Maxell Opublikowano 2 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 2 Lipca 2015 (edytowane) PRODUKCJA PIECZYWA I. ZASADY I PODSTAWY DOBREGO WYROBU PIECZYWA Wyrób pieczywa składa się z następujących zasadniczych czynności:przygotowanie ciasta, dzielenie ciasta na części i przygotowanie tych części do wypieku, pieczenie chleba.1. Przyrządzanie ciasta Proporcja wody w mące Surowce niezbędne do produkcji ciasta to mąka i woda, które muszą pozostawać w pewnym określonym stosunku do siebie.Jak wiemy, w tworzeniu się ciasta współdziałają wybitnie ciała białkowe a w szczególności glutenowe (gliadyna i glutenina). Posiadają one w mniejszym lub większym stopniu zdolność pęcznienia i dzięki temu mogą wchłonąć ilość płynów wielokrotną w stosunku do swej własnej wagi. W ten sposób tworzy się elastyczny i mocny gluten, który nadaje ciastu odpowiednią zwartość i elastyczność i wyposaża je jak gdyby w rusztowanie, tym lepiej spełniające swe zadanie, im więcej znajduje się w mące ciał glutenowych, a przede wszystkim im lepsza jest ich jakość. Krochmal, którego ilościowo w mące jest najwięcej, wchłania przy wyrabianiu ciasta znacznie mniejszą część wilgoci i układa się w sieci glutenowej.Jeżeli weźmiemy niedostateczną ilość wody, krochmal nie może być przy wypieku dostatecznie sklajstrowany, miękisz łatwo wysycha i kruszy się, prędko czerstwieje i pęka. Jeżeli natomiast weźmiemy za dużą ilość wody, to część jej zostanie w cieście w stanie niezwiązanym. Miękisz takiego chleba będzie po wypieku wilgotny, klajstrowaty, źle wypieczony. Zdolność wchłaniania wody przez mąkę zależy w znacznym stopniu od wilgotności samej mąki. Wilgotność ta jednak nie jest jedynym miarodajnym czynnikiem do ustalania proporcji wody w stosunku do ilości mąki. Bo np. mąka z pszenicy szklistej, bogata w gluten, wiąże znacznie więcej wody niż uboga w białko mąka z pszenicy mączystej. Są i inne przyczyny wpływające na zdolność wchłaniania przez mąkę wody; mąka odleżała wiąże więcej wody niż ten sam gatunek bezpośrednio po zmieleniu. Mąki grubszego przemiału wchłaniają więcej wody niż mąki drobnego przemiału, a zwłaszcza „przeszlifowane", tj. pochodzące z bardzo drobno zmielonych miałów i łuskowin mącznych. Mąki stare, o zmienionych już własnościach glutenu, wchłaniają mniej wody niż przechowywane do normalnych terminów.Jedynie zatem próby i doświadczenia mogą nam wskazać, jaki jest dla danej mąki odpowiedni stosunek zamiesienia, aby otrzymać ciasto normalne, tj. spoiste, dostatecznie elastyczne, ciągliwe, dające wrażenie pewnego — nieznacznego oporu przy miesieniu, tak aby je można było miesić bez nadmiernego natężenia, niekleiste i łatwo odstające od ręki.Przykład.Do odmierzonych ściśle 10 litrów wody dodaje się stopniowo przy miesieniu ilość mąki potrzebną do otrzymania ciasta o należytych własnościach. Stosunek zamiesienia wyrazi się wydajnością ciasta, którą oblicza się zawsze na 100 części mąki.W naszym przykładzie, aby otrzymać ciasto o należytych własnościach, trzeba było użyć do 10 litrów wody 16,74 kg mąki, przy tym otrzymano 26,74 kg ciasta. Wydajność mąki w cieście równa się (26,74 x 100) : 16,74 = 159,7 Stosunek zatem zamiesienia dla badanej mąki wynosi 100 : 59,7.Pewność, że pracę piekarską prowadzi się prawidłowo i że ostateczny jej wynik, tj. pieczywo, będzie dobry, może być osiągnięta tylko po ustanowieniu dla danej mąki należytego stosunku zamiesienia lub wydajności ciasta.W celu wzmożenia zdolności wchłaniania wody przez mąkę należy ją przed użyciem do przerobu przesiać. Przesiewanie mąki ma bardzo ważne znaczenie, gdyż poza względami sanitarno-higienicznymi przyczynia się do zmieszania cząsteczek mąki z tlenem z powietrza, co zwiększa spulchnienie mąki i jej chłonność wody. Przesiewania nie wolno zaniechać w żadnym wypadku.Warunkiem otrzymania jednolitej masy dobrego ciasta jest m. in. gruntowne przerabianie go ręcznie lub mechanicznie (miesienie) oraz zachowanie odpowiedniego stosunku ilościowego fermentu do końcowej ilości ciasta. Miesienie Celem miesienia jest dokładne zmieszanie mąki z wodą i równomierne rozprowadzenie w cieście fermentu. Przez miesienie wprowadza się do ciasta tlen z powietrza, co sprzyja szybkiemu rozmnażaniu się drobnoustrojów fermentacji. Poza tym dzięki miesieniu gluten wchłania wodę, staje się spoisty i ciągliwy, przekazując te własności ciastu. Miesienie ręczne polega na przechwytywaniu, przecieraniu, gnieceniu i przeciskaniu ciasta. Przystępując do miesienia robotnik z początku miesza zawartość dzieży, zeskrobuje z jej ścian ciasto i zaczyna przerabiać je zrazu z lewej strony na prawą, a potem odwrotnie.Jeżeli ciasta jest dużo, to miesienie wykonywa się częściami. Robotnik zbiera ciasto w jednym końcu dzieży i odrywa od niego jeden po drugim kawałek takiej wielkości, jaki może objąć przedramieniem; przenosi go na środek dzieży, przygniata pięściami, rozciąga do drugiego końca dzieży, rozgładza przedramionami i zawija. Pracę tę powtarza do czterech razy.Przy większej produkcji te same czynności wykonują specjalne mieszarki mechaniczne.Dobrze wymiesione ciasto powinno być jednolite, spoiste, ciągliwe, bez grudek i odstawać od ręki.Czas miesienia ręcznego wynosi 20 — 30 minut a w mieszarce mechanicznej 5 — 7 minut; zależy to zresztą w dużym stopniu i od własności surowca; mąki gruboziarniste wymagają dłuższego miesienia niż mąki drobnoziarniste, a szczególnie przeszlifowane. Należy unikać zbyt długiego miesienia, gdyż przy zbyt długim miesieniu ciała białkowe oddają wchłoniętą wodę i w miarę przedłużania się miesienia wydziela się z nich coraz więcej wody, a ciasto staje się kleiste. Według piekarskiego określenia — „zmęczone". Poza tym długie miesienie znacznie oziębia ciasto. Przy niedostatecznym miesieniu ciasta ciała białkowe nie mogą wchłonąć dostatecznej ilości wody i takie ciasto również jest kleiste. W tych wypadkach, kiedy woda nie jest dostatecznie związana z ciałami białkowymi, mąka daje niższy przypiek.Przy wyrabianiu ciasta musi być do niego wprowadzony ferment. Jest rzeczą jasną, że im większa ilość fermentu zostanie wprowadzona do ciasta, tym energiczniej i prędzej fermentacja będzie przebiegała. Ilość fermentu zależy przede wszystkim od tego, w ciągu jakiego czasu fermentacja ma być zakończona. Tak np. przez dodanie 0,6 — 1% drożdży w stosunku do wagi ciasta, a więc około 35 g na litr wody, otrzymamy ciasto gotowe do wypieku w przeciągu 1 — 1 ¼ godziny, przy dodaniu 0,3 — 0,5% drożdży — dopiero w ciągu 4 godzin (przy tych samych temperaturach). Podobnie ma się rzecz przy użyciu jako fermentu tzw. „kwasu", czyli ciasta już przefermentowanego. Im większą jego ilość wprowadzimy do sporządzonego ciasta, tym prędzej będzie zakończona fermentacja. 2. Ciasto na kwasie Fermentacja samoczynna W bardzo dawnych czasach sporządzano chleb zupełnie prymitywnie. Grubą śrutową mąkę mieszano z wodą a uzyskane w ten sposób ciasto formowano w okrągłe placki, które potem suszono albo zapiekano. Dopiero poznanie zasad fermentacji ciasta wprowadziło właściwe sposoby przygotowania i wyrobu chleba. Historia nie mówi nam, kiedy i gdzie zauważono po raz pierwszy fermentację ciasta i w jakiej piekarni po raz pierwszy proces ten znalazł zastosowanie. Prawdopodobnie gdzieś, kiedyś, całkiem przypadkowo natrafiono na jakieś ciasto z wody i mąki, które było pozostawione w spokoju przez kilka lub kilkanaście dni, przełamano je i stwierdzono po raz pierwszy zmiany, jakie w nim zaszły. W ciągu długich wieków praktyka życiowa, zmysł smakowy i bardzo często przypadek prowadziły do udoskonaleń w metodach sporządzania i wypieku ciasta. Fermentacja drożdżowa i kwasowa Różnica między wyrobem chleba na drożdżach i na zakwasie polega przede wszystkim na tym, że przy wyrobie chleba drożdżowego wprowadzamy do masy ciasta od razu dużą ilość bardzo energicznego fermentu; wskutek tego fermentacja odbywa się szybko, jest prawie wyłącznie alkoholowa, a ponieważ fermenty kwasowe nie posiadają w tych warunkach sprzyjającego dla nich rozwoju podłoża — otrzymujemy ciasto niekwaśne.Przy sporządzaniu ciasta na zakwasie zaczynamy od niewielkiej ilości gotowego już ciasta kwaśnego, w którym drożdże znajdują się w stosunkowo małej ilości, natomiast są znaczne ilości bakterii fermentacji kwasowych. Z tej małej ilości ciasta kwaśnego, jako fermentu, sporządzić musimy dużą ilość ciasta potrzebnego na wsad. Przy jednorazowym zamiesieniu zakwasu z wielką ilością mąki i wody ilość drożdży znajdująca się w zaczątku okazałaby się niewystarczająca. Fermentacja odbywałaby się zbyt wolno, przy tym w cieście uzyskałaby przewagę fermentacja kwasowa, działająca szkodliwie na gluten; wskutek tego otrzymalibyśmy chleb zbity, nierozpulchniony, zbyt kwaśny. Oprócz tego wraz z dużą ilością mąki wprowadzonej do ciasta wprowadzilibyśmy dużą ilość różnych drobnoustrojów, np. gnilnych, co mogłoby wywołać zupełnie niepożądane zmiany w cieście.Aby nie dopuścić do tych ujemnych zjawisk, musimy stopniowo zwiększać ilość ciasta pozostawiając je po każdorazowym zamiesieniu do fermentowania, aby otrzymać przez to stopniowe zwiększanie się ilości pożądanego fermentu i równomiernie rozdzielić go w całej masie.Również przy tym sposobie podstawową fermentacją powinna być fermentacja alkoholowa, wywoływana przez drożdże. Drożdże jednak tracą energię fermentacyjną w cieście już przez nie przefermentowanym i ustąpiłyby miejsca fermentom kwasowym, jeżelibyśmy nie dodali świeżego materiału, sprzyjającego ich działalności i rozmnażaniu się.Przy przewadze natomiast fermentacji kwasowej tworzenie się kwasu węglowego ulega zahamowaniu a odporność glutenu — wybitnemu osłabieniu. Stopniowe zatem dopełnianie ciasta stanowi jego „podmłodę" i utrzymuje w nim w należytej mierze fermentację drożdżową, alkoholową. Otrzymane ciasto w każdej fazie przygotowawczej nosi nazwę „g r u n t u" lub „młodziwa". Przez dopełnienie i przefermentowanie ostatniego gruntu otrzymujemy dopiero ciasto właściwe, z którego formuje się bochenki. Kolejne fazy wyrobu ciasta na kwasie Podany wyżej sposób wyrobu ciasta na kwasie streszcza się w pięciu poszczególnych okresach, dla których przyjęły się u nas odpowiednie nazwy, mianowicie:zaczątek, zakwas, zaczyn podstawowy albo matecznik, pierwszy zaczyn albo przedkwas (tak zwany „anfrysz"), drugi zaczyn albo półkwas, trzeci zaczyn albo kwas pełny, ciasto właściwe.Każdy z tych procesów ma do spełnienia pewne ściśle określone zadanie.W cieście prowadzonym na kwasie muszą się odbywać dwie zasadnicze fermentacje, mianowicie:a) wywołana przez grzybki drożdżowe fermentacja alkoholowa,b) wywołana przez bakterie kwasu mlekowego fermentacja kwasu mlekowego (najważniejsza fermentacja kwasowa).Obydwie grupy drobnoustrojów pobudzających te fermentacje są w cieście prowadzonym na kwasie i ulegają rozmnażaniu.Trzeba jednak mieć stale na uwadze, że grzybki drożdżowe i bakterie kwasowe rozmnażają się w odmiennych warunkach życiowych, które muszą być dokładnie zachowane, jeżeli chcemy osiągnąć jak największą i celową skuteczność ich działalności.Zapamiętać zatem należy, że:a) drożdże do swego szybkiego rozwoju potrzebują oprócz podłoża — obfitego dopływu powietrza i niezbyt wysokiej temperatury (25 — 27° C),b) bakterie kwasowe nie wymagają dopływu powietrza, a temperatura najbardziej do ich rozwoju odpowiednia waha się od 35 do 40° C.Ponieważ te różne warunki w cieście prowadzonym na kwasie nie mogą być jednocześnie spełnione, jest rzeczą niezbędną uwzględnienie ich kolejno, na przemian, przy pomocy stopniowego dopełniania ciasta. O ile bowiem jedna faza ma służyć przede wszystkim wyhodowaniu grzybków drożdżowych, to zadaniem innej będzie pobudzanie działalności bakterii kwasowych. I na tym właśnie polega umiejętność prowadzenia ciasta na kwasie. Należy uświadamiać sobie dokładnie te niewidoczne zjawiska i przestrzegać w sposób drobiazgowy pewnych zasad, o ile chce się uniknąć błędów i strat.W złożonym procesie wypieku chleba poszczególne zaczyny spełniają trojakie zadanie:1. zapewniają ciastu dostatecznie silny wzrost, a tym samym warunkują należytą pulchność chleba; doniosłe dla jakości chleba zadanie przypada do wypełnienia znajdującym się w zaczynach drożdżom naturalnym;2. są czynnikiem wytwarzającym pod działaniem kwasu dobrą chłonność i należyte pęcznienie cząsteczek mąki, a przez to zapewniającym w jak najszerszej mierze zdatność mąki użytej do wypieku:3. działają dodatnio na smak chleba, przyczyniając się do rozwoju zawartych w mące żytniej substancji aromatycznych oraz składników działających pobudzająco i dodatnio na zmysł smaku.Dlatego też im