Skocz do zawartości

Mała masarnia MLO


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

przeszukałem "połowe" internetu ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Ale od początku.

 

Rozważam otwarcie małej żeby nie powiedzieć mini masarni typu MLO. Rozmawiałem telefonicznie z Panem Jerzym z INFOMEAT odnośnie projektu technologicznego i minimalnych wymiarach takiej masarni. Powiedział mi że takie minimum to projekt nr 4 z jego strony:

 

 http://www.infomeat.eu/index.php/component/content/article?id=19 

 

Jest to masarnia o powierzchni 75 m2 i za bardzo nie da sie już nic zmiejszyć zeby było wszystko ok z przepisami. Już się z tym "pogodziłem", ale przeszukując internet znalazłem taki artykuł:

 

http://www.elubaczow.com/2015/04/23/w-lubaczowie-kupisz-prawdziwe-swojskie-wedliny-trzeba-tylko-wiedziec-gdzie-i-kiedy/

 

Postanowiłem że zadzwonie do Pana Bogusława który jest właścicielem tej masarni i zapytam o jej wielkość. Okazało sie że jego lokal to około 40 m2 i wszystko działa legalnie jako MLO, a raczej wątpie że ma tam 10 - 12 pomieszczeń.

 

I tu rodzi się problem. Jakie przepisy określają wielkość lokalu, ilości pomieszczeń, i ich konkretną wielkość,  to czy np. na przyprawy musi być osobne pomieszczenie czy może być szafa w pomieszczeniu produkcyjnym lub innym. Tak samo pomieszczenie na jelita i osłonki, a może lodówka również w innym pomieszczeniu. Wiadomo chłodnie muszą być dwie to jest bezapelacyjne, bo surowiec i gotowiec spotkać się za bardzo nie mogą. Ale inne rzeczy odnośnie lokalu?

 

Masarnia będzie "jednoosobowa" więc naprawde nie jest mi potrzebne nic wielkiego, 40-50 m2 mi starczy.

 

Prosze o pomoc osoby które wiedzą coś na ten temat. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...

Nie chce zakładać nowego tematu bo tematyka ta sama. Czy masarnia MOL może być założona tylko przez rolnika czy przez osobę fizyczną również? Rozporządzenie Ministra Rolnictwa nie określa tego a w Internecie cisza na ten temat - nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.

 

Jak wyglądają kwestie podatkowe, ryczałt ewidencjonowany?

Ewentualnie będę musiał się przejść do urzędów i popytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzenie zakładu przetwórstwa mięsa nie jest przeznaczonego tylko i wyłącznie dla rolników, masarzy i rzeźników etc. Zgodnie ustawą o swobodzie działalności gosp. działalność  w zakresie przetwórstwa mięsa może prowadzić każdy, czyli osoba fizyczna.

Odnośnie podatków to, chyba jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest podatek VAT, moim skromnym zdaniem inne nie opłacają się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Odnośnie podatków to, chyba jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest podatek VAT, moim skromnym zdaniem inne nie opłacają się.

Pozwolę się wtrącić . Andrzeju  Quatro pyta o to jaką formę podatku dochodowego wybrać. VAT jest zupełnie innym podatkiem , zupełnie niezależnym.

Jeśli chodzi o wybór formy opodatkowania to chyba na początek wybrałabym zasady ogólne plus VAT . Sporo kosztów i na pewno nie będzie wychodził podatek dochodowy, a ryczałt czy zarabiasz czy nie musisz płacić ;)

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile mogę coś dodać w tej kwestii , sprawa podatku dochodowego to kwestia czy ma się już sprzęt przed nabyciem działalności czy też nie , jeżeli planuje się na samym początku wpompowanie trochę kasy to warto się zastanowić nad formą opodatkowania na zasadzie książki , jeżeli posiada się już sprzęt to można pomyśleć nad ryczałtem . W sprawie Vat-u warto odwiedzić jakieś biuro podatkowe ( nie pamiętam od jakiego progu obrotu obowiązuje już podatek Vat) . Na pewno warto odwiedzić organ który w przyszłości nas będzie mógł kontrolować czyli Sanepid i tam się dowiedzieć jakie przepisy nas obowiązują w kwestii małej masarni i trochę zrobić wywiad nad ich regionalną interpretacją , warto to zrobić bo Polska to taki dziwny kraj w którym przepisy się interpretuje jak wiersze , więc przy byle jakiej kontroli można się natknąć na królewnę lub królewicza który będzie interpretował przepisy tylko po to aby mieć prowizję z mandatu lub kary jaką nałoży na nas , smutne ale prawdziwe . Nie znam branży masarskiej i zysków jakie mogą przynieś ale na pewno dla usług z materiału powierzonego warto być na ryczałcie , jeżeli z kilograma mięsa można wycisnąć 50% zysku to na pewno warto się zastanowić nad formą ryczałtu , jeżeli jest to mniejszy procent to można zrobić symulację i popatrzeć na rynek i ceny w którym ma się ochotę funkcjonować i jeszcze tam parę kilka innych już znacznie mniej ważnych rzeczy .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pytanie z innej beczki. Czy w dzisiejszych czasach warto kupić masarnię? Pytam - bo mam taki zamiar, chcę połączyć hobby z pracą, temat śliski, ale może warto spróbować. Mam na oku taką 300m2 z wszystkimi odbiorami, pozwoleniami, pracowała krótko do czerwca br., gość przeinwestował....  i poległ.....  

