Skocz do zawartości

Kabanosy - jak nałożyć jelita na lejek


DZIADEK

Rekomendowane odpowiedzi

Jurek 52 - to jest problem i to duży, najlepiej prosić o to żonę lub zaprosić panienkę z delikatnymi paluszkami. Teraz na poważnie jak ja to robię ,trzeba przelać jelita w lekko ciepłej wodzie i to będzie trudne tą wodę w nie wlać a najtrudniej rożłożyć ten początek jelita jak nie mogę to ucinam 1cm jelita nożyczkami i znów próbuję aż do skutku Po przelaniu na lejek już trochę łatwiej tak samo jak nie mogę rozłożyć początku jelita odcinam 1cm. Nieraz założy się już na lejek i nie chcą dalej wchodzić wtedy wystarczy wypchać 1cm farszu z lejka i dostają poślizgu .A najlepiej w czsie przelewania w poczatek już otwartej końcówki jelita włożyć zapałkę lub jakiś patyczek wtedy przy nakładaniu już wiemy gdzie jest otwór tego jelita. Trzeba dużo cierpliwości. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 171
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie zapominajcie także o tym. że do jelit baranich i wieprzowych cienkich - kabanosowych, musza byc zastosowane lejki o odpowiedniej średnicy.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy pomocy strzykawki (bez igły) wlewam na początek do jelita odrobinę oleju jadalnego.

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....dzięki Wam za porady,zrobiłem w końcu ok.2kg kabanosów,ale nie wiem czy

jeszcze kiedyś wrócę do tego produkci tych wyrobów.

...chociaż jak ktoś powiedział " nigdy nie mów nigdy"

 

pozdrawiam

 

jurek52

żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety praca z jelitami baranimi ze względu na ich średnice jest denerwująca ale nie należy się zrażać tylko na spokojnie "potrenować" otwieranie końca jelita.

Spróbujcie najpierw z jelitem wieprzowym a potem trenujemy z jelitami baranimi.

 

Jeśli mamy do czynienia z całym pęczkiem jelit należy go rozwiązać przed moczeniem i dopiero wrzucić do wody.

Jelita baranie musimy moczyć minimum 1 godzinę w ZIMNEJ wodzie po czym koniecznie należy wymienić wodę na świeżą i znowu zostawić je na 1 godzinę.

Nie radzę używać wody która wydaje się wam ciepła ponieważ temperatura powyżej 40 stopni ścina białko jelit i stają się one nie elastyczne i bardzo lubią pękać przy nadziewaniu.

Ta wymian wody jest ważna bo świeża woda nie będzie już miała soli i jelita spokojnie się w niej odmoczą.

Po namoczeniu bardzo delikatnie podkreślam delikatnie wyciągamy po kolei odcinki jelit z naszej namoczonej wiązki.

 

W domowych warunkach warto skorzystać z wanny do której nalewamy trochę zimnej wody a cały moczony pęczek trzymamy także w wannie ale w osobnym pojemniku.

Wyciągany odcinek wpada nam do wanny i nie supła się z innymi kawałkami.

 

Wszystkie te operacje należy robić z użyciem wody NIE wyciągamy namoczonych jelit z naczynia w którym się moczyły

 

Jeśli poczujecie opór nie wolno ciągnąć na siłę tylko staramy się rękami poluzować splątane miejsce.

DELIKATNIE z wyczuciem rozciągamy supeł palcami obu rąk na zewnątrz i ponownie staramy się wyciągnąć nasz odcinek.

Gdy już cały wysupła się z pęczka bierzemy jego koniec i podkładamy pod kran z wodą.Woda musi lać się powoli delikatnym strumieniem.

Operujemy tutaj palcami wskazującymi obu rąk a pomagamy sobie kciukami starając się otworzyć jelito tak aby woda wlała się do środka i przelała się przez całą jego długość.

