Zadyma RaV-a

Wędzę często (2-3 razy w miesiącu), ale nie zawsze chce mi sie sięgać po aparat. Tym razem był pod ręką, więc wklejam zdjęcia moich wędzonek. Boczek, szynki, polędwica i pierś z indyka.

Klasa.Pierwsza klasa :clap:

RaV22 piękna produkcja :clap:

Jeśli tak często wędzisz to nie ukrywaj się , bo naprawdę jest na co popatrzeć. :grin:

 

Pozdrawiam Halusia

Minie się podoba najbardziej wiązanie jakoś nigdy tego dobrze nie zrobię :blush:

RaV22,

No brawo. Pysznie wyglądają.

Jakbyś pokazał przekroje to ślinotok murowany :grin:

 

Współczuję sąsiadom co na Twój balkon mają widok. Pewnie ich skręca. Całe szczęście że wysoko to tak łatwo nie wejdą.

 

:clap: :clap: :clap:

Pięknie. :clap: Przy okazji daj "przepis" na ten "balkonowy rozpraszacz dymu". :grin:

Przekroje z boczku, którego nie parzę i wczoraj wędzonych polędwiczek na zimno.

 

Reszta będzie jutro jutro na razie sparzone i stygną, dobrze że na dworze 8°C, więc wiszą na balkonie. Sąsiedzi nie mają ślinotoku bo regularnie się u mnie zaopatrują. Poza tym nic nie czuć. Jak na prawie centrum Warszawy do warunki do wędzenia jak na razie komfortowe. Obawiam się jednak że z mrozami zmniejszy się częstotliwość wędzenia.

Dziękuję za pozytywne komentarze, wszystko dzięki Szkole domowego masarstwa. Poprzednie moje wyroby (z przed kursu) nie były tak udane :blush:

RaV22, Nie posiadasz litości i poczucia odpowiedzialności !!! Żeby o tej porze takie fotki zamieszczać ! Idę coś przekąsić bo klawiaturę zaślinię :thumbsup:

A można się spytać jak długo wędziłeś na zimno te polędwiczki? I w jaki sposób wędziłeś boczek? Właśnie mi się zarówno polędwiczki jak i boczek peklują i zastanawiam się nad metodami wędzenia.

Pyszności :-) Gratulacje.

Szkoda, że na zlot Podlaski się nie wybrałeś, jeszcze mocniejsza warszawska ekipa by była :-)

BoyLer Polędwiczki wędzę ok 16 godzin. Pierwszego dnia 12 godzin, drugiego dowędzam 4 godziny. Temperatura ok 25-30°C

 

Pools Miałem rajd zabytków, na który czekałem cały rok

Dzięki, tak zrobię te polędwiczki. A pomiędzy wędzeniami przechowujesz je w lodówce, w temperaturze pokojowej, a może coś pośredniego?

Jak ciepło to lodówka, teraz zostawiam na noc w wędzarni.

Jeszcze jedno pytanie Jak długo peklowałeś polędwiczki i w jak mocnej solance? Swoje wstawiłem w niedziele w solance 1:10 i zastanawiam się jak długo je trzymać zważywszy na nieduży ich przekrój, tak by nie przesolić, albo nie dosolić.

Jeszcze jedno pytanie Jak długo peklowałeś polędwiczki i w jak mocnej solance? Swoje wstawiłem w niedziele w solance 1:10 i zastanawiam się jak długo je trzymać zważywszy na nieduży ich przekrój, tak by nie przesolić, albo nie dosolić.

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1327 tutaj masz odpowiedź .

Nie pekluję wg tabeli Dziadka, bo wychodzą sporo za słone. 28 g peklosoli, 0,4 l wody na 1 kg polędwiczek, 4 dni peklowania. Codziennie obracanie.

Dzięki, właśnie takiej odpowiedzi "z własnego doświadczenia" potrzebowałem

 

Tabela na pewno jest w wielu sytuacjach użyteczna, ale dotyczy peklowania z nastrzykiwaniem, a do tego nie mam jeszcze "sprzętu". Poza tym mam wrażenie, że trochę trudno porównać delikatną polędwiczkę o przekroju ~5cm do szynki o przekroju ~15cm. Chociaż może się mylę i nie ma to znaczenia Tak czy siak w wielu przepisach stosuje się mniejsze dawki soli niż w tabeli i będę pewnie musiał sam wyczuć jaki jej poziom jest dla mnie optymalny.

Prosze pamietać, iż dawka soli uzależniona jest ściśle od czasu peklowania. Zapewniam, że te tabele sa bardzo dobre, jesli się ścisle przestrzega zawartch w nich wskazówek.

Oczywiście każdy ma tzw. inny poziom "słoności", co wiąże sie z wypracowaniem swojej metody peklowania.

Dla poczatkujacych proponuję peklowanie tradycyjne: 0,80-0,85 kg peklosoli na 10 l wody. Solanką o takim stężeniu zalewamy nasze mieso, biorąc jej 40% w stosunku wagowym do ilości peklowanego mięsa. Po ok. 9-11 dniach poledwice powinny byc gotowe.

Oczywiście na co dzień korzystam z tabeli peklowania, jednak upodobania smakowe są różne. Na swoje potrzeby ilość soli zmniejszam o 25% względem tego co w tabeli. Nastrzykuję 30-40 ml na 1 kg (1-2 nastrzyki w najgrubszym miejscu). Doszedłem jednak do tego metodą prób i błędów i są to wartości odpowiednie dla mnie, nikogo nie namawiam to takich prób :rolleyes:

 

Polędwiczki pekluję wg "16" (str 34, jak dla polędwiczek pieczonych) 2-3 dni peklowania (zwykle wydłużam do 4) solanką o stężeniu 6-7 Be

 

a to przekroje reszty wędzonek

No i święta uwędzone

 

http://img155.imageshack.us/img155/7991/img0409vu.th.jpg http://img510.imageshack.us/img510/2340/img0407d.th.jpg http://img152.imageshack.us/img152/3889/img0401d.th.jpg

No i święta uwędzone

 

:thumbsup: :clap:

Gratuluję udanych wyrobów. :thumbsup: :clap:

mam pytanie wiekszość powie tendencyjne ale jako początkujący nie wiem wszystkiego wczoraj wędzenie dziś próba i szok wędzonki są kwaśne może mi ktoś powiedzieć dlaczego tym bardziej że poprzednie wędzenia byly ok

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=866&postdays=0&postorder=asc&highlight=kwa%B6ne+w%EAdzonki&start=75

przeczytałem temat i to prawdopodobnie jest przyczyną kwaśnego smaku dzięki za rade pozdrawiam