C o o tym sądzicie?  Szczególnie cenne są dla mnie uzasadnione głosy na nie.....    :cool: 

 

To tyle w temacie masarni... 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego, 

 

Gość przeinwestował i poległ to nader optymistyczne stwierdzenie. Probówałeś może pobadać rynek co to za masarnia była itd? ludzie są przywiązani do miejsca i jeśli nieszło z masarni z Pacanowa którą miał Zdzichu to nie będzie prawdopodobnie szło z tej samej masarni jeśli jej właścicielem będzie Roman (bez urazy co do imion).

 

300metrów wydaje się ciekawą opcją ale na Twoim miejscu powęszył bym dogłębniej jeśli chodzi o wszystkie przyczyny zamknięcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powęszyłem wśród sąsiadów. Przyczyna - rozdawanie na krechę, przyjmowanie wszystkich zwrotów....  no i inne zawiłości finansowo - rodzinne. Rzekł bym proza życia...  :cool: 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd tyle zwrotow?? a jesli już są, to jak ich nie przyjmować?? Może ktoś z braci wypowie się na temat zwrotów i w jaki sposób załatwia ten problem. Jeśli reputacja leży a krecha goni krechę to lokalni sklepikarze mogą kręcić nosem jak wejdziesz i powiesz że wszystko na przedpłatę. W moim odczuciu to ciężko będzie stanąć na nogi ale mnie nie słuchaj tylko idź za głosem serca :) jeśli się uda to będziesz miał masę satysfakcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tusiaczkowa

 

 

To pytanie z innej beczki. Czy w dzisiejszych czasach warto kupić masarnię? Pytam - bo mam taki zamiar, chcę połączyć hobby z pracą, temat śliski, ale może warto spróbować. Mam na oku taką 300m2 z wszystkimi odbiorami, pozwoleniami, pracowała krótko do czerwca br., gość przeinwestował....  i poległ.....   C o o tym sądzicie?  Szczególnie cenne są dla mnie uzasadnione głosy na nie.....     
Sławek prosił żebym napisała żebyś napisał (co za skomplikowana stylistyka  :facepalm: ) na PW do Radka (rzeźnik). On to przerabiał z rodzinną masarnią z wieloletnimi tradycjami... Może Ci pomoże podjąć właściwą decyzję...  :cool:  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pis Bracie, to siem uda, pod warunkiem co najmniej DOBREGO

specjalisty od reklamy i sprzedaży!  :cool:

 

Bo zrobić to "każdy" może, ale już dużo i drogo sprzedać,

to "Złoto dla zuchwałych":cool:

.

"Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly)
:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd i mój start na niedużą przydomową masarenkę - własciwie to pokoik o powierzchni nieco ponad 5m2. Chce zobaczyć jak to pójdzie (już teraz zamówień mam na około 50kg tygodniowo - samych kiełbas) i wtedy podejmować dalszą decyzję. Myślę że ten sposób jest dużo bardziej bezpieczny. Do tego kwestia znalezienia balansu pomiędzy ilością i jakością... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powęszyłem wśród sąsiadów. Przyczyna - rozdawanie na krechę, przyjmowanie wszystkich zwrotów....  no i inne zawiłości finansowo - rodzinne. Rzekł bym proza życia...  :cool:

 

Rozdawanie, to tak potocznie, ale dawanie na przedłużony termin płatności to standard, tego nie unikniesz, ze zwrotami to samo. Kwestia jak  silny jesteś finansowo, żeby bez przychodów dalej funkcjonować. Na Twoim terenie jest dość duża konkurencja i z nimi finansowo raczej szans nie masz. Jeżeli nie prowadziłeś "mięsnej" działalności , to zaczynasz od początku, nawet jak prowadzisz inną działalność, to frycowe możliwe. Żeby, zacząć od początku , utrzymać się na rynku i stać twardo na nogach, to 10 lat, kwestia czy jeszcze Ci się będzie chciało szarpać? Wyprodukować, to żadna sztuka, sprzedać i wziąć kasę to jest sztuka, a to nie takie łatwe, sam pewnie wiesz. Ale do odważnych świat należy, skupiłbym się raczej na produktach niszowych, regionalnych , których konkurencja nie produkuje, ale potrzebne badanie rynku, a to koszt itd. można jeszcze, ale sam pewnie wiesz . Jak ,to ktoś powiedział "Nie ważne za ile sprzedasz, najważniejsze tanio kupić" :)

 

 

Edytowane przez szaja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może ktoś z braci wypowie się na temat zwrotów i w jaki sposób załatwia ten problem. 

