Koniec... Kominek w sali myśliwskiej. Od inwestora dojdą jeszcze poroża na ściany, medaliony itp.
Pozostało jeszcze zastanowić sie czy malować wieniec na kominku w zielonej patynie czy też tak pozostawić. Czas pokaże... Mam trzy tyg. na przemyślenia. Na razie muszę odsapnąć i jadę do Spychowa co by zapomnieć o pracy... I proszę mi w tym nie przeszkadzać bo będę okropnie wredny ,zrzędliwy i normalnie straszny . Sam sie kurde wystraszyłem jak przeczytałem te słowa
Matko co za człowiek
Załączone pliki
Użytkownik EAnna edytował ten post 07 lis 2018 - 21:00