nemrod Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #51 Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Witam,Może reszta woli brnąć w niewiedzy... :devil: okazało się że małżonka powycinała pleśń.Było on jedynie na ziołach. dałem ich dość grubo. Z polędwicą wszystko jest ok. Pies nam wtrąbił "dupkę" którą odkroiliśmy żeby sprawdzić jak wygląda w środku....i żyje, a jak się ślini do polędwicy. :grin: Darz Bór! Nemrod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #52 Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Było on jedynie na ziołach. dałem ich dość gruboDobrze, że o tym napisałeś, wiem skąd pleśń. Jeszcze odnośnie powstania pleśn, przyczyna może być słabiutki ruch powietrza powodujący znikome odprowadzenie wody z mięsa. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nemrod Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #53 Opublikowano 29 Kwietnia 2007 [mod]Andrzeju,gdybym miał testowac na psie to napewno nie na tym który to zjadł tylko na tym z dworu.Jak to kiedyś powiedział mój weterynarz: "Może pan na niego mówić: mój najdroższy psie" :twisted:[/mod] Kolego Bagno,Pleśń była tylko na ziółkach. Chyba było za mało wentylowane pomieszczenie. Ale protestujemy. Węgiel w apteczce jest. :grin: Darz Bór! Nemrod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 3 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #54 Opublikowano 3 Maja 2007 Pleśń była tylko na ziółkach. Chyba było za mało wentylowane pomieszczenie. Ale potestujemy. Węgiel w apteczce jestUważam, że nie będzie potrzebny. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domin12439 Opublikowano 31 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #55 Opublikowano 31 Maja 2007 Robiłem po raz pierwszy polędwicę suszoną...i pierwsza wpadka :blush: z typową wędliną nigdy mi się to nie zdarzyło Natarłem solą z czosnkiem i obtoczyłem dokładnie w kolendrzelodówa - 5 dniowijanie w pończochę pięciokrotniesuszenie w piwnicy przy wędzarni 6 dni- tam gdzie zawsze osuszam kiełbaski i szynki itdpo 4 dniu jeszcze było spoko, ale jak przyszedłem po szóstym to pończocha już miejscamibyła biała i kolendra z wierzchu też no i zapach starej skarpety zeskrobałem, zlałem wrzątkiem, osuszyłem, znowu przyprawy i suszenie i lodówapróbował kot i żyje, potem ja i też żyje :tongue: smak superjednak przechowywałem w spiżarni gdzie część mięska po dniu przerwy w konsumpcjizaczęła chodzić, wcześniej też sprawdzałem przed krojeniem i nic nie byłoco ma wpływ na taki obrót sprawy?Czystość przy produkcji jest,mięsko z pewnego źródła,czyżby ostatnia "naładowana" pogoda przez około tydzień? Cytuj Pozdrawiam serdecznie!!! DominikWĘDZĘ SOBIE I MUZOM - tym co się znają https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.phphttp://nasza-klasa.pl/profile/1110333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 31 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #56 Opublikowano 31 Maja 2007 Witam Z mojego punktu widzenia jednak wysoka temperatura i brak intensywnego przewiewu . Ja owijam trzykrotnie ale w takich warunkach jak ostatni tydzień jeszcze nie miałem okazji robić polędwicy . Stąd małe doświadczenie by komentować ten przypadek . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wdw Opublikowano 1 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij #57 Opublikowano 1 Czerwca 2007 Robiłem po raz pierwszy schabik suszony... i pierwsza wpadkaPrawdopodobnie popełniłeś kilka błędów i tak na samym początku jak pisał Andrzej k za dużo warstw opatulenia i w lodówce już sie zaparzyło - ja daję 3 warstwy, po drugie, nieprawidłowy proces suszenia, nigdy nie wysuszysz w piwnicy, chyba że puścisz wentylator, ja suszę w spiżarce przy wywietrzniku, a nawet z uchylonymi drzwiami, taki jest ruch powietrza, że zapałka często zgaśnie. Powodzenia. :smile: Cytuj idę napić się herbatki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 1 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij #58 Opublikowano 1 Czerwca 2007 ja suszę w spiżarce przy wywietrzniku, a nawet z uchylonymi drzwiami, taki jest ruch powietrza, że zapałka często zgaśnie. Czy sprawdzałeś może jaki masz procentowy ubytek wody od poczatku suszenia? Czy nie robi Ci się sucha "skórka" przy takim ruchu powietrza ? U mnie nawet w powietrzu "stojącym" mocno powierzchnia wysycha. BonAir Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wdw Opublikowano 1 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij #59 Opublikowano 1 Czerwca 2007 Czy sprawdzałeś może jaki masz procentowy ubytek wody od początku suszenia? Czy nie robi Ci się sucha "skórka" przy takim ruchu powietrza ? U mnie nawet w powietrzu "stojącym" mocno powierzchnia wysycha. BonAir Z 1200g. do 800g. W granicach 25- 30% wody ubywa z produktu, ale w lodówce wytrzymuje do miesiąca, dłużej nie udało mi się przetrzymać z uwagi na smakowitość. Jest twardawa, a nawet z krojeniem nożem mogą być kłopoty, bo albo krzywo się ukroi, albo za gruby plaster, ale od czego jest maszynka do chleba? :smile: Cytuj idę napić się herbatki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 1 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij #60 Opublikowano 1 Czerwca 2007 Domin1239Może i ja coś od siebie dorzucę: kilka razy robiłem taką polędwicę i mi wyszła bardzo dobra.Myślę, że powodem niepowodzenia mogła być niewystarczająca ilość soli. Ja swoje obtaczam w mieszaninie soli z kolendrą. Wygląda to nie jak nacieranie ale jak panierowanie. Daję sporo czosnku i do lodówy na pierwszy etap. Suszę w raczej mało przewiewnym miejscu na strychu i tam jest raczej ciepło. Zawsze wychodziło.