Ja od ponad 35 lat nie mam tak na prawde do czynienia z tym co w kraju. JA tylko zasugerowalam.
A moge tylko porownac do nas.
U nas, kiedy mialam jeszcze swoja firme, to czasem dzwonily sflustrowane kobiety( zwykle housewifes) ,ze dopiero co miesiac po gwarancji i popsuta. No i zwykle radzilismy, aby napisaly,ze wlasnie miesiac minal, ze sie popsulo i czy jednak tego nie mozna podciagnac pod gwarancje. Wiekszosc z nich pozniej oddzwaniala z podziekowaniem, ze zostalo to pozytywnie rozwiazane z sama firma nadego produktu.
Wiadomo,ze chodzilo o takie domowe urzytowanie. Bo ja zajezdzam miksery bardzo szybko i grabnie. No ale ie wolam o dodatkowa gwarancje. Wiem,ze to moja wina.