Między palcami wskazującymi trzymamy koniec jelita a kciuki starają się rozciągnąć ścianki jelita na boki tak aby się zrobił otwór do nalania wody.

Jeśli mamy z tym problem spróbujcie dmuchnąć w koniec jelita a jeśli i to nie pomaga odcinamy nożyczkami ze 2 cm z końca i próbujemy ponownie.

Każdy namoczony i przelany odcinek proponuje umieścić w osobnym naczyniu z wodą np. w małym plastikowym pojemniku.

Nadziewamy na lejek podobnie jak przy przelewaniu wymaga to cierpliwości ale nerwy nic Wam nie pomogą.

Odcinki które Wam zostaną odsączamy z wody i wkładamy każdy do osobnego woreczka foliowego.

Wsypujemy do każdego woreczka po jednej łyżce soli i delikatnie obtaczamy w niej nasz odcinek.

Proponuje uzyć woreczka z zamykaniem strunowym.

Wypuszczamy powietrze z woreczka zamykamy i tak zabezpieczone jelito przechowujemy w lodówce NIE W ZAMRAŻALNIKU.

 

Przy następnej produkcji problem wysupływania odcinków mamy z głowy a wystarczy tylko ponownie namoczyć jelita.

 

Pozdrawiam miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miro gratluję bardzo dobrego wykładu . Dla udogodnienia gdy kupię cały pęczek to zaraz rozbieram jego na poszczególne odcinki jelit z kazdego takiego jelita robię maleńki pęczek. Po rozebraniu przesypuję solą i chowam na dół do lodówki .Gdy zachodzi potrzeba wyjmuję tyle ile trzeba już rozdzielonych jelit ,chodzi oto że najlepiej przechowują się jelita suche w soli. Tak samo postępuję z jelitami wieprzowymi .Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miro,dzięki za wykład,ale najważniejsza jest jednak cierpliwość.

Dziadku,Tobie również dziękuję za cenne uwagi,a przy okazji gratki za wspaniałą

stronkę z rozbiórki i wędzenia.Ja równiez uważam że przy wędzeniu najważniejsza rzeczą jest dobre osuszanie wyrobów.

pozdrawiam

jurek52 :lol: :tongue:

żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z jelitami postępuję dokładnie tak, jak Dziadek z tym tylko, że każdy oddzielony kawałek jelita pakuję w osobną małą torebkę (takie po 1000 szt.)i przesypuję solą niejodowaną i wkładam na dno lodówki. mniej więcej na każdej torebce piszę flamastrem jakiej długości jest jelito w środku. Wtedy wiem co mam. gdy potrzebuję krótki kawałek to biorę krótki gdy, zaczynam robić kiełbasę to biorę dwa lub trzy dłuższe kawałki do namoczenia.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Osobiście nie wiem, gdyż nigdy nie nadziewałem w jelita baranie, lecz trzeba policzyć przyjmując do obliczeń wzór na objętość walca oraz 1kgmięsa jest równy 1000 cm sześć. i jeszcze dołożyć 10-30% na straty przekręcenia itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normy mówią tak np kabanosy o wydajnosci 65% -zużycie surowca na 1tonę gotowego wyrobu 1562kg -zużycie jelit baranich o średnocy 22 mm 6500m .Frankfuterki o wydajności 81% zużycie surowca na 1 tonę gotowego wyrobu 1234 kg , jelit baranich 5750 m Parówki o wydajności 112% zużycie jelit baranich 4000m Myślę że z tych danych wyliczysz ile potrzeba na jeden kg farszu .Podziel się wyliczeniami z innymi Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorobiłem lejek o śr 14mm ,ale nie wiem ile metrów przygotować tych jelit na 1kg farszu?

marekgks

Po pierwszej produkcji sam będziesz wiedział ile metrów przygotować

Jak za pierwszym razem popsujesz trochę jelit - to o nie o głowę chodzi

:wink:

DZIADEK podał Ci proporcje "tonażowe" - więc możesz sobie policzyć :grin:

Uważam, że czasami lepiej samemu pokombinować i mieć własne doświadczenia w danym temacie :tongue:

pzdr

fentel

zadymiacze wszystkich krajów łączcie się

ORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi !