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wdw Opublikowano 1 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij #61 Opublikowano 1 Czerwca 2007 Domin1239 Może i ja coś od siebie dorzucę: kilka razy robiłem taki schab i mi wyszedł bardzo dobry. Suszę w raczej mało przewiewnym miejscu na strychu i tam jest raczej ciepło. Zawsze wychodziło Pozdrawiam.Na strychu. Tak się właśnie pierwej przechowywało wędliny jak nie było jeszcze, ani zamrażarek, ani lodówek i na strychu wisiało to nawet pół roku, no chyba, że się wczesniej zjadło, a w piwnicy trzymało się mięsiwo, ale w beczkach i to zasolone. I mamy problem rozwiązany. :smile: Cytuj idę napić się herbatki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grazia Opublikowano 22 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij #62 Opublikowano 22 Czerwca 2007 Kilka razy robiłam suszoną polędwicę, według przepisu, który dostałam od znajomej starszej pani. Polędwicę pekluję na sucho. Proporcji nie podam bo robię to " na oko" i na wyczucie.Sól mieszam z dużą ilością czosnku, majeranku i tym smaruję polędwicę. Na tydzień wkładam do lodówki, codziennie przewracam. Po siedmiu, ośmiu dniach owijam gazą i kładę na kaloryfer ( sezon grzewczy) na dwa dni potem wieszam koło kaloryfera na pięć, sześć dni. Po tym czasie zdejmuję gazę wkładam do lodówki i powoli konsumuję. Pycha. czekam na sezon grzewczy, aby zrobić polędwicę. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny Opublikowano 22 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij #63 Opublikowano 22 Stycznia 2008 Trzy tygodnie czekania... http://img529.imageshack.us/img529/1295/sg106430mediumhv9.jpg I oczom moim ukazało się... http://img165.imageshack.us/img165/7855/sg106433mediumzh6.jpg Świetnie wygląda.... http://img137.imageshack.us/img137/6805/sg106434mediumtz5.jpg http://img507.imageshack.us/img507/1733/sg106436mediumql9.jpg Ale dużo lepiej smakuje )) Cytuj ________________________ Trudne początki??? A Skąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #64 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Witam.Widzę, że sporo osób robi polędwicę suszoną a'la wędliny parmeńskie.http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=560 czy ktoś mógłby podać ile daje się soli na 1kg polędwicy - wyczytałem, że 15dkg? no i ile wagowo daje się innych przypraw.Z góry dziękuję. Pozdrawiam. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #65 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Odnośnie soli, osobiście proponuję 3% w stosunku do wagi mięsa. W miarę potrzeb zmienisz proporcje następnym razem. Przyprawy według uznania, chociaż ktoś na forum powiedział aby dodawać mniej kolendry. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #66 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Witam.Tzn. 30g na 1 kg schabu. Bo np: schab i boczki suszone na powietrzu podane jest: cytat SUROWIEC: Cały schab ze skórą i słoniną, bez żeberek i polędwiczki, przykrojony, Cały boczek ze skórą i chrząstkami, bez grubych żeberek i miękkiej części. DODATKI: Peklosól - 42 g/kg, Mieszanka przyprawowa - 12 g/kg ale może dlatego 42g bo schab ze skóra i słoniną :question: a znowu w ostatnim komentarzu na schab a'la parmeński - ujastek napisał. sól - 2008-04-16 21:42:37 zrobiłem w/g przepisu. Posoliłem 15 dkg soli na 1 kg mięsa wg przepisu na "Basturma". Przepisy podobne tylko zastosowano inne mięso (wołowe) . Jeżeli przy suchym peklowaniu stosuje się 18-22 dkg na 1 kg mięsa to stosując 15 dkg przy wędlinie której ubędzie 30-40% to i tak duże zasolenie. Nie ma znaczenia czy sól gruboziarnista czy nie bo i tak CAŁOŚĆ trzeba wetrzec. Tak "se" pomyślałem i zrobiłem. Wyszła PYCHOTA. autor: ~ujastek to wychodzi 5 razy więcej soli to po pierwsze a po drugie to może - ujastek- się pomylił i zamiast gramów napisał dekagramy bo skąd ta norma na peklowanie suche 18-22 dkg/1kg Pozdrawiam. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #67 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 W kwestii czytania receptur gdy sobie zakodujemy że przy peklowaniu suchym najbardziej uśrednioną normą jest 20 g mieszanki peklującej na 1kg mięsa plus- minus niewielkie od tego odstępstwa to potrafimy od razu wychwycić najczęściej błąd przeliczeniowy. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #68 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 W kwestii czytania receptur gdy sobie zakodujemy że przy peklowaniu suchym najbardziej uśrednioną normą jest 20 g mieszanki peklującej na 1kg mięsa plus- minus niewielkie od tego odstępstwa to potrafimy od razu wychwycić najczęściej błąd przeliczeniowy. Pozdrawiam Witam. Nigdy jeszcze nie robiłem surowych wędlin dojrzewających. Pierwszą taką recepturą z którą się zetknąłem to BASTRUMA i tam jest 15dkg na kilogram i właśnie tak drążę czy między mięsem wołowym a wieprzowym w produkcji wędlin dojrzewających jest aż taka różnica soli na kg.Dodam , że jestem w tym temacie zupełnie zielony a na dodatek zmylił mnie komentarz gdzie ujastek po zastosowaniu 15dkg/kg napisał , że polędwica wieprzowa a'la parmeńska wyszła pychotka. Pozdrawiam. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #69 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Według branżowych norm ilość mieszanki peklującej na zapeklowanie 1kg mięsa wieprzowego to 20-21,5g. na mięso wołowe dawki były troszkę większe i wynosiły 23-25 g.Obecnie dawki stosujemy mniejsze a spowodowane to może być zmianą naszego smaku lub innymi uwarunkowaniami .Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #70 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Witam.Receptura na bastrumę1 kg polędwicy wołowej lub innego, ładnego kawałka mięska wołowego, 15 dag soli, 10 dag słodkiej papryki w proszku (może być i ostra, wedle upodobań), 10 dag suszonych nasion kozieradki w proszku, 2 dag zmielonego pieprzu, 5 ząbków czosnku. Dziadku z całym szacunkiem ale w przepisie np. na bastrumę jest 15dkg na 1kg wołowiny.Bagno napisał 3% do masy mięsa to na 1kg wychodzi 30g. Ty znowu piszesz wołowe 23-25g, wieprzowe +/- 18-22g a ja dalej jestem jak ta tabaka w ..... .Tyle osób robiło a'la parmeńską i nik nie pamięta jaką ilość soli dajemy na 1kg Pozdrawiam. P.S. Chyba się będę musiał zdecydować albo mi gębę wykręci albo się mięsko zacznie psuć :shock: i będzie capiło jak kiedyś celuloza przy wjeździe do Ostrołęki od strony Łomży. :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #71 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Myślę, że problem polega na tym,że Dziadek podaje ilości peklosoli jakie używa się do peklowania mięsa poddanego następnie dalszej obróbce .Natomiast zarówno schab a'la wędliny parmieńskie jak i basturma są mięsami wyłacznie surowymi solonymi. Ja w każdym bądz razie dawałam ok.12 dkg soli na kg schabu jeśli chodzi o inne przyprawy to po prostu obsypałam schab papryką , czosnkiem po prostu na oko.Musisz sobie zdawac sprawę ,że jest to wyrób zdecydowanie słony i należy go kroic w półprzezroczyste plasterki . Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #72 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Poczytaj http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=792 Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #73 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Poczytaj http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=792 Dzięki za wytrwałość przy moim "marudzeniu" :blush: Pozdrawiam. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #74 Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Robiłem i basturmę i schab. Nie ważyłem ile soli przy tym zużywam, ale oceniam, że jest to zbliżone do tych 150g/kg. "Panieruję"(oblepiam ile się utrzyma) mięso w soli i odkładam do następnego procesu. W końcowym produkcie nie ma tyle soli ile dałem na początku, ponieważ odlewam dużą jej część wraz z wytworzonym sokiem. Słoność takich wyrobów zależna jest (chyba) od czasu w jakim trzymamy mięso w soli (u mnie 7 dni), jednak chyba nie można go za bardzo skracać, bo sól "nie przejdzie" do środka mięsa. Bardzo ważne!: Musisz sobie zdawac sprawę ,że jest to wyrób zdecydowanie słony i należy go kroic w półprzezroczyste plasterki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij #75 Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Robiłem i basturmę i schab. Nie ważyłem ile soli przy tym zużywam, ale oceniam, że jest to zbliżone do tych 150g/kg. "Panieruję"(oblepiam ile się utrzyma) mięso w soli i odkładam do następnego procesu. W końcowym produkcie nie ma tyle soli ile dałem na początku, ponieważ odlewam dużą jej część wraz z wytworzonym sokiem. Słoność takich wyrobów zależna jest (chyba) od czasu w jakim trzymamy mięso w soli (u mnie 7 dni), jednak chyba nie można go za bardzo skracać, bo sól "nie przejdzie" do środka mięsa. Bardzo ważne!: Musisz sobie zdawac sprawę ,że jest to wyrób zdecydowanie słony i należy go kroic w półprzezroczyste plasterki . WITAM. Andy czytałem o Twojej słynnej bastrumie więc myślę, że jak mistrz :wink: udzielił rady to słonko zaświeciło na całego :grin: Pozdrawiam. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.