binio1111

Tego pingwina akurat posiadam (oprócz rury oczywiście) , tylko w większym rozmiarze - nie trzeba się siłować z rurą jak szyneczka denio za gruba.

To po co się pytasz skoro wiesz lepiej i robisz inaczej???

Ja mam już 3szt. (kupione w różnych odstępach czasu) z ikea i wszystkie działają prawidłowo - coś masz pecha

Moje najszczersze kondolencje. Żegnaj przyjacielu. Odszedłeś , ale Twoje dzieło trwać będzie. (*)(*)(*)

Poszło

No właśnie , temat powraca jak co roku - wiadomo zima- też "uczę" kogo tylko mogę palenia od góry - mam już spore grono "nawróconych" . Zamiast zmuszać ludzi do przechodzenia na kotły inne niż na paliwo stałe , lepiej by było uświadomić społeczeństwo. Ale to się chyba nie opłaca gospodarce .

Lub odejść 2-3 razy na godzinę . Różnie to bywa.- jak chcesz ładnie uwędzić , to trzeba pilnować. Jak chcesz siedzieć w domu i przez okno patrzeć , to zrób elektryka z dobrym DG. ( wizyty wówczas będą o wiele rzadsze)

Co nie zmienia faktu , że ogłosiłeś wszem i wobec , że masz na sprzedaż kuter a to nie jest kuter i wprowadza to czytających w błąd. No cóż , zwykła pomyłka - więcej luzu w Nowym Roku

U mnie jest 120 cm do trójkąta dachu. Mogę wędzić na dwóch poziomach , ale muszę używać krótkich haków jak wieszam dłuższe wyroby (polędwice , ala balerony) Przy szynkach jest ok. Uważam że 120cm wysokości samej "klatki" na wyroby to minimum. Czym więcej tym wygodniej jeżeli chcemy wędzić na 2 poziomach.

A co tu ćwiczyć? Wkładasz kawał miecha do worka , kładziesz worek na listwie na płasko (tak aby z 1-2 cm było w korytku) , zamykasz i włączasz - ma odessać wszystko . (worki nie mogą być za małe , bo wówczas zacznie marszczyć worek przy końcówce odsysania i zgrzew może być pomarszczony i przez to nieszczelny .

Kolos nie kolos - Komora 120cm + dach (jak zrobisz dwuspadowy to musisz dołożyć jeszcze 40-50cm , jak jednospadowy to 10-20) do tego dolicz wysokość paleniska (50-60cm) Tak wyglądała moja komora przed postawieniem na palenisku (wówczas była elektryczna) wysokość konstrukcji drewnianej do czubka 175cm ( bez kółek) http://images82.fotosik.pl/178/860552d61a59f9f3.jpg

Pozdrowienia dla Bartoszyc ☺ (mam w pracy kumpla z B) Pytałeś o podpiekanie- na początku lepiej parz w wodzie- podpiekanie dużych elementów trwa b.długo

A tak na logikę - jak utrzymasz taką temperaturę (68) na stałym poziomie w środku mięsa skoro w piekarniku jest 90ºC ? Przecież temperatura w mięsie cały czas rośnie , prawda?

Podpiekanie w piekarniku , to to samo co podpiekanie w wędzarni. ( podpiekanie robisz zamiast parzenia w wodzie , żeby mięso przestało być surowe w środku - bo po wędzeniu jest uwędzone ale surowe (tak dla przypomnienia ) - zasady w trakcie podpiekania takie same jak w wędzarni , czyli : piekarnik na 90º-95 , wieszasz mięso i czekasz aż (np. szynka , baleron) złapie 68 w środku ( trzeba wbić sondę termometru i obserwować) Polędwicę do 60 w środku i jest soczysta. Podpiekanie wydłuża czas przydatności do spożycia produktu w porównaniu z parzonym ale powoduje też zwiększenie słoności (dlatego wyroby przeznaczone do pieczenia należy "mniej" solić ) oraz powoduje większy ubytek wagi w czasie obróbki termicznej niż parzenie.