Wyjazd za granicę.. Jaki prowiant wziąć..

[Gregtom]

Chciałbym tym tematem, pomóc osobą które planują wyjazd za granice w celach turystycznych albo zawodowych. Chodzi o prowiant! Co warto brać ze sobą a co nie. Czytając wczoraj post kolegi który zawita na kilka tygodni w niemczech i jaki prowiant chce wziąść ze sobą, doszedłem do wniosku że to raczej przysłowiowe "wiezienie drzewa do lasu". Pewno, swoje smakuje najlepiej ale czy napradę opłaca się brać kilkanaście cieżkich słoików jednorazowych dań typu bigos, fasolka, zupy itp.? Przecież te potrawy można ugotować na miejscu świeże. Podam kilka aktualnych cen surowców: udka kurczaka 1kg. 2€, schab 1kg. 5€, szynka b/k 1kg. 3€, karkówka 1kg. 3€, boczek surowy 1kg. 3€, 10 jaj 1,50€, masło 1€, ziemniaki 10kg. 2,50€, makaron 0,40€, mąka 1kg. 0,50€, cukier 1kg. 0,80€, kapusta kwaszona 0,5kg. 0,40€, chleb 1€... Jak widać, wspaniały ciepły, smaczny i szybki obiadek na 4 osoby można zamknac w 4-5 Euro.! Ceny zaokrgliłem w górę.

 

Jaki wiec prowiant wziąć ze sobą? Proponuje zabrać konserwy słoikowe typu pasztety smarowne, tuszonki, kiełbasy, smalce, musztarde, ogórki kiszone (bo te tutaj są beznadziejne), no i swojskie wędliny itp. Ponadto można legalnie przewieść na jedną osobę 4 "sztangi" papierosów (tutaj kosztuje sztanga 50€), 10 litrów spirytusu, 20 litrów wina o podwyższonej zawartości alkoholu, 90 litrów zwykłego wina i 110 litrów piwa.

 

Informacje te dotyczą niemiec ale napewno Siostry i Bracia mieszkający w innych krajach, podadzą podobne informacje jaki prowiant opłaca się wziaść albo też nie. Może przyda sie to naszym "emigrantom" na obczyznie w zaplanowaniu wiktu..

 

Pozdrawiam serdecznie.. :wink:

[Feederman]

Gregtom, dziękuje za informację, ona jest bardzo pożyteczna.

Ja w zeszłym roku z druhami z Polski jeździły na łowienie ryb do Danii. Wszystkie produkty brały z sobą, tam kupił tylko pamiątki i piwo dla porównania. Połowę produktów przywiozły do domu, lecz sypiały spokojnie, ponieważ tam wszystko bardzo drogo i ze słów moich druhów - niesmaczny .

 

http://img256.imageshack.us/img256/254/img2491k.jpg

 

http://img207.imageshack.us/img207/6104/img2490t.jpg

 

http://img837.imageshack.us/img837/4853/img2492a.jpg

 

Tym więcej to stałe upomnienie o Ojczyźnie, zwykły smak. :lol:

[Wujaszek Tom]

Gregtom, Napisz jeszcze ceny paliwa i ceny prądu !!!! :clap:

[kostek61]

Ja jak wjeżdzałem miałem mały słoik po musztardzie euro :grin: starczyło na tydzień

[abratek]

Gregtom, pic polega na tym że zależy gdzie i po co się wyjeżdża, z czym wiąże się np możliwość gotowania( czas i warunki)....

w pewnych miejscach "Twoje" ceny są jakby "wyjęte z rzeczywistości" :rolleyes: ....

[Henio]

Pytałem się w innym wątku o internet i porady - ponawiam w tym .Pomogła Małgoś na SB , ale inni też mogą .

[Harnaś]

Powiem tak;z własnego doświadczenia to ja zawsze brałem kilka słoików,1 chleb,trochę wędlin w małych paczkach koniecznie,pakowanych próżniowo trwałych,coś do smarowania pieczywa,jakiś słodycz,kawa,herbata ze 2 talerze,sztućce,kubek,kilka konserw typu jakaś mielonka,pasztet i to by było na tyle jeśli chodzi o jedzenie.Po prostu żarcia trzeba mieć tyle aby bez problemu móc przeżyć ok 2 tygodni,potem jak już człowiek obcyka sobie co i jak to sobie na miejscu kupi gdziekolwiek by się wyjeżdżało.Zawsze trzeba zabrać przynajmniej litra :grin: i maksymalną liczbę papierosów albo nawet więcej niż można,nawet jak ktoś nie pali to za granicą to jest mała lokata kapitału i zawsze się sprzedadzą z zyskiem.Jak zajeżdzałem do Niemiec,UK,czy Norwegii to pierwsze pytanie ziomali-czy mam fajki na sprzedaż :grin: .Oczywiście dotyczy to tylko sytuacji kiedy ktoś wyjeżdża na dłużej do pracy-jeśli turystycznie to wystarczy kilka słoików i trochę wędlin no i chleb

[Feederman]

Przepraszam za odstępstwo od tematu.

U mnie interesuje Polska planuje przejść na euro? Kiedy to będzie i po co to trzeba?

[pokemon15]

sasza, u nas to jeszcze potrwa... ekonomicznie nie jesteśmy w stanie przejść do strefy euro... może za 10 lat...

