Maciekzbrzegu Opublikowano 11 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 11 Lutego 2015 nie w temacie ale nie mogłem sobie odpuścić. Ostatnie wolno hodowane naturalnie wypasane bydło na górskich łąkach. Zdjęcie początku lutego 2015 masyw Śnieżnika (bydło cały dzień i noc przebywa na pastwisku , jest dokarmiane sianem , dostaje ciepłą wodę i lizawkę ) będzie zagnane do obór jak temperatura spadnie poniżej -15-20 stopni , lub jak się cieli .Zimę 2013/2014 była ciepła cały czas było poza oborą .Siano łąki naturalne zero nawozów sztucznych , niestety mięso nie dla mnie .Jak mówi Kruszynka nie jemy tego co karmimy a ja dodam z czym się przyjaźnimy ale widok stada bydła w "galopie" bezcenny .P. S Krowy jak się cielą to nikt ich nie doi robią to cielaczki , może kiedyś "pod kradnę" im trochę mleka chyba się nie obrażą. Tylko abym nie pomylił krowy z bykiem Cytuj Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 30 Września 2015 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 30 Września 2015 (edytowane) potwierdzam,na zdjeciu to niejest ligawa,osobiscie uwazam,że ligawa jest troche twardawa-kiedys jadłem z niej bitki,dobra do weedzenia byłaby górna zrazowa,miekka jest raczej,kiedys na rozbiorze robilismy dolne zrazówki na wedzonki,ale chyba szalu niezrobiły,jak wiekszosc wedlin z mijego byłego zakładuniedługo wejde w posiadanie całej tuszy z jałowki 300 kg,pytanie jak rozebrac?tzn co z koscia?mostek z koscia na rosół,a szponder?wytrybowac i zmielic?a golenie?na plastry z koscia?-na zupy.kosci rurkowe moga byc na zupy?bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach,ale wiekszosc mies szła na mielenie oprocz zadów i rostbefów i antrykotów,a teraz jak to rozebrac by w kuchni było jak najlepiej wykorzystane? Edytowane 30 Września 2015 przez oloolosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 30 Września 2015 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 30 Września 2015 niedługo wejde w posiadanie całej tuszy z jałowki 300 kg Lepiej przygotuj sobie zamrażarkę na 100 kg mięsa. Musisz mięso poporcjować i opisać by móc znaleźć właściwy kawałek. Mam wrażenie, że powinieneś czytać przepisy na wyroby z mięsa wołowego, gdyż jak długo można jeść na obiad mięso wołowe. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 30 Września 2015 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 30 Września 2015 (edytowane) co z koscia?mostek z koscia na rosół,a szponder?wytrybowac i zmielic?a golenie?na plastry z koscia?-na zupy. kosci rurkowe moga byc na zupy?bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?Nic nie wywalaj. Jednak potrzebna bedzie duża zamrażarka.Mostek, szponder na rosoły + wszystkie kości na rosoły.Pręga jest idealna na gulasze węgierskie. Również mięso z łopatki ścięgniste przeznacz na gulasz. Możesz zasłoikować.Rostbef, polędwica i antrykot na befsztyki.Rozbratel - środek na tatara, reszta na gulasz lub rosół.Poza tym pieczenie, rolady (moje ulubione), hamburgery.....Zobacz tę publikację, znajdziesz przepisy na wykorzystanie poszczególnych mięśni:http://kochamwolowine.pl/sites/default/files/users/user1/wielka_ksiega_wolowiny_wydanie_elektroniczne_calosc.pdf Edytowane 30 Września 2015 przez EAnna uzup. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 30 Września 2015 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 30 Września 2015 bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach, No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić... Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze..... Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwlj Opublikowano 30 Września 2015 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 30 Września 2015 bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach, No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić... Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze..... Bardzo zastanawiające pis67 !! Nie uważasz ?? Temat mnie już zaciekawił ale nie śmiałem sam się odzywać bo jestem malutki ale czytając coś mi nie pasowało chyba że się mylę to proszę o wyprostowanie i zbesztanie za złe myślenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 26 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 26 Listopada 2015 (edytowane) bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach, No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić... Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze..... obrazasz mnie ,pracowałem nietylko w polsce na rozbiorze ale w niemczech i norwegii,gdzie zawsze kosci idą na bakutil,a co powiesz o koscach zkregosłupa wołowego od czasu pierwszej sztuki z bse?co znimi robicie u Was w firmie?akurat w fachu rozbioru to coś wiem,ale mięso to coś więcej,nietylko trybowaniewszystkie kosci były wywalane,oprocz rurki,troche tylko szpondra na rosołowke szło w tackinawet mostki po wyczyszczeniu.niełatwo znalezc kupca na kilka ton kosci,co zrobic np z żebrami ze 100 krów,?chciałbyś miec z nich rosół?bo ja nie-zrosty,galareta zamiast mięsa,łoj w innycch-pewnie wiesz o czym mówie,W tej chwili coraz mniej rzeżników,którzy potrafią zrobić swiniobicie od A do Z i do tego cielaka dołaczyc,mam prawie 40 lat i kilku do moich rodziców przychodziło dawniej na takie akcje i tylko 1 zrobił to dobrze-facet był kierownikiem w masarni GS,więc Edytowane 26 Listopada 2015 przez oloolosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 26 