Skocz do zawartości

Wołowina od strony kuchni


Maxell

Rekomendowane odpowiedzi

nie w temacie ale nie mogłem sobie odpuścić. Ostatnie wolno hodowane naturalnie wypasane bydło na górskich łąkach. Zdjęcie początku lutego 2015 masyw Śnieżnika (bydło cały dzień i noc przebywa na pastwisku , jest dokarmiane sianem , dostaje ciepłą wodę i lizawkę )  będzie zagnane do obór jak temperatura spadnie poniżej -15-20 stopni , lub jak się cieli .Zimę 2013/2014 była ciepła cały czas było poza oborą .Siano łąki naturalne zero nawozów sztucznych , niestety mięso nie dla mnie .Jak mówi Kruszynka nie jemy tego co karmimy a ja dodam z czym się przyjaźnimy :)  ale widok stada bydła w "galopie" bezcenny .

P. S Krowy jak się cielą to nikt ich nie doi robią to cielaczki , może kiedyś "pod kradnę" im trochę mleka  chyba się nie obrażą. Tylko abym nie pomylił krowy z bykiem     

 

   post-45732-0-34425300-1423688245_thumb.jpg

 

Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

potwierdzam,na zdjeciu to niejest ligawa,osobiscie uwazam,że ligawa jest troche twardawa-kiedys jadłem z niej bitki,dobra do weedzenia byłaby górna zrazowa,miekka jest raczej,kiedys na rozbiorze robilismy dolne zrazówki na wedzonki,ale chyba szalu niezrobiły,jak wiekszosc wedlin z mijego byłego zakładu

niedługo wejde w posiadanie całej tuszy z jałowki 300 kg,pytanie jak rozebrac?tzn co z koscia?mostek z koscia  na rosół,a szponder?wytrybowac i zmielic?a golenie?na plastry z koscia?-na zupy.

kosci rurkowe moga byc na zupy?bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach,ale wiekszosc mies szła na mielenie oprocz zadów i rostbefów i antrykotów,a teraz jak to rozebrac by w kuchni było jak najlepiej wykorzystane?

Edytowane przez oloolosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

niedługo wejde w posiadanie całej tuszy z jałowki 300 kg
Lepiej przygotuj sobie zamrażarkę na 100 kg mięsa. Musisz mięso poporcjować i opisać by móc znaleźć właściwy kawałek. 

Mam wrażenie, że powinieneś czytać przepisy na wyroby z mięsa wołowego, gdyż jak długo można jeść na obiad mięso wołowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co z koscia?mostek z koscia  na rosół,a szponder?wytrybowac i zmielic?a golenie?na plastry z koscia?-na zupy. kosci rurkowe moga byc na zupy?bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?

Nic nie wywalaj. Jednak potrzebna bedzie duża zamrażarka.

Mostek, szponder na rosoły + wszystkie kości na rosoły.

Pręga jest idealna na gulasze węgierskie. 

Również mięso z łopatki ścięgniste przeznacz na gulasz. Możesz zasłoikować.

Rostbef, polędwica i antrykot na befsztyki.

Rozbratel - środek na tatara, reszta na gulasz lub rosół.

Poza tym pieczenie, rolady (moje ulubione), hamburgery.....

Zobacz tę publikację, znajdziesz przepisy na wykorzystanie poszczególnych mięśni:

http://kochamwolowine.pl/sites/default/files/users/user1/wielka_ksiega_wolowiny_wydanie_elektroniczne_calosc.pdf 

Edytowane przez EAnna
uzup.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach,

 

No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić...  :cool: 

 

Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze.....  :cool: 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach,

 

No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić...  :cool:

 

Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze.....  :cool:

 

 

Bardzo zastanawiające pis67 !! Nie uważasz ??  Temat mnie już zaciekawił ale nie śmiałem sam się odzywać bo jestem malutki ale czytając coś mi nie pasowało chyba że się mylę to proszę o wyprostowanie i zbesztanie za złe myślenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach,

 

No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić...  :cool:

 

Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze.....  :cool:

 

obrazasz mnie ,

pracowałem nietylko w polsce na rozbiorze ale w niemczech i norwegii,gdzie zawsze kosci idą na bakutil,a co powiesz o koscach z

kregosłupa wołowego od czasu pierwszej sztuki z bse?co znimi robicie u Was w firmie?

akurat w fachu rozbioru to coś wiem,ale mięso to coś więcej,nietylko trybowanie

wszystkie kosci były wywalane,oprocz rurki,troche tylko szpondra na rosołowke szło w tacki

nawet mostki po wyczyszczeniu.

niełatwo znalezc kupca na kilka ton kosci,co zrobic np z żebrami ze 100 krów,?chciałbyś miec z nich rosół?bo ja nie-zrosty,galareta zamiast mięsa,łoj w innycch-pewnie wiesz o czym mówie,

