Dziekuje ,jak beda mniej kwasne to i ja zjem ,bo dla mnie te kupne to sa za octowe
Witaj na forum Wędzarniczej Braci

To bardzo prosta procedura, która zajmie Ci tylko chwilę, a dzięki temu będziesz mógł korzystać z dodatkowych funkcji niedostępnych dla użytkowników niezalogowanych.
Zakładając swoje konto będziesz mógł między innymi:
- rozpoczynać nowe tematy na forum,
- odpowiadać na posty innych,
- przeglądać załączone do postów zdjęcia,
- wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników,
- dostawać powiadomienia o nowych postach.
Zachęcamy do rejestracji!!!

Rolmopsy Maxell'a
#21
Napisano 03 sty 2016 - 22:12
#22
Napisano 05 sty 2016 - 14:37
Dzięki Maxellu za przepis. Electro właśnie kupiłem te mniejsze filety z Lidla 0,5 kg. i już są w zalewie. Proporcje zalewy w związku z tym zmniejszyłem trzykrotnie. Ja również lubię bardziej na szwedzką modłę, a więc słodsze, czyli słodko-kwaśne, i dla tego do tej końcowej zalewy dodam sporo więcej cukru, myślę Maxellu że mnie nie zlinczujesz , bo opiszę gdy będą gotowe i podam ilość użytego cukru, poza tym reszta dokładnie wg. Twej receptury
.
Załączone pliki
#23
Napisano 05 sty 2016 - 15:11
Ja lubie bardziej slodko ale moja mama lubi wlasnie rolmopsy ze wzgledu na to ze sa kwasne
#24
Napisano 05 sty 2016 - 15:17
Ja lubie bardziej slodko
Bo Wy i te Duńczyki to chyba tak macie, że wszystkie śledzie na słodko. A rolmops to rolmops.
#25
Napisano 05 sty 2016 - 15:40
Rolmops nie ma nigdzie napisane Pawle że ma "gębę" od kwasu wykręcać . Są również receptury z większą ilością cukru, i każdy chyba musi robić to tak jak zrobił to Maxell, szukać własnego indywidualnego smaku. Ja kocham ryby, i śledzie w najprzeróżniejszych postaciach, i moje np. ukochane polskie śledzie w oleju, to Svensony by do ust nie wzięły a my je kochamy. Tak samo śledź marynowany czy rolmops, osobiście wole taki lekko słodkawy, jak i Electra. A muszę przyznać że jak latem kupiłem gotowe w "Intermarche" to sorry, ale były tak kwaśne że wręcz niezjadliwe, i nawet późniejsze dosłodzenie zalewy już im nic nie pomogło, więc wylądowały w ścieku. Więc teraz z moimi śledzikami będzie jak mówi stare ruskie przysłowie "Pażiwiom uwidim, skazał ślepoj"
.Jest przecież jak pisze Electra, z nią i jej mamą, i znowu jak w przysłowiu, "Jeden woli synową, a drugi teściową"
.
Tak czy inaczej cała główna receptura pozostaje dokładnie taka jak podaje Maxell, tylko ten większy nieco dodatek cukru .
#26
Napisano 05 sty 2016 - 15:51
Moja mama kupila u nas w Lidl rolmopsy ,ale ledwo zjadla ,taki kwas byl ze , nawet ona nie dala rady
#27
Napisano 05 sty 2016 - 16:02
No to pewnie Twoja mama popadła na ten sam sort jaki ja trafiłem w "Intermarche" będąc w kraju .
#28
Napisano 05 sty 2016 - 16:32
#29
Napisano 05 sty 2016 - 16:38
i dla tego do tej końcowej zalewy dodam sporo więcej cukru,
Najbardziej optymalnym dodatkiem cukru przy podanych w moim przepisie proporcjach octu i soli, jest 2-2,5%. Dla mnie za słodkie, ale smak ostro-słono-kwaśny harmonijny.
#30
Napisano 05 sty 2016 - 16:56
Maxell ja zrobie identycznie jak w Twoim przepisie ..po degustacji przez mame bede ewentualnie dosladzac .
Ja raczej nie przepadam za rolmopsami ale zjem,
sledzie lubie w kazdej postaci tradycyjne w oliwie z cebulka tez. Natomiast jak by Ktos znal przepis na takie po Kolobrzesku jak mozna kupic ,wiem ze w tesko sprzedaja, to bym byla wdzieczna ,sama staralam sie odtworzyc smak ale to nie to
#31
Napisano 05 sty 2016 - 17:00
#32
Napisano 05 sty 2016 - 17:21
Właśnie teraz dopiero znalazłem, tym przepisem, smak z tamtych lat. Jeśli ktoś jadł rolmopsy z ALBAKOR'y w Ustroniu Morskim - to jest to.
Jak pisałem, robiłem je ze śledzi i płatów solonych, ale nie ma porównania.
