myth Opublikowano 13 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 13 Marca 2012 Witam Szanowne Koleżanki, Szanownych Kolegów. W związku z częstymi(mniej lub bardziej) problemami, zagadkami, kwestiami natury technicznej, z którymi musimy się borykać przy okazji używania DG dostępnych w sprzedaży, będących w naszym posiadaniu, postanowiłem otworzyć nowy temat, w którym mam nadzieję będziemy sobie pomagać i wymieniać się spostrzeżeniami na ich temat. W taki sposób być może niejedna wątpliwość zostanie rozwiana, a podpowiedzi i wskazówki, doprowadzą nas do "bezawaryjnego" użytkowania owych produktów, pochodzenia wszelakiego ich konserwację itd. itp. Liczę na pomoc wszystkich, którzy to użytkują DG i mieli kiedykolwiek, jakikolwiek problem z jego użytkowaniem i jak udało, udaje się go rozwiązać. Myślę i mam nadzieję, że nieuchronne słowa krytyki, jak i zachwytu(jakże wskazane), nie będą krzywdzące dla ich producentów, promotorów, a wręcz przeciwnie będą drogowskazem i powodem do ciągłych, nieustających testów, a co się z tym wiąże nanoszenia zmian, mających na celu stworzenie idealnego urządzenia do zadymiania Cytuj Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 13 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 13 Marca 2012 A ja bym jeszcze dodał jedną opcję - WADY danego modelu, rozwiązania, produktu czy nawet producenta. Bardzo często to co kupujemy ma jakieś wady wrodzone, ukryte czy inne wychodzące podczas długotrwałej eksploatacji - vide silniczki i ślimaki w Borniaku. Myślę, a właściwie mam pewność że osoba dopiero szukająca swojego rozwiązania powinna znać nie tylko zalety ale także a może przede wszystkim WADY danego ustrojstwa. Cytuj "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myth Opublikowano 13 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 13 Marca 2012 Dokładnie, dlatego mam nadzieję, że wypowiemy się o wszystkich, typach, w jakich posiadaniu jesteśmy. Każdy z Nas użytkowników,nie raz spotkał się ze sprzętem, w którym producent "przedobrzył", i wtedy jest stwierdzenie, gdyby nie to, czy tamto ... to było by ok ... Ja nie jestem akurat użytkownikiem DG BORNIAKA, jednakże nie 1wszy raz spotykam się z negatywnymi opiniami na temat działania mechanizmu podającego wiórki drewna, na grzałkę... jak dla mnie, brak jest w nim czegoś co by ten dym w ruch wprowadziło, a z czym np. mamy do czynienia w przypadku DG Rogera lub Mira ... mianowicie pompka ... Cytuj Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 13 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 13 Marca 2012 Z DG Mira nie miałem styczności ale DG rogera używam z powodzeniem już kilka miesięcy. I może trudno w to uwierzyć to w zasadzie nie ma on słabych stron. Konstrukcja jest na tyle prosta że nie ma tam się co zepsuć. No słabym ogniwem może być kiedyś pompka jak nawali czy zabraknie prądu ale niestety na to nie ma mocnych i inne rozwiązania mają ewentualnie swoje wady plus jeszcze dodatkow te. Natomiast sam DG nie ma absolutnie nic co by się mogło zepsuć. I o ile się o niego chociaż odrobinkę dba (czyści, używa w miarę suchych zrębków itp) tak zeby się rurka od pompki podciśnienia nie zatkała to chyba będzie to pierwszy i ostatni DG w życiu użytkownika bo ani się ze starości nie rozpadnie, ani nie zepsuje, ani nie zardzewieje. Jak dla mnie ideał aczkolwiek chętnie posłucham opinii innych użytkowników bo może ktoś ma odmienne zdanie i doświadczenia? Tylko proszę o opinie posiadaczy/użytkowników danego DG a nie mających ale w dalekich planach :grin: Cytuj "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myth Opublikowano 13 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 13 Marca 2012 Zauważyłem pewną rzecz w DG Mira, znam go jedynie ze zdjęć, ale podobnie jak Ty, mam DG Rogera, z którego również jestem zadowolony. Chodzi mianowicie