staranniejsze będzie wykonanie poszczególnych zaczynów, tym lepszy będzie wynik pracy piekarza. Należy przy tym przestrzegać dokładnego odważania i odmierzania kwasów, mąki i wody oraz podtrzymywać przez dolewki najbardziej dla poszczególnych zaczynów sprzyjającą temperaturę. Zaczątek Przy wyrobie chleba żytniego najstarszym środkiem fermentacyjnym, znanym we wszystkich krajach, w których produkty przemiału żyta były lub jeszcze dziś są używane do sporządzania chleba, jest ciasto już przefermentowane, kwaśne, które, jako przeznaczone na ten cel, nosi nazwę „zaczątku" albo „zakwasu", gdyż od niego zaczyna się wyrób chleba na kwasie.Koniecznym warunkiem dobrego i należycie fermentującego pierwszego zaczynu, czyli przedkwasu, jest zdrowy zaczątek. Otrzymuje się go najłatwiej z gotowego, dobrze dojrzałego kwasu pełnego. Kwas taki jednak może służyć jako zaczątek tylko przez pewien czas (do 24 godzin), i to jeśli jest przechowywany w niewysokiej temperaturze (14° C). Aby zaczątek był zdrowy i dobrze fermentował, należy go użyć natychmiast, tzn. przynajmniej ugnieść go z mąką na normalnie gęste ciasto i pozostawić w chłodnym miejscu w spokoju. W zaczątku nie poddanym dobrej obróbce natychmiast po pobraniu go z kwasu pełnego drobnoustroje fermentacji ulegają stopniowo zwyrodnieniu, zaczątek traci zdolność kiśnienia, jest „zżarty", przy czym gromadzi się w nim duża ilość szkodliwych bakterii, które wywołują niemiły, kwaśny smak chleba, a przede wszystkim wpływają ujemnie na zdatność wypiekową mąki.Należy zatem przestrzegać następujących zasad:a) zaczątek pobierać tylko z dojrzałego kwasu; kwas ten nie może być pod żadnym warunkiem przestarzały, a tym mniej przegniły;b) natychmiast po pobraniu zagnieść zaczątek z mąką do gęstości ciasta chlebowego i pozostawić w chłodnej temperaturze (14° C); w tym stanie może on leżeć kilka a nawet kilkanaście godzin;c) ilość pobranego zaczątku powinna wynosić zasadniczo 1/100 — 1/150 całej przeznaczonej do obróbki ilości ciasta. Ilość tę należy zwiększyć przy rzadszym a zmniejszyć przy gęstszym, sztywniejszym wyprowadzeniu kwasu.Utrzymanie zaczątku w dobrym stanie można osiągnąć także przez jego podmłodę. Jeżeli w pracy piekarni następuje przerwa, to dodając codziennie do pozostawionego na zaczątek kwasu pewną określoną ilość wody i mąki możemy utrzymać go w stanie zdatnym do fermentacji. Jeżeli np. przerwa ma trwać 24 godziny, a trzeba będzie 4 kg zaczątka, to zostawia się tylko 2 kg kwasu, a po 24 godzinach dodaje się tyle samo wody i mąki w stosunku odpowiednim do zostawionego ciasta. Jeżeli przerwa ma trwać 48 godzin, to pozostawia się 1 kg ciasta i podwaja się je po upływie każdej doby.Ponieważ wiadomo, że fermenty dadzą się przechowywać jakiś czas w stanie wysuszonym, można też w ten sposób przechowywać zaczątek, dodając do ciasta równą jego wadze ilość mąki i rozdrabniając je na grudki wielkości ziaren pęczaku oraz przesiewając przez odpowiednie sito. Po przesianiu przechowuje się zacierkę w chłodnym miejscu (14° C). Jeżeli przerwa w pracy trwa dłużej niż dwie doby, należy zacier codziennie przesiewać i przesypywać z miejsca na miejsce.Przed użyciem zalewamy zacier letnią wodą. Po dwóch godzinach rozczyniamy tę masę wodą o temperaturze 32 — 40° C, biorąc na część mąki znajdującej się w zacierze dwie części mąki świeżej, tak aby otrzymać rzadką jednolitą masę, wolną od grudek; potem poddajemy ją fermentacji trwającej około 4 godzin, po których upływie zaczyn posiada właściwości normalnego zakwasu. Nowy zaczątek Jeżeli przy rozpoczęciu wyrobu ciasta nie ma zaczątka lub jest, ale zbyt kwaśny, a kwasu na zaczątek z innej piekarni otrzymać nie można, należy pracę rozpocząć od samego początku, tj. od sporządzenia świeżego zaczątku z mąki, wody i drożdży. W tym celu na część mąki o temperaturze 19° C dolewa się taką samą ilość wody (stosunek zamiesienia 1:1) o temperaturze około 39° C, z uprzednio rozprowadzonymi w niej prasowanymi drożdżami w stosunku wagi użytej mąki (na 1 kg mąki — ½ dkg drożdży). Rozczyn ten należy wymiesić na rzadkie ciasto i po przesypaniu mąką pozostawić do fermentacji przynajmniej na 6 godzin w temperaturze 29° C lub dłużej, jeżeli temperatura jest niższa. Pod wpływem znajdujących się w mące różnorodnych bakterii po osłabnięciu fermentacji drożdżowej powstają fermentacje kwaśne, przy których wytwarza się kwas mlekowy i częściowo także octowy; ciasto kwaśnieje i może być użyte jako zaczątek.W razie braku drożdży należy sporządzić ciasto z mąki i wody i pozostawić je na dłuższy czas do fermentacji samorzutnej, licząc na to, że w mące, wodzie i w powietrzu znajdują się drożdże oraz bakterie fermentacji kwaśnej. W celu sporządzenia takiego ciasta — według wskazówek prof. dra Gądzikiewicza — zagniata się 5 — 6 kg dobrze przesianej mąki, przysypuje ciasto z wierzchu mąką i pozostawia na 24 godziny w ciepłym miejscu. Pod wpływem kilku rodzajów drobnoustrojów, dostających się do ciasta z mąki, wody i powietrza, powstaje samorzutna fermentacja, wytwarza się kwas mlekowy i octowy, wydziela się C02 i H2O a oprócz tego rozwijają się drożdże dzikie. Po 24 godzinach ciasto takie może służyć jako zaczątek.W podręcznikach piekarskich znajdujemy jeszcze inne recepty na sporządzenie zaczątku. H. M o l i c k i, starszy cechu piekarzy w Krakowie, podaje w swym podręczniku — broszurze „Piekarstwo polskie" następujący sposób wyrobu zaczątku:Bierzemy:1. odpowiednią ilość przesianej mąki żytniej, np. około 2,5 kg, o temperaturze 19° C,2. 10 dkg drożdży (o ile chodzi o (przyśpieszenie fermentacji),3. 20 dkg kminku suszonego i tłuczonego,4. jedną małą, rozciętą w kształcie gwiazdy cebulę,5. jeden kieliszek dobrego rumu (chodzi tu o alkohol),6. 2 — 3 litry wody o temperaturze około 30° C.Powyższe składniki należy wymiesić na jednolitą, twardą masę, przysypując wierzch mąką żytnią grubości około 5 cm.Można też sporządzić zaczątek tylko- z mąki i wody, np. z 4 kg mąki żytniej i z 2,5 kg wody; wówczas powstaje rzadkie ciasto, które pozostawiamy po przysypaniu mąką na przeciąg 24 godzin.Długoszewski i J. Horowski w podręczniku „Piekarstwo w teorii i praktyce" podają podobny sposób wyrobu zaczątku:„Do przesianej mąki żytniej dodaje się 10 dkg drożdży spirytusowych w ½ litrze wody o temperaturze 15° C. Następnie wsypuje się 20 dkg kminku suszonego, jedną lub pół większej cebuli utartej na tarce, potem wlewa się duży kieliszek dobrego rumu. To wszystko miesza się dokładnie, dolewa stosowną ilość wody o temperaturze 18° C w lecie lub 26 — 30° C w zimie. Ilość wody zależna jest od ilości kwasu, który będzie potrzebny do wyrobu danej ilości chleba. W danym razie należy dać 2 — 3 litry wody. Mieszaninę należy dobrze wyrobić na jednolitą masę a następnie dobrze przysypać mąką. Po 4 godzinach kwas, a ściślej mówiąc przedkwas, jest gotowy. Przechowuje się go w lokalu ciepłym (ale nie na piecu) i czystym. Następnie ten przedkwas przerabia się na kwas główny, którego używa się już do wyrobienia właściwego ciasta na chleb''.Przy wyrobie ciasta na kwasie od zaczątku — jak już wiemy — ilość ciasta musimy zwiększać stopniowo przez kolejne zaczyny, zwiększając również stopniowo jego gęstość. Po każdym nowym zaczynie ciasto pozostawia się na pewien czas do fermentacji.Ilość zaczątku, jaki mamy przygotować do sporządzenia ciasta, zależy od ilości ciasta, która ma być wyrobiona, i od rodzaju fermentu. Zaczątek z ciasta pozostawionego z poprzedniego wypieku używa się w ilości 1 — 2% w stosunku do ogólnej ilości potrzebnego ciasta, zacier zaś w ilości 2 — 5%, w zależności od tego, przez ile zaczynów dochodzi się do ciasta właściwego albo jaką ilością zaczątku można rozporządzać. Pierwszy zaczyn albo przedkwas Pragnąc otrzymać ciasto dobrze wyrośnięte a tym samym chleb dostatecznie pulchny, musimy przede wszystkim przygotować starannie wyprowadzony pierwszy zaczyn, czyli przedkwas.Głównym zadaniem tego zaczynu jest dostatecznie silne rozmnożenie znajdujących się w zaczątku drożdży. O ile bowiem drożdże nie rozmnożą się w dostatecznym stopniu, ciasto nie wyrośnie jak należy, chleb będzie miał mniejszą objętość i będzie mniej pulchny a w pewnych warunkach pojawią się w nim nawet smugi niezwiązanej wody.Drożdże znajdujące się w zaczątku potrzebują do swego rozwoju ciasta chłodnego i zupełnie rzadkiego. Rozmnażają się najenergiczniej w temperaturze ciasta 22 — 26° C, jeżeli ciasto jest bardzo rzadkie i jeżeli okres fermentacji trwa co najmniej 5 godzin. Jeżelibyśmy poddali tak sporządzony przedkwas dalszej przeróbce wcześniej niż po upływie 5 godzin fermentacji, chleb wykazałby z reguły wszystkie wyżej wspomniane braki, wywołane niedostateczną fermentacją alkoholową, a więc niedostatecznym rozmnożeniem drożdży.Okres fermentacji przedkwasu można bez szkody przedłużyć do 7 godzin; w tym wypadku powinien on zawierać ciepłotę zbliżoną do najniższej z wskazanych granic (22° C), podczas gdy przy krótszym okresie fermentacji przedkwasu należy stosować odpowiednio wyższe temperatury.Jak już wyżej zaznaczyliśmy, ciasto przedkwasu powinno być możliwie miękkie, czyli rzadkie. Stosunek mąki do wody powinien tu wynosić w zasadzie od 1 :1 do 1 :1,5, czyli do 1 kg mąki należy dodać 1 — 1,5 litra wody. Prof. dr Rapczewski podwyższa ten stosunek nawet do dwóch litrów wody.Ilość przedkwasu powinna przewyższać 3 — 4-krotnie wagę użytego do jego sporządzenia zaczątku. Im większy jest ten stosunek, tym wolniej odbywa się dojrzewanie przedkwasu i odwrotnie — przy stosunku mniejszym proces dojrzewania jest szybszy. Użycie zbyt małej ilości zaczątku lub stosunkowo zbyt małej ilości przedkwasu wpływa ujemnie na zdolność wyrastania ciasta a przez to zmniejsza objętość chleba i czyni jego miękisz nie dość pulchnym. Przy użyciu natomiast zbyt dużego zaczątku lub zbyt małego przedkwasu ciasto wyrasta za szybko i wykazuje zbyt silną kwasowość, co nadaje pieczywu zbytnią skłonność do przekwaszenia.Tak przygotowany przedkwas przedstawia bardzo rzadkie ciasto; dojrzałość jego poznaje się po tym, że na powierzchni powstają liczne pęcherzyki i ciasto po znacznym podniesieniu się zaczyna opadać.W przygotowaniu przedkwasu obowiązują następujące zasady:a) ciasto przedkwasu powinno być wyprowadzone chłodno (22 — 26° C) i rzadko (stosunek zamiesienia, tj. mąki do wody, powinien wynosić 1:1 — 1 : 1,5, a nawet 1 : 2);b) ilość przedkwasu powinna być 3 do 4 razy większa od użytej ilości zaczątku;c) czas fermentacji powinien wynosić 5 — 7 godzin przy zastosowaniu odpowiednich temperatur ciasta (22 — 26° C). Drugi zaczyn, czyli półkwas W przedkwasie dążymy do rozmnożenia drożdży, półkwas natomiast służy rozwojowi bakterii kwasowych a w szczególności bakterii kwasu mlekowego. Od ilości wytworzonego kwasu mlekowego zależy konsystencja, czyli zwartość ciasta, elastyczność miękiszu oraz sam smak chleba. Kwas ten więc trzeba przygotować ze szczególną starannością.Dostateczna, a przede wszystkim czysta fermentacja kwasu mlekowego zależy przede wszystkim od odpowiedniej temperatury. Bakterie kwasu mlekowego pracują najskuteczniej w temperaturze 28 — 32° C. Przy niższej temperaturze możemy tylko wtedy liczyć na wytworzenie się dostatecznej ilości kwasu, gdy zaczyn półkwasu poddany będzie fermentacji przez czas dłuższy niż 6 godzin.Z uwagi na silniejszą kwasowość ciemniejszych gatunków mąki należy wyprowadzać półkwas w miarę możności w porze nocnej. W przypadku większego nagromadzenia się kwasów w półkwasie można je potem z łatwością zmniejszyć do minimum przez użycie odpowiednio większej ilości kwasu pełnego przy jednoczesnym skróceniu czasu fermentacji. Przy nocnym prowadzeniu półkwasu, a więc po 8-godzinnej i dłuższej fermentacji, należy uważać, aby kwas ten wskutek samoczynnego ogrzania się nie przekroczył temperatury 25° C, gdyż wówczas nastąpi jego przekwaszenie i chleb będzie zbyt kwaśny. Cieplejsze bowiem prowadzenie ciasta przyśpiesza proces tworzenia się kwasu mlekowego, jak również i innych bakterii kwasowychTemperaturę zatem półkwasu należy w każdym wypadku dostosowywać do okresu trwania jego fermentacji. A więc:a) przy 8-godzinnym lub dłuższym okresie dojrzewania półkwasu temperatura jego powinna wynosić 22 — 25° C;b) przy 6-godzinnym okresie dojrzewania — 28 — 29° C. O ile temperatura będzie wyższa niż 29° C, smak chleba, zwłaszcza w lecie, będzie zbyt kwaśny, przy niższych natomiast temperaturach, zwłaszcza w zimie, kwasowość w chlebie będzie niedostateczna, co pociągnie za sobą wady chleba— jak wilgotność i nieelastyczność miękiszu;c) przy jeszcze krótszym okresie dojrzewania, np. 4 godziny, należy stosować temperaturę