#33
Napisano 05 sty 2016 - 17:28
Maxellu, zrobię wobec tego próbę, ponieważ tak jak pisałem, osobiście lubię takie niezbyt mocno kwaśne, a właściwie takie gdzie ewidentnie wyczuwa się ten słodkawy posmak, więc tą pierwszą porcję wg. Twojej receptury podzielę na dwa słoiczki, jeden ściśle tak jak to podajesz, a drugi nieco bardziej słodki, tak jak ja robię śledzie marynowane w occie wg. "moich smaków". Będzie możliwość porównania i ew. korekty na przyszłość . Problemu z surowcem nie ma, gdyż u nas w Lidlu te fileciki są w ciągłej sprzedaży. Z tych Lidlowych filetów wykonuję tez fileciki i koreczki a,la "anchois", takie w stylu tych Portugalskich robionych z sardeli. To jest z kolei mój osobisty "patent", i powiem szczerze że jeżeli ktoś lubi te "klimaty," to ludziska sobie mocno chwalą zawsze kiedy degustują, a już szczególnie bardzo smakuje jako dodatek podczas naszych corocznych "Mazurskich wspólnych lektur"
.
Maxellu, ja zrobiłem ze śledzi świeżych tak jak to zalecasz, w Lidlu sprzedają właśnie takie piękne świeże filety do smażenia .
#34
Napisano 05 sty 2016 - 18:04
Ja kocham ryby, i śledzie w najprzeróżniejszych postaciach, ........
Ja też.
Witam,
Swego czasu mieszkająca na stałe w Szwecji córka moich sąsiadów zza płota zaprosiła nas na ogrodową imprezkę.
Na stole miedzy innymi były " śledziki z rodzynkami".
Były niesamowicie smaczne. Na drugi dzień rano, jej maż, Soren /nie jestem pewien pisowni/ przyniósł mi
do domu słoiczek tych śledzików.
Śledziki na słodko ...... jak najbardziej
#35
Napisano 05 sty 2016 - 18:14
Tak El komendante, śledzie to można powiedzieć ich narodowy przysmak i Svensony mają tysiące receptur i przepisów na śledzia w najróżniejszych postaciach, a Soren tak, pisownia po szwedzku poprawna, ale to raczej imię duńskie choć, w Szwecji też dość często spotykane, szczególnie tu na południu w Skåne, a po duńsku pisze się Søren .
#36
Napisano 06 sty 2016 - 07:30
W"moim "Lidlu niestety sledzi nie ma ani solonych ani swiezych , sa tylko rolmopsy , ale tak bardzo kwasne ze "gebe" w droga strone wykreca , nie da sie ich zjesc , nie mam pojecia dla kogo oni to sprowadzaja , ja tez wole sledzie w zalewie slodszej , udalo mi sie kupic slone w ruskim sklepie i zrobilam marynowane w oleju , wyszly pyszne i wszyscy sie zajadali i ja tez
, kiedys pare razy udalo mi sie kupic swieze w Auchanie , ale juz nie sprowadzaja bo jest za male zapotrzebowanie
#37
Napisano 06 sty 2016 - 12:58
Electro, wobec tego kup śledzie w "Willisie" te oto : http://www.swenztast...gningssill.htmlWystarczy tylko kilkanaście minut moczenia, płaty są tłuściutki, mięciutkie i duże, od dłuższego czasu tylko te właśnie kupuję. Nie są zbyt drogie, a gatunek naprawdę doskonały. Można je przyrządzać zarówno w oliwie z cebulką, tak po Polsku, w śmietanie, czy też na szwedzką modłę czyli w słodko kwaśnej octowe marynacie z białą czy czerwoną cebulką. W każdej postaci są doskonałe. Przypuszczam że wg. receptury Maxella też będą super. Naprawdę polecam, te są sprawdzone i wielokrotnie przetestowane .
Zawsze mam leżące w domu takie opakowanie w "pogotowiu" .
Załączone pliki
#38
Napisano 06 sty 2016 - 14:06
Sverige, tego typu sledzie sa niestety bez skory ,wiec nie bedzie to to samo robiac rolmopsy.
My kupujemy takie http://abba.se/produ...l-urvattnad juzod lat .
w tym roku kupowalam takie
IMG_0290 (960x1280).jpg 107,02 KB
12 Ilość pobrań
z ktorych robilam w smietanie, jak i kolezanki Anus srodziemnomorskie i wyszly bardzo smaczne .
Jednak zadne nie nadaja sie na rolmopsy bo sa bez skory to nie beda juz rolmopsy Maxella
#39
Napisano 06 sty 2016 - 14:58
Electro, będą doskonałe zapewniam. Do wykonania Rolmopsa wcale nie konieczna jest skóra, a te które pokazałem są wg. mnie są lepsze jakościowo niż ABBAsy, które też kiedyś używałem, a teraz używam te właśnie ze względu na doskonałą jakość produktu .
#40
Napisano 06 sty 2016 - 16:41
Electro, tu masz przykład jak robi się rolmopsy ze śledzia bez skórki :
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych