Skocz do zawartości

Pracowita Sobota


Siara

Rekomendowane odpowiedzi

Poniżej kilka fotek wyrobów z wczorajszej produkcji i wędzenia.

We wszystkim pomagał mi najstarszy syn, który przekonał się do kiełbasy, serdelków i mortadeli.

Roboty było sporo, ale za to smak wyrobów :tongue: .

Po raz pierwszy robiłem serdelową ( drobiowo wieprzową ) - jestem zaskoczony smakiem, pamiętam go z dzieciństwa :grin: .

Mortadela - również po raz pierwszy i również zaskoczenie.

Musze się zaopatrzyć w porządny malakser bo mój obecny przy jednorazowym wsadzie 400 gram po 4 razach ma dosyć i trzeba długo odczekać aż ostygnie.

Baleron w parzony w osłonce, również wydaje sie bardziej smaczny i soczysty.

Nic mnie tak nie cieszy ......... :grin:

 

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam odmianę "Orlik". Małe główki, fioletowe, odporne na choroby, proste w uprawie.

 

Jeśli zaś idzie o wyroby to wyglądają pysznie. Na pewno opłacało się popracować w sobotę. :grin:

 

Jeśli syn jest karmiony miejscową wędliną to nie dziwię się, że go trzeba przekonywać do kiełbasy. Jednak domowe, polskie wyroby nie mają sobie równych. Belgia kojarzy mi się z kiełbasą belgijską z koniny, no i było jeszcze kiedyś piwo "Belgia" z browaru Kielce, całkiem dobre :tongue:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

 

Siara . Gratuluję pięknych wędzonek i zapewne smacznych . Ja dużo skromniej od Ciebie ale też w sobotę troszkę popracowałem . Rankiem kisiłem kapustę , a od południa wędziłem troszkę szyneczki , boczusia i słoninki .

 

Serdecznie Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siara, piekne wyroby. Gratuluję.

To chyba z pół swiniaka uwedziłeś? Jaka masz wedzarnię?

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej K. , ale z Ciebie pracuś; no, no..

Ja jak wędzę, to cały czas doglądam, a że to wyczerpujace i wychładzajace organizm zajęcie, obowiazkowo sie rozgrzewam (napojami, ale nie jak zwierzęta)). Uwielbiam klimat tego "doglądania" wędzarni.

Wędzoneczki wyszły Ci smakowite. Jesień pod znakiem wedzenia, to jest to.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, około 30kg a wędzarnia, taka:

 

 

Mimo wentylatora wędzi nie równo. W środku zwojów kiełbasy, kiełbasa jest zimna i nieuwędzona, dlatego nie mogę wieszać więcej niż 3 parki daleko rozsunięte.

Muszę pomyśleć na czymś większym :grin:

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mortadela, to wg jakiego przepisu ?

Dzięki Wszystkim za gratulacje :grin:

Mortadela w/g tego:

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=45

Jako III-kę zastosowalem golonę, a zamiast podgardla słoninę.

Podgardla nawet na zamówienie nie było, może następnym razem.

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wentylatora wędzi nie równo.

Osobiście wyrzuciłbym tackę na skropliny wody i tłuszczu, a zastosował zadaszenie nad zasobnikiem (blacha perforowana-łatwiejsze ujście dymu i równomierne rozmieszczenie w wędzarni) trocin.

Można pokombinować z "mocą" powietrza w wpadającego do komory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

la nawet na zamówienie nie było

Powiem Ci, że u nas w firmowych sklepach masarni jest również problem z podgardlem. Njaprawdopodobniej w całości idzie na produkcję ichnich kiełbas.

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że u nas w firmowych sklepach masarni jest również problem z podgardlem

Poszukaj w hurtowniach specjalizujących się obrotem wędlinami i mięsem z własnego rozbioru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

EAnna . Serdeczne dzięki . Jaki ze mnie pracuś . Myślę że to lubię robić i masz rację że to wspaniały klimat .

 

 

Jeszcze raz serdeczne dzięki i pozdrawiam .

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki ze mnie pracuś

PRACUSIE!

-człowiek rodzi się zmęczony i żyje,aby odpoczywać.

