jacak Opublikowano 27 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 27 Lutego 2013 Wczoraj wieczorem postanowiłem zrobić eksperyment, a mianowicie zrobiłem pasztet wg własnego pomysłu. Miałem tylna goloneczkę, podgardle i kawałek słoninki. Musiałem dokupić jedynie wątróbke i do roboty. Z golonki wytrybowałem kosteczkę, mięsko i skórę pociete w kawałki wrzuciłem do parzenia. Po 45 minutach do golonki dorzuciłem pozostałość tzn podgardle i słoninkę, poarzyłem kolejne 45 minut w temperaturze 45C. W między czasie sparzyłem wątróbkę drobiową zalewając wrzątkiem. Po parzeniu było; golonka ze skórą 0,7 kgpodgardle + słonina 1 kgwątróbka drobiowa 0,5 kgwszystko razem zmieliłem na sitku 2,5 mm Przyprawy jekie użyłem to;cebulka zrumieniona 2 szt (małe ok 150-200 g)sól 18g/kgpieprz 2g/kgziele ang ,02g/kgZmielony farsz wraz z przyprawami zalałem 1,4L gorącym rosołem spod gotowanego mieska. Wszystko dokładnie wymieszałem. W misie malaksera "kutrowałem", około 5 minut, do osiagnięcia gładkiej masy. Czynnośc tą musiałem wykonać na trzy razy , na tyle pozwala pojemnośc misy malaksera.Gotowy, płynny pasztet przelałem do słoiczków, następnie do pasteryzacji- 85-90C 90 minut.Dzisiaj rano otworzyłem jeden słoiczek... pyszny, świetnie sią smaruje. PolecamWieczorem kolejny raz pasteryzacja do pełnej tande.... cji( nie potrafie zapanietać tego słowa :-)) ) Cytuj Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einsteinwww.multiplikator.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 27 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 27 Lutego 2013 ''...TYNDALIZACJI...'' :wink: Z pewnością :thumbsup: , a gdzie fotki... :shock: Pozdrawiam ! :grin: [ Dodano: Sro 27 Lut, 2013 13:11 ]Ja nie parzę wątróbki , tylko podsmażam lekko z cebulką :rolleyes: Muszę wypróbować Twoją opcję , bo nie wiem jaka będzie różnica w smaku... :rolleyes: Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomas_gosport Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 30 Listopada 2013 hmmm. sounds good to me. na święta spróbuję tego przepisu. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8546-moja-pierwsza-wedzarnia-by-tomas-gosport/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aguś1 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Ja właśnie "pitraszę"/parzę... Tyle że, z 1kg udek kurczaka, wątróbki drobiowej i 30dag szynki wp. Dodatkowo zamierzam dodać kaszę mannę, jajka wg. przepisu na pasztet drobiowy Wnunia, no i oczywiście przyprawy. Zobaczymy cóż mi wyjdzie z tych lekkich modyfikacji. Proszę trzymać kciuki by wyszedł smakowity Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 4 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Proszę trzymać kciuki by wyszedł smakowity Aguś ja trzymam kciuki... na pewno wyjdzie smaczny Cytuj Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aguś1 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Dziękuję Halusia za podtrzymywanie na duchu Troszkę zachciało mi się eksperymentów, z racji jednego z postów Dziadka, że można dodać nieco peklosoli. Nie pamiętam już gdzie to było, w każdym razie poczyniłam owy krok, niemniej dodałam na koniec kutrowania/blendowania jedyne 5 g peklosoli na 1,2 kg produktu / bałam się więcej /, razem z gorącym wywarem w którym owo mięsko było gotowane. Właśnie skończyłam pasteryzować w piekarniku i tu pojawia się pytanie, czy w ogóle do produktów pasteryzowanych w piekarniku można dodać nieco peklosoli ?Bo generalnie do wyrobów pieczonych w piekarniku się nie dodaje. Niestety nie udało mi się dostać tutaj kaszy manny, w związku z czym posiłkowałam się semoliną. Jest nieco grubsza od kaszy manny więc troszkę ją zblendowałam by uzyskać mniejszą ziarnistość. Kolejne pytanie... Pasteryzowałam słoiki /standardowe słoiki dżemówki/ w tem. 100st. 45min., po czym zostawiłam w piekarniku do czasu wystygnięcia... Czy również muszę robić ową pasteryzację 3x? Zakładam, że znikną w przeciągu max. 3 tyg., będą przechowywane w temperaturze ok 15stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Pasteryzowałam słoiki /standardowe słoiki dżemówki/ w tem. 100st. 45min., po czym zostawiłam w piekarniku do czasu wystygnięcia... Czy również muszę robić ową pasteryzację 3x? Zakładam, że znikną w przeciągu max. 3 tyg., będą przechowywane w temperaturze ok 15stopni. Wg mnie powinnaś. Tym bardziej, ze dodawałaś skrobię.Co innego, gdyby słoiki przechowywane były w lodówce w 4st.C. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Następnym razem spróbuj podnieść temperaturę w piekarniku do 121 st.C i wtedy, po sterylizacji, nie będą potrzebne dodatkowe zabiegi termiczne. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Tyle że, z 1kg udek kurczaka, wątróbki drobiowej i 30dag szynki wp. Dodatkowo zamierzam dodać kaszę mannę, jajka Troszkę zachciało mi się eksperymentów, z racji jednego z postów Dziadka, że można dodać nieco peklosoli. Nie pamiętam już gdzie to było, w każdym razie poczyniłam owy krok, niemniej dodałam na koniec kutrowania/blendowania jedyne 5 g peklosoli na 1,2 kg produktu / bałam się więcej /, razem z gorącym wywarem w którym owo mięsko było gotowane. No tak, taki skład surowcowy w słoiki, to jest eksperyment, i te jajka, ta peklosól i piekarnik, brak tłustego mięska. , Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aguś1 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Pis26, no przecież napisałam że dodałam boczek i mięsko od szynki, hmmm a może zapomniałam dopisać o boczku... Roztargnienie, bo to mój pierwszy raz z pasztetem w roli głównej :P Niemniej jednak, tynidalizację poczyniłam i dzisiaj trzeci ostatni dzień. A dlaczego piszesz, że taki skład to eksperyment?? W przepisie były jajka, ekperymentalnie dodałam jedynie 5g peklosoli.Dziękuję Maxel, następnym razem tak zrobię o ile nie będę się bała efektów końcowych po dłuższym czasie przechowywania. EAnna, a co myślisz o tych jajkach? Nie powinnam ich zatem dodawać? Teraz mam lekki galimatias w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 6 Stycznia 2014 przecież napisałam że dodałam boczek i mięsko od szynki, EAnna, a co myślisz o tych jajkach? @Aguś1,Napisałaś o 30dkg szynki, która może jest w klasie I, czyli bardzo chuda (tego nie wiemy z Twojego opisu). O boczku i jego ilości ani słowa. Stąd uwaga @pis67 o samym chudym mięsie. Pasztety powinny być dość tłuste aby były smaczne.W słoikach robi się zazwyczaj pasztety smarowne, bo trudno wykroić ze słoika zgrabne plasterki pasztetu zwięzłego. Dlatego też jajka dodaje się zazwyczaj do pasztetów pieczonych w foremkach, ponieważ jajka utwardzają strukturę wyrobu i taki pasztet trzyma się w grubszych, zgrabnych plastrach.Nie napisałaś ile w sumie było mięsa (udka, wątróbki i boczek[-jak tłusty?]) i ile jajek dodałaś. Jeżeli jedno to nie odegra ono roli. Jeżeli dużo więcej to będziesz wydłubywać ze słoików zawartość o strukturze pieczeni rzymskiej. A ile wywaru dodałaś? Wywar został prawdopodobnie zwiazany przez skrobię.Piszesz o 1,2kg produktu a wcześniej o 1kg udek, wątróbce i 0,3kg szynki i jakimś boczku (czyli w sumie dużo więcej).Trudno się odnieś do przepisu o nieokreślonym składzie, gdy każdy składnik i jego ilość odgrywa swą rolę.Sama zobaczysz, co Ci z tego wyszło i mam nadzieję, że nam napiszesz.Pasztet na pewno będzie smaczny, bo zrobiony dobrych produktów. Co do konsystencji sama ocenisz.Eksperymenty to dobra rzecz. Niezależnie od wyniku zawsze nas czegoś nauczą a czasami mogą być odkrywcze . Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romano82 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Dlatego też jajka dodaje się zazwyczaj do pasztetów pieczonych w foremkach, ponieważ jajka utwardzają strukturę wyrobu i taki pasztet trzyma się w grubszych, zgrabnych plastrach Ostatnio dodałem 7 jajek na 2,5kg gotowej już masy z czego 2kg to mięso chude z królika i pasztet smaruje się jak talala. Wiec ta teoria że pasztet będzie twardy u mnie sie nie potwierdziła.A wzorowałem się na tym przepisie https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1523-pasztet-smarowny/?hl=%2Bpasztet+%2Bsmarowny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aguś1 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Masz rację Eanna, to z podekscytowania "moim pierwszym razem", postaram się bardziej sprecyzować, a zatem: Udka 1kgWatróbka ok. 20dagSzynka 30dagBoczek 30dagSemolina 