tier Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Jakiś czas temu pisałem o konserwach które kupiłem Przedstawiam mały test - jak to w środku wygląda i jakiś minimalny opis jak smakowało... (celowo zamazałem dane firmy żeby ktoś nie pisał że reklamę robię) Na pierwszy rzut zupa gulaszowa (zagęszczona), trochę mało słona, całkiem dobra, puszka na dobre 3 porcje wystarcza. Kotlety siekane, byłem ciekaw jak ta potrawa będzie wyglądać, przekonany że to coś siekanego a tutaj zwyczajne pulpety, trochę twarde ale zjadliwe, za to kapusta bardzo dobra czuć że podsmażana Konserwa z boczku, kolega zachwalał że kiedyś takie to dobre było.., a tutaj niestety porażka, twarde, słone i nie wiadomo jakie. Kiełbasa wojskowa, trochę jak zwykła mielonka, za to bardziej miękka, czosnek wyczuwalny. Szału nie było za cenę prawie 7 zł. Konserwa lisiecka, to testowaliśmy na Mazowszance, ogólne wrażenie chuda konserwa, miękka i słona, z lisiecką to chyba nic wspólnego nie ma. Smalec wojskowy, poza wyczuwalnymi dodatkami tzw. chemicznymi jak w każdej konserwie, kawałki słoniny, wyczuwalny czosnek - do piwka dobra. Pasztet, składu brak na etykiecie, w smaku idealny, kremowy - dla mnie super. Wołowina z fasolą, też ciekaw byłem co to takiego a tutaj namiastka zwykłej fasolki, trochę mało słone i słabo doprawione. Tuszonka wojskowa, co tu dużo pisać, (wołowina 25%, wieprzowe 8%) dużo galaretki - zjadliwe, w terenie smakuje pewnie jeszcze lepiej. Suchary i pieczywo żytnie, te pierwsze dobre tak jak te drugie które można kupić o podobnym składzie tej samej firmy w jednej z sieci marketów (tylko dużo taniej) Dziękuję za uwagę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Uważnie obejrzałem oceny, tyle że konserw nie jadam.... Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BazylWidzew Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Przedstawiam mały test Jaki to test jak głównego testera nie ma https://www.youtube.com/watch?v=mGBNU4pUNNI TYLKO WIDZEW RTS !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sverige2 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Na Allegro oferują cały zestaw tych rozkoszy podniebienia. Super sprawa dla smakoszy i miłośników dawnych smaków "konserwy wojskowej" .http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=konserwa+wojskowa&bmatch=base-relevance-hou-1-5-0408 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 A mnie kuszą wojskowe całodzienne racje żywnościowe... Jacinto chyba właśnie zamieścił na Youtube recenzję jednego z zestawów "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryszpak Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 (edytowane) Chyba kupię na próbę kilka sztuk tych do odgrzewania. Bo te posiłki "degeneracyjne" co nam firma kupuje to się robi jakaś masakra... Z tego też powodu od roku ich nie pobieram. Edytowane 25 Kwietnia 2016 przez ryszpak Rafał (ryszpak) rakrzes@poczta.onet.pl Z prawdą jest jak z d..pą. Każdy ma inną i każdy ma swoją... Iure et gladio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujaszek Tom Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Rafał to w słoiczki coś sobie przygotuj . Tylko czy będziesz miał gdzie je podgrzać? Myślisz , że możesz wszystko ? Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi Myślałem ,że jestem już na dnie !!!! Ale ktoś rzucił mi łopatę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tier Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 A mnie kuszą wojskowe całodzienne racje żywnościowe... Jacinto chyba właśnie zamieścił na Youtube recenzję jednego z zestawów Te racje całodzienne trochę cenowo za drogie, wychodzi taniej kupić pojedynczo... ja to bym z chęcią przetestował te bundeswehry. https://www.youtube.com/watch?v=V-Di1Dd4wU4 Na ebayu do zdobycia za 15e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 A nie do końca... na Alledrogo racje całodzienne (w terminie) bywają i po 20-25 złociszy Te minimalnie droższe ale jaki wybór... no i koszt przesyłki jeden http://allegro.pl/indywidualna-racja-zywnosciowa-srg-5-rodzajow-i6148421033.html "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