o kąt nachylenia rurki wylotu dymu, myślę, że to na plus , bo smoła nie zbiera się w większych ilościach. Nie wiem, gdzieś zapodziała mi się instrukcja do Rogerowego i nie pamiętam, czy wspominał coś o tym właśnie nachyleniu u siebie, ale ja moją wędzarnię po prostu uniosłem z lekka do góry od strony DG, tak aby był spadek zgodnie z wylotem rurki, teraz mija dużo więcej czasu, kiedy to trzeba interweniować i czyścić DG. Cytuj Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 13 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 13 Marca 2012 Przyznam szczerze że jak dostałem DG rogera to tak mi się spieszyło do dymienia że nawet nie przeczytałem instrukcji :grin: I chyba całkowitym przypadkiem czy może w jakimś genialnym natchnieniu zamontowałem go właśnie pod lekkim skosem. I teraz wędząc pod rurkę dymową podkładam nakrętkę od słoika i po wędzeniu wywalam z zawartością. Ot mała rzecz a cieszy :grin: Cytuj "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myth Opublikowano 14 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 14 Marca 2012 Ja pod spód rurki ustawiam prostokątny pojemnik z nierdzewki, który to mogę w każdej chwili wymyć, jest wielorazowego i może być wielozadaniowego użytku Cytuj Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK MACIEK Opublikowano 14 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 14 Marca 2012 WADY danego modelu, rozwiązania, Bardzo często to co kupujemy ma jakieś wady wrodzone, ukryte czy inne wychodzące podczas długotrwałej eksploatacji - vide silniczki i ślimaki w Borniaku. Silniczki Borniak ma już nowe, podobno zdecydowanie trwalsze. Cytuj www.wedzarnie.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bwie Opublikowano 14 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 14 Marca 2012 Ja pod spód rurki ustawiam prostokątny pojemnik z nierdzewkiJa ustawiłem zwykłą puszkę, bodajże po groszku albo kukurydzy - jak się zapełni (za rok :wink: ) to ją wyrzucę. Cytuj Sent from my Nokia 1011 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myth Opublikowano 14 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 14 Marca 2012 Silniczki Borniak ma już nowe, podobno zdecydowanie trwalsze. _________________ Pytanie tylko co znaczy trwalsze? Jaka była ich dotychczasowa żywotność? Ja do takich mechanizmów podchodzę z dystansem ... im więcej mechanizacji, tym więcej problemów ... prostota wykonania połączona z praktycznością jest receptą do sukcesu Ja ustawiłem zwykłą puszkę, bodajże po groszku albo kukurydzy - jak się zapełni (za rok ) to ją wyrzucę. I też kanada ... Jak wygląda sprawa z Borniakiem np. ? co tam dzieje się ze smołą? Cytuj Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaugusty Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 15 Marca 2012 Ja mam Borniaka.Plusy to to, ze dymi... W Borniaku jest taki problem, ze powietrze (dym) nie cyrkuluje. Wedzenie na zimno mozna zapomniec, bo ma sie wrazenie, ze to wszystko sie bardziej kisi niz wedzi. Dopiero po wlaczeniu grzalki, kiedy temperatura jest wieksza, jest lepiej. Kolejna wada to zapalajace sie wiorki. Nic sie wtedy co prawda nie dzieje, po prostu nie dymi sie. Wkurza, jak sie zostawi wedzarnie bez opieki. Robie to czesto, bo jak jest zimno, to nie chce mi sie siedziec przy tym i pilnowac. Latem, przy piwku to co innego. No i jest jeszcze cos. Najpozniej po 4 -5 godzinach musze oczyscic nagar ze sprezyny. Trzeba, bo jest tego tyle, ze az wypelnia czasami cala przestrzen miedzy zwojami. Wiorki mam oryginalne od producenta borniaka, czyli nie robie nic zlego. Jednak nie zaluje, ze go kupilem, ale jak tylko nadazy sie okazja, postaram sie zakupic inny w sklepie u Miro. Na innym poscie poruszylem tez temat o daddy smoker ( big kahona) Jest dostepny na Ebay w USA. Troche drogi, ale jest, mozna go zamowic i to tez dziala. Jest