marciu11 Opublikowano 6 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 6 Października 2014 WitamPamiętam z dzieciństwa coś co się nazywało "flakowa". W sumie były to grube, duże batony, gotowych flaków do ugotowania zupy flakowej. Ale wyśmienicie smakowało to na zimno na chlebie krojone w plastry. Nie były to jak obecnie, rzadkie flaczki w zawiesinie rosołowiej, ale białe grube kiełbachy gęstych flaków. Może ktoś coś takiego pamięta z czasów PRLu i mógł by pomóc z recepturą, żeby odtworzyć ten smak? W sumie myślałem, żeby przygotować coś ala salceson z dodatkiem mrożonych flaczków i dodać typowo "flakowych" przypraw. Ale może ktoś zna bliżej ówczesną "prawdziwą" recepturę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesniak Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 9 Października 2014 Wydaje mi się, że były to flaki w rosole ale rosół wtedy gotowano na ścięgnach i kościach wołowych lub wieprzowych z dodatkiem skór...a dzisiaj jest to woda flaki, sól i pełno E...badziewia...Jak gotuje galart na stópkach wieprzowych to nie dodaje żelatyny ścina się sam i jest twardy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.