Skocz do zawartości

Musztarda domowa


Maxell

Rekomendowane odpowiedzi

Musztarda domowa:

Do zrobienia musztardy domowym sposobem potrzebna jest zmielona na puder gorczyca. Zabieg mielenia możemy wykonac przy pomocy młynka lub moździerza.

Ćwierć kilograma gorczycy zemleć na puder, zagotować szklankę octu z przyprawami korzennymi, które lubimy, oraz listkiem laurowym, sporządzić pół szklanki gęstego syropu z cukru.

Zmieloną gorczycę włożyć do kamiennego lub porcelanowego naczynia i zalać wrzącym octem (po wyjęciu przypraw), oraz gorącym syropem z cukru. Dodać kieliszek soku z chrzanu i postawiwszy naczynie na ogniu, wszystko dobrze wymieszać. Nakładać gorącą musztardę do słoików.

Smacznego.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Może skorzysta ktoś z "Rodziny" Wędzarniczej Braci brzmiałoby zbyt szowinistycznie i Dziewczyny mogłyby mnie zasiekierzyć. Wszystkie przepisy sa moimi własnymi, wypróbowanymi wielokrotnie, a dziś z dzonej na działce papryki zrobiłem pastę. Pezepis będzie ale sam (jak wszystko) muszę sprawdzić na swoich kubkach smakowych.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/2011/07/musztarda-bardzo-ostra-kazika.html

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/2012/02/musztarda-domowa.html

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/2012/03/musztarda-cebulowa-naturalna.html

Pozdrawiam

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem dwa dni temu musztardę z przepisu http://czarkuchnirymowany...rda-domowa.html, wczoraj była piekielnie ostra, dziś jest trochę łagodniejsza, jednak czas na przegryzienie się składników jest niezbędny.

"Każda, nawet najdalsza podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku."...
http://supergify.pl/images/stories/Zawody/kucharze016.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zrobiłem dwa dni temu musztardę z przepisu http://czarkuchnirymowany...rda-domowa.html, wczoraj była piekielnie ostra, dziś jest trochę łagodniejsza, jednak czas na przegryzienie się składników jest niezbędny.

Fakt, potrzebuje przegryzienia się. Dzisiaj (namówiony na zjedzenie parówek)w lodówce "odkryłem" musztardę robioną, 13 marca br. na Wielkanocny stół, co prawda końcówka w słoiczku ale za to smak przewyborny, delikatesowe wysiadają.

Pierwotnie (jal dobrze pamiętam) była nieco za ostra. Wstawiłbym fotkę słoiczka ale nie bardzo sobie radzę z naszym systemem, na bloga jednak wstawię, razem z przepisem. :mellow:

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiłbym fotkę słoiczka ale nie bardzo sobie radzę z naszym systemem,

 

 

Kazik może to pomoże :

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=764&highlight=wklejanie+zdj%EA%E6

 

zrobiłem próbę, zobaczymy

 

[ Dodano: Pią 23 Lis, 2012 11:14 ]

Wstawiłbym fotkę słoiczka ale nie bardzo sobie radzę z naszym systemem,

 

 

Andrzej, dzięki, udalo się. Przepis mam już wpisany w swoim "spisie" wstawię na blogu, ale po południu. Teraz muszę załatwić sobie "opakowanie" do chorizo które planuję zrobić na święta, a że potrzebuję tylko na próbę kilka białkowych "opakowań"to moze w jakiejś masarni załatwię, bo przy okazji chciałbym może krakowską albo inną zrobić. Może jakąs wołową. Nie mam jeszcze sprecyzowane.

Dzięki jeszcze raz, okazało sie zupełnie łatwe.

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musztardę coby nie była ostra trzeba sparzyć, inaczej to chili się chowa.

Pierwszą jaką zrobiłem nie dało się zjeść, musiałem ją podgrzać. Lepiej w czasie mieszania dodać gorącej wody lub zagotować, albo tak jak w przepisie maxella gorącego syropu lub octu.

Zamiast octu spirytusowego można dodać znacznie zdrowszego octu jabłkowego czy winnego, albo wytrawnego wina.

 Dawne czasy pracowniaodlewnicza.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak. Ocet winny czy jabłkowy jest zdecydowanie bardziej zdrowy. Bo przecież nie chodzi o kwas octowy, ważne żeby było "trendy"...Wino wytrawne również polecam, przecież jest kwaśne w smaku. Jaja sobie robisz czy co? Ocet jest tu zarówno emulgatorem jak i konserwantem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musztardę coby nie była ostra trzeba sparzyć, inaczej to chili się chowa.