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256

www.rufi.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co podałem to są normy których wynik średni wzięty jest co najmniej z kilkunastu pomiarów i można na tym polegać .Wystarczy przy Kabanosach 6500 podzielić przez 1562kg =4,16m na 1kg farszu przy Frankfuterkach będzie to 4,65m na 1kg a przy Parowkach 4,48m na 1 kg.Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co podałem to są normy których wynik średni wzięty jest co najmniej z kilkunastu pomiarów i można na tym polegać

To co podaje Dziadek i Babcia jest zawsze pewne.

Zaufaj i działaj. :grin:

fentel

zadymiacze wszystkich krajów łączcie się

ORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi !

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256

www.rufi.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na początek moczę dwa dłuższe kawałki, i zaczynam wyrób, gdy mi się skończą, patrzę ile mi zostało farszu i na tej podstawie wybieram następne kawałki jelit. Każdy kawałek mam zapakowany osobno z adnotacją o jego przybliżonej długości, aby w miarę potrzeby wybrać odpowiedni. moczenie jelitka trwa kilka minut więc wielkich przerw w pracy nie mam. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
Wczoraj nadziewałem kananosy w jelita baranie i dostawałem szału przez 20min nie mogłem nałożyć na lejek . Kto ma jakoś metodę na zgrabiałe stare palce . Jedno co ułatwia pracę to odcinanie końcówek które nie można nałożyć na lejek nożyczkami nie nożem. Kto ma jakieś pomysły. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto ma jakieś pomysły

Trzeba zatrudnić młodą pomoc masarską :grin:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nadziewałem kananosy w jelita baranie i dostawałem szału przez 20min nie mogłem nałożyć na lejek . Kto ma jakoś metodę na zgrabiałe stare palce . Jedno co ułatwia pracę to odcinanie końcówek które nie można nałożyć na lejek nożyczkami nie nożem. Kto ma jakieś pomysły

Ja też wczoraj nadziewałem kabanosy, z nałożeniem na lejek nie miałem problemu, o dziwo i tym razem, ale skubane pękały co kawałek, kabanosy niektóre są przepisowo niewymiarowe. :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzyłem na te kananosy i przyszedł mi pomysł jak ułatwić nakładanie jelit baranich na lejek . Dorobię koncówkę wkładaną na lejek , taką jak na zdjęciu -ta biała- spasuję i powinno to ułatwić nakładanie. Po nałożeniu jelita zdejmę i będę nadziewał. Pytanie- czy to rozwiąże problem?.Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie mogłem nałożyć na lejek, to pomagałem sobie dwoma wykałaczkami. W przyszłym tygodniu chyba będę robił kabanosy, to postaram się jakoś to pokazać na fotce.

Pozdrawiam.

Szukasz nowych wrażeń? Skróć trzonek od grabi o połowę.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7419-moja-nowa-wedzarnia/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam lejek od Miro :) Faktycznie upierdliwe strasznie to nadziewania. Jak nie mogę założyć na lejek to ucinam nożem skośnie i pod kranem rozszerzam pocierając między palcami, jak torebkę foliową (ale trzeba wytrzeć paluchy!), idzie łatwiej.

Nie mam natomiast patentu co robić żeby się nie rwały. Chyba zależy to od jakości jelit, ostatnio trafiłem sieczkę, z której nadawała się może połowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam natomiast patentu co robić żeby się nie rwały

Spróbój moczyć kilka godzin w letniej wodzie. Na pewno duuużo dłużej niż wieprzowe. Co do nadziewania to jakoś szło , ale Dziadek wytyczył kierunek :wink:

Szukasz nowych wrażeń? Skróć trzonek od grabi o połowę.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7419-moja-nowa-wedzarnia/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.