początkową półkwasu około 32 — 33° C. Zastosowanie temperatury niższej wpłynie na powstanie wymienionych wyżej wad we wzmożonym stopniu.Ilość półkwasu zależy od sposobu wyprowadzenia, tj. od tego, czy zastosowano nocne wyprowadzenie półkwasu, czy też nocne wyprowadzenie kwasu pełnego, a w szczególności:a) przy nocnym wyprowadzeniu półkwasu powinien on stanowić 1/4 — 1/3 ilości mąki w kwasie pełnym;b) przy nocnym również wyprowadzeniu kwasu pełnego półkwas powinien stanowić 15 — 20% kwasu pełnego — biorąc za podstawę w obu wypadkach całą przeznaczoną do wypieku ilość mąki.G ę s t ość ciasta w półkwasie powinna być w zasadzie równa gęstości ciasta chlebowego. Ewentualny nadmiar kwasoty (zbyt kwaśny zapach i smak) można złagodzić stosując rzadszy kwas pełny. Przy niezupełnie dojrzałym półkwasie należy wyprowadzać kwas pełny nieco ciepły a ciastu nadać nieco większą gęstość. Przy całkowicie dojrzałym półkwasie należy stosować raczej wolniejszy kwas pełny, nie schodząc jednak z jego ciepłotą poniżej 28° C i nie pozwalając mu w żadnym razie dojrzewać dłużej niż 3 godziny. Kwas pełny Warunkiem dobrego dojrzewania kwasu pełnego jest odpowiednia jego temperatura i wolniejsze ciasto. Zadaniem kwasu pełnego jest stworzenie warunków do dalszego wzmocnienia wyhodowanych w poprzednich procesach fermentacyjnych, a zwłaszcza w przedkwasie, grzybków drożdżowych oraz rozmnożonych w półkwasie bakterii kwasu mlekowego; nadto zaś drożdże pod działaniem wyższej temperatury mają zwiększyć swą działalność, dzięki której ciasto nabiera zdolności dobrego wyrastania.Rzadsza konsystencja ciasta w kwasie pełnym ma na celu złagodzenie zbytniej kwasowości wytworzonej w półkwasie a zarazem doprowadzenie mąki, a zwłaszcza zawartego w mące żytniej krochmalu, do stanu możliwie najlepszego napęcznienia. Ma to szczególne znaczenie, zwłaszcza jeżeli chodzi o grubo mielone gatunki mąk, gdyż niektóre ze składników zawartych w tych mąkach potrzebują na spęcznienie dłuższego czasu. Od dobrego zaś napęcznienia cząsteczek mąki zależy w bardzo dużym stopniu jakość otrzymanego chleba a przede wszystkim elastyczność miękisza i jego podatność na krajanie i żucie oraz strawność gotowego pieczywa.Z tych też względów duże znaczenie ma przestrzeganie stosunku ilościowego kwasu do całości ciasta. Stosunek ten powinien wynosić zasadniczo 50 : 50, tj. na całą obróbkę aż do kwasu pełnego należy zużyć 50%, a na zrobienie ciasta pozostałe 50% ogólnej ilości mąki. Przy przeróbce ciemniejszych a zwłaszcza grubo mielonych gatunków mąk — z uwagi na ich wysoką kwasowość — stosunek ten można nawet nieco obniżyć, ale nie poniżej 40%. Gdybyśmy ilość kwasu pełnego zmniejszyli poniżej tej granicy, skutkiem byłaby niedostateczna chłonność cząsteczek mąki, a co za tym idzie — chleb kruchy, o popękanym miękiszu i mdłym smaku.Poza tym przy wyprowadzaniu kwasu pełnego należy baczyć, aby kwas ten osiągnął, ale nie przekroczył właściwego stopnia dojrzałości. Kwas, który pozostawiono dłużej niż przez 3 godziny w początkowej temperaturze ciasta 28° C, będzie już przestarzały, otrzymane zeń ciasto będzie nazbyt gąbczaste a gotowy chleb będzie miał miękisz wilgotniejszy i mniej elastyczny.Przy wyprowadzaniu kwasu pełnego przestrzegać należy następujących zasad:a) kwas pełny powinien mieć rzadką konsystencję (osłabienie nadmiaru kwasoty, lepsze napęcznienie mąki);b) wyprowadzanie kwasów pełnych powinno się odbywać możliwie w dzień;c) temperatura ciasta w kwasie pełnym powinna wynosić:1. w kwasie wyprowadzonym w dzień:przy fermentacji 3-godzinnej 28 — 30° C;2%-godzinnej 30 — 32° C; 2. w kwasie wyprowadzonym w nocy:przy fermentacji 8 — 10-godzinnej 22 — 25° C, zależnie od ciepłoty, jaka panuje w pracowni;d) ilość kwasu nie powinna być mniejsza niż 40% w stosunku do ogólnej ilości mąki;e) przed użyciem każdego rodzaju kwasu należy sprawdzić właściwy stopień jego dojrzałości.Dobry kwas ma następujące własności: zapach alkoholowy, smak kwaśny, w wodzie nie tonie. Przy ucisku pod palcem tworzy wgłębienie, które szybko zanika.W podręczniku P. Kabacińskiego i Cz. Lorkiewicza „Piekarstwo" znajdujemy następujący sposób sprawdzenia, czy gęstość kwasu jest odpowiednia: „Przez kwas pełny przeprowadzamy wąską stronę ręki; pod ręką powinna powstać smuga na dowód, że ciasto ma właściwą gęstość. Brak smugi dowodzi, że ciasto jest zbyt rzadkie, smuga zaś zbyt silna i trwała wskazuje na zbyt gęste ciasto".Ci sami autorzy stwierdzają, że w wielu piekarniach nie wyrabia się wcale kwasu pełnego. W takim razie półkwas powinien być zrobiony w większej ilości a gdy dojrzeje, dodaje się do niego taką ilość mąki i wody, jakiej wymaga właściwe ciasto. Kwas taki nie starzeje się, gdyż przez dodanie wody i mąki ulega odmłodzeniu. Ciasto właściwe Gdy kwas pełny dojrzeje, odbiera się z niego kawałek ciasta na zaczątek do następnego wypieku (o ile fermentacja ma być prowadzona znów przez kolejne fazy fermentacyjne — od zaczątku) i przystępuje się do wyrabiania ciasta. Od należytego przygotowania ciasta zależy jakość gotowego chleba, dlatego czynność ta wymaga wielkiej staranności i uwagi.W celu otrzymania ciasta rozprowadza się kwas w określonej ilości osolonej wody o odpowiedniej temperaturze. Temperaturę wody oblicza się zależnie od temperatur mąki, kwasu i pracowni.Prosty sposób obliczania właściwej temperatury wody dodawanej do poszczególnych zaczynów (dolewki) znajdujemy w broszurze O. Weissa— „Wypiek chleba żytniego z mąki 90 — 96% przemiału" (wyd. Związek Cechów Rzemiosła Spożywczego, 1942).Przykład. Mamy przygotować kwas pełny, który w gotowym cieście powinien zawierać temperaturę 28°C. Jaką ciepłotę powinna mieć dolana woda? 4 X żądana temperatura ciasta, czyli 4 X 28°C = 112°COd tego odejmujemy:temperaturę mąki 20°Ctemperaturę półkwasu 25°Ctemperaturę pracowni 28°C —73°Cwłaściwa temperatura wody 39°CInny sposób obliczania temperatury dolewki zawiera następujący wzór: X= [M x 0,4 x (T – M)] : W + T w którym M = ilość mąki, która ma być użyta do ciasta, podmłody itp., 0,4 = stały współczynnik chłonności ciepła, ustalony doświadczalnie przez naukę, T = żądana temperatura ciasta, m = temperatura mąki, W = ilość wody, która ma być użyta do danej fazy produkcji.Na ogół używa się w lecie wody mniej ogrzanej, w zimie o temperaturze 30 — 35° C. Rozprowadzanie kwasu odbywa się pod wodą, aby uchronić go od utraty gazu i ciepła. Następnie dodaje się stopniowo wyliczoną ilość mąki, przeprowadza się starannie miesienie i pozostawia się ciasto na 20 — 30 minut dla spulchnienia; potem przystępujemy do odrabania bochenków.Ciasto wykonane bez zarzutu powinno posiadać — oprócz zdolności do dalszego wzrostu — pulchną konsystencję, sprężystość i możliwie niewielką wrażliwość na fermentację. Zalety te zależą oczywiście w przeważnej mierze od prawidłowego wyprowadzenia kolejnych zaczynów, jednak nieumiejętny sposób przygotowania samego ciasta może w sposób wyraźnie ujemny odbić się na jakości pieczywa. Dlatego przy przygotowaniu ciasta należy trzymać się następujących zaleceń:a) do przygotowania ciasta właściwego trzeba używać dostatecznie dojrzałego, lecz nie przejrzałego kwasu, gdyż, jak wyjaśnialiśmy wyżej, od właściwego stopnia dojrzałości zależy jakość miękiszu;b) ważną rolę w przygotowaniu ciasta właściwego odgrywa odpowiednia ilość kwasu pełnego; użycie zbyt małej ilości wywołuje niedostateczną chłonność mąki, przez co pogarsza się zdatność jej do wypieku; za duża ilość kwasu daje w rezultacie chleb kwaśny;c) należy bezwzględnie przestrzegać właściwej temperatury ciasta, od niej bowiem zależy nie tylko dobre jego wyrośnięcie, lecz również konsystencja, równomierne spulchnienie i porowatość miękiszu oraz jego suchość i elastyczność;d) ciasta z ciemniejszych gatunków mąk nie należy urabiać zbyt gęsto; lepszy chleb jest z ciasta o średniej gęstości;e) ciasto po 20 — 30-minutowym okresie wypoczynkowym należy zagnieść z odpowiednią ilością mąki i niezwłocznie odrobić;f) piec powinien być dostatecznie gorący. Chleb pochodzący z ciemniejszych gatunków mąki w piecu nie dość ogrzanym szybko i łatwo się rozpada (rozlewa). Wyrób ciasta właściwego na kwasie pełnym Jeślibyśmy przy każdym wypieku chleba chcieli rozpoczynać pracę od zaczątku, przeprowadzając go przez wszystkie fazy fermentacyjne, wyrób chleba trwałby około 24 godzin. Taka metoda pracy możliwa jest tylko w wypadku, jeżeli ma się jednorazowo wypiec stosunkowo niedużą ilość chleba.Przy dużej produkcji część ciasta właściwego używa się bezpośrednio jako fermentu do sporządzenia ciasta na następny wsad; nosi ono wówczas nazwę kwasu lub półkwasu, chociaż w istocie ma ten sam skład, co ciasto właściwe. Kwas taki przez dopełnienie go mąką i wodą w takiej ilości, z jakiej powinno się składać ciasto właściwe, po należytym wymiesieniu i po jednym okresie fermentacji (od 1,5 do 3 godzin) staje się ciastem właściwym; z części formuje się bochenki, część pozostawia się jako kwas do wyrobu następnej partii ciasta właściwego.W ten sposób sporządzany kwas może służyć do długiej serii wypieków. Trzeba tylko zawsze tak obliczyć ilość ciasta, aby wystarczyło go zarówno na wyrób chleba jak i na zaczyn do następnego wyrobu.Przy wolniejszym tempie pracy, tj. przy niewielkiej stosunkowo liczbie wypieków w danym okresie czasu, fermentacja może trwać dłużej i stosunek kwasu do potrzebnej ilości ciasta właściwego może być niższy, natomiast gdy ilość wypieków jest większa, fermentacja musi się odbyć w krótszym czasie, zatem i stosunek kwasu do ogólnej ilości sporządzonego z niego ciasta właściwego musi być wyższy.Przynajmniej raz na tydzień należy sporządzać ciasto właściwe od samego zaczątku, gdyż fermenty — szczególnie drożdżowe — nie odświeżane ulegają osłabieniu. Dla uproszczenia prac przygotowawczych podajemy poniżej 3 wzory wyprowadzenia ciasta do wypieku. Jest rzeczą jasną, że dane powyższe nie stanowią jakiejś jedynej recepty, na której wyłącznie należy się opierać przy wyrobie ciasta. Podajemy je tylko jako przykłady wzorowe, które — w zależności od warunków warsztatu piekarskiego — mogą być w sposób odpowiedni zastosowane. Wiemy przecież, że sposoby wyrobu są różne. Każda okolica ma swoje ulubione rodzaje pieczywa a poszczególni piekarze nieraz stosują bardzo starannie strzeżone sposoby wyrobu ciasta. Starszy krakowskiego cechu piekarzy, H. M o l i c k i, wymienia 40 rodzajów chleba i na pewno nie wyczerpuje długiej listy tych odmian, jakie spotykamy w praktyce piekarskiej.Prof. dr Rapczewski podaje m. in. następujący sposób wyrobu na kwasie żytniego chleba razowego na wsi:„Dla przykładu bierzemy wyrób 160 kg ciasta na wsad w stosunku zamiesienia mąki do wody 100 : 60. Zaczątek stanowi 4 — 5 kg ciasta kwaśnego z poprzedniego wypieku. Zaczątek starannie rozprowadza się w 54 kg wody o temperaturze 30— 35° C i stopniowo dodaje się 50 kg mąki, przesiewając ją przez drewniane sito (12 oczek w 1 calu kwadratowym) i starannie mieszając, dopóki mąki nie rozmiesi się równomiernie. 