Ela K. Opublikowano 18 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #201 Opublikowano 18 Września 2016 Więc lubisz inne smaki Wydaje mi się, że w tym tkwi cała magia robienia sobie nalewek. Każdy preferuje różne smaki. Ja próbuję i robię różne . Są takie do których wracam co roku, są takie których nie powtórzę. Zrobiłam również taką, która mi nie smakowała ale znalazła wielbicieli i jak będę miała wolne przerobowe to zrobię właśnie dla tej osoby .Wydaje mi się, że ja nie robię mocno słodkich nalewek, aczkolwiek niektórzy koledzy są odmiennego zdania . Jednak niektóre panie twierdzą, że moje są za bardzo wytrawne.Ile podniebień i smaków tyle preferencji i myślę, że w tym temacie nie ma co udowadniać wyższości jednych nad innymi, bo i tak każdy wybierze to co mu smakuje najbardziej. Jednak, żeby stwierdzić co jest dla mnie nr 1 potrzebne są eksperymenty i podejmowanie coraz to nowych prób.Serdecznie pozdrawiam wszystkich czarodziei i magików nalewkowych Cytuj Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
electra Opublikowano 18 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #202 Opublikowano 18 Września 2016 Dokladnie Elu ...sa gusta i gusteczka ...ja lubie wszystko co jest mocno ziolowe..a co niektorzy twierdza ze to krople zoladkowe Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9853-electra-i-jej-podw%C3%B3rkowa-w%C4%99dzarka/https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=10555&start=0Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź http://wedlinydomowe...pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ela K. Opublikowano 18 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #203 Opublikowano 18 Września 2016 .ja lubie wszystko co jest mocno ziolowe.. No ja właśnie za ziołowymi nie przepadam i nie robię.......... na razie Cytuj Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jureczek4 Opublikowano 18 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #204 Opublikowano 18 Września 2016 A sklep o który ktoś pytał kilka postów temu to: http://www.bimberhobby.pl Cytuj PozdrawiamJurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioro Opublikowano 18 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #205 Opublikowano 18 Września 2016 Wydaje mi się, że w tym tkwi cała magia robienia sobie nalewek. Każdy preferuje różne smaki. Ja próbuję i robię różne . Są takie do których wracam co roku, są takie których nie powtórzę. Zrobiłam również taką, która mi nie smakowała ale znalazła wielbicieli i jak będę miała wolne przerobowe to zrobię właśnie dla tej osoby . Wydaje mi się, że ja nie robię mocno słodkich nalewek, aczkolwiek niektórzy koledzy są odmiennego zdania . Jednak niektóre panie twierdzą, że moje są za bardzo wytrawne. Ile podniebień i smaków tyle preferencji i myślę, że w tym temacie nie ma co udowadniać wyższości jednych nad innymi, bo i tak każdy wybierze to co mu smakuje najbardziej. Jednak, żeby stwierdzić co jest dla mnie nr 1 potrzebne są eksperymenty i podejmowanie coraz to nowych prób. Serdecznie pozdrawiam wszystkich czarodziei i magików nalewkowych Elu bardzo ładnie to ujęłaś nalewkarobiona w domu to taki specyficzny indywidualne trunek który ma serce, duszę i smaki autora.I przez to jest niepowtarzalna Cytuj My brain: it's my second favorite organ /Woody Allen/But what was the first Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ela K. Opublikowano 18 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #206 Opublikowano 18 Września 2016 Elu bardzo ładnie to ujęłaś nalewkarobiona w domu to taki specyficzny indywidualne trunek który ma serce, duszę i smaki autora.I przez to jest niepowtarzalna Dzięki Cytuj Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ela K. Opublikowano 30 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #207 Opublikowano 30 Października 2016 (edytowane) Od wczoraj zlewam, przelewam, łączę nalewki.przeglądając słoiki trafiłam na zalane wódką wiórki z pigwowca. W związku z tym, że jestem pozytywnie zaskoczona efektem pokażę Wam. W maju zlewałam pigwowca przesypanego cukrem, łączyłam nalewy. Wyciskanie pigwowca nastąpiło z wykorzystaniem wyciskarki wolnoobrotowej. Ci którzy używają wyciskarki wiedzą jakie suche wióry, szczególnie z twardych owoców , są po ich wyciskaniu. Spróbowałam tych odpadków i stwierdziłam, że są smaczne i tak jakoś szkoda było mi wyrzucić. W barku stały 2flaszki białej żubrówki, której jakoś nikt nie chciał pić . No to wióry do słoika i zalałam ta wódka. Dziś przyniosłam słoiczek, odcisnęłam no i jestem w szoku . Fantastyczna aromatyczna nalewka - wódka o pięknym kolorze. Pyszna Tak wyglądały zalane wióryA to efekt końcowy Edytowane 30 Października 2016 przez Ela K. Cytuj Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.