Skocz do zawartości

brniemy dalej...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, gdyż dawno nie zaglądałem, a to już rok, od oficjalnego otwarcia naszego zakładu, wstępnie wspomnę, iż koncepcja produkowania naszych tradycyjnych wyrobów się nie zmieniła, brniemy dalej w naturalny wyrób, a nawet dalej pod legalizację produktu regionalnego, jak i certyfikaty jakości, choć niewiem po co nam to potrzebne?!

Oczywiście zwiększy prestiż czy markę, ale tylko pod kątem częstych kontroli i zapewne dziesiątek badań ilości tłuszczu w tłuszczu i innych problemów. Nadal chcemy robić swoje,

a są ludzie, którzy wierzą i smakują to z tygodnia na tydzień.

Jest cienko z kasą, jak to mówiłem o zyskach, że wytapiamy je do kaszanki, właśnie tak jest. Przez ten rok, ponieśliśmy kolejne koszty na inwestycję, oczywiście wymuszona kolejnymi przepisami i wymogami tudzież (utwardzenie terenu, instalacja CO, zatrudnienie pracownika, itp.). Od niedawna jednak pokazało się światełko w tunelu!!! A są to sklepy z naturalną zywnością i inne preferujące takie wyroby, a w każdym mieście jest chyba choć jeden taki. NIe będe reklamował tych sklepów, ani siebie gdzie dostarczam, ale ważne jest to, że coś zaczyna się dziać z mentalnością i smakiem naszych rodaków.

Nie bez powodu wymyślaja kampanie "mięsowo - masowe", mięsne w celu zwiększenia spozycia, gdyż ono spada, przynajmniej jest dużo mniejsze.

 

 

Wracając do tematu: z otwarciem takowego zakładu, miałem kilka telefonów, dalej oczekuję, zainteresowanie jest, problemy na wstępie są, i będą, cały czas, tak jest to skonstruowane. Nikt nam w tym nie pomoże, napewno nie urzędy, Ostatnio pan burmistrz, nie zwolnił naszego zakładu z płacenia podatku, płacimy za swoje tym urzędasom, zusom, skarbówkom, bankom, policjom, ehehhehe, dość!!! (eh, buzuje we mnie duch rewolucjonisty)

 

no dobra, podatki są pewniejsze niż śmierć, dopiero się urodziliśmy i nie zamierzamy umierać smiercia nagłą.

 

Dostawaliśmy z obucha zbyt często. niech myślą, że nas mają. Jak to nasz dziadek mawia, w czasie wojennym za zabicie człowieka dostawało się kilka lat cięzkich robót, za zabicie świni kulkę z łeb, ścigali go naziści, komuniści, milicjanci, dziś są to zalegalizowane czyste urzędy od wyciągania mamony dla swojego niczym niezaspokojonego apetytu na kasę.

 

...ale mam wenę, czekam właśnie na walkę Adamka, się opiszę troszkę. przepraszam.

 

Z tego co wiem, jest w Polsce kilka tradycyjnych masarnii. I jak my równiez obstają przy swoich tradycjach, przepisach, regionalizmach. Tak jak SDM, która jest tworem myślę zlepiającym całokształt sztuki masarskiej naszego kraju. Przede wszystkim skupiająca dużą liczbę osób posiadającą WIEDZĘ. Wasz znak jakości, ten certyfikat, który w zasadzie powinni wystawiać Ci którzy wiedzą o tym najlepiej, znaki jakości. Niestety wszystko musi byc sformalizowane.

 

Do czego zmierzam, duzo narzekam, ale jest taki powiedzmy martwy okres, jak i ta zima daje w kość.

 

Otóż: czytałem gdzieś o koncepcjach promowania SDM, czy tez zdrowego odżywiania, jestem jak najbardziej za, znam w regionie świętokrzyskim kilka takich powiedzmy festiwali, zlotów agroturystycznych, ekologicznych, zdrowych wyrobów. I o takich równiez chciałbym się dowiedzieć w najbliższym terenie. gdzie moglibysmy wystawiac nasz produkt i promować domowy wyrób. Tu wiem, ktoś powie, że mi nie po drodze ale nie każdy umie gotować, wędzić przeca. Z czym zapraszam do nas.

Odnośnie wystawek, pokazów, dobrej żywności przez SDM, czy zupełnie kogoś innego nawet za granicą, mam kilka ciekawych wiadomości, i tu chciałbym porozmawiać bo pisanie mi zupełnie nie wychodzi z kimś na temat ewentualnej współpracy. Są dotacje, możliwości, pośrednicy, możliwości promocyjne jak i zwykłe domki drewniane ze strzechy wykonane przez "moich ludzi" zdjęcia wkrótce.

 

 

W tym miejscu, bo jak wiadomo z czasem krucho jest ostatnio, zapraszam wszystkich chcących uzyskac porad przy zakładaniu, jak i szczegółowych ułatwień wielu spraw organizacyjno technologicznych takiego małego zakładu, do odwiedzenia nas osobiście.

 

Aha, chciałbym równiez poprosić o pomoc, ale to w nowym wątku.