6 litrów wody zatrzymuje się na maczanie rąk przy miesieniu i na rozpuszczenie soli. Sporządzone ciasto przysypuje się mąką, dzieże szczelnie zakrywa się wiekiem i ciasto pozostawia się w ciepłym miejscu (około 19° C) do kiśnienia na 8 godzin. Dojrzałość zaczynu poznaje się po tym, że na powierzchni ciasta zjawiają się pęcherze gazu, które pękają i ciasto zaczyna opadać. Wtedy ciasto soli się roztworem soli (1,6 kg soli) i stopniowo dosypuje się pozostałe 50 kg mąki przy starannym miesieniu, dopóki ciasto nie odstaje od ręki i dopóki ściśnięte w dłoni nie przeciska się między palcami. Wymiesione ciasto pozostawia się przysypane mąką do kiśnienia na czas około 2 godzin, po czym jest ono gotowe do wypieku.Sposób ten charakteryzuje się tym, że ciasto gotowe otrzymuje się w 2 zaczynach, przy czym w pierwszym ciasto jest rzadkie i kiśnienie jest daleko posunięte, w drugim zaczynie przez znaczne dopełnienie wzmaga się znowu fermentacja drożdżowa. Należy jedynie stosownie do temperatury pomieszczenia pilnować, żeby ciasto nie przekisało, i zaczynać z nim dalszą pracę zaraz po dojrzeniu". Wyrób chleba na kwasie bitym na pianę Jakkolwiek ten system sporządzania ciasta nie znalazł jeszcze u nas w ogóle praktycznego zastosowania, jednak z uwagi na jego oryginalny charakter poświęcimy mu kilka słów.Mistrz piekarski L i e b i g z Bonn nad Renem na krótko przed ostatnią wojną podjął próby sporządzania ciasta wg nowej metody, która, jeżeli znajdzie szerokie zastosowanie, może wprowadzić poważne przemiany w dotychczasowej organizacji pracy w warsztatach piekarskich.Liebig całkowicie odrzuca stosowaną od wieków praktykę wyprowadzania ciasta poprzez poszczególne okresy fermentacji, nie stosuje również ani drożdży, ani innych sztucznych środków do spulchniania ciasta, lecz z kawałka zaczątku pozostawionego z poprzedniego dnia oraz z mąki i wody poleca ubić pienistą, rzadką masę, której bez żadnego dłuższego wypoczynku używa się bezpośrednio do wyrobu bochenków chleba. Wynik osiągany przy pomocy tej metody ma być niezwykły: z tej samej mąki, z której dotychczas uzyskiwano chleb ciężki, zbity — uzyskuje się chleb pełnowartościowy. Jest on pulchny, dobrze porowaty, nie ma zapachu ani smaku kwaśnego i nawet po tygodniu zachowuje całkowicie świeżość. Poza tym zawiera witaminy A, B i E oraz tłuszcz kiełka w stanie nienaruszonym.Nieco inaczej przedstawiają tę samą metodę autorzy niemieckiego podręcznika dla szkół piekarskich pt. „Der Backer". Według nich, kwas bity na pianę jest to kwas naturalny, miększy i rzadszy niż kwas zwykły, i wymaga w poszczególnych fazach prowadzenia specjalnego traktowania. Chleb wyrabiany z tego kwasu jest większy, okazalszy, znakomicie porowaty, o przyjemnym smaku i zapachu oraz trwałej świeżości. Kwas ten wyprowadza się z zaczątku w ilości ½ kg; może on być prowadzony przez dowolną ilość okresów fermentacji. Ważne jest przy tym dopilnowanie, aby temperatura mąki wynosiła 18 — 20° C (temperatura odrabialni).W każdym okresie kiśnienia należy ciasto dobrze rozrobić, dodawać mąkę przesianą i mocno, energicznie i przy przewiewie (ewentualnie przy otwartym oknie) ubijać na pianę. Te okresy kiśnienia służą do pobudzenia elementów smakowych oraz do rozwoju i wzmocnienia grzybków drożdżowych.W ostatniej fazie wyrabia się kwas pełny z temperaturą dolewki 30 — 40° C. Ilość tego kwasu jest zależna od ilości chleba, jaka ma być na dany dzień wyprodukowana.Jak z powyższego widać, obie metody wyprowadzania tego rodzaju ciasta znacznie się między sobą różnią; nie ma w tym zresztą nic dziwnego, nauka bowiem i praktyka szukają udoskonaleń i, być może, istotnie niedaleki jest dzień, kiedy dotychczasowe metody pracy w piekarniach — jakkolwiek posiadają za sobą tysiącletnie tradycje — zostaną zarzucone, ustępując miejsca nowym zdobyczom wiedzy piekarskiej. Wiedza ta bowiem — zwłaszcza w krajach, gdzie na stronę naukowo-techniczną produkcji pieczywa zwraca się szczególną uwagę i gdzie silnie rozwinięty przemysł chemiczny stoi na usługach rzemiosła a instytuty piekarskie prowadzą nieustanne badania w kierunku udoskonalania produkcji — poczyniła znaczne postępy wprowadzając do warsztatów piekarskich daleko idące udogodnienia w pracy oraz uniezależnienie jej wyników od wielu, nieraz nie dających się przewidzieć niespodzianek samoczynnej fermentacji.Dlatego nie od rzeczy będzie wspomnieć, że przemysł fermentacyjny produkuje do użytku piekarzy specjalne czyste kultury drożdży do ciast prowadzonych na kwasie i czyste kultury bakterii kwasu mlekowego, wolne od wszelkich innych, szkodliwych dla ciasta drobnoustrojów. To zatem, co powinien zawierać dojrzały kwas pełny, a mianowicie mocne, energicznie działające drożdże, dostateczną ilość bakterii kwasowych — doprowadza się bezpośrednio do ciasta oddzielnie, co nie tylko daje większą pewność w wyprowadzaniu ciast, ale umożliwia sporządzenie gotowego kwasu pełnego lub gotowego ciasta właściwego w bardzo krótkim czasie.Jednym z takich osiągnięć instytutu piekarskiego w Berlinie jest ustalenie — zresztą już w czasie wojny, bo w roku 1941 — skróconego schematu wyprowadzenia ciasta żytniego na kwasie. Punktem -wyjścia dla tych doświadczeń był fakt, że odmienne warunki rozwoju elementów pobudzających fermentację wymagają prowadzenia ciast poprzez szereg okresów kiśnienia. Piekarzowi jednak — mimo najstaranniejszej pracy — trudno jest ustalić w każdym czasie, czy rozwój grzybków drożdżowych albo bakterii kwasowych odbył się w sposób zadowalający. Dzięki doświadczeniom udało się wymienionemu instytutowi ująć skomplikowane prowadzenie kwasów w sposób prostszy i pewniejszy.W metodzie tej, nazwanej „berlińskim skróconym prowadzeniem kwasów", zrezygnowano z pobudzania do rozwoju drożdży w kwasie, natomiast niezbędną ilość drożdży o specjalnych własnościach dodaje się dopiero do ciasta. W ten sposób uzyskuje się nie tylko uproszczenie i skrócenie prowadzenia, ale jeden okres kiśnienia można — przy uwzględnieniu szczególnych warunków rozwoju bakterii kwasowych — nastawić całkowicie na tworzenie kwasu i aromatu. Objaśnienie do schematuZaczątek obejmuje 10% ogólnej ilości mąki podlegającej przeróbce. Po wyjściu przerabia się go z 50% mąki i dodaje się do niego tyle wody, aby osiągnąć wydajność 180%. Kwas prowadzi się bardzo ciepło. Temperatura jego może dojść do 38° C. Temperatura dolewki nie może jednak przekraczać 50° C, ponieważ w tych warunkach sklajstrowanie skrobi mogłoby być utrudnione. Gdy kwas po upływie 3 godzin dojrzeje, odejmujemy z niego 18 kg na zaczątek do następnego wypieku. Zaczątek pozostaje w stanie nieprzerobionym aż do następnego nastawienia kwasu, zasypuje się go jedynie mocno mąką dla uchronienia przed wpływami temperatury. Można go przechować nawet w ciągu kilku dni, jeżeli się go tylko dobrze przerobi z mąką i przechowa w chłodnym miejscu.Dojrzały kwas przerabia się na ciasto z pozostałą ilością mąki i wodą. W tym jednak momencie należy dodać drożdży. Ponieważ stwierdzono w czasie doświadczeń, że siła rozwojowa zwykłych drożdży używanych do ciasta pszennego w ciastach prowadzonych na kwasach ulega istotnemu osłabieniu, wyhodowano z kwasu naturalnego pewną rasę drożdży, która odpowiada szczególnym wymaganiom ciasta żytniego, i te właśnie drożdże produkowane systemem fabrycznym dodaje się do ciasta w ilości ½ % ogólnej ilości zużytej mąki. Jeżeli stosuje się drożdże zwykłe, to wobec ich mniejszej zdolności spulchniania ciasta żytniego z mąk ciemniejszych należy brać je w ilości 1 - 2% mąki. Przechowywanie kwasu Miejsce przechowywania ma bardzo duży wpływ na jakość kwasu, który przecież musi być bardzo często przetrzymany nawet przez 20 godzin, zanim dojrzeje do przerobienia na ciasto. Ze względu na liczne drobnoustroje, które w sobie kryje, kwas jest bardzo czuły na ciepło i zimno. Niektórzy piekarze pozostawiają kwas na noc w dzieży wybitej blachą. Ponieważ jednak żelazo jest dobrym przewodnikiem ciepła, kwas w takiej dzieży całkowicie przejmuje temperaturę pomieszczenia. Wpływa to oczywiście niekorzystnie na jakość kwasu. Z tych samych względów dzieża metalowa nie nadaje się do dłuższego przechowywania kwasów. Najlepsze są dzieże lub inne naczynia drewniane. Kwas jest w nich zabezpieczony od ciepła i zimna, gdyż drzewo jest złym przewodnikiem.Niezależnie od tego należy zwrócić uwagę na utrzymywanie tych naczyń w bezwzględnej czystości, gdyż w przeciwnym razie stwarzamy idealne warunki do zagnieżdżenia się w nich wszelkiego rodzaju szkodników kwasowych, które mogą zepsuć cały kwas. Wady kwasów Jeżeli siła fermentacyjna kwasu jest niedostateczna lub stopień kwasoty niewystarczający albo stosunek między kwasem mlekowym a octowym niewłaściwy, powstają wady w kwasach. Zjawisku temu sprzyja niedokładne ważenie mąki i dolewki w czasie procesu sporządzania poszczególnych zaczynów oraz zaniedbanie stałej kontroli temperatury zarówno surowców używanych do produkcji jak i przede wszystkim gotowych zaczynów. Nieodpowiednia bowiem temperatura oraz wadliwa gęstość ciasta w poszczególnych okresach fermentacyjnych wywołują nierównomierne, a więc niepożądane dla racjonalnego przebiegu procesów fermentacyjnych rozmnażanie się drobnoustrojów lub hamują w ogóle ich rozwój, co nie może pozostać bez wyraźnych ujemnych skutków na jakość kwasów.Kwas zbyt młody, niedojrzały (zielony) jest to kwas, w którym drożdże nie są o tyle rozwinięte, aby zapobiec stłumieniu fermentacji alkoholowej przez fermenty kwasowe. Innymi słowy, w kwasie zbyt młodym albo rozwój drożdży jest za słaby, siła fermentacyjna niewystarczająca i dlatego spulchnienie ciasta nie może być dokonane w sposób właściwy, albo też tworzenie się kwasoty w stosunku do normalnego kwasu nie odbywa się normalnie.Przyczyny tego mogą być następujące: zbyt niska temperatura dolewek, surowców, odrabialni, za krótkie okresy dojrzewania oraz nieodpowiedni, niewłaściwy stosunek ilościowy masy ciasta w poszczególnych okresach fermentacyjnych (zaczynach).Sposoby przeciwdziałania. Aby uniknąć wad w chlebie, należy przerobić zbyt młody kwas na ciasto dojrzalsze przez cieplejszą dolewkę oraz przez dodatek drożdży (na 1 litr dolewki 5 — 10 g drożdży).Aby ciasto nie rozlewało się, należy je prowadzić nieco sztywniej. Dłuższe przetrzymanie go po wyrobieniu, a przed odrabianiem jest konieczne. Lepszy rozwój siły fermentacyjnej i dodatkowa kwasota wpłyną korzystnie na jakość ciasta i jego zapach.Kwas za stary, przejrzały (zżarty) jest to kwas, w którym kiśnienie trwało za długo i fermentacja drożdżowa stłumiona została przez fermentację kwasową. Na skutek przekiśnięcia, które przejawia się w rozwoju bakterii kwasu octowego i kwasu masłowego, odporność i rozciągliwość glutenu ulega bardzo znacznemu osłabieniu, tak że kwas zupełnie opada.Przeciwdziałanie. Jeżeli chcemy uniknąć wad w chlebie, musimy dążyć do odmłodzenia samego ciasta. Osiąga się to przez wolniejsze i chłodniejsze prowadzenie. Jeżeli dysponujemy dowolną ilością czasu, zaleca się ponowne odnowienie kwasu pełnego przez dodanie nieznacznej ilości mąki i chłodną dolewkę. Stopień kwasowości i jego ustalenie Kwas znajdujący się w normalnie i prawidłowo wyprowadzonym cieście musi zawierać 75% kwasu mlekowego i 25% kwasu octowego. Jeżeli ten stosunek kwasu mlekowego do octowego zostanie przesunięty, otrzymany chleb będzie wadliwy. (patrz „Wady kwasów").Wysokość stopnia kwasowości nie dla wszystkich gatunków chleba jest jednakowa. Ciemniejsze gatunki chleba żytniego wykazują wyższy stopień kwasowości od chleba pytlowego, a ten znów musi zawierać wyższą kwasowość od mieszanego chleba pszenno- żytniego.Według prof. Neumanna stopień kwasowości w kwasie pełnym powinien wynosić: Określenie stopnia kwasowości jest bardzo proste, musi ono być dostępne dla każdego praktykującego fachowca.Przykład.10 gramów pełnego kwasu lub drobno rozkruszonego chleba mieszamy w naczyniu ze 100 cm3 wody, rozprowadzając go w możliwie drobną zawiesinę, po czym ogrzewamy ją w kąpieli wodnej przy 40° C w ciągu ½ godziny. Do tej mieszaniny dodajemy kilka kropel 2% roztworu fenolftaleiny.Następnie napełniamy rurkę szklaną, zaopatrzoną w podziałkę, 15 cm3 — 1/10 ługu sodowego i z rurki tej zalewamy powoli mieszaninę ługiem — stale ją mieszając, aż przyjmie ona nie ulegające zmianie zabarwienie różowe.Ilość zużytych cm3 ługu odpowiada ilości stopni kwasowości.Jeżeli stwierdzimy zbyt niski stopień kwasowości, to należy np. kwas pełny prowadzić cieplej, i odwrotnie, przy zbyt wysokim stopniu kwasowości — chłodniej.Należy zauważyć, że przykład ten określa ilość stopni kwasowości a nie jej skład. 3. Inne środki do spulchniania ciasta Powietrze jako środek spulchniający Oprócz drożdży i kwasu istnieją jeszcze inne środki służące do spulchniania ciasta. Jest np. rzeczą od dawna znaną, że powietrze może służyć do tego celu, jeżeli zostanie do ciasta wtłoczone i pod wpływem wysokiej temperatury pieca ulega w pieczywie rozszerzeniu. Występuje to bardzo wyraźnie przy zastosowaniu bitego białka. Duża siła spojeniowa cząsteczek białka umożliwia zatrzymanie w nich cząsteczek wprowadzonego przez bicie powietrza. Przy dostatecznym ogrzaniu powietrze to w cieście rozszerza się i przyczynia się do spulchnienia ciasta. Podobny skutek osiągamy stosując tłuszcz (masło) ubity na pianę, żółtko lub całe jajko bite. Sztuczne środki spulchniające Oprócz jednak naturalnych sposobów spulchniania ciasta bez środków fermentacyjnych spotykamy sztuczne środki spulchniające.Zasadniczym elementem spulchniającym przy fermentacji ciasta jest kwas węglowy, na którego wytworzenie się w cieście przy użyciu środków fermentacyjnych potrzeba czasu. Z fermentacją jednak naturalną w cieście połączona jest stale strata wartościowych składników odżywczych.Do sztucznych środków spulchniających zaliczamy m. in. sól węglowo-amoniakową (amonium), proszek do pieczenia, węglan potasu (potaż). Jakkolwiek skład chemiczny poszczególnych sztucznych środków spulchniających jest różny, to jednak wszystkie one mają jedną wspólną cechę, a mianowicie wytwarzają podczas procesu pieczenia kwas węglowy, wywołujący spulchnienie ciasta.Sól węglowo-amoniakowa (amonium) jest o tyle idealnym środkiem spulchniającym, że przy podgrzaniu rozkłada się dokładnie na amoniak i kwas węglowy nie pozostawiając żadnego osadu. Każdy zna dobrze amoniak płynny, który stanowi roztwór gazu amoniaku w wodzie. Amoniak tworzy się również przy procesach gnilnych. Dziś produkuje się amonium z węgla.Na jeden kg mąki używa się 10 g amonium. Nadaje się ono tylko do małych ciastek, przy dużych bowiem działa zbyt szybko i wywołuje opadanie ciasta. Zapach amoniaku znika po ostudzeniu ciasta.Amonium przechowywać należy w naczyniach szczelnych i w miejscach chłodnych, gdyż inaczej się ulatnia.Proszek do pieczenia używany do większych wypieków i do ciastek zawiera przeważnie dwuwęglan sodu i oczyszczony kwas winny. Kwas winny jest białym proszkiem o wyglądzie soli, smaku bardzo kwaśnym; ma za zadanie uwolnić w czasie procesu pieczenia dwutlenek węgla, który jest związany w proszku. Ponieważ rozkład proszku zaczyna się już przy wyrabianiu ciasta, ciasto wyrabiane na proszkach powinno być szybko wsadzane do pieca. Ciastka pieczone na proszkach utrzymują dłużej świeżość, natomiast drożdżowe mają lepszy smak.Na 1 kg mąki należy użyć 50 — 60g proszku.Potaż jest to proszek biały, uzyskiwany z wyługowanych popiołów drzewa bukowego i dębowego. Zawiera on również kwas węglowy, ale w mniejszej ilości i wydziela go w tempie zbyt powolnym; dlatego potażu używa się tylko przy wyrobie pierników. 