Skocz do zawartości

Powidła


Kazik55

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

40 kg węgierek gotowanych ok. 10 godz. zostało ok. 10 kg.

Z tego wynika, że gdybyś gotował 5 godzin, to zostałoby 20 kg.  :D

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

40 kg węgierek gotowanych ok. 10 godz. zostało ok. 10 kg.

Takiej ilości śliwek jeszcze nie smażyłam :) ale też z kilku kilogramów zostaje połowa. Mam od dawna pewną zasadę... smażę codziennie przez trzy dni przez godzinę. W ostatnim dniu dodaję cukru, jeśli zachodzi taka potrzeba. Wybieram na powidła owoce bardzo dojrzała, a najlepiej jak mają już ''pomarszczoną skórkę'' Smakiem przypominają te z czasów dzieciństwa.

Na zdjęciu widać, że Twoja LP kobiecym okiem wszystkiego doglądała, więc na pewno wyszły super. :thumbsup:

Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wszystkie konfitury ,powidla ,wkladam gorace do sloikow, zakrecam, stawiam do gory nogami i nic nie pasteryzuje ,mam powidla sliwkowe chyba ze 3 lata i nic sie z nimi nie dzieje ,otwarty sloik trzymam w lodowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak przechowujecie takie powidla..?

Pasteryzacja..?

Grzesiu .. gorące nakładam do słoików, odwracam do góry dnem i pod kocyk, aż do całkowitego wystygnięcia. Nigdy mi się nie zmarnowały :)

Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej ilości to napełnianie ok. 30 słoików trwa ponad godzinę. Ja po napełnieniu pasteryzuję ok 0,5 godz od zagotowania. Ani cukru ani żadnych dodatków nie stosuję, tylko stare odmiany węgierk.

.

Edytowane przez Kazik55 (Kyzimol)
www.ratownicy.org
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiem co to daje? (Oprócz brudnego dekielka po odkręceniu) Jaki jest sens odwracanie i studzenie słoików w tej pozycji?

 

 

Wyczytalem ze przewracanie goracych sloikow powoduje:

 

Sprawdzenie szczelności dekielka.

Zabicie ewentualnych zarazek w gwintach i czelusciach dekielka poprzez dluzsze oddzialowywanie wysokich temperatur w obróconym słoiku .

 

Czy to prawda..hmm?!  :rolleyes:

Edytowane przez Kruszynka
Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie wiem po co, tak robila moja babcia i mama to i ja tak robie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ja nie wiem po co, tak robila moja babcia i mama to i ja tak robie...

I właśnie na tym polega kuchnia tradycyjna :thumbsup:

"Zwierzęta się wypasają.

Człowiek je.

Ale umie jeść tylko człowiek inteligentny"

Anthelme Brillat - Sawarin

 

Pozdrawiam serdecznie. Kazik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sprawdzenie szczelności dekielka. Zabicie ewentualnych zarazek w gwintach i czelusciach dekielka poprzez dluzsze oddzialowywanie wysokich temperatur w obróconym słoiku .

To jest TO  :yes:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ja nie wiem po co, tak robila moja babcia i mama to i ja tak robie...

I właśnie na tym polega kuchnia tradycyjna :thumbsup:

 

Nie mówie, że to źle bo sam odwracam ale przyponmina mi się taki dowcip:

 

- Mamo, dla­cze­go ty zawsze uci­nasz końce mięsa na pie­czeń? – za­py­ta­ła raz córka.

- Bo tak ro­bi­ła bab­cia - od­par­ła mama.

- Bab­ciu, czemu tak ro­bi­łaś? - drą­ży ­da­lej dziew­czę.

- Bo tak robiła moja mama.

Pra­bab­cia, za­py­ta­na o powód ob­ci­na­nia mięsa na pie­czeń, przy­po­mnia­ła sobie:

- A, bo mia­łam tylko taką małą bryt­fan­nę do pieczenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przewracania słoiczków do góry dnem ,to też uważam że jest to bezsens.Zakrętki powinny być wygotowane ,osuszone , wobec tego argument niszczenia bakterii jest dość słaby.

Natomiast odwracanie  przy przetworach konserwowanych octem być może spowodować rdzewienie zakrętki jeśli jest troszkę uszkodzona.

Tak uważam mimo iż niedawno sam przewracałem.  ;)

pozdrawiam

Geronimo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imho - zakrętka powinna być wysterylizowana,czysta, sucha i szczelna wobec tego argument uszczelniania jest imho -wątpliwy.

Wobec tego jak powyższe warunki są spełnione, to efekt podciśnienia i tak występuje , a nakrętka pozostaje czysta.

 

pozdrawiam

Geronimo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mho - zakrętka powinna być wysterylizowana,czysta, sucha i szczelna wobec tego argument uszczelniania jest imho -wątpliwy. Wobec tego jak powyższe warunki są spełnione, to efekt podciśnienia i tak występuje , a nakrętka pozostaje czysta. pozdrawiam

 

Powinna? A ja idę na łatwiznę myję pokrywki w zmywarce (nie sterylizuję ich) odwracam słoiki i jakoś nie psuje się nic. Zastępować odwracanie słoików dodatkowymi czynnościami po to by mieć wewnątrz czystą nakrętkę...?

 

Ponadto czasem się zdarza, że z pozoru równa czysta nakrętka po odwróceniu słoika dopiero ujawnia nieszczelność.

Edytowane przez waldeman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś babcia tłumaczyła że odwraca po to że np. zaprawy octowe mocno płynne od razu zaczną ciec i będzie wiadomo który słoik nie trzyma (większość robiła w weckach więc nie było widać czy nakrętka jest wklęsła) a przy powidłach nawet jak gdzieś jest mała nieszczelność to własnie powidła "klajstrowały" ową nieszczelność i było OK. Dodam że babcine przetwory z tego co pamiętam nie psuły się nigdy...

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.