Skocz do zawartości

Robię ser!... Ricotta + przepisy


Light At Dawn

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy robi ricotte, robię i ja...

ale oczywiście nie odbyło się bez problemów,

raz wychodzi dobrze, raz gorzej,

raz sączy się świetnie innym razem tragicznie.

 

Postanowiłam się przyjrzeć problemowi i opisać spostrzeżenia.

 

Od samego początku nie wczuwałam się jakoś w przepis na ricottę,

bo gdzie nie poczytałam to raczej wszystko odbywało się na oko,

najważniejsze było podgrzać - i tutaj też różne wersje od 85C do 95C

a po podgrzeniu (nie zagotowaniu) dodać sok z cytryny lub ocet.

 

Ja wybrałam wersję z octem, gdzieś przeczytałam, bo nawet mam zapisane,

że 2-3 łyżki octu winnego na 5 L serwatki.

U mnie było za każdym razem coś koło 10 L więc dawałam 6 łyżek.

 

Po dodaniu octu, nie przyglądałam się co się w garnku dzieje,

wystawiałam za okno i rano wylewałam na pieluchę.

 

Byłam z efektu zadowolona, bo serek był,

nie wnikałam, czy dużo czy mało,

grunt że nie poszedł do zlewu.

 

Dnia pewnego musiałam wyjechać,

i wykonaniem ricotty musiała się zająć moja druga połowa

- opowiedziałam szybko co i jak i pojechałam.

 

Rano zabrałam się za odcedzanie i moim oczom ukazał się cudny widok

- piękna klarowna serwatka i dorodny serek!!

 

 

 

Wtedy zaczęłam myśleć o ricocie, o jej wykonaniu, trochę poważniej.

Faktem jest, że ważne w tej całej zabawie jest pH,

pomyślałam więc sobie, że to pewnie raz serwatka była już lekko zakwaszona, innym razem mniej

(bo za każdym razem ricottę robiliśmy po innym serze)

 

Postanowiłam więc przed ostatnim wykonaniem skupić się nad pH,

mam pH metr i nie zawaham się go użyć... 

 

Wstawiłam serwatkę na mały ogień i zaczęłam myśleć w międzyczasie...

 

Zmieżyć pH to nie problem,

ale mój pH metr działa tylko do 50C,

nie wsadzę więc go do prawie wrzątku.

 

Nabrałam trochę serwatki wystudziłam...

ale myślę i myślę - pH zależy dość znacznie od temperatury

 

..... serwatka się grzeje a ja dalej nie wiem...

 

Myślę sobie - no to może zastosować przelicznik jakiś...

ale to najpierw trzeba by było znać pH wyjściowe,

wtedy obliczyć ile octu trzeba,

uwzględnić oczywiście stałą dysocjacji w wyższej temperaturze....

 

..... serwatka już osiąga właściwą temperaturę

i moja druga połowa mnie o tym informuje....

ja pochłonięta naukowym zagadnieniem proszę go żeby dolała octu tak jak ostatnio,

a ja swoje pomiary zrobię następnym razem.... bo teraz nie skończę liczyć na czas...

Moja druga połowa sięga do szafki - czym zwraca na siebie moją uwagę,

bo ocet WINNY mam obok kuchenki,

a on wyciąga ocet zwykły!!

Przerażona próbuję go zatrzymać,

ale on mnie uspokaja i mówi, że tak ostatnio zrobił i przecież wyszło ładnie...

 

Robimy... jedna, druga, trzecia, czwarta... piąta łyżka octu ...

 

oOOOO - serwatka na naszych oczach robi się klarowna !!!

 

 

PODSUMOWUJĄC

 

nie będę mierzyła pH,

a tym bardziej nie będę przeliczała niczego i kombinowała :D

 

ostatecznym moim przepisem na ricottę staje się ta wersja:

 

10 L serwatki podgrzać do 93C

użyć octu 10% - 5-6 łyżek

ocet dodawać powoli, lekko mieszając

przy ostatnich dwóch łyżkach chwilę się wstrzymać i obserwowac co będzie po dodaniu 5 łyżki.

