Skocz do zawartości

peklowanie i wędzenie udek kurczaka i indyka


grzegorz36

Rekomendowane odpowiedzi

wykonałem po raz kolejny kurczaki wg. przepisu Dziadka z małymi modyfikacjami :!: modyfikacje :

- zalewa na 3 szt ( czosnek ok pół główki - dorodny, listki ziela 2 szt. ,

majeranek ok 2 czubate łyżki od zupy, 8 zieli angielskich)

po zagotowaniu i ostudzeniu :!: dodałem peklosoli 60dkg.( 5 - litrów zalewy )

do obgotowania przed wędzeniem użyłem podobnego składu przypraw.

WĘDZENIE WG NIEZMIENIONEGO PRZEPISU DZIADKA

Ponieważ najleprze były udka :!: , mam plan teraz wykonać tylko udka ( kurczaka i indyka)

Czy powinienem zmieniać ilosć peklosoli, czy są jakieś sugestie :rolleyes:

grzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

osobiście radziłbym zrezygnować całkowicie z peklosoli (oczywiście na rzecz samej soli) - nic to nie daje a jest jednak ciut zdrowiej
Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli na słoność były dobre nie ma sensu zmieniać stężenia solanki - co do skladu mieszanki peklującej popieram Abratka przy miesach białych .Z indyka nie wiadomo jakie mięsa będą w związku z tym może mieszanka peklująca 30% peklosól + 70%sól. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro wędzę 2-gi raz.

Po raz 1-szy natomiast wrzucam do wędzarni kurczaka.

Może powiecie mi jak długo powinien sie on parzyć i jeżeli uzyłam samej soli (bez peklosoli) w zalewie to czy w niej mogę tez parzyć owego ptaka(oczywiście wrzucając wcześniej przyprawy)?

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś tak po mojemu to w twojej zalewie napewno jest już krew z tego kurczaka i chyba lepiej ją wylać(moja połówka tak mi każe),a parzenie-ok.50 min jeśli masz termometr to w piersi uzyskaj ok 70 stopni,zajżyj też do przepisu Dziadka tam jest wszystko opisane :grin:
zwierzak myśleć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś, Do parzenia użyj świeżej wody. Ja, oprócz zalecanej przez Dziadka zieleniny do środka kurczaka, dodaję do wody liśc laurowy i ziele angielskie.

Tak, jak napisał powyżej Zwierzak, parzyc około 40 - 50 minut, do uzyskania temperatury w najgrubszym mięśniu 72 st.C.

Po wyjęciu z wody, w której się kurczak parzył, musi byc kurczak osuszony i dopiero potem do wędzarni.

Ja osobiście wędzę około 2 h, do uzyskania ładnego złocisto-brązowego koloru.

Praktycznie taki parzony kurczak prosto z wędzarni nadaje się do konsumcji.

Dlatego, jak radził DZIADEK :smile: :smile: dobrze jest wedzic co najmniej dwa kurczaki :grin:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PrababciuAniu,Zwierzaku!

Dzięki za porady,teraz moge spokojnie wedzić.

Co do ilości kurczaków to wędzę 2-niestety drugi nie mój.Jak się moi (rodzina i znajomi) dowiedzieli ,że jutro wędzonko ,to każdy chciał swoje małe conieco też uwędzić -beka nie z gumy...ale co mi tam... :grin:

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś

Ja robię tak jak opisał Dymek - chodzi o czasy i temperatury. A on pisał tak:

Wczoraj poczyniłem kolejną zmianę w przepisie Dziadka na Jego aromatyzowanego kurczaka. 
....
Zrobiłem roztwór 400 ml + 40 g czegoś podobnego do Wegetty / Szczypta Smaku itd – w ilości potrzebnej do zalania wszystkiego. W sumie można powiedzieć że zamieniłem jedną chemię na inną ale klient zadowolony. "Peklowanie" a w zasadzie zasalanie 24 godziny / 6°C. 
Parzenie normalka pęczek pietruchy i jeden spory por + jedna łyżka wspomnianego środka Wegetto podobnego na 3 kg mięsa kurczaka / pomnożyć przez całkowitą ilość mięsa, czas 90 min w 75°C, trochę dłużej niż zwykle ale to była spora porcja. Po ostygnięciu i osuszeniu do wędzarni. 
Wędzenie 45 min w 50 stopniach bardzo rzadkim dymem, a potem na 65 i gęstym do koloru około godziny i 30 minut. 
...
To tak jak z Kurczakiem Dziadka, na początku była to dla mnie czarna magia, teraz gotuje wywar z warzyw około 1 godziny, wyciągam wszystko, dodaje przyprawy które lubię, doprowadzam do zagotowania, wsadzam i tylko czasy się teraz dla mnie liczą 

Skrzydełka 50 min
pałki 60 min
ćwiartki 75 min
cały ptak 90 min 

wszystko zawsze wsadzam do zagotowanego do 100°C wywaru warzywnego i przełączam termostat na 78 – 80°C i od wsadzenia liczę czas. 
Zawsze wychodzą OK., nie sprawdzam temperatury. 