dosc stabilnie zbudowany.. Gosc ma tez pompki na 220 V. Tak troche z inne beczki....Zastanawia mnie, a raczej dziwie sie, czemu az tak ciezko o DG typu kolegi. Rogera czy Miro. I ze temat nie jest ciagniety przez innych producentow, czyzby rynek zbytu za maly? [ Dodano: Czw 15 Mar, 2012 08:13 ]ach, no i problem ze smola.Nie ma problemu. Plus borniaka, to to, ze tam dym nie leci przec cianka rurke, na ktorej by sie cos mialo skraplalo. Dym rozprzestrzenia sie od razu do wnetrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 15 Marca 2012 Najpozniej po 4 -5 godzinach musze oczyscic nagar ze sprezyny. Trzeba, bo jest tego tyle, ze az wypelnia czasami cala przestrzen miedzy zwojami. Wiorki mam oryginalne od producenta borniaka, czyli nie robie nic zlego. :shock: :shock: :shock: W moim egzemplarzu po 4-5 godzinach dymienia warstwa nagaru ma może 1mm grubości i w żaden sposób nie wpływa na funkcjonowanie DG. Różnica jest jedynie taka, że ja ten DG używam w połączeniu z "wędzarnią Grzegorza" a nie z oryginalną wędzarnią Borniaka. Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 15 Marca 2012 Zastanawia mnie, a raczej dziwie sie, czemu az tak ciezko o DG typu kolegi. Rogera . Bo rzeźbienie w kwasówce jest ciężkie i uperdliwe i jeżeli ktoś nie robi tego zawodowo mając dostęp do materiału i narzędzi to mu się po prostu nie chce. I wcale się nie dziwię. Cytuj "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 15 Marca 2012 Zastanawia mnie, a raczej dziwie sie, czemu az tak ciezko o DG typu kolegi. Rogera czy MiroPowoli wychodzę z kłopotów technicznych na prostą, ale szału zainteresowania nie ma. Może temu, że zimno jeszcze i sam niechętnie wędzę w takich warunkach. :grin: Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alehar Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 15 Marca 2012 Najpozniej po 4 -5 godzinach musze oczyscic nagar ze sprezyny. Trzeba, bo jest tego tyle, ze az wypelnia czasami cala przestrzen miedzy zwojami. Wiorki mam oryginalne od producenta borniaka, czyli nie robie nic zlego. :shock: :shock: :shock: W moim egzemplarzu po 4-5 godzinach dymienia warstwa nagaru ma może 1mm grubości i w żaden sposób nie wpływa na funkcjonowanie DG. Różnica jest jedynie taka, że ja ten DG używam w połączeniu z "wędzarnią Grzegorza" a nie z oryginalną wędzarnią Borniaka. Potwierdzam to co napisał Maad - wędzę DG Borniaka jednorazowo ok. 2-3 godz. właśnie w "wędzarniu Grzegorza" - nagar znikomy. Ale może w innych wedzarniach wygląda to jednak inaczej ? Cytuj Pozdrawiam - Alehar Instagram alehar9999 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 15 Marca 2012 Problem który opisujecie moim zdaniem nie ma najmniejszego zwiazku z komorą i jej rodzajem. Ilosć nagaru wytrącającego się na podajniku sprężynowym i grzałce jest wprost proporcjonalna do wilgotności zrębków i tu szukajcie przyczyny takiego stany rzeczy ... Nie jest ważne czy pochodzą od Borniaka czy od innego dostawcy tej samej gradacji ważne jest jaką mają wilgotność i jak oraz gdzie są przechowywane.Zjawisko wytrącania się takiego nagaru będzie rosło wraz ze wzrostem wilgotności ... powietrza również zatem im wieksza różnica temperatur i większa wilgoć w powietrzu "brudzenie" bedzie większe i szybsze. Nie zaobserwowałem natomiast nigdy aby dymogenerator Borniaka trzeba było czyścić w trakcie procesu po 2-3h czasem uzywałem go i 12h i wcale nie wyglądał źle ... Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK MACIEK Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 15 Marca 2012 roger dobrze mówi. Gdy zostawiłem na tarasie zrębki Borniaka to już po ok 2 godz czyściłem nagar, gdy wyjmuję je z suchego miejsca wędzę bez tego problemu, nagar jest wtedy ledwo widoczny. Cytuj www.wedzarnie.