 

eh może ktoś zrozumie zamysł...?

 

pozdrawiam

"Polacy nie gęsi i mięsko wcinają"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masbo, Gratuluję wytrwałości w prowadzeniu własnego zakładu.

Życzę Ci, by nadzór weterynaryjny był dla twojego zakładu przyjazny, by potrafił pomagać prowadzić zakład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również życzymy sobie jakiejś pomocy... i tu chyba od razu mógłbym o nią poprosić.

 

Panie Bagno jest Pan głównym technologiem wędzarniczej braci, w najbliższym czasie, jakies dwa trzy miesiące zamierzamy usystematyzować proces technologiczny, który jak wiadomo w zasadzie jest niezmienny od lat, ale napewno sa jakieś nowinki, czy tez udoskonalenia robienia tego samego w szybszy sposób, czy też dokładniejszy. Wiedzę która posiadamy pozyskiwaliśmy od pokoleń, jakoś nie doszukując się książkowych przepisów, i tu moja prośba, czy znalazłaby się osoba chcąca wdrożyć, ewentualnie podpowiedzić coś przy nowym procesie produkcji. Równiez zamierzamy wybudować wędzarnię ekologiczną, w sensie by odzyskiwała część energii pochodzącej z dymu.

Jest kilka kwesti które chcielibyśmy rozwinąć, udoskonalić. Jeżeli byłby ktoś zainteresowany współpracą, tudziez pomocą, zapraszam serdecznie. czas na rosołek. pozdrawiam

"Polacy nie gęsi i mięsko wcinają"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekam na kontakt i konkretne propozycję

Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego,

Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajno, zbiorę konkretne problemy i pytania i spróbuję się skontaktować. W grę wchodziło by nawet przybycie do naszego zakładu na jakiś dzień pokazowy, a i może czegos nawzajem siem nauczym, chociaz zapewne Wy juz wszystko wiecie :wink:

 

ale nie znacie np. naszej kiełbaski z noża, czy cebulorza... hehhe

"Polacy nie gęsi i mięsko wcinają"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, przytargać to znaczy duuuuuże ilości, oglądając zloty, aż chciałoby się już lata.

Już notuję w kalendarzu, ale wcześniej bodajże jakieś kursy są?

Czemu by nie skorzystać, a mi jako czeladnikowi trochę nauki by się zdało. :mellow:

"Polacy nie gęsi i mięsko wcinają"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masbo, gratulacje.

Unia w końcu padnie, a my zostaniemy.

A tak do wszystkich:

Ostatnio zastanawiał mnie fakt istnienia przydrożnych zajazdów, karczm itp z szyldem " wyroby własne".

Pytałam prawnika - nie znalazł ( a dwie stówy mu dałam) podstaw prawnych mówiących o tym, co w zakresie wędliniarstwa może robić np. grill- bar, a czego nie może.

Więc nikt się nie ma jak doczepić, jak założymy bar i będziemy tam grillować własną kiełbaskę.

I oby ten prawnik się nie mylił.

Pozdrawiam wszystkich :grin:

pyzolda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unia w końcu padnie, a my zostaniemy.

tylko aby na rentowności zakładów UE

Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego,

Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jestem nowym członkiem społeczności zadymiarskiej .Chciałbym wyrazić podziw dla takich "fanatyków",którzy z zaparciem robią swoje i walczą z urzędasami niczym z wiatrakami, jak kol. Masbo. Chciałbym tytaj ,przy okazji podzielić się z Wami moim spostrzeżeniem .

Otóż miałem wyjątkową nieprzyjemność bycia w Angli prawie rok ,w różnych miastach widziałem np.sprzedaż pieczywa na ulicy, nie pakowanego w woreczki , sprzedaż mięsa po uboju , jak i drobiu normalnie na miejscu, na targu, a w stolicy w londynie wisi to mięsko surowe na zewnątrz sklepu , na ulicy. Dokładnie jak w Krakowie przed wojną na kleparzu.I dokładnie w takich samych przed wojennych warunkach sanitarnych działają tam wszystkie sławne fish and chips,smród ,bród i ubóstwo .

Więc mam pytanie :do jasnej cholery , do której unii i której Europy my dołączamy z naszymi bzdurnymi przepisami weterynaryjno - higienicznymi , bo ja nie nadążam . :devil:

nie zrobisz nic aby odzyskać tracony czas ,ale możesz zrobić wszystko ,aby nie stracić następnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mam pytanie :do jasnej cholery , do której unii i której Europy my dołączamy z naszymi bzdurnymi przepisami weterynaryjno - higienicznymi , bo ja nie nadążam . :devil:

 

Witam kolegę :smile: , najlepiej to rób swoje kiełbachy i wędź przepyszne szynki . Za urzędami nigdy nie zdążysz , tak kiedyś zrozumieją , jednak co krwi napsują to napsują . :smile:

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto teraz usunie te tabuny pociotków i znajomków oraz ofiar ("nieudaczników politycznych") z ich ciepłych, dobrze opłacanych posadek, gdzie nie ponosili i nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności? :grin:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arturant, My mamy dodatkowy problem w tym, że urzędnicy im więcej zaszkodzą, tym lepszą pracę robią. To chyba pozostałość po nauce od NKWD.

Ostatnio w TV pokazano jak urzędnicy uznali, że zagłodzone krowy, uratowane przez TPZ nie były kolczykowane i należy uśpić żeby się stany zgadzały, że takie są przepisy unijne. Jaki problem zakolczykować i przekazać biedniejszym tym bardziej, że już byli zainteresowani i chętni do udzielenia pomocy. Pisząc o wzorach myślenia NKWD dużo się nie mylę, bo wystarczy się iść podleczyć i wtedy dowiadujemy się o kolejce na 3 lata do lekarza, bo specjalista może przyjąć zgodnie z prawem trzy osoby dziennie, a za więcej fundusz nie zapłaci. Pomysłów i głupoty urzędników "sanepidu" kontrolujących niektóre działalności gospodarcze przechodzą same siebie np. atesty na wyroby stołów z nierdzewki, zlewozmywaki itd. Wielkim problemem jest wysokość klamki w drzwiach zaplecza w stosunku do norm unijnych i to jest skuteczny sposób na zamknięcie zakładu gastronomicznego. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas od dnia 1 stycznia 2010 roku została zamknięta przez sanepid Hala Mięsna ( gdzie można było zakupić świeże mięso ) – parę lat temu wyremontowana aby wszystko było zgodnie z normami unijnymi. Teraz zamknięto tez ponoć bo według normy unijnej nie może być w jednym miejscu rozbioru półtusz i sprzedaży pozyskanych elementów. Nasi urzędnicy są chyba najbardziej gorliwymi urzędnikami w całej unii – a w interpretacji przepisów to już wiodą na pewno prym.

Wystarczy zwiedzić Hale Targową w stolicy Unii – Brukseli ; wszystko na miejscu : ubój, rozbiór i sprzedaż. :devil:

Trzeba żyć, aby jeść, a nie jeść, aby żyć !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mięso mielone zapakowane w sposób trwały( opakowanie; odpowiednia folia, tacka itd), całość w pojemniku, nie może przybywać obok mięsa luzem(również pojemnik).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witać. z tego co wiem, a wiem troszku, sanepid i weterynaria oniegdyś o ile nie wciąż i bez przerw są gotowi na ustępstwa przy odpowiednim "wkładzie". Wykładnia jednak jest ta sama KASA, "nie posmarujesz to nie pojedziesz" zaprzeczyłem tej rególe, a urzędnicy zaprzeczają samym sobie, Instytucje społeczne, samorządowe, zamiast nam pomagać, stwarzać możliwości i udogodnienia, wyjść naprzeciw człowiekowi, eh...

 

szkoda gadać, ale samo nie przyjdzie, z doświadczenia polecam czytanie Ustaw, rozporzadzeń i opracowań bolącego tematu i wgryźliwośc do samego dna. Wiem, że wiele takich ustaw nie jest zrozumiała dla samych urzędników a co dopiero dla prostego człowieka chcącego robić proste rzeczy.

 

Na studiach mieliśmy koncepcję stworzenia Biura pomagającego w wielu dziedzinach życia społecznego i gospodarczego, alternatywa jest przy ewentualnym bankructwie :lol:

 

Spokojnie, dużo cierpliwości, wiary i zdrowego podejścia do tego systemu.

 

Bagno: a leżące obok siebie mięso wieprzowe z wołowym nie pogryzło by się naten przykład. ehhehe

:lol:

"Polacy nie gęsi i mięsko wcinają"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że cała masa bzdurnych przepisów i głupich urzędników powoduje w tym kraju ( Polska ) system paranoi biurokratycznej i jest najbardziej obdzierany z zysków, najdroższą pracą z najdroższymi cenami. Cały postęp i dobre życie wszystkich, jest blokowane głupimi przepisami i chęcią zysku 200% pośredników, przekrętasów i po.....ną ustawą fiskalną na którą nikt nie ma siły lub ochoty się zajmować. Cokolwiek zaczynamy robić, to musimy wchodzić na górę głupot. Jak wiadomo na g...e nikt jeszcze nic dobrego nie zbudował. Dotyczy to również całego przemysłu rolno-spożywczego i sektora prywatnego. Przy czym ten ostatni jest niszczony istniejącymi przepisami z lat 80-tych gdyż jeszcze obowiązują i mają się dobrze. :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 8 miesięcy temu...
  • 11 miesięcy temu...

Chciałbym odświeżyć temat, i pochwalić się, że we wtorek mam kontrolę Weterynarii :)

Boję się trochę bo jest "świeża" młoda Pani, poprzednia znała zakład i w zasadzie nie robiła problemów.

mam nadzieję, że kto zdąży to przeczytać będzie trzymał kciuki. :tongue:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym odświeżyć temat, i pochwalić się, że we wtorek mam kontrolę Weterynarii

no to ładnie wędzarnie oczyścić,bagnety sondy temperatury czyste,wózki oczyszczone wraz z kijami,spacerek z wężem zrobić generalnie po zakładzie i będzie ok :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.