100mlJajka 3szt.Wywar od gotowania 700mlPeklosól 5gSól... Na oko/smak :PPieprz czarny, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, majeranek... Na oko :P Semolinę sypałam do masy kutrowanej suchą, nie zaparzałam jej wywarem, gdyż wyczytałam że również tak można. Tynidalizowane 3x w piekarniku. Wyszedł pasztet smarowny, domownikom jak i mi smakuje, niemniej jednak mi czegoś w nim brakuje... Zważywszy, że to mój pierwszy raz jestem bardzo zadowolona z owego paszteciku... Jak uda mi się zrobić zdjęcie kamerka internetową, gdyż akumulator w aparacie zaniemógł, to postaram się dzisiaj wkleić... Posmarowany na bagietce własnego wypieku... Zabieram się zatem do pieczenia Napisz mi proszę, czy następnym razem lepiej wyeliminować peklosól czy mogę zostawić te 5g? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Jeśli można. Następnym razem dodaj jeszcze troszkę imbiru. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aguś1 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Dobrze, dziękuję za poradę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Wiec ta teoria że pasztet będzie twardy u mnie sie nie potwierdziła. Wszystko zależy od ilości poszczególnych składników.W przepisie WNUCZKA dodane jest prawie 72% wody z kaszą w stosunku do wagi masy mięsno-tłuszczowej, co stanowi 42% całości.Gdyby tego nie było, dodane 5 jajek dałoby pieczeń rzymską a nie pasztet smarowny. Dlatego nie odniosłam się kategorycznie, tylko warunkowo do pasztetu @Aguś1, ponieważ nie znałam proporcji poszczególnych składników.Tak w zasadzie to można zrobić pasztet smarowny zupełnie bez mięsa, na skrobii i jajkach albo i bez nich. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Pis26, no przecież napisałam że dodałam boczek hmmm a może zapomniałam dopisać o boczku A już myślałem, że dopadło mnie deja vu. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aguś1 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 6 Stycznia 2014 hahah Pis67 bardzo przepraszam i obiecuję poprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 6 Stycznia 2014 obiecuję poprawę A ja obiecuję, że następnym razem taki pasztet zrobisz, że .... i w słoiki bez jajek. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dream Opublikowano 15 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 15 Stycznia 2017 (edytowane) Wczoraj wieczorem postanowiłem zrobić eksperyment, a mianowicie zrobiłem pasztet wg własnego pomysłu. Miałem tylna goloneczkę, podgardle i kawałek słoninki. Musiałem dokupić jedynie wątróbke i do roboty. Z golonki wytrybowałem kosteczkę, mięsko i skórę pociete w kawałki wrzuciłem do parzenia. Po 45 minutach do golonki dorzuciłem pozostałość tzn podgardle i słoninkę, poarzyłem kolejne 45 minut w temperaturze 45C. W między czasie sparzyłem wątróbkę drobiową zalewając wrzątkiem. Po parzeniu było; golonka ze skórą 0,7 kgpodgardle + słonina 1 kgwątróbka drobiowa 0,5 kgwszystko razem zmieliłem na sitku 2,5 mmPrzyprawy jekie użyłem to;cebulka zrumieniona 2 szt (małe ok 150-200 g)sól 18g/kgpieprz 2g/kgziele ang ,02g/kgZmielony farsz wraz z przyprawami zalałem 1,4L gorącym rosołem spod gotowanego mieska. Wszystko dokładnie wymieszałem. W misie malaksera "kutrowałem", około 5 minut, do osiagnięcia gładkiej masy. Czynnośc tą musiałem wykonać na trzy razy , na tyle pozwala pojemnośc misy malaksera.Gotowy, płynny pasztet przelałem do słoiczków, następnie do pasteryzacji- 85-90C 90 minut.Dzisiaj rano otworzyłem jeden słoiczek... pyszny, świetnie sią smaruje. PolecamWieczorem kolejny raz pasteryzacja do pełnej tande.... cji( nie potrafie zapanietać tego słowa :-)) )Czyli golonki i resztę parzymy,golonka 90 min reszta 45 min,potem mielimy? Edytowane 15 Stycznia 2017 przez Bee Gees cytat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wróbel75 Opublikowano 16 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 16 Stycznia 2017 Dream to wpis z 2013r (ostatni wpis z 2014) Czyli golonki i resztę parzymy,golonka 90 min reszta 45 min,potem mielimy? Tak by wychodziło z tego przepisu. Powodzenia Cytuj Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacieM.RejPopieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.