4. Pomocnicze środki wypiekowe Dla odpowiednio korzystnego spulchniania ciasta przez działanie fermentów, a zatem dla poprawy zdatności wypiekowej mąki przemysł środków spożywczych specjalnie produkuje pomocnicze środki wypiekowe, które:a) wywołują i przyśpieszają pęcznienie skrobi,b) wywołują i przyśpieszają fermentację,c) zawierają odpowiednio zestawione sole mineralne.Jakkolwiek spośród stosowanych w szerokim zakresie licznychpomocniczych środków wypiekowych w naszych piekarniach niewiele się praktykuje, należy im poświęcić kilka słów z uwagi na postęp, jaki wnoszą do techniki piekarskiej. Przyśpieszanie pęcznienia skrobi Przy sporządzaniu ciasta mąka powinna wchłonąć co najmniej tyle wody, ile jej potrzeba do całkowitego spęcznienia i sklajstrowania skrobi w piecu piekarskim. Na ogół jednak mąki żytnie, a zwłaszcza ciemniejsze, nie wchłaniają dostatecznej ilości wody,I tu domieszka mąki spulchniającej daje znaczne korzyści: osiąga się bowiem przy jej pomocy nie tylko dobrą wydajność (przypiek) i zwiększenie objętości, lecz także usuwa się, a co najmniej znacznie ogranicza szereg wad w chlebie.Cząsteczki krochmalu mąki wilgotnej, lecz pochodzącej ze zboża porośniętego, tracą bardzo często zdolność do klajstrowania. Istnieje wtedy niebezpieczeństwo, że nie potrafią one wchłonąć i związać całkowicie dolanej do ciasta wody. Nadmiar niezwiązanej chemicznie w cieście wody sprawia, że miękisz w gotowym chlebie jest wilgotny i klajstrowaty. W takich wypadkach można jeszcze osiągnąć dobre wyniki przez dodatek specjalnego środka mocno wiążącego wodę, a więc o dużej zawartości krochmalu. Na 100 kg mąki dodatek mąki spulchniającej powinien wynosić 3 kg. Należy ją dokładnie zmieszać z mąką przeznaczoną do wyrobu.Dobre mąki spulchniające działają nie tylko regulująco na zdolność wiązania wody i Majstrowanie się krochmalu, lecz także wpływają na poprawę jakości i strawności chleba. Przez dodatek tych mąk usuwa się, a co najmniej znacznie ogranicza takie wady chleba, jak smugi wodne, kruszenie się miękiszu, odstawanie skórki Chleb wypieka się dobrze, spulchnienie ciasta jest równomierniejsze i pieczywo utrzymuje dłużej świeżość. Przyśpieszanie fermentacji Komórki drożdżowe muszą być, jak wiemy, obficie zaopatrzone w niezbędne do ich rozwoju pożywienie, przy tym organiczne pokarmy wpływają bardzo korzystnie na przebieg fermentacji, a tym samym na wynik żmudnej pracy piekarza. Im szybciej odbywa się proces fermentacji, tym lepiej i doskonalej spulchnia się ciasto. Ponieważ jednak mąka zawiera tylko nieznaczne ilości cukru, część skrobi musi ulec przemianie w cukier, co odbywa się przy pomocy fermentu diastazy. Ale liczne gatunki mąk nie są dostatecznie bogate w ten ferment, dlatego fermentacja odbywa się w nich stosunkowo bardzo powoli. Przez zastosowanie zawierającego diastazę słodu piekarskiego w postaci mąki lub ekstraktu ciasto uzyskuje dopływ: łatwo fermentującego cukru (cukier słodowy) jako pożywienia dla drożdży, dzięki czemu fermentacja może się odbywać natychmiast i szybko, oraz diastazy, przez którą w dostatecznej mierze krochmal zamienia się w cukier, wzmacniając i przyśpieszając fermentację.Wyjściowym surowcem do sporządzania tego rodzaju pomocniczych środków wypiekowych, zawierających diastazę, jest mąka słodowa, którą uzyskuje się z przemiału słodu (skiełkowanego jęczmienia lub pszenicy).Spośród licznych fabrykatów słodowych najszersze zastosowanie w piekarniach w Polsce znalazł „diamalt", diastazowy ekstrakt słodowy, wytwarzany przed wojną przez fabrykę chemiczno-farmaceutyczną firmy dra Wandera w Krakowie a obecnie pod nazwą „Maltawit" — przez Polskie Zakłady Zbożowe. Maltawit rozpuszczamy z drożdżami w 2 — 3 litrach ciepłej wody, pozostawiamy do sfermentowania, potem sporządzamy zaczyn. Na 100 kg mąki używa się: do bułek tzw. montowych, prowadzonych na całym rozczynie (bez dolewki) — 0,5 kg, do pieczywa wodnego 1 kg, do pieczywa „wiedeńskiego" 1,25 kg, a do pieczywa mlecznego 1,5 kg ekstraktu „Maltawitu". Odrobione ciasto, z powodu krótkiej, lecz silnej fermentacji, powinno być wypiekane przed osiągnięciem pełnej gary.Sole mineralne — podobnie jak krochmal, białko i tłuszcze — należą do podstawowych substancji, z których składa się ziarno zbożowe. Mają one znaczenie nie tylko dla rozwoju ziarna, lecz także dla zdatności wypiekowej mąki. — Dodanie do ciasta pomocniczego środka zawierającego szczególnie korzystne zestawienie substancji mineralnych wpływa na poprawę i wzmocnienie procesów spulchniania, Majstrowania i fermentacji. 5. Przygotowanie ciasta żytniego do wypieku Sporządzanie ciasta Gotowe ciasto składa się z mąki, wody, soli i fermentów. Spulchnianie ciasta żytniego następuje z reguły przez kwas, przy chlebie mieszanym pszenno-żytnim — przez kwas i drożdże.Sporządzanie ciasta właściwego jest zasadniczo dla wszystkich rodzajów chleba jednakowe. Gdy kwas pełny dojrzeje, rozrabia się go z resztą pozostałej do przeróbki wody i dodaje po trosze a stale resztę mąki, aż ciasto osiągnie niezbędną zwartość i sztywność. Sól należy dodawać do ciasta w stanie rozpuszczonym, gdy kwas już dobrze jest zmieszany z mąką. Dodatek soli powinien wynosić 1 — 1 ½ % ilości zużytej mąki. Brak soli w chlebie nie tylko pogarsza jego smak, lecz także wpływa na powstawanie jeszcze innych wad; brak soli wywołuje szybkie wyrastanie ciasta i jego opadanie w piecu; chleb taki jest mało porowaty, z zakalcem.Po ukończeniu miesienia ciasta, które należy wykonać z należytą starannością, gdyż od tego zależy dobry przebieg końcowego okresu fermentacji, należy ciasto pozostawić na 20 — 30 minut w spokoju. Ten odpoczynek ciasta ma dobry wpływ na jakość pieczywa. Świeże i wilgotne ciasto staje się przez dodatkowe spulchnienie suchsze, bardziej zwarte, elastyczniejsze, co również nie jest bez znaczenia przy odrabianiu. Należy jednak pamiętać o tym, aby bez potrzeby nie przedłużać tego okresu kiśnienia, gdyż może powstać niebezpieczeństwo przekiśnięcia ciasta. Jedynie ciasta wyprowadzone chłodno i miękko mogą mieć dłuższy okres wypoczynku. Jest rzeczą wskazaną — szczególnie w odrabialniach chłodnych — nakrywanie ciasta podczas odpoczynku płótnem dla uchronienia go od dużego wychłodzenia i zeskorupienia. Formowanie i wyruszanie bochenków Z kolei przystępuje się do dzielenia ciasta i formowania bochenków. Dzielenie ciasta — o ile nie ma do tego specjalnej maszyny — odbywa się przez odważanie kawałków ciasta; należy przy tym uwzględnić przewidywany podczas wypieku i ostygania ubytek, który wynosi około 12 — 15% wagi ciasta, z czego 10 — 11% przypada na ubytek podczas wypieku a około 3% przy ostyganiu. Jeśli zatem bochenek po upieczeniu ma 2 kg, to w stanie surowym powinien ważyć 2,25 — 2,30 kg. Odważanie powinno być dokładne. Odważone ciasto odrabia się przez zwijanie po dwa kawałki, aż ich fałdy zbiegną się w jedno miejsce i zaokrąglone kawałki przybiorą odpowiedni kształt bochenka, np. długi, okrągły, spiczasty. Tak wyrobione surowe bochenki wkłada się do podsypanych lekko otrębami lub mąką koszyczków, blach lub bezpośrednio na wąskie deski, gdzie następuje ostateczne wyrośnięcie, czyli tzw. wyruszanie bochenków ciasta na garach. Równocześnie umieszcza się na bochenkach karteczki firmowe.Deski z bochenkami ciasta układa się w pobliżu pieców na ruchomych lub stałych stojakach na 20 — 30 minut do ostatecznego wyrośnięcia. Bochenki mniejsze lub później wykończone ustawiamy wyżej a większe lub najpierw wyrabiane, jako prędzej fermentujące — niżej.Wyruszanie na garach stanowi bardzo ważny moment w przygotowaniu bochenków do wsadu i wymaga pilnej uwagi dla ustalenia chwili dostatecznego ich wyrośnięcia.W dobrze wyrośniętych bochenkach ciasto jest pulchne, elastyczne i po naciśnięciu wraca do pierwotnej formy, natomiast bochenek niedostatecznie wyrośnięty jest w dotyku nieelastyczny i zbity. Rozlewanie się bochenków ciasta może nastąpić wtedy, gdy fermentacja jest za słaba lub ciasto nie dość odporne, aby wytrzymać nacisk kwasu węglowego.W celu zapobieżenia zbyt szybkiemu wyrastaniu bochenków i pękaniu ich powierzchni zwilża się je — po ustawieniu na deskach — czystą wodą za pomocą szczotki lub miotełki ze słomy, zwanej „strychówką". Czyni się to również i dlatego, żeby w pierwszych chwilach po wsadzeniu złagodzić działanie wysokiej temperatury pieca na chleb oraz wytworzyć w samym piecu większą ilość pary wodnej a tym samym zapobiec przypaleniu się skórki chleba. Przez zwilżanie osiąga się wreszcie piękny połysk skórki.Po umieszczeniu bochenków ciasta na garach i w czasie ich wyrastania należy unikać przeciągów i dopływu zimnego powietrza, ponieważ przeszkadza to należytemu i równomiernemu wyruszaniu bochenków i bywa przyczyna tzw. oskórzenia ich, polegającego na tym, że powierzchnia bochenka twardnieje, tworząc na nim jakby skórkę, która pęka już podczas wyrastania bochenka.Po ukończeniu garowania następuje wypiek. 6. Przygotowanie ciasta pszennego do wypieku Przy sporządzaniu ciasta na drożdżach do masy ciasta wprowadzamy od razu dużą ilość bardzo energicznego fermentu, składającego się prawie wyłącznie z drożdży; wskutek tego fermentacja odbywa się bardzo energicznie i jest alkoholowa. Fermenty kwasowe nie odgrywają tu żadnej roli. Dzięki temu otrzymuje się ciasto niekwaśne.Zwykłe ciasto pszenne składa się z mąki i wody i dlatego pieczywo z niego sporządzane określa się nazwą „wodnego". Jako dodatki wchodzą w rachubę sól i cukier.Przez zastosowanie mleka oraz dodatku tłuszczu, jaj, rodzynków itp. otrzymujemy towar mleczny, posiadający większą wartość smakową i odżywczą.Ciasta właściwe można otrzymać przez prowadzenie pośrednie lub bezpośrednie.Do sporządzania ciasta w prowadzeniu pośrednim robi się rozczyn, zwany podmłodą, z mąki, wody i drożdży. W tym celu drożdże rozprowadza się dokładnie w niewielkiej ilości wody o temperaturze 15 — 20° C w lecie, a 20 — 30 °C w zimie i dodaje się je do 1/3 wody przeznaczonej do sporządzania ciasta. Zawiesinę drożdży w wodzie najlepiej jest wlewać przez gęste sito, aby nie było w niej grudek. Następnie dosypuje się — przy starannym miesieniu — tyle mąki, aby otrzymać wolne, tzn. dość rzadkie ciasto. Rozczyn przysypuje się następnie mąką i pozostawia go w spokoju do fermentacji na 40 — 60 minut. Temperatura rozczynu musi sprzyjać rozmnażaniu się drożdży i dlatego powinna wynosić 25 — 29° C.Gdy rozczyn dojrzeje, co poznaje się po jego opadaniu, gdy zatem fermentacja alkoholowa doszła do możliwie wysokiej granicy, przystępujemy do sporządzania ciasta właściwego. Robimy to przez dodanie reszty wody w ilości pozostałych 2/3, dosypanie cukru w stosunku 1 — 2% mąki, zależnie od jej jakości, i soli w stanie rozpuszczonym w ilości 1 — 2% oraz przez staranne miesienie i gniecenie, dopóki ciasto nie przestanie przylegać do ręki. Dobrze wymiesione ciasto pozostawia się w dzieży na 30 — 40 minut. Temperatura ciasta właściwego powinna się wahać od 30 do 35° C, gdyż w tych warunkach fermentacja przebiega najenergiczniej.Przy tej metodzie pośredniego prowadzenia ciasta zużycie drożdży wynosi 1 — 1 1/2 % wagi mąki — zależnie od ich siły fermentacyjnej. Dla zaoszczędzenia drożdży, których koszt w kalkulacji pieczywa pszennego stanowi poważną pozycję, można zmniejszyć ich ilość, stosując dłuższy czas fermentacji rozczynu (2 — 4 godziny). Należy jednak przy tym pamiętać, że zbyt długie okresy fermentacji wpływają ujemnie na własności pieczywa.W prowadzeniu bezpośrednim sporządza się od razu ciasto właściwe przy zastosowaniu wszelkich dodatków. Dodatek drożdży wobec krótszego okresu prowadzenia musi być oczywiście większy aniżeli przy prowadzeniu pośrednim (na 1 litr dolewki 30 do 50 g). Zaletą tego prowadzenia jest oszczędność na czasie i mniejsza strata podczas fermentacji. Nadaje się ono szczególnie do mąk, których slaby gluten przez zbyt długie prowadzenie ulega znacznemu osłabieniu, co ujemnie wpływa na jakość pieczywa.Z gotowego, wyfermentowanego należycie ciasta odważa się kawałki, które bądź odrabia się bezpośrednio, nadając im odpowiednią formę, bądź też dzieli się je w specjalnych maszynach na cząstki o wadze odpowiadającej ciężarowi bułek, które mamy upiec, pamiętając, że drobne pieczywo pszenne traci podczas procesu wypieku 20 — 28% swej wagi.Odrabianie polega bądź na nadaniu kawałkom ciasta ostatecznej formy, bądź też — przy drobnym pieczywie — odstawieniu ich do częściowego wyruszania a potem nadaniu im ostatecznego kształtu i ponownym pozostawieniu do ostatecznego spulchnienia. Przed wsadzeniem do pieca umieszcza się drobne pieczywo w chłodni, aby z wierzchu obeschło i nie przylepiało się do łopaty. 7. Wypiek i stygnięcie chleba W chwili, gdy ciasto przez fermentację zostało doprowadzone do stanu pełnej dojrzałości, można przystąpić do wypieku. Z miękkiej, wilgotnej i elastycznej masy lepkiego ciasta powstaje zwarty, o miłym smaku i przyswajalny produkt odżywczy.Pierwszym warunkiem dobrego wypieku jest odpowiednia temperatura pieca i właściwy czas wypieku: im niższa temperatura pieca, tym dłuższy potrzebny jest czas wypieku.Normalna temperatura pieca przed wsadzeniem do niego bochenków ciasta powinna wynosić 250 — 300° C.Jeżeli temperatura pieca jest za wysoka, to skórka chleba tworzy się zbyt szybko, jest twarda, gruba i często przypalona, co przeszkadza prawidłowemu wypieczeniu miękiszu i zatrzymuje w nim zbyt dużą ilość wody. Woda ta pod wpływem wysokiej temperatury pieca paruje i gromadzi się wraz z gazami pod skórką, a nie mogąc się stamtąd wydostać na zewnątrz, tworzy pod skórką puste przestrzenie; poza tym para naciskając na miękisz nie dopuszcza do wytworzenia się należytej jego porowatości.Przy niedostatecznej natomiast temperaturze pieca skórka nie tworzy się we właściwym czasie; wskutek tego para i gazy wydobywają się łatwo z ciasta i ulatniają się, ciasto opada, „rozlewa się", miękisz jest mało porowaty i ciężki, z zakalcem u dołu. Wreszcie pod działaniem drobnoustrojów, które nie giną dość szybko, chleb może nabrać smaku zbyt kwaśnego. Bezpośrednio przed wsadzeniem zwilża się wodą ponownie wyruszone na garach bochenki.Wsad do pieca wrzutowego odbywa się za pomocą łopaty piekarskiej o długim trzonku, na której układa się bochenki ciasta i zrzuca je w przeznaczonym miejscu przez silne szarpnięcie łopaty według pewnego planu. Najpierw układa się bochenki na lewej, a następnie na prawej stronie trzonu; należy przy tym wykorzystać całą jego powierzchnię, bacząc jednak, aby bochenki nie stykały się ze sobą. Przy wsadzaniu bochenków kanały wentylacyjne pieca powinny być otworzone, aby wydzielająca się z ciasta para nie zaciemniała wnętrza komory wypiekowej. Kanały wentylacyjne podczas wsadzania należy trzymać otwarte tylko po tej stronie, po której układa się bochenki; ma to na celu zapobieżenie oziębianiu się pieca. Po wsadzie drzwi wsadowe i kanały wentylacyjne należy zamknąć, aby w komorze wypiekowej nagromadziła się pewna ilość pary wodnej, pożądanej do wypiekania a zwłaszcza do prawidłowego tworzenia się skórki. W piecach nie posiadających przyrządu do wytwarzania pary trwa to 5 — 10 minut, w piecach zaś z takim przyrządem 1 — 2 minuty. Następnie usuwa się nadmiar pary z komory wypiekowej przez otwarcie kanałów wentylacyjnych a w razie potrzeby i drzwiczek wsadowych, potem drzwiczki zamyka się i zaczyna się właściwy wypiek. Białe pieczywo pozostaje w piecu nienaruszone aż do zupełnego wypieku, natomiast chleb żytni wymaga przesadzania bochenków.Czynności tej dokonywa się w momencie, gdy na bochenkach wytworzy się skórka a ciasto nabiera już stałej formy. Przesadzanie ma na celu osiągnięcie równomierności w procesie pieczenia; poza tym przy przesadzaniu można bochenki układać blisko siebie wykorzystując wolną część pieca do dodatkowego wsadu, tzw. „dosadzki".Czas wypieku rozmaitych rodzajów chleba jest różny; zależy to od temperatury pieca, od wielkości i formy bochenków a także od jakości mąki, z jakiej wyrobione jest ciasto. Czas wypieku wynosi przeciętnie: bochenków 1 kg długich — 30 minut, okrągłych — 35 minut, bochenków 2 kg długich — 50 minut, okrągłych — 60 minut; małych chlebków pszennych ¼ kg — 15 minut.Proces wypieku jest zakończony, gdy skórka nabierze właściwego — zależnie od gatunku i rodzaju mąki — koloru, gdy waga wypieczonego bochenka zmniejszy się do należytej normy, gdy miękisz po przekrojeniu bochenka jest sprężysty i nie kleisty, a dźwięk przy uderzeniu spodniej części bochenka — pełny.Podczas pieczenia dokonywa się w cieście szereg procesów chemicznych i fizycznych, których końcowym wynikiem jest zamiana ciasta na chleb. Po wsadzeniu bochenków do pieca proces fermentacji trwa jeszcze przez pewien czas; pod wpływem przy tym alkoholu i dwutlenku węgla oraz powietrza i pary wodnej, a więc gazów zawartych w porach ciasta a wytwarzających się energicznie pod działaniem podwyższonej temperatury, pęcherzyki glutenu ulegają rozszerzeniu i ciasto się podnosi, rośnie. Działalność drożdży zamiera przy temperaturze 55° C, jednak fermenty przez, nie wydzielone działają jeszcze do temperatury 70° C. Przy tej temperaturze ścina się białko i gluten tworzy już stałe, nie opadające oponki, otaczające pory miękisza. Jednocześnie krochmal pod wpływem wzrastającej temperatury silnie chłonąc wodę pęcznieje i zamienia się na klajster, przystający szczelnie do błonek glutenu, który pod wpływem ciśnienia pęcherzyków gazu przyjmuje postać cienkich przegródek. Ta przemiana krochmalu i białka musi odbywać się powoli. Klajstrowanie się krochmalu rozpoczyna się przy ca 60° C, a przy 80° C jest ukończone, podczas gdy ciała białkowe ścinają się przy temperaturze 65 — 70° C.Wraz z tworzeniem się pięknego, dobrze porowatego, elastycznego miękisza powinno następować równoczesne tworzenie się skórki. Krochmal przechodzi na powierzchni bochenków w dekstrynę, która następnie ulega częściowemu zwęgleniu, czyli karbonizacji, nadając skórce barwę zależną od rodzaju chleba, a mianowicie w chlebie pszennym — żółtą z czerwonawym odcieniem, w chlebie żytnim ciemniejszą — kasztanowatą lub brunatną. Specyficzny, miły zapach świeżo wypieczonego chleba pochodzi przeważnie od powstałych w nim tych produktów karbonizacji. Tworzenie się pięknej błyszczącej skórki osiąga się dzięki zwilżeniu pieczywa przed wsadem wodą, roztworem cukru lub białkiem. Diastazowe preparaty słodowe, jak diamalt, millioza i inne, w procesie tworzenia się skórki mają duże znaczenie. PRZEBIEG WYPIEKU WEDŁUG WZROSTU TEMPERATURY Jak już mówiliśmy, temperatura pieca przed wsadzeniem powinna wynosić 250 — 300° C. Co się tyczy temperatury samego chleba, to tylko jego zewnętrzna warstwa, a więc skórka, nagrzewa się do temperatury 190 — 200° C. Wewnątrz chleba temperatura jest już o wiele niższa i w części miękiszu bliżej skórki nie przekracza 110° C, a w samym środku nawet 80 — 95° C. Dlatego i zawartość wody w różnych warstwach chleba po ukończonym wypieku jest różna. Po wypieczeniu wyjmuje się bochenki z pieca, zwilża się jeszcze lekko czystą wodą dla nadania skórce należytego połysku i układasię w celu ostudzenia. Po wyjęciu z pieca para wodna i kwas węglowy wypełniają jeszcze pory chleba. Kwas węglowy zwolna się ulatnia przenikając powoli przez pory, które znów wypełniają się 160° powietrzem, para zaś wodna częściowo się ulatnia, częściowo skrapla. Okres stygnięcia, tj. zrównania się temperatury chleba z temperaturą otaczającego środowiska, wynosi około 6 godzin, w czasie których następuje ubytek około 2% wody. Po upływie tego okresu chleb przybiera już wszystkie własności normalnego pieczywa.Po ostygnięciu chleb przenosi się lub przewozi w wózkach do magazynu (ekspedycji), gdzie układać go należy najlepiej na krawędź. W żadnym wypadku nie można układać bochenków płasko, jeden na drugim. Pomieszczenie magazynowe (ekspedycji) powinno być zupełnie suche, widne, chłodne i dobrze przewietrzane, aby para wodna wydzielająca się z pieczywa miała należyte ujście i nie zbierała się w pomieszczeniu wywołując jego zawilgocenie, rozwijanie się w nim pleśni a przez to psucie się pieczywa. Półki do układania pieczywa powinny być gładkie, nie malowane; o ile możności, należy je przy tym umieszczać pośrodku magazynu, a nie pod ścianą, oraz robić z listewek, a nie z pełnych desek — dla łatwiejszego dostępu powietrza do pieczywa. 8. Przypiek Przypiekiem (nadpiekiem) nazywamy różnicę między wagą chleba a wagą wziętej do jego wypieku mąki; nadwyżkę wagi w chlebie w porównaniu z wagą użytej do wypieku mąki daje woda pozostała w chlebie po jego wypieku.W piekarstwie przypiek ma ogromne znaczenie, jest on bowiem podstawą opłacalności piekarni.Wielkość przypieku zależy od wielu warunków, a przede wszystkim:a) od własności wchłaniania, związywania i zatrzymywania większej lub mniejszej ilości wody przez mąkę; zależy to nie tylko od stopnia suchości mąki, rodzaju jej przemiału i od ilości i jakości glutenu w mące, lecz także od szeregu innych czynników, jak gatunek i odmiana zboża, klimat i warunki atmosferyczne w okresie wegetacji i zbiorów, warunki przechowywania zboża i mąki a wreszcie jakość przemiału i stopień świeżości mąki;b) od sposobu sporządzania ciasta i sposobu oraz czasu wypieku;c) od formy i wagi pieczywa.Dobra, świeża i sucha mąka wchłania o wiele więcej wody niż wilgotna i zleżała. Mąka nie powinna być używana zaraz po przemiale, lecz po odleżeniu się 4 — 8 tygodni; w ciągu tego czasu znacznie poprawiają się jej własności piekarskie.Mąki przemiału drobniejszego i zawierająca mniej otrąb - przy jednakowych warunkach - dają niższy przypiek niż grubo mielone i z dużą zawartością otrąb. Przy mąkach bowiem przemiału drobniejszego zwiększa się porowatość ciasta dzięki temu, że woda rozdziela się na dużej powierzchni błonek ośrodka i chleb, przy większej nawet zawartości wody a więc o wyższym przypieku, nie robi wrażenia wilgotnego. Należy tu jednak mieć na uwadze, że mąki poślednie, pochodzące z wymiałów końcowych, bardzo drobno mielone dla zamaskowania dużej ilości otrąb, nie mogą dawać należytego przypieku.Zdolność wchłaniania wody zależy również w bardzo dużej mierze od ilości i jakości glutenu. Wiemy już z poprzednich rozważań, że dobry gluten wchłania wielokrotną w stosunku do swej wagi ilość wody, wytwarzając dobre, gęste i ciągnące się ciasto, z którego otrzymuje się — przy jednakowych warunkach — duży przypiek. W takim cieście większa część wchłoniętej wody łączy się z glutenem i krochmalem chemicznie, zatrzymana zaś mechanicznie mniejsza jej część przy dobrej porowatości chleba rozmieszcza się cienką warstewką na wielkiej przestrzeni dużej ilości porów i jest dzięki temu niewidoczna. Przy niedostatecznej porowatości woda ta występuje zupełnie wyraźnie a miękisz ma wygląd wilgotny, zwarty i często zakalcowaty.Gluten w mąkach starych, zleżałych, a więc o wysokiej kwasowości, wchłania i wiąże znacznie mniej wody niż gluten w stanie normalnym w mące świeżej, odleżałej przez pewien czas po przemiale. Wielkość przypieku będzie w tym wypadku wyraźnie niższa, mimo że chleb z wyglądu będzie wyraźnie wilgotny, źle wypieczony, o miękiszu lepkim. Ta widoczna wilgotność jest niezależna od rzeczywistej zawartości wody w chlebie, lecz świadczy o nadmiarze w cieście wody zatrzymanej tylko mechanicznie. Dlatego pamiętać należy — o ile nie ma możności poprawy takich mąk przez domieszkę — że dolewka do nich musi być znacznie mniejsza niż do dobrych.Niedostateczne miesienie, zbyt słaba fermentacja i nieprawidłowy wypiek wywołują również zmniejszenie się nadpieku. Dobre miesienie i właściwy przebieg procesów fermentacyjnych wywołują należytą porowatość ciasta, która zamaskowuje wodę, zatrzymaną w nim mechanicznie, a tym samym wpływają korzystnie na wielkość nadpieku, dając suchy pozornie miękisz, mimo że rzeczywista zawartość w nim wody będzie znaczna.Prawidłowy wypiek polega na trwałym zatrzymaniu wody i związaniu możliwie dużej jej części chemicznie z glutenem i krochmalem. Osiągnąć ten cel można przez dopilnowanie właściwej temperatury pieca i właściwego stopnia porowatości ciasta oraz przez dotrzymanie odpowiednich okresów pieczenia. Forma oraz waga pieczywa odgrywa także pewną rolę w wysokości przypieku, ponieważ stosunek skórki do miękisza przy różnej formie i wielkości bochenka jest zmienny. W bochenku podłużnym skórki jest więcej niż w okrągłym; w bochenku małym na jednostkę wagi skórki wypada więcej niż w dużych bochenkach. Im większy zatem bochenek, tym większy — przy jednakowych warunkach — przypiek.Tu jednak wymagania sanitarno-higieniczne nakładają ograniczenia w dowolności stosowania wagi chleba przez piekarzy. W dużych bowiem bochenkach środek miękisza zawiera nadmiar wody i nie wypieka się należycie, wobec tego w tych częściach mogą zachować swą żywotność niektóre chorobotwórcze drobnoustroje. Z tych względów wypiek chleba o wadze powyżej 3 kg powinien być zabroniony; bochenki 3-kilogramowe powinny mieć przy tym formę podłużną. Chleb wypiekany w formach daje wyższy nadpiek niż chleb wyrabiany na koszyczkach, ten zaś będzie miał przypiek wyższy niż chleb deskowy.Wreszcie w pewnym stopniu na wielkość przypieku wpływa jakość wody. Powinna ona być przede wszystkim czysta i odpowiadać wymaganiom wody do picia. Jakkolwiek jej skład chemiczny nie odgrywa większej roli, jednakże woda twardsza, zawierająca większą ilość soli wapnia, uważana jest za lepszą.W tych warunkach, wobec tak licznych i bardzo różnie oddziaływających wpływów na wielkość przypieku, trudno mówić o pewnych, stałych ich normach. Za normalny bowiem, prawidłowy przypiek uznać musimy taki, który otrzymuje się przy zupełnie prawidłowym wyrobie pieczywa, niezależnie od jakości mąki. Niemniej dla celów kontrolno-kalkulacyjnych ustalenie wysokości przypieku dla poszczególnych partii mąk jest niezbędne. W tym celu należy przez próbne wypieki stwierdzać istotną wydajność mąki. Autor: Stanisław ŚliwaPisownia oryginalnaDla potrzeb portalu wedlinydomowe.pl opracował Maxell Edytowane 2 Lipca 2015 przez Maxell Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 3 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 3 Lipca 2015 D O D A T E K S P E C J A L N Yc I. ZASADY PROWADZENIA CIASTA NA KWASIE 1. Zdrowy zakwasZakwas powinien pochodzić ze zdrowego kwasu pełnego, w żadnym wypadku nie z resztek ciasta.Może on również być wytwarzany w postaci czystych kultur kwasowych systemem laboratoryjnym.2. Dokładne odważanie i odmierzanie kwasów, mąki i wody.3. Przestrzeganie właściwej temperatury dolewek. Temperaturę dolewek dostosowuje się do temperatury kwasu, mąki i pracowni; szczególnie ważna jest temperatura dolewki przy zmianach pogody.4. Właściwe prowadzenie poszczególnych faz fermentacji.Zaczyn (anfrysz) stanowi fazę, w której odbywa się rozwój drożdży i dlatego należy go prowadzić wolno i chłodno (22 — 24° C).W półkwasie występuje rozwój kwasu mlekowego, prowadzić go zatem należy sztywno i ciepło (28 — 29° C).W kwasie pełnym następuje dojrzewanie ciasta kwaśnego przy średniej temperaturze (28 — 30° C) i średniej lub wolnej konsystencji ciasta.5. Kwasy prowadzone w nocy wymagają temperatury niższej o 5 — 8° C niż podane w punkcie 4.6. Przerabiać należy natychmiast, gdy tylko stwierdzimy dojrzałość poszczególnych zaczynów. Unikać należy zarówno niedojrzałości jak i przefermentowania kwasów w każdej fazie fermentacji. Pełną dojrzałość rozpoznajemy po charakterystycznym ostrym zapachu i opadaniu kwasu.7. Badanie kwasów i ciastaa) przez mierzenie temperatur podczas fermentacji,b) przez określanie kwasowości.W chlebie żytnim razowym stopień kwasoty może wynosić 10—12°.8. Racjonalny stosunek kwasu pełnego do ciasta:w mąkach jaśniejszych 50 — 55%, w mąkach ciemniejszych 45 — 50%.9. Ciasta nie wyrabiać zbyt sztywno.10. W chlebie mieszanym dodawać mąkę pszenną dopiero do ciasta.11. Zakwas przetrzymany przez niedzielę przerobić z mąką na sztywne ciasto i przechować w chłodzie.12. Praca powinna być zawsze równomierna. Przestrzegać należy stałego schematu w normowaniu ilości i temperatur. Należy pamiętać, że kwasy i ciasto ulegają ustawicznym przemianom pod wpływem drobnoustrojów. Dlatego stwarzanie sprzyjających warunków do ich rozwoju w odpowiednim czasie i fazie jest podstawą starannego prowadzenia. Schemat prowadzenia na 100 kg ciasta Zakwas (300 g) stanowi kawałek zdrowego kwasu pełnego z poprzedniego prowadzeniaZaczyn („anfrysz") — 300 g zakwasu, 400 g mąki, 300 cm3 wody. Powinien on być konsystencji wolnej i posiadać temperaturę 22 — 24° C. Są to najkorzystniejsze warunki dla rozwoju drożdży. Zaczyn ten dojrzewa w ciągu 4 godzin.P ó ł k w a s (1 kg zaczynu, 12 kg mąki, 6 ltr wody). Konsystencja sztywna umożliwia energiczny rozwój bakterii kwasu mlekowego. Czas dojrzewania 6 godzin przy temperaturze 28 — 29° C. Przy nocnym prowadzeniu temperatura 18 — 20° C.Kwas pełny (19 kg półkwasu, 25 kg mąki i 15 ltr wody). W zaczynie i półkwasie istnieją warunki sprzyjające rozwojowi drożdży i bakterii kwasowych (kwasu mlekowego). W kwasie pełnym fermentacja drożdżowa dochodzi do szczytowego rozwoju. Kwas pełny stoi 4 godziny w temperaturze 28 — 30° C, w nocy w temperaturze 18 — 22° C.Ciasto (59 kg kwasu pełnego, 26 kg mąki, 15 Itr wody) ulega w swej masie podwojeniu przez dodatek mąki i wody. Temperatura ciasta powinna wahać się w granicach 28 — 30° C. Odrabianie ciasta powinno odbywać się zaraz lub po upływie 10 — 30 minut od jego wyrobienia — przez odważenie kawałków i ich formowanie. II. PROWADZENIE CIAST MIESZANYCH CHLEBÓW ŻYTNIO- PSZENNYCH I PSZENNO-ŻYTNICH Prowadzenie ciast na chleb mieszany charakteryzują następujące cechy:1. W przeciwieństwie do czystego chleba żytniego używa się do chleba mieszanego, poza pewnymi wyjątkami, drożdży.2. Zakwaszenie ciast mieszanych jest znacznie słabsze aniżeli w czystym chlebie żytnim.3. Sposób prowadzenia ciast musi być bardzo staranny. Im dłuższe jest prowadzenie, tym bardziej występuje w chlebie mieszanym smak chleba żytniego. Dodatek drożdży stwarza większą pewność należytego przebiegu fermentacji końcowej (gary); zastosowanie czystego prowadzenia na drożdżach jest możliwe bez żadnych trudności, jeżeli zużycie mąki pszennej stanowi 50% i wyżej. Przy niższym procentowo użyciu mąki pszennej powstają przy czystym prowadzeniu drożdżowym trudności wywołane przede wszystkim niedostatecznym zakwaszeniem ciasta, co pociąga za sobą małą elastyczność miękiszu i nierównomierną jego porowatość.Dodatek drożdży w chlebie mieszanym wynosi 15 g na 1 litr wody. Kwasowość mieszanego chleba żytnio-pszennego waha się od 6 do 8°, chleba pszenno-żytniego od 5 do 7° i jest oczywiście zależna od czasu zużytego na prowadzenie i od ilości kwasu użytego do ciasta. Im niższy jest stopień kwasoty w cieście, tym mniej uwydatniają się wady mąki żytniej pod względem jej przydatności wypiekowej. 1. Chleb żytnio-pszenny(75 części mąki żytniej i 25 części mąki pszennej) Zwykłe prowadzenie polega na normalnym wyprowadzaniu kwasów, jak z mąki żytniej, przy tym mąka pszenna dodawana jest dopiero do ciasta. Pożądany jest dodatek 3 — 5 g drożdży na 1 litr dolewki.Zaletą tego rodzaju prowadzenia jest bezwzględna pewność wyniku, toteż w ten sposób może być bez żadnych trudności przerabiana nawet mąka ze zboża porośniętego. Sporządzony w ten sposób chleb ma wyraźny mocny zapach chleba żytniego. Wydajność ciasta wynosiła 160. Sporządzony według tego schematu chleb ma cechy chleba drożdżowego, a jego kwasowość będzie niższa niż opisanego wyżej. 2. Chleb pszenno-żytni(75 części mąki pszennej i 25 części mąki żytniej) Przy zastosowaniu kwasu Rano wyprowadza się na połowie ogólnej dolewki podmłodę o konsystencji luźnej i o temperaturze 28° C z dodatkiem 10 g drożdży na 1 litr wody w stosunku do ogólnej ilości dolewki. Okres fermentacji podmłody 4 godziny. Po upływie tego czasu sporządza się ciasto z pozostałej części mąki i wody przy dodaniu dojrzałego kwasu pełnego, stanowiącego wagowo około 1/4 ilości ciasta pszennego. Zawiera ono 25% mąki żytniej. Dojrzewanie ciasta trwa około 30 minut. Prowadzenie drożdżowe Na połowie ogólnej dolewki z dodatkiem 5 — 10 g drożdży na 1 litr wody w stosunku do ogólnej ilości dolewki sporządza się podmłodę, której fermentacja trwa ca 4 godziny. Temperatura ciasta powinna wynosić 28° C. Dojrzewanie ciasta jak wyżej.Sposobów prowadzenia ciast na chleb mieszany — z uwagi na dużą ilość jego gatunków — jest oczywiście znacznie więcej. Ograniczyliśmy się tutaj do zaznaczenia 4 charakterystycznych przykładów. Bezpośrednie prowadzenie ciast na chleb mieszany ma w rzadkich tylko wypadkach zastosowanie; najczęściej stosowane jest prowadzenie pośrednie, tj. przez podmłodę i ciasto. Co do formy, należy stwierdzić, że chleb z koszyczków oraz tzw. „stykany", tj. układany na trzonie jeden obok drugiego, wykazuje większe zalety niż chleb deskowy, ponieważ możliwe tu jest prowadzenie ciast wolniejszych, a więc gwarantujących przez dłuższy czas świeżość chleba, a poza tym kształt takiego chleba jest bardziej regularny. III. POŚREDNIE CZY BEZPOŚREDNIE PROWADZENIE CIAST Z MĄKI PSZENNEJ W miarę podnoszenia procentowości przemiału zmniejsza się zdatność wypiekowa mąki pszennej. Gluten w takich mąkach jest słaby i o małej rozciągliwości. Przerób wymaga szczególnej pieczy.Duża siła fermentacyjna tych mąk sprawia, że znaczna część tworzącej ciasto substancji mącznej ulega rozbiciu. Dotyczy to zarówno krochmalu, jak i przede wszystkim ciał białkowych glutenu. Te ostatnie wskutek procesów fermentacyjnych tracą w jeszcze większym stopniu swą rozciągliwość i ciasto rozlewa się, jest wilgotne i maziste.Przy praktykowanym prowadzeniu podmłody przez noc wady te występują szczególnie jaskrawo. Można je jednak zredukować do minimum przez długie prowadzenie podmłody, pod warunkiem bardzo starannego obserwowania przebiegu procesów fermentacyjnych. Uzyskamy w ten sposób pieczywo pełnowartościowe, o dobrym smaku, którego najczęściej brak pieczywu produkowanemu na cieście z fermentacji bezpośredniej.W prowadzeniu bezpośrednim chodzi o to, że z powodu krótkiego okresu prowadzenia substancja mączna ulega mniejszemu rozbiciu przez fermenty zawarte w mące i drożdżach. Dlatego tworzące się ciasto ma do dyspozycji więcej wartościowych składników (skrobi i pełnowartościowego białka), co pozwala na wyprodukowanie lepszego pieczywa. Jeżeli jednak przy tej metodzie przekroczymy krótki okres fermentacji, będziemy mieli do czynienia — wskutek wyższego dodatku drożdży — z analogicznymi, ujemnymi skutkami działania enzymów jak przy prowadzeniu pośrednim.Prowadzenie bezpośrednie daje pieczywo bez zarzutu. Jedynie pod względem smakowym, a w pewnych wypadkach objętościowym, możemy stwierdzić pewne niedomagania. Przy długim prowadzeniu zewnętrzne cechy pieczywa — przy niedostatecznej obserwacji przebiegu procesów fermentacyjnych — mogą wykazywać pewne braki, pieczywo to jednak posiada wszystkie właściwości dobrego smaku.Dobry wygląd i należyty smak pieczywa —oto cele, do których powinny zmierzać wszystkie wysiłki dobrego fachowca-piekarza. Będziemy bliżsi celu, jeżeli uświadomimy sobie, że każda mąka wymaga określonego czasu, niezbędnego do wytworzenia się ciasta, a każde ciasto dojrzewa w ściśle określonym czasie. Dlatego bezpośrednie, tj. krótkie prowadzenie, jest niepożądane, czas bowiem pomiędzy przygotowaniem ciasta i wypiekiem pieczywa jest za krótki, aby w cieście tym mogły wytworzyć się w dostatecznej ilości elementy smakowe.Z drugiej strony jest rzeczą niezbędną, aby przez odpowiednie prowadzenie zapewnić dostateczne spulchnienie ciasta. Warunkiem tego jest należyte spęcznienie części składowych mąki, niemożliwe do osiągnięcia przy prowadzeniu bezpośrednim, a więc krótkim.Mimo jednak długiego prowadzenia zarówno gluten jak i krochmal muszą utrzymać swe właściwości, polegające na zdolności pęcznienia. Zwłaszcza przy przerobie na mechanicznych mieszarkach w czasie sporządzania ciasta nie należy doprowadzać do ich rozbicia.Warunkiem sprzyjającego pod względem techniczno-piekarskim oddziaływania na części składowe mąki przez pośrednie prowadzenie jest odpowiedni stan dojrzałości podmłody. W przejrzałej lub przegniłej podmłodzie rozkład substancji części składowych mąki postępuje już za daleko i optymalne możliwości spęcznienia cząsteczek mącznych zostają przekroczone. Taka podmłoda jest najczęściej mazista, powinna zaś być porowata i sucha. Nie można w sposób dostateczny zatrzymać ani zahamować rozkładu substancji mącznych za pomocą niższych temperatur, bez ujemnych skutków dla siły działania