Wędliny Domowe
Drukuj
Jestem stałym czytelnikiem Waszej strony - od kiedy padłem ofiarą Waszej pasji. Na razie jestem bardzo początkującym zadymiaczem, ale pierwsze koty za płoty. Bardzo żałuję, że nie mogłem spotkać się z Wami w Bełchatowie, poznać Was, praktycznie doświadczyć metod wędzenia itd. Ale przyszłość przed nami. Od lipca jestem w klubie, na razie mogę pochwalić się tylko wybudowaną na działeczce w Borach Tucholskich wędzarenką, i pierwszymi próbami ( ryby wyśmienite), Póki co - chłonę wiedzę teoretyczną J pewnie najwięcej dowiem się z płytki ze zlotu (SUPER pomysł).
Pozdrawiam wszystkich Zadymiaczy.

Jackosz.

Tak więc, zacznę od początku:

Najpierw była mała przymiarka


Potem przyszła kolej na pierwszy sztych


Murowanie


Koniec murowania


Czas na wiechę


Pozostały jeszcze roboty ciesielskie


I już można rozpocząć próbne dymienie


Pierwszy wsad


I jego efekt


Może tak rybki?


Najpierw suszenie w suszarce


Rybek zadymianie


Ocena dymienia


Efekt końcowy



Jackosz

Dodaj komentarz

Uwaga!
Administracja nie posiada żadnych dodatkowy zdjęć/planów/projektów dotyczących
prezentowanych na stronie wędzarni!

Kod antyspamowy
Odśwież