Jak się robi klarownie - to już koniec.

Wystawiam za okno,na pieluchę rano.

 

 

 

 

kto dotarł do końca tego wywodu zasłużył na deser:

 

 

 

 

DESERKI RICOTTOWO - TRUSKAWKOWE

 

Porcja na 8-9 małych szklanek

 

1. GALARETKA Z MUSEM

 

od galaretki trzeba zacząć, bo ona musi ostygnąć

- zmiksowane truskawki, ja miałam mrożone - około 350 ml

uzupełnić wodą tak, aby było pół litra,

zagotować i dodać galaretkę,

wymieszać odstawić.

 

2. SPODY - to pokruszone herbatniki po prostu

 

 
3. MASA RICOTTOWA 
 
6-7 łyżeczek żelatyny przygotowałam wg przepisu
(zalałam wodą, odczekałam, zagrzałam, odczekałam)
 
jedno opakowanie śmietany w proszku takiej do ubijania,
ubiłam z 200ml mleka,
dodawałam porcjami 1 kg serka,
jedno opakowanie cukru wanilinowego,
i ze dwie łyżki cukru pudru
- tutaj proponuję zawsze robić do smaku
 
okazało się, że masa jest "za sucha"
to dodałam pół opakowania jogurtu greckiego
 
wlałam żelatynę, przełożyłam do szklanek,
wylałam galaretkę i do lodówki :)
 
 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda smakowicie!

Z mojej ricotty  dzisiaj chyba "nici"...Już sama serwatka mi się nie podobała -taka jakaś prawie przezroczysta [to z czego tam miał się wytrącić jeszcze serek? ] , ale poczekam do rana .Sporadycznie ,ale zdarza mi się ,że ta ricotta po prostu  nie wychodzi...

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

serwatka mi się nie podobała -taka jakaś prawie przezroczysta [to z czego tam miał się wytrącić jeszcze serek? ]

Beato,

białka serwatkowe są rozpuszczone w serwatce, nie tworzą zawiesiny tak, jak kazeina.

Np. sól czy cukier nie wpływają na wygląd wody, z którą  tworzą roztwór.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, tak... na poziomie maturalnym wszystko jest łatwiejsze niż w rzeczywistości.

 

Jeśli chcesz poczytać o tym jak zmienia się pH wody to proponuję tutaj

(ale może lepiej po maturze, bo to info do matury sie nie liczy)

 

http://www.chemia.uni.lodz.pl/kchs/index_pliki/Dokumenty/8.pdf

 

 

w ricocie jest na szczęście prościej - bo nie mamy czystej wody 

dodajemy słaby kwas, a to już i "maturalnie" zależy od temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypróbuję za tydzień

 

A ja dzisiaj robiłem ricottę i nie dodawałem octu tylko kwasek cytrynowy rozpuszczony w małej ilości wody w dawce 0,5g/l serwatki o temp.95 C.Ile wyszło jeszcze nie wiem bo odcieka, ale jest sporo.Jutro zważę to napiszę. :)   

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dodawałem octu tylko kwasek cytrynowy rozpuszczony w małej ilości wody

 

Ja tak robię prawie od początku bo wyciskanie cytryn to ....... nie powiem co :D  Kwasek to wygoda i pewność zakwaszenia serwatki :D

 

 

 Pozdrawiam

Edytowane przez andrzej k

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiem ile wyszło. :D Z 25 l mleka wyszło 1,4 kg ricotty i 4 kg sera.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadiusz, a miałeś ten efekt klarowania się serwatki?

Bo wg mnie nie ma stałej własciwej ilosci octu/soku z cytryny/kwasku

Bo wiele zależy od tego jak kwaśna już jest serwatka w momencie jej zakwaszania i fajnie jest umieć wyczuć=zobaczyć ten moment,

Bo wtedy ricotta wychodzi świetna=w sensie dużo lepiej się sączy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Arkadiusz, a miałeś ten efekt klarowania się serwatki?