drożdży. Dlatego postąpimy celowo i dobrze, jeżeli ilość drożdży użytych do zaczynu ograniczymy do pewnego minimum.Stwierdzono, że po około 12-godzinnym okresie dojrzewania podmłody przy temperaturze ciasta około 20° C i przy średnio-sztywnej jego konsystencji wystarcza 1 g drożdży na 1 litr dolewki, aby proces dojrzewania podmłody przebiegał należycie.Ciasto podmłody rano nie jest wówczas przejrzałe ani przeżarte, a cząsteczki mąki nie uległy niepożądanemu rozkładowi. Ciasto już w czasie jego sporządzania jest w dotyku bardziej sprężyste i wykazuje większą jednolitość i spoistość. Jest to rezultatem znacznie mniejszego działania procesów fermentacyjnych na mąkę oraz dokładniejszego i lżejszego spęcznienia pojedynczych cząsteczek mąki w czasie długiego okresu fermentacji podmłody. Poza większą stabilizacją przebiegu procesu fermentacyjnego i wynikającego z tego lepszego formowania się pieczywa, posiada ono pełny, właściwy smak. Schematy prowadzenia Prowadzenie bezpośrednie Mąka+ drożdże (na 1 litr wody 30 — 40 g — w zależności od ilości ciasta)+ sól (1,5 — 1,8% w stosunku do mąki) + cukier (ewentualnie mleko odciągane) + wodaKonsystencja ciasta — zależnie od rodzaju pieczywa — średnio-sztywna,temperatura - również zależnie od rodzaju pieczywa—28—30° C, czas odpoczynku ciasta po jego wyrobieniu: około 30 minut.Ciasto należy 1 — 2 razy przerobić („przestosować"), odrobić na sztuki i z niezupełną garą wsadzać do pieca. Prowadzenie pośrednie IV. O CZYM NALEŻY PAMIĘTAĆ PRZY PRODUKCJI DROBNEGO PIECZYWA Przy prowadzeniu bezpośrednim należy pamiętać, że:a) im bardziej mąka jest uboga w gluten, tym krótsze powinny być okresy fermentacji i krótsze prowadzenie,b) im krótszy czas odpoczynku ciasta, tym większy dodatek drożdży. Przy prowadzeniu pośrednim:a) podmłoda powinna stanowić 25 — 30% całego ciasta,b) podmłodę należy prowadzić średnio - sztywną i chłodno (20 — 220 C),c) ilość drożdży uzależniona jest od temperatury pracowni i czasu prowadzenia. Przy wysokiej temperaturze i długim prowadzeniu dodatek drożdży jest mniejszy aniżeli przy niższej temperaturze i krótkim prowadzeniu: przy temp. 15° C — około 15 g na 1 litr, przy temp. 25° C — około 8 g na litr,d) przy mąkach o słabym glutenie podmłoda nie może być prowadzona zbyt długo. Przy prowadzeniu przez noc: a) prowadzenie ciasta musi być sztywne i chłodne (temperatura dolewki około 12° C),b) ilość drożdży należy dobierać w zależności od temperatury pracowni — podobnie jak przy prowadzeniu pośrednim. Temperatura ciasta wpływa na przebieg procesów fermentacyjnych Zależy ona od temperatury: mąki, dolewki, pracowni i od wielkości ciasta.Najwłaściwsza temperatura ciasta dla fermentacji końcowej odrobionych bułek jest:a) przy prowadzeniu bezpośrednim 28 — 32° C,b) przy prowadzeniu pośrednim 26 — 28° C. Nie dopuszczać do tworzenia się skórki na cieście w czasie gary Wada ta bowiem sprawia, że pieczywo jest bez połysku i popękane. Przyczynią tego jest zbyt suche powietrze w pracowni'. Zwracać uwagę na właściwe prowadzenie, ponieważ a) zbyt słaba fermentacja, tj. zbyt wolna „gara" jest przyczyną, że pieczywo ma wygląd niepozorny, drobny i jest źle zarumienione (pomoc: dodatek cukru lub słodu),b) zbyt szybka fermentacja daje ciasto rozlewające się i przejrzałe oraz wywołuje nadmierną porowatość. Dodatek tłuszczu wymaga zwiększonej ilości drożdży Dodatni skutek wywiera równoczesny dodatek cukru lub słodu. Unikać przefermentowania („przegarowania") Drobne pieczywo wypiekać w temperaturze 230 — 250° C przy właściwym doprowadzeniu pary wodnej („szwili"). Nierównomierna porowatość jest skutkiem zbyt ciepłej dolewki lub nadmiernego przefermentowania ciasta bądź też użycia zbyt dużej ilości podmłody. Dobry wypiek ma duży wpływ na jakość i cechy zewnętrzne pieczywa. Pieczywo powinno mieć wygląd apetyczny, błyszczącą, chrupiącą skórkę i dużą stosunkowo objętość.Zbyt gorący piec wywołuje nadmiernie twardą skórkę, przy małej objętości pieczywa;niedostateczna ilość pary wodnej daje złe zarumienienie, małą objętość, brak żywego połysku, miękisz: suchy;nadmiaru pary wodnej przy drobnym pieczywie nie należy w żadnym wypadku stosować. V. ZASADY OBCHODZENIA SIĘ Z DROŻDŻAMI 1. Pamiętaj, że drożdże nie stanowią produktu chemicznego, lecz są drobnoustrojem roślinnym i wymagają troskliwej opieki.2. Chroń drożdże przed zbyt wysoką i zbyt niską temperaturą.3. Przechowuj drożdże w miejscu chłodnym.4. Po nadejściu większej przesyłki (skrzynki) drożdży należy je rozpakować i poszczególne paczki kg ułożyć — najlepiej pionowo — na siatce dla umożliwienia ze wszystkich stron dopływu świeżego powietrza.5. Jeżeli w zimie otrzymasz transport drożdży zmarzniętych, pozwól im w nieogrzanym pomieszczeniu powoli odmarznąć — w przeciwnym razie tracą one swą zdolność fermentacyjną.6. Przesiewaj mąkę przed użyciem jej do wypieku. W dobrze spulchnionej mące właściwości dobrej fermentacji drożdżowej z uwagi na sprzyjające warunki rozwoju drożdży występują silniej.7. Rozpuść najpierw dokładnie drożdże w małej ilości wody o ciepłocie własnej ręki a dopiero potem zwiększaj ilość dolewki.8. Wszystkie dodatki stosuj lekko podgrzane, szczególnie w porze zimowej.9. Nigdy nie mieszaj drożdży z gorącym płynem ani z gorącym tłuszczem, gdyż w temperaturze ponad 55° C giną one zupełnie. Również nie należy dopuszczać do zetknięcia się drożdży z solą.10. Nie dawaj do podmłody tłuszczu, ponieważ tłuszcz hamuje rozwój drożdży.11. Dbaj o równomierną temperaturę pracowni i ochraniaj ciasto przed przeciągami.12. Nie utrzymuj nadmiernego zapasu drożdży w porze letniej. VI. JAK NALEŻY CHRONIĆ CHLEB PRZED PLEŚNIENIEM Pleśń występuje jedynie w wypadkach nieodpowiedniego wytwarzania i przechowywania mąki i chleba. Rozwojowi pleśni sprzyja ciepło i wilgoć. Dlatego należy przestrzegać następujących zasad: 1. Przechowywać mąkę w pomieszczeniach chłodnych, suchych i przewiewnych.2. Nie stosować nadmiernej dolewki do ciast. Chleb wilgotny szybko pleśnieje.3. Chleb należy dobrze wypiekać. Wysoka temperatura zabija grzybki pleśni. Mocna i równomierna skórka stanowi ochronę przed pleśnią.4. Unikać powstawania pęknięć w skórce. Skórka porwana i popękana stanowi najlepszą drogę dla grzybków pleśni, które znajdują się w powietrzu. Pleśnienie rozpoczyna się od zewnątrz i wdziera się do miękiszu chleba.5. Po wypieku szybko i dokładnie ochładzać pieczywo — najlepiej w pomieszczeniach przewiewnych przez umożliwienie dopływu powietrza do chleba ze wszystkich stron.6. Przechowywać chleb w temperaturze poniżej 15° C w pomieszczeniach czystych, bez kurzu, na półkach przewiewnych; chleb nie powinien być układany zbyt gęsto ani warstwami jedna na drugiej.7. Dezynfekować magazyny przez zmywanie podłóg, ścian, półek i koszy roztworem kwasu salicylowego (10 g kwasu salicylowego na 10 litrów wody). Czystość chroni w dużym stopniu przed pleśnią.8. Stosować sterylizację przez ponowne krótkie przetrzymanie chleba w piecu w temperaturze 110 — 130° C. Zaleca się to szczególnie przy chlebach stykanych i wypiekanych w blachach. Chleby układać w piecu luźno.9. Chleb spleśniały natychmiast spalić. Pleśń łatwo przenosi się w powietrzu. VII. MĄKA ZE ZBOŻA POROŚNIĘTEGO A JEJ ZASTOSOWANIE W PIEKARSTWIE Porośnięcie ziarna występuje na skutek nadmiernej wilgoci w czasie dojrzewania zbiorów lub w okresie przechowywania nadmiernie wilgotnego ziarna w magazynach bez zastosowania niezbędnych zabiegów konserwacyjnych. Polega ono na przyśpieszeniu w dojrzałym ziarnie procesów życiowych, sprawiających, że pod wpływem rozkładowego działania fermentów (enzymów) skrobia i białko zbożowe przechodzą w stan płynny tworząc przyswajalną pożywkę dla rozwijającego się kiełka. Fermenty, które powodują rozkład skrobi i białka, to diastaza, zwana amylazą, rozkładająca skrobię, i proteaza, działająca rozkładowo na ciała białkowe ziarna.Wskutek porośnięcia ziarna następuje znaczne osłabienie glutenu, którego jakość ma decydujący wpływ na proces spulchnienia ciasta; znajduje to wyraz w zmniejszeniu jego ilości (część glutenu zostaje w stanie rozłożonym zużyta na rozwój procesów życiowych kiełka), pogorszeniu właściwości, zmniejszeniu zdolności pączkowania (ciasto rozlewa się), co w konsekwencji obniża wyraźnie zdatność wypiekową mąki.W znacznie wyższym stopniu ujawnia się rozkładowe działanie diastazy na skrobię.Skrobia, jak wiemy, stanowi około 70% mąki i ma wysoką zdolność pęcznienia w wyższej temperaturze. Pod działaniem fermentu diastazy (Prof. Neumann twierdzi, że istnieją dwa rodzaje fermentów rozkładających skrobię, a mianowicie:a) dekstrynogenamylaza, której aktywność ujawnia się szczególnie w zbożu porośniętym,b) sacharogenamylaza — właściwy ferment scukrzający skrobię) powstają w porośniętym ziarnie produkty rozkładu skrobi w postaci dekstryny i maltozy, które — w przeciwieństwie do skrobi w stanie normalnym — nie wykazują zdolności do klajstrowania. W procesie wypieku ma to bardzo duże znaczenie i wpływ na jakość pieczywa z mąki porośniętej: pod wpływem temperatury pieca następuje proces ścinania się ciał białkowych, w czasie którego wyzwala się z nich pewna część wody, która w normalnych warunkach uległaby związaniu przez klajstrującą się w przyśpieszonym tempie w wyższych temperaturach skrobię.Tymczasem w mące porośniętej skrobia w mniejszym lub większym stopniu zatraca zdolność wiązania wody, na skutek czego pozostaje w cieście pewna ilość wody niezwiązanej, powodującej, że miękisz jest lepki, nieelastyczny, z zakalcem, a skórka najczęściej odstaje. Duża zawartość produktów rozkładu skrobi, dekstryny i maltozy wpływa ponadto przyspieszająco na silne brązowienie skórki i wyraźnie słodkawy smak chleba.Czy w tych warunkach istnieją możliwości stosowania środków, które by zmniejszyły ujemne skutki porostu zboża w pieczywie, a w szczególności w chlebie żytnim? Oczywiście tak. Zachodzi jedynie konieczność pilnego zwracania uwagi na jakość pieczywa, a z chwilą stwierdzenia wyżej podanych wad ciasta i pieczywa stosowanie następujących środków zaradczych:1. Dla osłabienia działalności fermentów dążyć do obniżenia zawartości wilgoci w mące do 13 — 14%; przy takiej wilgoci działalność fermentów rozkładowych ulega poważnemu zahamowaniu.2. Stosować mieszanie mąki ze zboża porośniętego przede wszystkim z mąką zdrową. Zabieg ten może w pewnych wypadkach spowodować nie tylko poprawę zdolności wypiekowej, ale nawet dać pełnowartościowe pieczywo. Procentowy stosunek domieszki mąki zdrowej do porośniętej jest zależny od stopnia uszkodzenia ziarna przez porost i może wahać się w granicach od 50 do 85%.3. Stosować domieszkę mąki pszennej do żytniej. Z uwagi na własności glutenu pszennego domieszka ta w ilości 3 — 10% wpłynie niewątpliwie na poprawę zdolności wypiekowej.4. Stosować mieszanie mąk porośniętych między sobą.5. Dodatek 80% kwasu mlekowego jadalnego do ciasta w ilości 2 — 4 cm3 na 1 kg mąki wyraźnie poprawia własności wypiekowe mąki porośniętej. Poprawa ta będzie bardziej wyraźna, jeżeli równocześnie zastosujemy mieszankę mąk.6. Stosować zwiększony dodatek soli, a kwasy i ciasta utrzymywać w konsystencji sztywnej i w temperaturze o 1 — 2°C wyższej od normalnej.7. Jako metodę prowadzenia stosować energicznie zakwaszenie ciasta — najwłaściwsze przy pomocy naturalnego pobudzenia fermentacji kwasowej, która by zapewniała dobre możliwości rozwojowe bakterii kwasu mlekowego.Młode prowadzenie kwasów i prowadzenie pobudzające fermentację drożdżową powoduje występowanie ujemnych skutków porostu w zwiększonym stopniu.8. Ciasto po wyrobieniu (wymiesieniu) nie powinno przechodzić normalnego okresu odpoczynku; należy je zaraz formować w bochenki, które powinny być możliwie małe.9. Wypiek powinien odbywać się w nieco chłodniejszym piecu, a zatem dłużej, wysoka bowiem temperatura pieca wywołuje zbyt szybkie tworzenie się skórki, co wobec osłabionych własności glutenu i zmniejszonej zdolności wiązania wody przez skrobię powoduje odstawanie skórki i lepki, zakalcowaty miękisz.Zdając sobie sprawę z powagi zagadnienia polegającego na zapewnieniu ludności dobrego, zdrowego i dobrze przyswajalnego pieczywa, musimy podjąć maksymalny wysiłek w tym kierunku, by skutki uszkodzeń ziarna, a tym samym i mąki, przez porost zredukować do minimum. Będzie to możliwe gdy kierownictwo techniczne piekarń i ogół piekarzy zrozumieją wagę tego problemu i całą twą wiedzę i doświadczenie zużytkują dla stworzenia warunków zapewniających dobrą jakość pieczywa. Autor: Stanisław ŚliwaPisownia oryginalnaDla potrzeb portalu wedlinydomowe.pl opracował Maxell Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.