Skocz do zawartości

Powidła


Kazik55

Rekomendowane odpowiedzi

A jak ma siet a nakretka podczas np pasteryzacji ? temp tez na nia dziala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Albo "pieczone" sloiki w piekarniku..?


Hm...miało być o powidłach..

 

Jak na szybko to zageszczacze i chemiczne polepszacze smaku..

Mi sie wydaje ze temat odszedl lekko w bok, ale jak najbardziej pasuje do powidel i przetworow z owocow.. 

Edytowane przez Gregtom
Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smaczne ,nienarobic hmmm i szybko to jakos  cienko to widze ,jedno kosztem drugiego  takie jest moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powidła najlepiej zagęszczać w kuchni mikrofalowej.

Włączać na cykle 1/2h i przemieszać. I tak do czasu uzyskania oczekiwanej gęstości. Nic się nie przypala i nie pryska. Robię tak od lat.

Wypestkowane śliwki ogrzewam w szklanych naczyniach i porcelanowych wazach bez złoceń. W miarę obkurczania się zawartości redukuję ilość naczyń.

Można tym sposobem uzyskać wysoki stopień wysmażenia owoców.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dołaczony przepis na dzem pomarańczowy ,no ale tak jak mówisz -pewnie sie da ,tylko mały ten pojemnik....

Słyszałam gdzieś,ze można w naczyniu żaroodpornym w piekarniku....,ale wyjdzie na to ,ze znowu będe się męczyć tradycyjnie ,bo ten sposób mam opanowany .W zeszłym roku dodałam do powideł kakao,i do kilku słoiczków pokruszoną czekoladę.Wyszły fajne powidełka.

Nie czytałam postu E-Annyprzed napisaniem swojego ,ale myślę ,ze to jakiś konkretny pomysł,tylko,ze również mnie ta moc interesuje

Edytowane przez beatag
beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a na jakiej mocy?

Teoretycznie moc wyjściwa to 850W. Częstotliwość pracy 2,45 GHz.

Ale kuchenka ma 22 lata i każdego roku przerabia min. 25kg owoców.

Tyratron nie był wymieniany i stracił co nieco na mocy :D

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to przepis kolegi Marka z ŁKW

 

,,Wypróbowałem przepis na powidła śliwkowe jaki niedawno dostałem.
Na dno garnka lub dużej patelni sypiemy warstwę cukru o grubości 4 do 5 mm. Następnie układamy na niej wydrylowane śliwki. Naczynie stawiamy na bardzo małym ogniu i trzymamy ok. 12 godzin bez pokrywki. W tym czasie nie mieszamy !
W efekcie otrzymujemy powidła z apetycznymi skórkami, a nie , jak w klasycznej wersji , jednorodne.
Ilość śliwek i moc grzania ustalamy doświadczalnie wg upodobań co do słodkości i konsystencji.
Przed nałożeniem do słoików należy delikatnie powidła wymieszać.
Do śliwek można dodać różne rzeczy: imbir, kardamon, skórkę pomarańczową itd.
''

 

Wypróbowałem i działa.Pod garnek  czy patelnię dobrze jest podłożyć  płytkę rozprowadzającą ciepło a śliwki układać w naczyniu skórkami  w dół.Po usmażeniu można dodać frukto - żel - pektyny zagęszczające na bazie  jabłek.

 

polecam

Geronimo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eanno dzieki za podpowiedz z kuchenka micro ,nareszcie sie na cos przyda ta "zawalimiejsce" w kuchni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Coby tradycji stało się zadość powidła zrobione

 

 

 

:thumbsup::clap:   sprawność taboretu gazowego super . :D  :D  

 

 

 Gorąco pozdrawiam :D

Edytowane przez andrzej k

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Coby tradycji stało się zadość powidła zrobione jak zwykle z 40 kg śliwek-

Kaziu :clap: :clap: :clap:  No też czeka mnie smażenie , może nie z takiej ilości , ale kilka słoiczków będzie . Piernik staropolski musi byś z własnymi powidłami :D

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Do bigosu czasami też dokładam jak nie mam śliwek wędzonych :D

No u nas ciasto to też nie jedyne miejsce gdzie trafiają powidła. Zbyszek czasem dodaje do pieczonych mięs.  No pyszne są i tyle . Oj żeby się udało nabyć takie baaardzo słodkie

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem w tym roku trzy tury "mazideł" - dwie powideł i jedna marmolad.