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijestdobrze Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 15 Marca 2012 Podczas wedzenia przy użyciu dymogeneratora Mira zauważyliśmy z Jacentym, że przy dużej wilgotności trzeba zasypywać do połowy wówczas nie zbiera sie nam wilgoć.. Wedzimy regularnie nawet, gdy były siarczyste mrozy.. Zrebki przy dużej wilgotności trzeba trzymać w suchym pomieszczeniu.. :-) czyscimy nagar po każdym wedzeniu przy użyciu palnika gazowego.. Pompke oddalilismy o jakieś trzy metry, pierwsza która była bardzo blisko dymogeneratora rzuciła dmuchanie.. Po demontażu na części pierwsze obecność delikatnego osadu koloru brązowego.. Cytuj Samochody dzielą się na Volvo i inne.. Samoloty na te przed rozbiciem i po rozbiciu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaV22 Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 15 Marca 2012 Ja mam Borniaka. Plusy to to, ze dymi... W Borniaku jest taki problem, ze powietrze (dym) nie cyrkuluje. Wedzenie na zimno mozna zapomniec, bo ma sie wrazenie, ze to wszystko sie bardziej kisi niz wedzi. Dopiero po wlaczeniu grzalki, kiedy temperatura jest wieksza, jest lepiej. Kompletnie się z Tobą nie zgodzę. Używam Borniaka od 2 lat. Regularnie, 3-4 razy w miesiącu, czasem częściej. Na zimno wędzę ryby, polędwiczki, sery.... i nie mam z tym kłopotu. W zimie generator w komorze (aczkolwiek trzeba uważać na skropliny przy kominku), w lecie przystawka do wędzenia na zimno. 1 raz wędzenie się nie udało.... z pośpiechu, włożyłem wprawdzie osuszone, ale prosto z lodówki i zostawiłem na 8 godzin samopas - wyszły kwaśne. Cyrkulacja jest właściwa i nic się nie kisi, wystarczy uchylić szufladę i kominek. Kolejna wada to zapalajace sie wiorki. Nic sie wtedy co prawda nie dzieje, po prostu nie dymi sie. Wkurza, jak sie zostawi wedzarnie bez opieki. Robie to czesto, bo jak jest zimno, to nie chce mi sie siedziec przy tym i pilnowac. Latem, przy piwku to co innego. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby wiórki się zapaliły. Nie podstawiam żadnej miseczki z wodą - z czystego lenistwa popiół spada do szuflady i co 2-3 wędzenie ją opróżniam. Jak puszczę wędzenie to zaglądam kontrolnie co 2 godziny i nie dotykam się (chyba że uzupełnić zrębki) No i jest jeszcze cos. Najpozniej po 4 -5 godzinach musze oczyscic nagar ze sprezyny. Trzeba, bo jest tego tyle, ze az wypelnia czasami cala przestrzen miedzy zwojami. Wiorki mam oryginalne od producenta borniaka, czyli nie robie nic zlego. Owszem nagar powstaje, przy wędzeniu na zimno oczyszczam sprężynę co 6-8 godzin, w zupełności wystarcza, coś nie tak z Twoim egzemplarzem. Jednak nie zaluje, ze go kupilem, ale jak tylko nadazy sie okazja, postaram sie zakupic inny w sklepie u Miro. Na innym poscie poruszylem tez temat o daddy smoker ( big kahona) Jest dostepny na Ebay w USA. Troche drogi, ale jest, mozna go zamowic i to tez dziala. Jest dosc stabilnie zbudowany.. Gosc ma tez pompki na 220 V. Mam 3 generatory. "Borniaka", "Rogera" i "Mira". Każdy ma zarówno wady, jak i zalety, ale najbardziej jestem zadowolony z efektów dymienia Borniakiem, za to Rogera jest najmniej kłopotliwy w obsłudze i można do niego zapakować prawie każde "paliwo". Cytuj Życie jest jak gulasz. Nigdy nie wiesz na co trafisz. www.rc-trial.pl Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myth Opublikowano 15 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 15 Marca 2012 za to Rogera jest najmniej kłopotliwy w obsłudze i można do niego zapakować prawie każde "paliwo". I to mnie właśnie najbardziej zadowala w Robertowym DG!!! Mieszkam na wysepce i czasami bardzo kiepsko miewałem ze zrąbkami, część zamówiłem sobie u Mira w sklepia, ale się wykońcówkowały i musiałem używać tego, co miałem dostępne, mianowicie zrębki wielkości czasami 3x3cm,, a czasem i większa, ale i mniejsze - firmy Webber, głównie używałem jabłoń, wiśnię.... ostatnio zakupiłem 20 kg