Pierwszą jaką zrobiłem nie dało się zjeść, musiałem ją podgrzać. Lepiej w czasie mieszania dodać gorącej wody lub zagotować, albo tak jak w przepisie maxella gorącego syropu lub octu.

Zamiast octu spirytusowego można dodać znacznie zdrowszego octu jabłkowego czy winnego, albo wytrawnego wina.

Co chcesz sparzyć czy nawet gotować(!)musztardę? ... zastąpić gorący syrop octem?

Zrób taką, może faktycznie Masz rację.

Można dać oczywiście wytrawne wino, tylko nie każde(!) można dodać, można wyłącznie z winogron. Probowalem różne warianty. Wśród mojej "galerii" musztard mam i takie, ale to już wysoka półka i więcej zachodu, jak i okres dojrzewania jest inny.

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak. Ocet winny czy jabłkowy jest zdecydowanie bardziej zdrowy. Bo przecież nie chodzi o kwas octowy, ważne żeby było "trendy"...Wino wytrawne również polecam, przecież jest kwaśne w smaku. Jaja sobie robisz czy co? Ocet jest tu zarówno emulgatorem jak i konserwantem.

Napisz konkretnie o co ci biega.

Możesz dodać ocet spirytusowy, albo ocet jabłkowy lub winny. Poczytaj sobie jak się te produkty robi i co jest w przypadku octu spirytusowego produktem pierwotnym. Czy spirytus przemysłowy, czy najgorsze frakcje gorzelni, albo produkt suchej destylacji drewna. Niemożliwe?

Zdrowe odżywianie to podstawa mojej egzystencji:) Możesz jeść parówki z biedronki albo sam je zrobić wybór należny do ciebie ale nie pisz mi tu o jajach. W wolnej chwili przeczytaj np.: „Ocet Jabłkowy” Margot HellmiB

 

 

Co chcesz sparzyć czy nawet gotować(!)musztardę? ... zastąpić gorący syrop octem? 
Zrób taką, może faktycznie Masz rację. 
Można dać oczywiście wytrawne wino, tylko nie każde(!) można dodać, można wyłącznie z winogron. Probowalem różne warianty. Wśród mojej "galerii" musztard mam i takie, ale to już wysoka półka i więcej zachodu, jak i okres dojrzewania jest inny.

Przeczytaj pierwszy post na stronie. Jeżeli ktoś lubi ostre to może robić na zimno jeżeli łagodne to na gorąco. Gorczyca pomieszana z gorącą wodą lub prażona traci ostrość staje się bardziej łagodna. Odnośnie wina to dodaje się mieszankę octu winnego i wina wytrawnego białego gronowego :). Ocet najlepiej naturalny winny lub jabłkowy. Czym się różnią od spirytusowego?. Produktem początkowym. Można do produkcji octu wykorzystać spirytus nawet przemysłowy z suchej destylacji drewna, lub najbrudniejsze frakcje gorzelnicze, wszystko na wióry drewniane i bakterie. Albo:

Można do musztardy dodać ocet jabłkowy bogaty oprócz kwasu octowego w: minerały, witaminy, pektyny itd.

 Dawne czasy pracowniaodlewnicza.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie też sól morską dodaj. Bo zawiera śladowe ilości minerałów. Ocet, każdy ocet jest produktem fermentacji alkoholu etylowego. Jak się doprowadzi do takiej fermentacji to już inna sprawa. Przypominasz mi tych, co krzyczą - patrz, konserwanty, E 300, nie kupujemy! By za chwilę pójść do apteki po witaminę C. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amarantus, nie gorączkuj się, spoko.

Wykładu na temat octów nie rób,I(wiki ma dośc szeroki wykład i na dodatek rzetelny!!) bo akurat ja nie używam innych octów, jak tylko jabłkowy lub winny własnej"produkcji", od ponad 8 lat.

Spirytusowy owszem, do odkamieniowania różnych przedmiotów bądź ich czyszczenia.

Natomiast jeśli chodzi o zalewanie gorczycy gorącym płynem, jestem przeciwnikiem(a mówiąc szczerze w produkcji domowej raczej nikt tego nie stosuje, co innego produkcja przemysłowa) bo zabija się wiele pozytecznych bakterii, tak jak i każdy surowiec sparzony wrzątkiem , czy gorącym płynem. Likwidowanie goryczy w gorczycy ma inne sposoby, tak samo jak pozbawianie goryczy w cebuli, przykłady można mnożyć, no ale każdy robi jak uważa.

Ciekawy jestem ( tak przy okazji) :question: ile razy robiłeś musztardę/y, jak długo przechowywałeś musztardę zaoparzaną lub gotowaną w trakcie procesu"produkcyjnego".

Co do polecanej lektury, ... na ten temat naszej krajowej jest do licha i ciut i czytaj, oraz polecaj nasze opracownia o octach i sposobach ich wykorzystania. :wink:

Pozdrawiam

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kazik

Musztardę robię od okolu 2 lat. Jeżeli nie obrobię jej termicznie jest niezwykle ostra.

Zgadzam się że termiczna obróbka jest niewskazana jeżeli chodzi o niektóre witaminy, enzymy itd. Ale moja jest tak ostra, że nie daję się ją jeść.

Musztardę nie zaparzoną przechowywałem w lodówce około 1 roku - smak się nie zmienił.

Musztardę zaparzoną w lodówce maksymalnie 3 miesiące - bo nadawała nadawała się do jedzenia.

 Dawne czasy pracowniaodlewnicza.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kazik

Musztardę robię od okolu 2 lat. Jeżeli nie obrobię jej termicznie jest niezwykle ostra.

Zgadzam się że termiczna obróbka jest niewskazana jeżeli chodzi o niektóre witaminy, enzymy itd. Ale moja jest tak ostra, że nie daję się ją jeść.

Musztardę nie zaparzoną przechowywałem w lodówce około 1 roku - smak się nie zmienił.

Musztardę zaparzoną w lodówce maksymalnie 3 miesiące - bo nadawała nadawała się do jedzenia.

Proponuję Ci zrobienie którejkolwiek z moich musztard już teraz i degustację jej na Święta. Spróbuj małą ilość, bez żadnych dodatkowych kombinacji.

Może ze względu na krótki termin spróbuj tą ostatnią, miodową.

Może wrzuć tutaj albo na PW swoją recepturę.Każda z moich musztard była jak wino: im dłużej stała, tym była lepsza. Nie jest to tylko moje zdanie, bardzo dobre opinie (link mogę podać Ci na PW) miałem na innej stronie, a wówczas dopiero zaczynałem "musztardowić".

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię tą co opisałeś na swojej stronie.

OKI

Robię akurat nową, już piąty dzień jest w obróbce, z 80g gorczycy + inne dodatki, będzie bazową do innych. Mam już taką wielosmakową w repertuarze.

Ta "zobaczy światło dzienne" po zakończeniu, mam nadzieję ze do soboty będzie gotowa.

Obawiać się trzeba nie tych co mają inne zdanie, lecz tych, co maja inne zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je wypowiedzieć.

http://czarkuchnirymowany.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...

Stałem sie posiadaczem gorczycy białej i czarnej - to zabrałem sie do kopania w czeluściach FORUM  :D

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Stałem sie posiadaczem gorczycy białej i czarnej

Uważaj na czarną. Potrafi zwalić z nóg  :laugh:  

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio robiłem z mieszanki gorczyc białej, czarnej i sarepskiej. I wszystko wyrzuciłem bo któraś z nich dawała gorycz  :facepalm: 

Muszę wykonać małe porcje każdej z osobna i wykluczyć tą która zaraża :D

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musztarda domowa musi jakiś czas postać w chłodnym , ciemnym miejscu i wtedy goryczka maleje . Za pierwszym razem gorycz zmniejszyłem dodatkiem miodu , ale z czasem była za słodka . Nie doczytałem nigdzie jak postępować ze świeżą musztardą , to są moje doświadczenia i tak je należy traktować .

 

Wysłane z mojego SM-A307FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj na pewno znajdziecie sporo interesujących informacji. Unikatowa książka dotycząca produkcji musztardy: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14955-rok-1953wyj%C4%85tkowy-unikat-wyr%C3%B3b-musztardy/

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem z tego przepisu: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4918-musztarda/page-6?hl=200%20grampost 101

Jak zrobiłem dokładnie tak jak jest napisane, była super (no może tylko zmielił bym jednak wszystkie lub większość ziaren bo jak dla mnie było za dużo "całej" gorczycy)

Wtedy użyłem 170g białej 30g. czarnej.

Za drugim razem zobaczyłem gorczycę sarepską i postanowiłem wykonać z 3 rodzai. No i d...a.  Ale pokombinuję i znajdę powód goryczy :)

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę wykonać małe porcje każdej z osobna i wykluczyć tą która zaraża :D

 

Musztardę robiłem kilka razy, w sumie z przepisu od Leśniaka. Wychodziła zawsze petarda, początkowo gorzka, z czasem goryczka mijała. Ale ostatnia produkcja poszła cała do kosza, coś poszło nie tak albo gorczyca złej jakości, albo ja coś źle zrobiłem. Kolejne próby będą bo zapasy na wykończeniu :)

Człowiek na poziomie powinien trzymać się w pionie.

 

Moje wyroby: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8179-sivona-wyroby-wlasne/

Pozdrawiam Sebastian tel. 508-365-569

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.