 

Przypalanie w czasie smażenia może nastąpić w dwóch etapach - na początku (brak soku) i ewentualnie później, gdy na ściankach zbiera się gęstwa, która nie cyrkuluje - lokalne przegrzanie powoduje zestalenie, a w końcu zwęglenie.

 

Wymyśliłem sobie leniwe robienie w piekarniku elektrycznym - niższa temperatura powinna zapewnić bezpieczeństwo.

Dwie brytfanny piętrowo: 4 litrowa i 6 litrowa - ta duża specjalnie dokupiona na tę imprezę w Kauflandzie za 60 zł - u mnie wchodzi na ukos.

 

1 tura - wersja bez cukru ok 12 kg węgierki zmieliłem na maszynce na sitku 5mm - dało to niecałe 10 litrów pulpy.

Zakładałem na początku, że będę smażył z dolnym grzanie i termoobiegiem (bo dwa piętra) na ustawieniu 120C (mam odczucie, że mój piekarnik daje wyższą temperaturę niż nastawa, w dodatku raz kiedyś użyłem termometru i obserwowałem histerezę 20C). Nie mogłem się doczekać jednak, aż zacznie bulgotać, więc zwiększyłem nastawę do 150C - musiałem(?) w skutek tego raz na godzinę przemieszać, bo na wierzchu zapiekała się "skórka" blokująca odparowywanie. Potem na ostatnie 3 godziny (łącznie 6) zmniejszyłem do 120C i nie musiałem mieszać.

Powidła boskie :tongue:

 

2 tura - eksperymentalna - LP uparła się spróbować przepis z internetu "powidła bez mieszania" - coś podobnego jak w tym wątku - wydrylowane na noc zasypać cukrem + łyżka octu(??? - tłumaczyłem sobie, że ten dodatek opóźnia karmelizację) na 3kg. Smażenie 1h w 150C, potem 120C + nastawiony timer na 5h - poszliśmy na spacer, wróciliśmy po 7h ;)  W przepisie było roztrzepywać na gazie przez 20 min - ja zrobiłem to ręczną trzepaczką w 3 min.

Efekt nieco  gęściejsze - cukier, mała ilość (połowa wsadu) + dodatkowe 2h w wyłączonym (ale gorącym) piekarniku.

Trudno do końca porównać 1. tura miała prawdziwe dojrzałe węgierki, w drugiej inne nieco większe, ale mniejsze od węgierki dąbrowickiej

 

3 tura - marmolada śliwka+jabłko+gruszka+cukier (w stosunku 1:1:1:1) - robiłem dwie wersje z węgierką i renklodą. Owoce mieliłem jak w 1. turze. W oryginale było gotowanie 1-1,5h, ja zredukowałem o około 50% w czasie 1h(150C)+3h(120C) bez mieszania w układzie piętrowym. Na gorącu obie pulpy (zwłaszcza renklodowa) wyglądały na rzadkawe, LP chciała dodać pektyny, udało mi się ją powstrzymać - jak słoik jest w lodówce, to trzeba nożem kroić :) . Przy takiej redukcji wyszły przesłodzone - do każdej (2x 4kg wsadu) dodałem  sok z dwóch cytryn, do renklodowej (nieco mdłej) jeszcze sok z dwóch dużych pomarańczy.

 

Nic mi się nie przypala (w sensie zwęglenia) . Powyżej poziomu pulpy jest przypieczone - rozpuszcza się prawie samoistnie w gorącej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od paru lat stosuję patent na powidła śliwkowe dla leniwych ...

Wieczorem umyte wydrylowane śliwki u mnie "węgierki" wsadzamy do dużego gara przesypując cukrem (na taki 8-10l gar kilogram) i zostawiamy na noc ma wytworzyć sok. Rano stawiamy gar bez pokrywki na mały gaz ... NIE DOTYKAMY NIE MIESZAMY !!!! po około 5 godzinach traktujemy blenderem gdy ktoś nie lubi skórek, w razie potrzeby dosładzamy i gorące do wyparzonych słoików - nigdy mi się nic nie przypalilo i duzo mniej zabawy ;)

 

Tapniete z GT-I9500

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś na forum znalazłem zapis o powidłach "smażonych" w mikrofalówki. Szybko i bezstresowo robi się powidła. Ja z moich węgierek robię śliwkową nutelię wg. chyba kol. Andrzeja Bagno już któryś sezon. Mam zakaz przerabiania śliwek na coś innego :)

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.