-kochaj swe łóżko jak siebie samego

-odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy.

-jeśli widzisz kogoś odpowyczającego, pomóż mu.

-praca jest męcząca, więc należy jej unikać.

-co masz zrobić dziś - zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego.

-jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.

-nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadził do śmierci.

-kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj, aż ci przejdzie.

-praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

:tongue:

pozdrawiam niezmiernie serdecznie

fentel

fentel

zadymiacze wszystkich krajów łączcie się

ORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi !

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256

www.rufi.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście wyrzuciłbym tackę na skropliny wody i tłuszczu, a zastosował zadaszenie nad zasobnikiem (blacha perforowana-łatwiejsze ujście dymu i równomierne rozmieszczenie w wędzarni) trocin.

Można pokombinować z "mocą" powietrza w wpadającego do komory.

Dziękuję za podpowiedź Andrzeju.

Tacka jest taka:

 

 

Wiec dym i temperatura powinny być równo rozprowadzone.

Ilością wdmuchiwanego powietrza reguluję temperaturę wędzenia. Reguluję poprzez odległość wentylatora od wlotu do przewodu oraz przez skierowanie strumienia powietrza w pożądanym stopniu poza wlot. Naprawdę nie mam już pomysłów co jeszcze można by zmienić :cry:

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dym i temperatura powinny być równo rozprowadzone.

Jednak nie jest, gdyż w pewnym miejscu w wędzarni nie dochodzi dym i ciepło.

Może warto spróbować zmniejszyć tackę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie jest, gdyż w pewnym miejscu w wędzarni nie dochodzi dym i ciepło.

Może warto spróbować zmniejszyć tackę.

A jak będzie lepiej, zmniejszyć z przodu i z tyłu czy wyciąć dziurę w środku :question:

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciąłbym z tacki kawałek odpowiadający wielkością trochę większą od powierzchni zrębków i "zawiesił" nad nimi.

OK dziękuję. Przy następnym wędzeniu spróbuję.

A tak poza tym, czy jest jakaś minimalna odległość, odstęp pomiędzy zwojami kiełbasy.

U mnie jeśli wieszam gęsto tzn 2-3 cm odległości miedzy zwojami, to właśnie wewnątrz zwoju kiełbasa jest nie uwędzona. Czy w innych wędzarniach też tak jest ?

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtam.

Może błąd tkwi w rurze( za wysoko umiejscowiona albo zły kąt) doprowadzającej zimne powietrze. Może spróbować zrobić daszek na pół średnicy rury w środku wędzarni.

Pozdrawiam.

Rurę już zakrywałem folią, kierując powietrze ku dołowi w stronę grzałki, bez porządanego efektu :cry:

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurę już zakrywałem folią, kierując powietrze ku dołowi w stronę grzałki, bez porządanego efektu

Trudno coś powiedzieć, a może raz spróbować całkowicie zakryć rurę a temperaturę regulować termostatem na grzałce.Ja osobiście nie mam jeszcze własnej wędzarni (pod odkryciu tej stronki pewnie na wiosnę ruszę z budową własnej) ale z tego co podpatrzyłem u ojczulka to przy odległości między zwojami 2-3cm kiełbasa wędzi się ok.

Pozdrawiam

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno coś powiedzieć, a może raz spróbować całkowicie zakryć rurę a temperaturę regulować termostatem na grzałce.

To również już sprawdziłem. W wersji oryginalnej wędzarnia nie miała komina i rury. Zamiast komina był mały otwór 3-4 cm przysłaniany blaszką ( taki szyber ). Regulacja temperatury termostatem na grzałce była bardzo ograniczona z 2 powodów.

1. Do uzyskania temp przy której zrębki zaczynają sie żarzyć wymagana jest temp grzałki która w wędzarni powoduje temp około 70 stopni. Można uzyskać to przy niższej, ale trzeba czekać 30 minut na dymek :grin:

2. Brak komina i wlotu zimnego powietrza powodował bardzo słabe obsuszanie wędzonek w pierwszej fazie.

 

dzięki za podpowiedzi Gonzo

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.