W tej chwili coraz mniej rzeżników,którzy potrafią zrobić swiniobicie od A do Z i do tego cielaka dołaczyc,mam prawie 40 lat i kilku do moich rodziców przychodziło dawniej na takie akcje i tylko 1 zrobił to dobrze-facet był kierownikiem w masarni GS,więc

Edytowane przez oloolosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie eAnno dziękuję za rady,zesłoikować niemam jak bo mieszkam w bloku i piwnica jest b.ciepła-ponad 20 stopni,niestety chyba część kości i tak wyrzucę,bo mam niezadużą zamrażarkę-zobaczę jak wyjdzie bo część mięska rozdam przyjaciołom,część drobnego mięsa zamrożę i potem może dodam wieprzowiny i zmielę ale znów mrozić niezabardzo,ale wiem,że się to nieraz praktykuje.Tatara nikt u nas w domku niejada-może czas zacząc.Kiedys zrobiłem mielonkę w słoikach-pychotka..ta galaretka...mniaaam.

  Panie Piotrze jeleń pięknie wytrybowany-pewnie jeszcze ciepły był-ligawa niezacieta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....szkoda mięsa - zrób suszoną wołowinę - do przechowywania nie trzeba lodówki i jest jadalna kilka lat...

 

A z kości kostki rosołowe (PanBoczek dawał przepis na warzenie owych z samych kości)

Edytowane przez jumbo

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam-szkoda miesa?na co?...na mielonke w słoikach?za pomysł z kostkami dziekuje-ale rodzina duza,brat,siostry,tesciowie,

na odnosniku od pani eAnny był przepis na zeberka,dziekuje bardzo

tak jak wspomniałem-mieszkam w bloku,ciezko mi bedzie w sobote przerobic,

podrzuci ktos sprawdzony przepis na kiełbase parzona w grubych osłonkach,gdzie wiekszosc miesa to z tej jałowki plus boczek w jednej trzeciej,bloki pomroze i bede wyciagał na kanapki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czy ja ci coś mówię o mielonce ? :facepalm:

raczej o beef jerky :cool:

 

A najlepiej to daj te mięso komuś , co ma pojęcie.... :cool:

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A z kości kostki rosołowe (PanBoczek dawał przepis na warzenie owych z samych kości)

dzięki za pamięć o skromnym Specku :D 

 

 

teraz już prawie niema prawdziwych rzeżników,co robią od A do Z.

na szczęście prawie :D

Szczególnie polecam kursy organizowane przez szkołę domowego masarstwa - Andrzej Bagno i Dziadek są o wiele powyżej poziomu mistrzowskiego  :thumbsup:

z przyswojoną od Nich wiedzą sam będziesz się mógł zaliczać do osób, które robią od A do Z wyroby na wysokim poziomie  :thumbsup: Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh, w sumie to niejest tematyka mi tak do końca obca,ale tak zawsze brakło jakoś wenny,ja np w domu sam nieprzejem wyrobów podrobowych,żona je mało,córka ma 5 lat,zawsze sie kupiło schab albo karkówkę na obiad i grało,córka to drób jada-ale w kupnych pełno chemi w mięsie,teraz co pół roku bede miał bydlaczka-teraz byczek ma jakies 300 kg a bedzie bity w lipcu 2016 to jakieś 450 dobije smiało,wejde z kimś w spółke,swiniaczek może do tego,ehhh

Dziękujęe Panuboczkowi za wiarę i za przepisy,

Jałoweczka poporcjowana,popakowana,zaraz tatar będzie-sąsiadka zaprasza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem kostkę rosołową b-g PanaBoczka

gar miał napewno 20 a może 25 litrów,

gotowałem ok 10 godzin

po wyjęciu kosci,błon i paru kawłkach scinek zostało gdzies połowa

 

przelałem przez sitko,

ostyglo,zebrałem tluszcz

dodałem marchew,pietruszka,seler,lisc laurowy,jałowiec i ziele angielskie=chyba za dużo

zredukowałem do ok 7-8 litrów,

przelałem przez sitko,

wydawało sie być słone i słodkie jednoczesnie

zredukowałem, do ok 4,5 litra,

wyszedłem do pracy,żona zredukowała do 3

jak wróciłem po 2 dniach-niestety-było już spakowane

zrazy z mięsa-super

mielone-ja cie kręcę-za.....iste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dziś dostałam informację od znajomego,ze jego znajomy ubija jałówkę w przyszłą srodę -podjarałam się tym faktem i nie wiem czy kupować na gwałt chłodziarko -zamrażarkę [od jakiegoś czasu noszę się z tym zamiarem ,ale co wejdę do sklepu to każdy co innego doradza...]

Czy lepiej  kupić którąś ćwiartkę [którą?] czy na spokojnie kilka kg? i co by tu najlepiej kupić w sensie smacznego świeżego ,młodego  mięska .??

Ja się przyznam bez bicia ,że na wołowym się znam tak po japońsku ...a gość który ubija ,to też żaden specjalista w rozbiorze .

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.