Po aferze z Constarem problem zwrotów został rozwiązany. Kupujący zamawia tyle, by móc sprzedać towar w terminie, jeśli tego nie zrobi, musi sam z utylizować towar, któremu skończył się okres przydatności do spożycia.

Zawsze można zwrócić towar sprzedawcy ( zakładowi) jeśli w okresie gwarancyjnym występują wady powstałe z winy producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

na przedłużony termin płatności to standard, tego nie unikniesz, ze zwrotami to samo

 

Tego będę chciał uniknąć w pierwszej kolejności.  Wyroby tradycyjne + mięso - jakość mięsa i wyrobu - priorytet. Klient docelowy - zaprzyjaźnione sklepy, ośrodki wczasowe, restauracje, hotele...   na początek...:cool: 

 

Zresztą jeszcze nie kupiłem, brakuje mi jeszcze miliona.....    :cool: 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy w dzisiejszych czasach warto kupić masarnię

Warto.

Jeden warunek.......trzymasz się dobrego wyrobu.... a nie stracisz klientów i zainwestowanej kasy.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z unijnym zakazem wędzenia?  Coś mi się obiło o uszy, że w 2017 mija okres przejściowy.

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z unijnym zakazem wędzenia?  Coś mi się obiło o uszy, że w 2017 mija okres przejściowy.

 

 

I jakie będą wtedy?? 

 

Obecnie to 2 mikrogramy dla benzoapirenu i 12 dla wielopierścieniowych weglowodorów aromatycznych ale... no własnie z każdym produktem można złożyć wniosek o wpisanie go na listę produktów tradycyjnych i wtedy norma to maks 5 mikrogramów dla benzoapirenu i zdaje się 30 dla WWA. 

 

 

A tak na dobrą sprawę, i po trosze samolubnie, Brexit powinien działać tutaj na moją korzyść ;)

 

 

Normy 2 i 12 są do osiągnięcia bez problemu przy wędzeniu zrębkami a w przemysłowych masarniach, dość rzadkie jest stosowanie tradycyjnego opału. Jeśli jednak jest konieczne, wtedy pozostają wnioski. 

Edytowane przez scalarian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przesiąknięty wielkoprzemysłową produkcją, stosowaniem gotowych mieszanek przyprawowych, stosowaniem wielofosforanów i innych gadżetów... smakowych

 

Analiza rynku mięsnego  u mnie na wsi - Na rynku i 50 m od niego jest dokładnie 8 sklepów mięsnych + dwa spożywcze z wydzielonymi dobrze prosperującymi stoiskami mięsnymi, do tego trzy sklepy mięsne nieco oddalone od centrum - do 500m. Tesco, dwie Biedronki, Netto, dwa Polo Markety - tam też mięso i wędliny. Nie wspomnę o mniejszych sklepach  spożywczych, w których też są wędliny.

Sprzedaż - tam gdzie kupuję - wiem ile przywożą - sklep z wydzielonym stoiskiem mięsnym - rankiem codziennie przywożą z okolicznej masarni - około 15-20 skrzynek mięsa i wędlin. Dwa sklepy firmowe jednej z okolicznych masarni - jeden około 20 skrzynek, drugi 30-40 skrzynek mięsa i wędlin codziennie z rana prócz poniedziałków. Kolejny sklep mięsny w sklepie spożywczym - dużo mięsa na zamówienie - często 10 -15 skrzynek + 4-5 skrzynek wędlin + pół i ćwierć tusze i inne elementy na zamówienie.  Kolejny sklep innej masarni - 10-15 skrzynek - tyle widziałem pewnego ranka, co więcej nie wiem, nie znam kobitek, co tam obsługują. 

Kolejny sklep w bocznej uliczce - byłem w sobotę z rana - 6 skrzynek gość przywiózł z niedalekiej masarni....  Ile promocji sprzedają karaluchy - mogę się dowiedzieć - wszędzie mam zaprzyjaźnione ekspedientki czy wyższą kadrę...     :cool: 

 

To tyle z analizy sprzedaży wędlin i mięsa  na wsi..... 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to taka wieś na dwa domy widze:) coś jak konstantynów łódzki :) Chodzi tylko o to że te sklepy mają zakontraktowane odbiory z masarnią i nie będzie takie hop siup wskoczyć za nie. 

 

Grunt to zacząć, wtedy bedziesz potrzebował solidnego przedstawiciela handlowego :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć ja mam pytanko odnośnie tych sklepów mięsnych . Czy są to sklepy masarni czy też prywatne osoby mają sklepy mięsne i biorą towar z masarni bo jeśli są to sklepy prywatne biorące towar z masarni a znasz tam kogoś to byłby na to sposób tak samo w sklepach spożywczych byłby na to sposób


Mówię o wyrobach nie o mięsie

Lubię te blondynki...:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.