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.phphttp://nasza-klasa.pl/profile/1110333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kempes Opublikowano 4 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 4 Lutego 2010 No i po co nam to było? Teraz będziemy niewolnikami totalitarnej demokracji zmuszonymi do jedzenia marketowej padliny celem zachowania egzystencjiCała nadzieja w nas samych czyli w WB :lol: A jaki na to mają pogląd Polacy to widać po tej stronce gdzie Ci co kiedyś robili dla siebie wędlinki i zaprzestali - wracają, a inni próbują zaczynać przygodę z wędzeniem. Cieszy bardzo jak loguje się młoda osoba i zaczyna swoją przygodę :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 4 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 4 Lutego 2010 Nowe kwiatki z UE Nie mięczak, lecz ryba. Pospolity ślimak winniczek został zaliczony do kategorii ryb lądowych. Na wniosek Francuzów zrobiła to Komisja Europejska. Polscy zbieracze ślimaków, naukowcy i nauczyciele są zdziwieni. – To kompletny absurd – komentuje Zbigniew Błaszkowski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Niezabyszewie pod Bytowem. Komisja zmieniła w dokumentach klasyfikację gatunkową ślimaka, bo dzięki temu Francuzi mogą dotować hodowle ślimaków, tak jak w pozostałych krajach dotuje się rybołówstwo! Zapis Komisji Europejskiej wpisuje się w szereg podobnych absurdów. Na przykład na wniosek Portugalii marchewkę zaliczono do owoców. RYBA LĄDOWA :grin: Cytuj AREK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.