Skocz do zawartości

Nalewki, likiery i inne napitki u Eli K.


Ela K.

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Więc lubisz inne smaki ;)

Wydaje mi się, że w tym tkwi cała magia robienia sobie nalewek. Każdy preferuje różne smaki. Ja próbuję i robię różne .  Są takie do których wracam co roku, są takie których nie powtórzę. Zrobiłam również taką, która mi nie smakowała ale znalazła wielbicieli i jak będę miała wolne przerobowe to zrobię właśnie dla tej osoby :).

Wydaje mi się, że ja nie robię mocno słodkich nalewek, aczkolwiek niektórzy koledzy są odmiennego zdania . Jednak niektóre panie twierdzą, że moje są za bardzo wytrawne.

Ile podniebień i smaków tyle preferencji i myślę, że w tym temacie nie ma co udowadniać wyższości jednych nad innymi, bo i tak każdy wybierze to co mu smakuje najbardziej. Jednak, żeby stwierdzić co jest dla mnie nr 1 potrzebne są eksperymenty i podejmowanie coraz to nowych prób.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich czarodziei i magików nalewkowych :D

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dokladnie  Elu ...sa gusta i gusteczka :D ...ja lubie wszystko co jest mocno ziolowe..a co niektorzy twierdza ze to krople zoladkowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

.ja lubie wszystko co jest mocno ziolowe..

No ja właśnie za ziołowymi nie przepadam i nie robię.......... na razie ;)

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wydaje mi się, że w tym tkwi cała magia robienia sobie nalewek. Każdy preferuje różne smaki. Ja próbuję i robię różne .  Są takie do których wracam co roku, są takie których nie powtórzę. Zrobiłam również taką, która mi nie smakowała ale znalazła wielbicieli i jak będę miała wolne przerobowe to zrobię właśnie dla tej osoby . Wydaje mi się, że ja nie robię mocno słodkich nalewek, aczkolwiek niektórzy koledzy są odmiennego zdania . Jednak niektóre panie twierdzą, że moje są za bardzo wytrawne. Ile podniebień i smaków tyle preferencji i myślę, że w tym temacie nie ma co udowadniać wyższości jednych nad innymi, bo i tak każdy wybierze to co mu smakuje najbardziej. Jednak, żeby stwierdzić co jest dla mnie nr 1 potrzebne są eksperymenty i podejmowanie coraz to nowych prób. Serdecznie pozdrawiam wszystkich czarodziei i magików nalewkowych
 

 

Elu bardzo ładnie to ujęłaś nalewkarobiona w domu  to taki specyficzny indywidualne trunek który ma serce, duszę i smaki autora.I przez to jest niepowtarzalna

My brain: it's my second favorite organ /Woody Allen/

But what was the first

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Elu bardzo ładnie to ujęłaś nalewkarobiona w domu to taki specyficzny indywidualne trunek który ma serce, duszę i smaki autora.I przez to jest niepowtarzalna

Dzięki :blush:

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od wczoraj zlewam, przelewam, łączę nalewki.przeglądając słoiki trafiłam na zalane wódką wiórki z pigwowca. W związku z tym, że jestem pozytywnie zaskoczona efektem pokażę Wam. W maju zlewałam pigwowca przesypanego cukrem, łączyłam nalewy. Wyciskanie pigwowca nastąpiło z wykorzystaniem wyciskarki wolnoobrotowej. Ci którzy używają wyciskarki wiedzą jakie suche wióry, szczególnie z twardych owoców , są po ich wyciskaniu. Spróbowałam tych  odpadków i stwierdziłam, że są smaczne i tak jakoś szkoda było mi wyrzucić. W barku stały 2flaszki  białej żubrówki, której jakoś nikt nie chciał pić ;) . No to wióry do słoika i zalałam ta wódka. Dziś przyniosłam słoiczek, odcisnęłam no i jestem w szoku . Fantastyczna aromatyczna nalewka - wódka o pięknym kolorze. Pyszna :D

Tak wyglądały zalane wióry

post-70567-0-04368200-1477839231_thumb.jpg

A to efekt końcowy

post-70567-0-50700100-1477839273_thumb.jpg

 

:D

Edytowane przez Ela K.

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.