no zgodzę się z Tobą Roger, wiadomo, że nikt tu nikomu krzywdy nie chce zrobić ale od tego mamy Was bardziej doświadczonych, żeby nas poprawić ale zapamiętam. do komentarza Jumbo nie będę się wypowiadał...
ale wiecie, każdy robi jak mu smakuję. poprzednie wyszły mi trochę surowawe stąd ostatnie podpiekanie było nieco dłuższe. dla mnie konsystencja mięsa super i tego się będę trzymał
No! i na takie odpowiedzi liczyłem:) wielkie podziękowanie za zainteresowanie tematem i moim problemem:) teraz już wiem co i jak;) także jeszcze raz dziękuję i życzę Wesołych Świąt i dymnego 2016roku...
tak jak Waldku piszesz, nie chcę żadnych bajerów typu szatkownice, wyciskacze, glebogryzarki itp. chodzi mi o zwykłe mielenie mięsa oraz ewentualnie nasadki masarskie zanim się nie dorobię nadziewarki porządnej.
drodzy Koledzy, przeczytałem cały temat i teraz zastanawiam się jaka maszynka będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem... nie robię kiełbas przemysłowo, są to zazwyczaj ilości 5-10kg dla siebie i rodziny. Czy pomimo małych ilości tak czy siak potrzebuje rozmiaru 8? Elektryczną i tak muszę kupić ponieważ kręcenie ręcznie już mnie drażni. Doradźcie mi coś w stosunku cena jakość do domowych wyrobów. zastanawiam się nad Zelmerem Diana 887.5 i tu moje pytanie czy po prostu warto taką kupić żeby trochę mi jednak posłużyła? pozdrawiam
oczywiście że mogę i chętnie wytłumaczę... a więc tak, od lewej patrząc na 1 wstawione zdjęcia mamy... 1. serek typu włoskiego capri bez przypraw (fajny, zwykły, słony) 2. serek typu najzwyklejszy twaróg bez przypraw (gorsza konsystencja niż capri) 3. serek z ziołami prowansalskimi (bardzo przyjemny wyrazisty smak) 4. serek z curry (zbyt słodkawy w połączeniu z serkiem który przebywał 24h w solance 10%) 5. mix papryki słodkiej i ostrej 50/50 (proponuję dać 70/30 ostra/zwykła ponieważ mało wyrazisty) 6. którego nie widać z czosnkiem granulowanym (bardzo dobry pod warunkiem krojenia cieniutkich plasterkow). nie ukrywam, że dużą rolę odegrał również czosnek ktory wrzuciłem do solanki:)
tak tak tak, nie dopisałem bo w powyższym poście pisałem o podpiekaniu w moim przypadku. no ja z uwagi na małe jeszcze doświadczenie pilnuje temperatury dla własnego bezpieczeństwa. wędzę sobie dymkiem do uzyskania satysfakcjonującego mnie koloru a następnie podkręcam temperaturę i czeeeeeeeeeeeeeekam aż mięso w środku osiągnie 75stopni. tej wielkości szynki potrzebowały mase czasu aby nabrać w/w temperature.
jeżeli piszę teraz głupoty lub wprowadzam w błąd to proszę mnie poprawić... wyczytałem kiedyś że jeżeli mięso w tym przypadku schab w środku osiąga temp. 68stopni to większość groźnych bakterii ginie co sprawia że nie będą dawać o sobie znać w trakcie i po jedzeniu:)
zależy jaka czubryca drogi Kolego, ponieważ ma ona wiele odmian w postaci kolorów. w skład czubrycy zielonej wchodzą: cząber, pietruszka nać, tymianek, papryka ostra, pieprz czarny, kurkuma, sól, cukier.
We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.