electra Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Widze ze teraz to jakies plastikowe lyzeczki rurki do napoi ..czy tego juz nie ma? przywleklo sie ze mna za morze ... https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9853-electra-i-jej-podw%C3%B3rkowa-w%C4%99dzarka/https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=10555&start=0Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź http://wedlinydomowe...pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacinto Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgadza się, będę zamieszczał testy, mam juz gotową jedną rację USA, wczoraj zacząłem nagrywac polską całodobową SR-G-3, ale tak na codzień to bym chyba nie chciał tego jeść lepsze swoje. mój najsmaczniejszy blog http://najsmaczniejszy.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tusiaczek Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Nie marudź... ja próbowałem rosyjską "Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..." Tatuś Muminka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacinto Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Mnie rosyjska jeszcze czeka, ale hardcore to jest ukraińska albo Kazachstan - 3 razy dziennie puszka kaszy z miesem... mój najsmaczniejszy blog http://najsmaczniejszy.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszB Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 A mnie kuszą wojskowe całodzienne racje żywnościowe... Jacinto chyba właśnie zamieścił na Youtube recenzję jednego z zestawów Będąc w wojsku najadłem się ich do woli, a na poligonach, wszelkich wymarszach, itp to standard, przynajmniej na ówczesne czasy w jednostkach powietrzno desantowych.Nie powiem że były złe, powiem więcej, były dobre Kiedyś nazywaliśmy te racje jako "eski" z racji tego że miały oznakowane "S" ileś tam. Moja wędzarnia i pierwsze wyroby :-) https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6185 Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy :-) Jola i Mariusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacinto Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Mariusz, a od kiedy tego typu zestawy funkcjonują ? Wcześniej pewnie to wyglądało inaczej - podejrzewam,że poszczególne elementy do pobrania, bez zestawów mój najsmaczniejszy blog http://najsmaczniejszy.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wirus Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Niestety dzisiejsze zestawy nie mają nic wspólnego z dawniejszymi ."Nowości" przemysłu spożywczego przeniknęły również do wojska. Pamiętam jak na pierwszym wspólnym ćwiczeniu z żołnierzami państw NATO : 12-16 IX 1994 - W Biedrusku pod Poznaniem, w ramach Partnerstwa dla Pokoju, odbyły się (pod kryptonimem "Cooperative Bridge") pierwsze wspólne ćwiczenia wojskowe, w których uczestniczyły jednostki z 13 państw członkowskich Sojuszu i z krajów partnerskich. żołnierze amerykańscy bardzo chętnie oddawali swoje "wysublimowane" racje żywnościowe za nasze "toporne" S-ki. Pozdrawiam Wirus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszB Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Mariusz, a od kiedy tego typu zestawy funkcjonują ? Wcześniej pewnie to wyglądało inaczej - podejrzewam,że poszczególne elementy do pobrania, bez zestawówJa byłem w wojsku w latach 1984/1986 to "eski" już były, szef kompani mówił że do wojsk powietrznodesantowych dostał się w 1970 roku to te racje żywnościowe już były, także nie powiem Ci kiedy zostały wprowadzone.Odnośnie zestawów to przypominały te dzisiejsze, opakowanie wodoszczelne z etykietą co zawiera i który to jest zestaw, a w nim trzy osobne paczki, również wodoszczelne, w każdej paczce suchary oraz puszka o różnej zawartości, w komplecie były tabletki do oczyszczania wody, zapałki, mała podpałka na której można było coś podgrzać, czekolada, nożyk do otwierania puszek, mleko skondensowane, dżem, tyle zapamiętałem Nie pamiętam oznakowań ale pamiętam że były lepsze i gorsze eski, chodziło o zawartość