 

Używając kwasku tego efektu nie ma.Co do ricotty  i jej smaku nie narzekamy.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bo wg mnie nie ma stałej własciwej ilosci octu/soku z cytryny/kwasku

 

 

Jeżeli robię sery podpuszczkowe ala oscypek itp  to jest stała ilość kwasku :D w stosunku do serwatki .

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiło się znów sporo ricotty a Ricki Carroll podaje przepis na inne jej wykorzystanie

 

- prasować 24 h obciążeniem 10 kg

 

 

zostawić w zalewie z wina, wody i soli (ewentualnie zioła)

ja nie lubię rozcieńczać wina wodą,

więc mój ser leży w winie z solą.

 

Ma tak poleżeć 4 dni, 

następnie trzeba go osuszyć ręcznikiem papierowym

a później może (nie musi) podojrzewać sobie kilka tygodni w lodówce.

 

.... czekamy...  :yawn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beatag

 

sera jeszcze nie próbowaliśmy bo dopiero dziś wyciągamy z zalewy,

soli były dwie łyżki na chyba dwie szklanki wina

(dokładnie nie pamiętam bo nie zapisaliśmy, a robiliśmy tak, żeby po prostu wino zakryło serek)

 

 

@CheNelly

 

dziś wyjmujemy i osuszamy ser,

idzie na trochę do lodówki i dam znać czy warto, czy lepiej zostać przy tradycyjnej ricocie.

ps. to też z mleka od Ciebie  :heart:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

święta święta i po świętach,

chwila relaxu w domu,

drineczek... 

 

poszedł więc i kolejny serek pod nóż,

tym razem ziegerkase,

ma dziś 20 dni,

 

jakiś czas temu pokrył się pleśnią,

i gdybym nie była z pleśniakami za pan brat to pewnie bym panikowała,

ale drapsnęłam go po tej pleśni, okazała się być tylko na powierzchni

więc przeniosłam ser w mniej wilgotne, nadal chłodne miejsce,

i dziś przyszedł czas na niego

 

 
 
 
 
 
 
nie wiedziałam jakiego smaku sie po nim spodziewać, więc nie wiem czy spełnia oczekiwania,
użyliśmy białego wina (w przepisie jest czerwone)
i od samego wyjęcia sera z zalewy, zapach wina cały czas był w nim wyczuwalny.
 
Co ze smakiem?
nie umiem opisać i porównać bo raczej mało jadam takich dojrzewających serów białych.
 
Podoba mi się to, że całkowicie nie jest ricotkowy,
że środek zrobił się jednolity,
a na brzegach wyraźnie widać ramkę=skórkę
- próbowałam pokazać to na zdjęciach ale nie wiem czy widać co mam na myśli.
 
Ser jest ogólnie smaczny,
inny od tych co zazwyczaj jadamy
i będę go zdecydowanie powtarzać jeśli ricotty będzie nadmiar.
 
Następnym razem będzie w czerwonym winie,
może z jakimiś przyprawami,
bo mam wrażenie, że jest podatny na chłonięcie aromatów.
 
Kawałek sera poleży pewnie jeszcze w lodówce,
więc jak będą jakieś istotne zmiany to na pewno dam znać.
 
podsumowując... jeśli komuś ricotty za dużo (a nawet jeśli nie) - to zdecydowanie warto wykonać ten eksperyment :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 8 miesięcy temu...

nie ma to jak obudzić się pierwszego stycznia i stwierdzić,

że czas na ser!

 

ostatnio nie było czasu, bo przeprowadzka,

bo kuchnia się 100lat robiła,

bo święta...

 

ale święta minęły, Sylwester spokojny,

a mi rano przyszło jechać do krainy mlekiem płynącej,

zapakowałam więc kanisterki i wróciłam z 25 litrami mleka.

 

Powstały camemberty i feta

a w nagrodę za trudy pracy - piękna ricotta

 

 

wydajność: 14-15L serwatki - po fetach i camembertach - 1kg ricotki

post-62736-0-29518200-1483358711_thumb.jpg

Edytowane przez Light At Dawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

piękna ricotta

Wzorcowa :clap:  

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.