zrębków gradacji ok 2-3 mm - rewelacja, tak bardzo wydajne w postaci dymu, że masakra!!! Więc jak widać bez znaczenia jaka wielkość, jedynie czas spalania inny, im ,mniejsze, tym dłużej się wypalają... Wszystko trzymam w piwnicy, w której stety, albo niestety jest około 23-25 stopni, dla suszenia drewna ok, ale dla mięska już gorzej... no cóż, nie można mieć wszystkiego ... Cytuj Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbój Madej Opublikowano 16 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 16 Marca 2012 To jeszcze ja od siebie dodam. Borniak u mnie śmiga rok i śmiga, jak na razie bez problemów :grin: Cyrkulacja jest właściwa i nic się nie kisiPotwierdzam. wystarczy uchylić szufladę i kominek.Ja tam tego nie uchylam, otwieram tylko kominek na full i wsio łanie się osusza. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby wiórki się zapaliły.Też jeszcze "pożaru" nie miałem. Cytuj Witajcie BiSwW Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło etiam latrones suis legibus parent !! Wędzę więc jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 16 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 16 Marca 2012 Zdarza się jednak, że Borniak się zawiesza. Raz na 10-20 godzin dymienia podajnik zrębek się blokuje. Blokada następuje gdzieś na samym początku, od strony komory zasypowej. Dzieje się tak nawet na oryginalnych i suchych zrębkach. Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbój Madej Opublikowano 16 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 16 Marca 2012 Zdarza się jednak, że Borniak się zawiesza. Raz na 10-20 godzin dymienia podajnik zrębek się blokuje.Mi się to jak na razie jeszcze nie zdarzyło Cytuj Witajcie BiSwW Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło etiam latrones suis legibus parent !! Wędzę więc jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylwek_57 Opublikowano 16 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 16 Marca 2012 Zdarza się jednak, że Borniak się zawiesza. Raz na 10-20 godzin dymienia podajnik zrębek się blokuje. Blokada następuje gdzieś na samym początku, od strony komory zasypowej. Dzieje się tak nawet na oryginalnych i suchych zrębkachU mnie zauważyłem coś takiego, że zrębki jakby trochę zbijały się po bokach spirali w komorze zasypowej. Rozwiązałem ten problem w bardzo prosty sposób, długi wkrętak płaski i dwa ruch po jednym na stronę w kierunku od grzałki i zrębki są zruszone i nic się nie blokuje. Przyczyna tego może być taka, że zrębki nie przechowuję w super suchych warunkach, tylko w garażu nie ogrzewanym. Cytuj Pozdrawiam Sylwek ZduniakTabela peklowania dla leniwych :happy: :happy: :happy:https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=188359#188359 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaugusty Opublikowano 16 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 16 Marca 2012 Borniaka zamontowalem w oryginalnej "borniakowskiej" szafie wedzarniczej. Zadnnej szuflady tam nie ma. To wyglada jak lodowka z kominkiem u gory. Moge uchylic jedynie kominek.Otwor na DG jest na samym spodzie. Jesli nie podstawie tam miseczki z woda, zbierze mi sie na spodzie kupka goracych zweglonych wiorkow, ktore tak podniosa temperature, ze sie wiorki na spirali zapala !!!!! I to juz po 2 godzinach !!, pewnie sa za suche Mysle, ze w waszych wedzarniach wiorki spadaja nizej i dlatego nie macie problemow.A ze duzy nagar? no to chyba teraz wiadomo, od wody w miseczce. Jak mowilem przedtem, borniak jest dobry, niezawodny, ale nie w tej oryginalnej szafie. Co mi da, ze otworze komin? Przeciagu nie bedzie i tak. Dym jest bardziej wypychany/wyciskany niz wyciagany Przy DG z pompka to co innego. Prawdziwy nadmuch dymu, zupelnie co innego Niestety jeszcze nie udalo mi sie takowego zorganizowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.