konserw, więc wszyscy polowali na te lepsze Moja wędzarnia i pierwsze wyroby :-) https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6185 Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy :-) Jola i Mariusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 szef kompani mówił że do wojsk powietrznodesantowych dostał się w 1970 roku to te racje żywnościowe już były, Potwierdzam. „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Papcio Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Też potwierdzam, ja byłem 1970-72 i trafiłem na "czyszczenie" magazynu i tych esek trochę zjadłem a i chleba z puszki też! W życiu dwa dni są najważniejsze: Ten w którym się urodziłeś. I ten kiedy zrozumiałeś po co M.Twain Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszB Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Ponoć rodowód esek zaczyna się w roku 1960, ale ile to prawdy to nie wiem, pewne jest że były już rozdawane żołnierzom PDPD podczas "kurtuazyjnej wizyty" w Czechosłowacji w 1968 roku, oraz w 1967 roku na poligonie Drawskim podczas manewrów Armii zaprzyjaźnionych, swoją wiedzę opieram na tym że widziałem zdjęcia w Batalionowej kronice. Papcio, za chlebem z puszki nie przepadałem, po prostu mi nie smakował, za mocno był gliniasty na szczęście była polowa piekarnia, taka na kołach więc pieczywo mieliśmy dość często świeże. Jako ciekawostkę podam że corocznie widzę wszelkiej maści eski na zlocie militarnym w Bornem Sulinowie, oczywiście są na sprzedaż, dwa lata temu widziałem nawet Japońską oraz Koreańską eskę, traktuję to jako ciekawostkę ponieważ nie wiedząc jak to było przechowywane nie odważyłbym się skonsumować, tym bardziej że u sprzedawców leżą one na stołach w dość wysokiej temperaturze, w końcu to lato. Moja wędzarnia i pierwsze wyroby :-) https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6185 Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy :-) Jola i Mariusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacinto Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Dziękuję kolegom za ciekawe informacje, szczerze mówiąc liczyłem na relacje z "pierwszej ręki" Jestem zaskoczony, bo myślałem,że to zaczęło sie od lat 80-tych.PS. na koreańskie i japonskie tez pewnie przyjdzie czas , widziałem recenzję chinskich - tragedia - takie cisatka energetyczne i jakies śladowe dodatki. Nasze to wypas mój najsmaczniejszy blog http://najsmaczniejszy.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wirus Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 (edytowane) Piotrze a to już czytałeś : http://www.phie.pl/pdf/phe-2011/phe-2011-3-370.pdf A tu trochę historii :http://www.cytadela.aplus.pl/zywnosc.htm Edytowane 25 Kwietnia 2016 przez Wirus Pozdrawiam Wirus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacinto Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Nie czytałem, dziekuje, na pewno pochłonę w jeden wieczór . Czytałem tylko specyfikacje poszczególnych zestawów, część przepisów itp. Przy okazji... na Grzybozlot przywiozę parę puszek z tej samej firmy, co Tier. W zasadzie ciekawa jest słonina, oraz "małpa". Jak byłem na studiach to w pokoju w akademiku miałem kolegę, którego ojciec na Helu służył i przywoził nam takie puszeczki tuszonki bez etykiet... to było pyszne, pewnie teraz swienie nie te same mój najsmaczniejszy blog http://najsmaczniejszy.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekW Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 "Małpę" miałem okazję jeść 2 razy. Pewnie 20 lat temu. Brat, żołnierz zawodowy przywoził. Były dwa rodzaje, wieprzowa i wołowa. Wołowa to " niebo w gębie". Nigdy więcej nie miałem okazji czegoś takiego jeść. WojtekW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgoś Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 25 Kwietnia 2016 W zasadzie ciekawa jest słonina, oraz "małpa". "Małpę" miałem okazję jeść 2 razy. Przepraszam ,ale ja w wojsku nie byłam i prosiłabym o opis tego produktu "W życiu piękne są tylko chwile.." Dżem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi