Zjadłam ser!... z roztoczami!

[Light At Dawn]

Wróciłam!

Poniosło mnie na chwilę do Francji,

Oczywiście nie obyło się bez rzucenia się na dział serowy...

Do tego bagietka, wino... i był wieczór serów,

Dużo by opowiadać, ale padam, więc będzie tylko NAJciekawostka

 

MIMOLETTE - SER JEDZONY PRZEZ ROZTOCZA

 

jeszcze niewiele info znalazłam o nim,

Ale to co czytam jest ciekawe,

Smak... mhmmmm...

 

Tak mnie zachwycił i zainteresował

że planuje mały okołowekeendowy wypad w regiony gdzie jest produkowany..

 

http://www.teddingtoncheese.co.uk/acatalog/de353.htm

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Cheese_mite

http://www.cheesefacts.org/mimolette_cheese/mimolette_cheese.html

Wie ktoś coś o nim więcej?

 

Najbardziej mnie zastanawia czy te robale wciąż są w skórce

I czy by zamieszkały w moim serze....

Edytowane 4 Kwietnia 2016 przez Light At Dawn

[jumbo]

...Włosi mają w swoich dokonaniach coś bardziej wyszukanego - ser który trzeba jeść w okularach , aby nie trafiła cię jedna z tysięcy mieszkających w nim skaczących larw.....

 

Casu marzu się nazywa....

 

szukam linku , jak znajdę to podrzucę , chyba że ktoś zna , to proszę.....

 

jest

Edytowane 5 Kwietnia 2016 przez jumbo

[Light At Dawn]

Tak, czytałam o tym....

Ale chyba bym się nie zdecydowała ^^

 

Ktoś miał okazję?

[CheNelly]

O tym włoskim z robakami słyszałam, ale chyba jego produkcja jest niedozwolona na większą skalę - w końcu muchy przenoszą różne choroby, więc w sklepach się go nie znajdzie.