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 26 Listopada 2015 Panie eAnno dziękuję za rady,zesłoikować niemam jak bo mieszkam w bloku i piwnica jest b.ciepła-ponad 20 stopni,niestety chyba część kości i tak wyrzucę,bo mam niezadużą zamrażarkę-zobaczę jak wyjdzie bo część mięska rozdam przyjaciołom,część drobnego mięsa zamrożę i potem może dodam wieprzowiny i zmielę ale znów mrozić niezabardzo,ale wiem,że się to nieraz praktykuje.Tatara nikt u nas w domku niejada-może czas zacząc.Kiedys zrobiłem mielonkę w słoikach-pychotka..ta galaretka...mniaaam. Panie Piotrze jeleń pięknie wytrybowany-pewnie jeszcze ciepły był-ligawa niezacieta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jumbo Opublikowano 26 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 26 Listopada 2015 (edytowane) ....szkoda mięsa - zrób suszoną wołowinę - do przechowywania nie trzeba lodówki i jest jadalna kilka lat... A z kości kostki rosołowe (PanBoczek dawał przepis na warzenie owych z samych kości) Edytowane 26 Listopada 2015 przez jumbo Cytuj jumbo--------------"Ludzie są głupi, nie źli.Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.Głupiec nie pomyśli.Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego." "- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.""Ostatnie życzenie" Sapkowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 26 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 26 Listopada 2015 przepraszam-szkoda miesa?na co?...na mielonke w słoikach?za pomysł z kostkami dziekuje-ale rodzina duza,brat,siostry,tesciowie,na odnosniku od pani eAnny był przepis na zeberka,dziekuje bardzotak jak wspomniałem-mieszkam w bloku,ciezko mi bedzie w sobote przerobic,podrzuci ktos sprawdzony przepis na kiełbase parzona w grubych osłonkach,gdzie wiekszosc miesa to z tej jałowki plus boczek w jednej trzeciej,bloki pomroze i bede wyciagał na kanapki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jumbo Opublikowano 27 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 27 Listopada 2015 ...czy ja ci coś mówię o mielonce ? raczej o beef jerky A najlepiej to daj te mięso komuś , co ma pojęcie.... Cytuj jumbo--------------"Ludzie są głupi, nie źli.Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.Głupiec nie pomyśli.Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego." "- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.""Ostatnie życzenie" Sapkowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 27 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 27 Listopada 2015 Szanowny Panie Jumbo-teraz już prawie niema prawdziwych rzeżników,co robią od A do Z.za wszelkie rady dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 28 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 28 Listopada 2015 A z kości kostki rosołowe (PanBoczek dawał przepis na warzenie owych z samych kości) dzięki za pamięć o skromnym Specku teraz już prawie niema prawdziwych rzeżników,co robią od A do Z. na szczęście prawie Szczególnie polecam kursy organizowane przez szkołę domowego masarstwa - Andrzej Bagno i Dziadek są o wiele powyżej poziomu mistrzowskiego z przyswojoną od Nich wiedzą sam będziesz się mógł zaliczać do osób, które robią od A do Z wyroby na wysokim poziomie Pozdrawiam Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 28 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 28 Listopada 2015 ehh, w sumie to niejest tematyka mi tak do końca obca,ale tak zawsze brakło jakoś wenny,ja np w domu sam nieprzejem wyrobów podrobowych,żona je mało,córka ma 5 lat,zawsze sie kupiło schab albo karkówkę na obiad i grało,córka to drób jada-ale w kupnych pełno chemi w mięsie,teraz co pół roku bede miał bydlaczka-teraz byczek ma jakies 300 kg a bedzie bity w lipcu 2016 to jakieś 450 dobije smiało,wejde z kimś w spółke,swiniaczek może do tego,ehhhDziękujęe Panuboczkowi za wiarę i za przepisy,Jałoweczka poporcjowana,popakowana,zaraz tatar będzie-sąsiadka zaprasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oloolosz Opublikowano 5 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 5 Grudnia 2015 zrobiłem kostkę rosołową b-g PanaBoczkagar miał napewno 20 a może 25 litrów,gotowałem ok 10 godzinpo wyjęciu kosci,błon i paru kawłkach scinek zostało gdzies połowa przelałem przez sitko,ostyglo,zebrałem tluszczdodałem marchew,pietruszka,seler,lisc laurowy,jałowiec i ziele angielskie=chyba za dużozredukowałem do ok 7-8 litrów,przelałem przez sitko,wydawało sie być słone i słodkie jednoczesniezredukowałem, do ok 4,5 litra,wyszedłem do pracy,żona zredukowała do 3jak wróciłem po 2 dniach-niestety-było już spakowanezrazy z mięsa-supermielone-ja cie kręcę-za.....iste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beatag Opublikowano 7 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 7 Grudnia 2016 Dziś dostałam informację od znajomego,ze jego znajomy ubija jałówkę w przyszłą srodę -podjarałam się tym faktem i nie wiem czy kupować na gwałt chłodziarko -zamrażarkę [od jakiegoś czasu noszę się z tym zamiarem ,ale co wejdę do sklepu to każdy co innego doradza...]Czy lepiej kupić którąś ćwiartkę [którą?] czy na spokojnie kilka kg? i co by tu najlepiej kupić w sensie smacznego świeżego ,młodego mięska .??Ja się przyznam bez bicia ,że na wołowym się znam tak po japońsku ...a gość który ubija ,to też żaden specjalista w rozbiorze . Cytuj beata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.