[Marek z Bielska]

udka kurczaka 1kg. 2€, schab 1kg. 5€, szynka b/k 1kg. 3€, karkówka 1kg. 3€, boczek surowy 1kg. 3€, 10 jaj 1,50€, masło 1€, ziemniaki 10kg. 2,50€, makaron 0,40€, mąka 1kg. 0,50€, cukier 1kg. 0,80€, kapusta kwaszona 0,5kg. 0,40€, chleb 1€...

witam

ceny już takie są w Polsce :idea: ,wolałbym coś upichcić na miejscu niż w słoikach wozić :wink: z Polski zabrałbym tylko kiełbasy grube (szynkowa) i cienkie (kabanosy,swojska),

reszta jest na miejscu do kupienia,trochę chęci i porcję kopytek leniwych można zrobić w

15 min. wraz z pomyciem garów jak ktoś chce oszczędzać ponad wszystko.Nie jest się

także skazanym na spożywanie jedzenia słoikowego,które zazwyczaj szybko się znudzi.

[Feederman]

sasza, u nas to jeszcze potrwa... ekonomicznie nie jesteśmy w stanie przejść do strefy euro... może za 10 lat...

Póki co długo nie.

Obawiam się ,że niedługo ta Unia walutowa(zresztą cała UE) rozsypie się jak domek z kart. Twory "sztuczne" mimo reanimacji nie mają szansy na przeżycie . Polsce wejście do strefy Euro nie grozi.. jeszcze tak nie umiemy ładnie "łgać " jak Grecja :wink:

Może na ten czas już będzie lepszy połączy się z Rosją? :lol:

[bwie]

10 litrów spirytusu, 20 litrów wina o podwyższonej zawartości alkoholu, 90 litrów zwykłego wina i 110 litrów piwa

znaczy się na tydzień wyjeżdżasz, no ew. dwa tygodnie :grin:

 

Może na ten czas już będzie lepszy połączy się z Rosją? :lol:

Antoni Macierewicz - ten to by się ucieszył z Twego pomysłu, oj ucieszył by się :grin:

[Feederman]

Może na ten czas już będzie lepszy połączy się z Rosją? :lol:

Feederman a czy Ty wiesz że w 2001 Putin planował Калининградская область sprzedać niemcom.

Dużo nie brakowało ich by się połączyli z Niemcami, he,he. :grin:

 

:grin:

Nie, on mi nic nie mówił. :grin:

[Darino]

Nie, on mi nic nie mówił.

http://www.kaliningrad.aktuell.ru/kaliningrad/im_gebiet/moskau_hat_deutschland_ostpreussen-rueckgabe_angeboten_180.html

możesz sobie googlem przetłumaczyć.

A jak coś to pomogę zrozumieć.

:grin:

[MariuszB]

Na zagraniczne wyjazdy zabieram trochę dobrze uwędzonej wędliny i kilka małych słoiczków z mięskiem, służy to jako poczęstunek i w razie niespodziewanego głodu jako żelazna porcja :grin: ceny produktów są porównywalne lub nieznacznie wyższe więc po co obładowywać się jak wielbłąd :wink: :grin:

[Henio]

Kończę pakowanie - jutro wyjazd.

http://obrazki.elektroda.net/12_1274810982.jpg

[Henio]

Dzięki . Mało brakowało a bym golutkiego listonosza wywiózł. :grin:

[kostek61]

Henio sprawdz dokładnie jeszcze raz czy wszystko spakowałeś.dobrze Ci radze :grin:

[Maad]

W jaki sposób ten gościu jedzie to jeszcze jestem w stanie ogarnąć, ale jak on rusza i jak się zatrzymuje? :grin:

[Gregtom]

ale jak on rusza i jak się zatrzymuje?

No a jak myślisz.. Opłacił wszystkich "Milicjantów" i może jechać gdzie chce :grin:

 

 

Henio.... Pytałeś coś o neta?! . Niewiem czy poważnie czy tylko po Henio-wemu..

 

:wink:

[JacekC]

Popieram pomysł Gregtoma coby koledzy z innych krajów podali taki mały cennik.W 2010r. byłem na Grenlandii z wyładowanym plecakiem z polskimi puszkami.Po wyjściu z lotniska okazało się ,że w ichniejszej bie.....e puszki są droższe o ... 1-2 PLN :lol: W lipcu wybieram się na północ Francji (camperem) i taki mały cennik by się przydał.Pozdrawiam.

[Małgoś]

Można poprosić kolegów z innych krajów..ale w dobie internetu chyba najlepiej "wklepać" sobie adres jakiegoś sklepu np.:

http://www.ooshop.com/ContentNavigation.aspx?TO_NOEUD_IDMO=N000000013002&TO_NOEUD_IDFO=80939&NOEUD_NIVEAU=1&UNIVERS_INDEX=1&cid=port_12345

 

..i wszystko wiadomo :wink: :grin:

[Henio]

Niewiem czy poważnie czy tylko po Henio-wemu..

Gregoryj -kto pyta , to go pytą nazywają . Ja zawsze poważnie się pytam . Siedzę na walizach i czekam na info - miało być dziś , a na pewno jutro . Telefon milczy , łajba płynie , a karawana utknęła w piasku. :wink:

[grzegorz1960]

Jadąc za granicę korzystam z kuchni danego rejonu a nie bawię się w wielbłąda ,biorę ze sobą kasę aparat ciuchy na zmianę i wypoczywam.

[Małgoś]

biorę ze sobą kasę

Niektórzy jadą tam "po kasę" ..stąd powstał ten temat..