El komendante Opublikowano 21 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #51 Opublikowano 21 Stycznia 2016 (edytowane) Z jaka gruboscia lodu, statek da sobie rade bez uszkodzenia..? Statki maja Ice Class czyli klasę lodową.Wszystko dokładnie określają przepisy towarzystw klasyfikacyjnych, np Germanishe LloydChodzi tu o wzmocnioną konstrukcję i poszycie kadłuba, moc maszyn, możliwość zamkniętego obiegu chłodzenia silnika głównego / wykorzystuje się do tego zbiorniki balastowe/.Administracje Morskie krajów w których występuje zalodzenie ogłaszają z jaka klasą lodową statek może wpłynąć naokreślone akweny w danym okresie czasu. Na przykład aktualnie do szwedzkiego portu Lulea / Zatoka Botnicka/ samodzielnie nie mogą podchodzić statki z klasą I,natomiast mogą z klasą II. Statek z klasą I może jednak wejść jeżeli będzie miał asystę lodołamacza.Te ograniczenia zmieniają się dosłownie każdego dnia w zależności od stanu pokrywy lodowej na danym akwenie wodnym. Informują o tym specjalne biuletyny i mapki lodowe.Kadłub statku z łatwością można rozpruć np przez wejście z otwartej wody w zwarte, grube pole lodowe z maksymalną prędkością i odpowiednim katem.W lód wchodzi się na zredukowanej prędkości a dopiero potem dodaje "gazu". W nocy jak wchodziliśmy w takie pole to zredukowałem prędkość z 13,5 węzła do 6.Następnie ustawiłem manetkę na poprzednie obroty SG, ale opór lodu spowodował że robiliśmy już tylko 8,5 węzła.Mój statek daje sobie radę z lodem poniżej 1 metra, często jednak trzeba się przebijać, szukać pęknięć w polu lodowym.Żegluga w lodach wymaga doświadczenia. Edytowane 21 Stycznia 2016 przez El komendante Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DUCH Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #52 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Z jaka gruboscia lodu, statek da sobie rade bez uszkodzenia nie wiem jak teraz ale onegdaj każdy statek posiadał tz. klasę lodową i ta własnie klasa dopuszczała go do pływania na zamarznietych akwenach., Poza tym szlaki żeglugowe są udrożniane przez lodołamacze . Cytuj Da Bóg dzień ,da i radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #53 Opublikowano 21 Stycznia 2016 (edytowane) Miło się czyta Twój wątek, może sobie postanowisz że będziesz tu często zaglądał i wstawiał fotki z opisami Twoich wojaży ☺Pozdrawiam serdecznie Edytowane 21 Stycznia 2016 przez wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El komendante Opublikowano 21 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #54 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Poza tym szlaki żeglugowe są udrożniane przez lodołamacze . Masz rację, zejdź tylko kilka mil z rekomendowanej ruty , która nie zawsze się pokrywa ze szlakiem żeglugowym,a na lodołamacz poczekasz do wiosny.No chyba że zapłacisz za usługę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #55 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Aby moc wykonywać zawód marynarza potrzebne są odpowiednie uprawnienia, czyli najpierw szkoła lub ośrodek szkoleniowy, aby je nabyć Gdzie ta szkoła - czas coś zmienić. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #56 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Gdzie ta szkoła - czas coś zmienić. W Gdyni Cytuj AREK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ela K. Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #57 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Pracuję w systemie 4 na 4 miesiące. To kiedy teraz wracasz do domku?Ciekawe zajęcie z jednej strony z drugiej ......... trzeba to lubić Troszkę jestem rozczarowana mesą oficerską - jakoś tak mało filmowo Pozdrawiam serdecznie Cytuj Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #58 Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zadam jeszcze jedno pytanie, ale tylko na dzisiaj... Napewno bzdurne, ale czy osoba z Twoim doswiadczeniem i wiedza mogla by wyplynaci i sterowac takim statkiem sama ?Jeszcze raz sorry ale czy takie cos bylo by mozliwe ? Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #59 Opublikowano 21 Stycznia 2016 mogla by wyplynaci A kto cumy odda? Cytuj AREK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 21 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #60 Opublikowano 21 Stycznia 2016 No wlasnie... Ale pytanie czy by szlo.. Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El komendante Opublikowano 22 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #61 Opublikowano 22 Stycznia 2016 @ pis67 np Akademie Morskie w Szczecinie i Gdyni, Zespół Szkół Morskich w Świnoujściu @ Ela K. Jestem w połowie kontraktu. do domciu wracam w końcu Marca. @ Gregtom Odpowiem krótko NIE A kto mi papu ugotuje kiedy będę na wachcie, kto odda cumy jak podpowiada arkdom.Kto "kobyłkę ochwaci"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 22 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #62 Opublikowano 22 Stycznia 2016 Da się papu zrobić , od czego Michałek W Amsterdamie do burty "mojego" statku delikatnie dobiła dziobem barka i kapitan wyszedł by podać nam szpring i dziobową , następnie wychilił ster by rufa doszła do burty i powędrował na rufę by podać następne cumy . Żona w tym czasie robiła obiadek i opiekowała się dzieckiem . To była cała załoga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El komendante Opublikowano 22 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #63 Opublikowano 22 Stycznia 2016 @ Henio Zostawiłbyś Michałka samego na mostku i zszedł do kuchni gotować gretingi w kapuscie np mijając Dover albo na "krzyżówce" Rotterdamu?Jak stawiałem pierwsze kroki na statku to zejmany wysłali mnie ze śniadaniem dla Michałka, bo steward właśnie warzywa obiera.Rechotali potem do kolacji.W sobotę postawiłem im patefon i z każdym kolejnym dniem było tylko lepiej.Dali posmakować i pokazali jak zrobić 'zaworowa wurst" dla niewtajemniczonych:- Michałek to autopilot, utrzymuje statek na zadanym kursie- Patefon karton Żywca lub Okocimia bo tylko takie piwo dostarczała Baltona- zaworowa wurst kiełbasa zwyczajna baltonowska otoczona cebulką i czosnkiem, zawinięta w sreberko od czekolady, a następnie z pół godziny musiała pocierpieć na zaworze pary przy kotle. Miód malina.- gretingi w kapuście żeberka duszone w kiszonej kapuście Henio kto teraz takie wursty robi ??????Bywałeś w Vikingu??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 22 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #64 Opublikowano 22 Stycznia 2016 W Amsterdamie do burty "mojego" statku delikatnie dobiła dziobem barka i kapitan wyszedł by podać nam szpring i dziobową , następnie wychilił ster by rufa doszła do burty i powędrował na rufę by podać następne cumy Ciekawe jak długo biegłby El komendante z dziobu na rufę? Cytuj AREK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El komendante Opublikowano 23 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #65 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Ciekawe jak długo biegłby El komendante z dziobu na rufę? No dobra biegnę:najpierw 5 pieter w dół na poop deck, 10 metrów prostejkolejne tym razem tylko jedno piętro na main deckjakieś 120 metrów prostej na dziób,schodami w górę na bakrąbie cumy i biegusiem tą samą drogą wracam na mostektylko teraz schodami .....pod górkę. Ktoś zmierzył czas ? O zakwasach w nogach a i o płucach byłego palacza /jak dobrze że to rzuciłem nie wspomnę/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #66 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Jakim kapitanem jestes dla zalogi..? Twardym, surowym wilkiem morskim czy np. przyjacielskim kumplem (wesolek) ale z moca dawania roskazow..?Albo jeszcze inna wypracowana przez Ciebie metoda dowodzenia zaloga..?Czy jako marynarz, trzeba sie Ciebie bac, czy tez mozna przyjsc i swobodnie, luzno pogadac..? Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Papcio Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #67 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Widać Grzesiu, że w wojsku nie byłeś! Dyskutować to możesz z żoną jak Ci pozwoli! :laugh:Kapitan nie może być "mientki" Cytuj W życiu dwa dni są najważniejsze: Ten w którym się urodziłeś. I ten kiedy zrozumiałeś po co M.Twain Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #68 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Bylem Papciu Kochany... Ale tak mnie ciekawi to bo w koncu okret El Komendante to nie jednostka wojskowa.A Kapitan to w koncu tez czlowiek.. Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El komendante Opublikowano 23 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #69 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Jakim kapitanem jestes dla zalogi..? Twardym, surowym wilkiem morskim czy np. przyjacielskim kumplem (wesolek) ale z moca dawania roskazow..?Albo jeszcze inna wypracowana przez Ciebie metoda dowodzenia zaloga..?Czy jako marynarz, trzeba sie Ciebie bac, czy tez mozna przyjsc i swobodnie, luzno pogadac..? Widzę że, już czas na leżankę w zacisznym gabinecie.Twardość - wyrzuciłem ze statku i w konsekwencji z pracy dotychczas jedna osobę, chiefa pokładowego. Wystarczył jeden mój telefon do biura. Poważnie zaniedbał swoje obowiązkiSurowość - z niewolnika nie ma pracownika to moja zasada. Niemniej jednak każdy członek załogi ma swoje obowiązki za które otrzymuje wynagrodzenie. Robota ma być zrobiona, na morzu nie ma fuszerki.Kumpel - dbam o załogę, jeśli jest wola to nie ma problemu z imprezką na rufie, czyli np prosiaczek z korby/ zobacz mój avatar/ Masz problem, przyjdź, porozmawiamy, nigdy nie odmówiłem pomocy. W pracy jestem kapitanem, po pracy mogę być kumplem, ale to musi działać w obie strony.To by było na tyle na pierwszy leżankowy seans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #70 Opublikowano 23 Stycznia 2016 o płucach byłego palacza /jak dobrze że to rzuciłem A wlasnie.. Co jest z papierochami..?Mozna palic na statku gdzie sie chce np. jadalnia, kabiny, WC, czy sa wyznaczone do tego jakies specjalne miejsca (lounge)..? Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El komendante Opublikowano 23 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #71 Opublikowano 23 Stycznia 2016 @ Gregtom, papierochy palacze mogą palić- we własnej kabinie- na zewnątrz, w morzu, o ile na pokładzie nie ma ładunków niebezpiecznych tzw "DG" a w większości portów obowiązuje zakaz palenia na terenie całego portu i na pokładzie statku- wyznaczonym pomieszczeniu "smoking room" Tak nawiasem to na statku fajki są tanie np ramka LM 13,50 $, Marlboro 18$, ostatnia dostawa, uroki "duty free" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #72 Opublikowano 23 Stycznia 2016 (edytowane) Gregtom, czyżbyś chciał trochę świat pozwiedzać? Edytowane 23 Stycznia 2016 przez Maad Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #73 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Słyszałem że kiedyś dawno, dawno na statkach handlowych można było podróżować w celach turystycznych, jak to teraz wygląda? Pozdrawiam. Cytuj Sznurek od mojej wędzonki jest smaczniejszy od wędlin z marketu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Dor Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #74 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Jeżeli WY zarabiacie w ewro to 13 za paczkę fajejk nie jest tak źle (cena całkiem spoko) - w PRLu 12,70 kosztuje paczka - czyli w normie.Jak ktoś zacznie przeliczać na PLNy to ma problem ale wg. mnie licz w czym zarabiasz a nie z jakiego kraju jesteś. Cytuj Pozdrawiam cieplutko Całość mojej wypowiedzi jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem i moją opinią - chcesz zgadzaj się, nie chcesz nie zgadzaj się. Ja życzę jak najlepiej Czerpiesz ze strony "garściami" to wspomóż forum finansami ___ LINK DO POMOCY KPP Poczytaj o panu S i jak możesz to klepnij go w d..... codziennie 2 razy ___LINK DO STRONY KPS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij #75 Opublikowano 23 Stycznia 2016 13 za paczkę fajejk Raczej za 10 paczek Cytuj AREK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.