Chodzi mi o temperatury parzenia. Zastosowałem te Dymkowe do ćwiartek i pałek, nie mam zastrzeżeń! Mięsko jest doskonałe, Córa już dostarczyła mi 10 ćwiartek i na piątek mam wędzenie, będzie fajnie!

"Dorobiłem" się garka (27litrów na prąd) z termostatem oraz zegarem, nastawiam po zagotowaniu wody na 70 stopni i na 70min jak mam ćwiartki i idę patrzeć na Papciową :wink: :) a reszta sama się robi i nic nie trzeba pilnować. Potem osuszanie i do wędzarki.

Smacznego Małgoś

Dziś u nas było 15,3 stopnia!!!! ale piękna zima!

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suszony czosnek FUJ(!!!)

Pozdrawiam Smoku

oczywiście :!: ale nabyłem ze sklepu Miro( jak jeszcze działał) w ramach zaopatrzenia przed pierwszymi wędzeniami całe kilo :cool: i dopiero po rozpakowaniu zdałem sobie sprawę ile tego jest :shock:

dlatego też używam do czego mogę :grin:

grzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałem dosyć uważnie przepisy na peklowanie i wędzenie kurczaka i dalej nic z tego nie wiem.Proszę Was doświadczonych podajcie mi przepis na 2 kurczaki.Ja do tej pory nawet nie wiedziałem że ptaki należy gotowac.Podajcie mi więc dokładny przepis na peklowanie na 2 szt ile soli ile wody ile i jakich przypraw i ile to ma się kisić w tej zalewie.Następnie proszę mi powiedzieć jak to się parzy w jakiej wodzie czy w zimnej czy gorącej co się dodaje do wody jakie przyprawy czy może trochę soli jeszcze.Z wędzeniem się jakoś zmierzę.Pmóżcie mi proszę.Pozdrawiam
starud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczytałeś. Pod adresem http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=28 znajdziesz wszystko.

Czytaj szczególnie Weekendowy kurczak aromatyczny Dziadka" i "kurczak aromatyczny Dziadka część II".

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podawałem ten przepis na forum oliwka ale umknął uwagi

KURCZAK WĘDZONY:

 

Proporcje na 2,5 kg kurczaka:

Peklosól 8,5 dkg

Woda 2,5 litra

Cebula 1 duża lub 2 średnie ( w postaci emulsji)

Sól szczypta:

Ziele angielskie kilka ziarnek

Pieprz czarny ziarnisty kilka ziarnek

Liść laurowy 2 szt.

EMULSJA CEBULOWA:

Ceblę obrać i pokroić w kawałki, wrzucić do malaksera. Dolać 0,1 ltr wody i szczyptę soli. Włączyć malakser na średnich obrotach na ok. 10min. Gdy cebula z wodą utworzą zawiesinę wyłączyć malakser. Emulsja gotowa.

ZALEWA PEKLUJĄCA:

0,4 litra wody pogotować z liściem pieprzem i zielem kilka minut. Ostudzić.

Rozpuścić peklosól w 2,0 ltr wody, dodać emulsję cebulową i wodę z przyprawami.

 

Kurczaka umyć, obrać z różnych zanieczyszczeń i pozostałych drobnych piórek.

Ja każdego kurczaka przekrawam na pół.

Połówki kurczaka włożyć do zalewy peklującej.

Peklować 3-4 dni.

Wyjąć z zalewy opłukać sprawdzić słoność.

W razie potrzeby wymoczyć w zimnej wodzie. Ja nie moczę bo dla mnie taka słoność jest odpowiednia.

Ja wiążę kurczaka za udko, tuż nad, czy też powyżej (zależy od nomenklatury) kolanka, gdzie ucięta była łapka.

W dużym garze zagotowuję wodę i studzę do temp ok. 85-90 st. C. każdą połówkę kurczaka zanurzam na ok. 45 sekund do 1 minuty w tym wrzątku.

Połówki kurczaka wieszam i przesuszam.

WĘDZENIE: przeprowadzam dwufazowe

1 FAZA:

Wędzę w dymie ok. 60-70 st C ok. 0,5 godziny

2 FAZA:

Obniżam temperaturę do ok. 40 st. C i wędzę jeszcze pół godziny

PARZENIE:

Parzę w tem 65-70 st C ok. 40 min.

STUDZENIE:

Wyjmuję z parzenia studzę przez chwilę w zimnej wodzie i wieszam do całkowitego wystygnięcia w chłodnym przewiewnym miejscu. A na noc do lodówki. Pozdrawiam i życzę smacznego.

 

według tego przepisu robiłem już kilkanaście razy kurczaka i zawsze dobrze wyszedł. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku, nic nie umknęło. Kurczak sobie gdacze od bardzo dawna na stronie: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=893 :wink:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten przepis który podajesz został napisany ot tak sobie w stanie wyjątkowej niemocy twórczej. ten który ja później poprawiłem podałem powyżej. jest bardziej precyzyjny i zgodny z normami stronki.. Tamten został napisany według tego jak zwykle robię czyli wszystko na oko, natomiest gdy kolejnym razem wędziłem kurczaki postarałem się i zważyłem zmierzyłem i napisałem porządnie tak jak trzeba :grin:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem juz po drugim wędzeniu!

Szynki wyszły wspaniałe.Schab troszkę "przeciagniety"..czyli zrobił sie nie na "łososiowo" a na "sopocko" :grin: .Kurczaki natomiast wyszły... :blush: pieczone...za długo je trzymałam..smakowo dobre ,ale to juz nie to.No cóz...dopiero się uczę i nastepna próbę tym razem dla kurczaków i ryb robie we wtorek badz tez w srodę.

Tym razem mam nadzieję ,że mi się uda!!!!

Pozdrawiam

P.S.

I tak nie jest żle....mam już "kolejkę społeczną "na wędzenie w mojej beczce....hihi

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Małgoś - chciałabyś a bałaś się - :)

Ja się u nas mówi „frycowe trzeba płacić" Ważne jest to, że jest zjadliwe a nie tylko dla psa, a najgorzej jest jak i pies nie chce zjeść! mnie się to zdarzyło! :mad::mad:

Smacznych wyrobów i uciechy przy beczce!

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suszony czosnek FUJ(!!!)

Pozdrawiam Smoku

oczywiście :!: ale nabyłem ze sklepu Miro( jak jeszcze działał) w ramach zaopatrzenia przed pierwszymi wędzeniami całe kilo :cool: i dopiero po rozpakowaniu zdałem sobie sprawę ile tego jest :shock:

dlatego też używam do czego mogę :grin:

Tyko nie do budyniu i zupy mlecznej... ;) :grin:

Ale smialo do grilla z kefirem lub jogurtem i sola mozesz uzyc ;)

 

--

Smoczny Smok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, witam Was Zadymiarze :grin: :grin:

Po doswiadczeniach ze świątecznymi wędzonkami, już mnie nosi, żeby popróbować czegoś inszego.

I tak sobie pomyślałam, żeby spróbować zadymić kurczaka. Towar łatwodostępny, niestety nie chadza u mnie po podwórku ale jest w każdym sklepie z mięskiem a poza tym cenowo też przystępny. Mam tylko mały dylemat: zauważyłam dwie szkoły dymienia kurcząt. Pierwsza to: peklowanie z użyciem pektosoli, wędzenie no i parzenie. Druga to: moczenie w solance, parzenie i wędzenie. Skusiłabym się na tę drugą, bez pektosoli. Obawiam się tylko czy po zaparzeniu, skrzydełka kurczaka wytrzymają wiszenie na sznurku w czasie wędzenia? Czy nie będą zbyt miękkie i kruche a tym samym utrzymają jego ciężar?

To tak narazie sobie "przemyśliwuję", jak mój zapał nie oklapnie to w sobotę byśmy odpalili naszą "polówkę" :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się tylko czy po zaparzeniu, skrzydełka kurczaka wytrzymają wiszenie na sznurku w czasie wędzenia?

Faktycznie, podgotowany kurak jest dość delikatny. Spróbuj go trochę wystudzić przed wieszaniem i użyj grubszego sznurka.

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.