Skocz do zawartości

Wyroby Pis67 & Co.


pis67

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą chciałem ją znaleźć na stronie głównej, na forum w dziale dla początkujących i wędzonki i nie znalazłem

Ciągle tam jest na stronie głównej :lol:

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1327

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

pis67,Żal patrzeć na niekompletną szynkę.

No właśnie , jakoś dla oka nie pasuje , ale chociaż żołądek pełen . Można było ładnie krócej kość uciąć . Od takiego mistrza można tego wymagać :smile:

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foty szynki podczas dzielenia. Szynkę oną o wadze 11,5 kg włożyłem do solanki 20 lutego, sporządzonej z 0,95kg peklosoli i 10 litrów wody. temp. solanki 8,4stopnia i ustawione w altance. Po dobie nastrzyknięta domięśniowo 5x150ml i 150ml doarteryjnie solanką, w której przebywała, temp solanki 4,7 stopnia. Po tygodniu solanka miała temp, 2,7 stopnia - nastrzyk 4x150ml.

7 marca temp solanki -0,7 stopnia, wewnątrz szynki 0,9stopnia.

16 marca temp. solanki 1,1 stopnia, szynka przeniesiona do piwnicy i wymoczona 10 godzin w zimnej wodzie. Ociekanie i osuszanie 12 godzin. Waga przed wędzeniem 12,2 kg.

Wędzenie dymem 40-50 stopni przez 6 godzin, waga po wędzeniu 11,05kg, temp. szynki w środku 32,4stopnia .

Parzenie 7 godz 10 min, do temp w środku szynki 68,4 stopnia.

Waga po wystudzeniu 8,75kg. Studzenie w temp 6stopni przez 10 godzin - temp. w środku szynki 32,1stopnia, kolejne 10godz. w temp 2stopnie - temp w środku - 6,7 stopnia. :grin:

Smak- Endrio dostał dziś próbkę. :cool:

Wnioski: Obniżenie temperatury peklowania, spowodowało, że szynka nie jest za słona, jest dobrze zapeklowana. Jeszcze jedna zapeklowana również 20 marca przebywa w solance, solanka wymieniona 16 marca. :grin:

 

Przy zahamowaniu procesu peklowania poprzez obniżenie temperatury możemy wydłużyć okres peklowania, nie zaobserwowałem niekorzystnego wpływu długiego peklowania na smak i wygląd wyrobu. :cool:

 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Pis miał na mysli, że przy zahamowaniu w pewnym okresie czasu procesu peklowania (temp. ok. 0 st.C), cały cykl peklowania można wydłużyć. To dla tych, którzy zacżzęli peklować, lecz z róznych względów nie mogli wędzić w przewidzianym terminie.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zaplanowane wędzenie na sobotę. Wszystko popeklowane itp. Przychodzi Łysy i zabiera Cię na wypad połączny z degustacją np. W.....affe. Nici z wędzenia. W takim przypadku, obniżając temperaturę, możesz przełozyć wędzenie do następnej soboty, chyba, że zostanie zwołane jakies zebranie, albo "cóś". :grin: Ale i wtedy nie ma strachu. :grin:

PS

Dodam, że to nie TEN Łysy, "tylko" szwagier Gonza. :wink:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rady są udzielane forumowiczom, którzy muszą przełożyć wędzenie. :cool:

 

A sam niedawno opisywałem właśnie takie "nici z wedzenia" jakie mi wypadły.I z tego wynika, że wcale nie trzeba zjeżdżać do 0*C

 

Ostatnio peklowałem golonki wg. tabeli Dziadka na 2 dni.Z racji, ze musiałem wyjechać golonki zostały wyjęte z solanki i po 5 -ciu minutowym wymoczeniu położyłem w lodówce ( 4,5*C) gdzie się peklowały wędzonki.Tak, tak golonki miały być wędzone tydzień wcześniej. Obawiałem się trochę o te goloneczki, zwłaszcza słoność bo były porządnie nastrzyknięte ale po uwędzeniu okazały się dobre na sól.

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co ?

Zimą, można sobie kabana całego kupić, materiały na wędzonki wrzucić do solanki, po 3-4 dniach obniżyć temperaturę do 0-1 stopnia i po upływie 2-3 tygodni sukcesywnie wyciągać elementy do wędzenia, w miarę potrzeb, bez strachu, że będą za słone. Dlatego jeszcze do dziś od 20 lutego jedna noga jest w solance, schab, boczek, karkówka, polędwiczki. Nie zaobserwowałem żadnych oznak "zmęczenia materiału". I tak po zabiciu kabana najpierw robisz kaszankę, pasztetową, kiełbasy czerwone parzone i wędzone,salcesonik. Gdy zapasy wyżej wymienionych zbliżają się do stanu zero wyciągasz dowolny element na wędzonkę, trochę dymu i dalej masz co jeść, bez mrożenia, bo ja nie mrożę gotowych wyrobów i dlatego tak robię. :grin: :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą, można sobie kabana całego kupić, materiały na wędzonki wrzucić do solanki,

 

Tak się kiedyś przechowywało mięso po uboju jak nie było jeszcze lodówek . W beczkach dębowych w piwnicach typu ziemianka . Nie pamiętam tylko czy było peklowane , czy zasolone . Jednak przypominam sobie że zawsze miało kolor czerwony , to musiało być peklowane .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W beczkach dębowych w piwnicach typu ziemianka

Moi rodzice tak przechowywali w chłodnej spiżarce w latach 60-70. Mięso było solone na sucho. A ta słoninka tak gdzieś po miesiącu :tongue: mniam, mniam :tongue: :tongue:
Wiedzy nigdy za wiele, nawet tej na chwilę obecną pozornie nieprzydatnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś świńską szynkę z kością wędziłem, teraz się parzy, foty wieczorem. Nie jest to wyrób świąteczny, tylko codziennego użytku. Tucznik świąteczny jeszcze myka po chlewiku. :cool:
Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz schnie po parzeniu na powietrzu, jutro ocena organoleptyczna. :cool:

Qrcze, to się nazywa ładny wyrób :smile: :smile:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrość mnie zeżre albo ... sam zrobię :grin:

Do takiego "cuda"się przygotowuję się od dawna, może niedługo ... :cool:

Teraz schnie po parzeniu na powietrzu

No i "zwykły" brak przecinka sugeruje, że parzenie było powietrzem ..

Bo jakże inny sens ma :

Teraz schnie po parzeniu, na powietrzu :wink:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.