Bobo ćwiczysz
Niech chłopak ćwiczy bo
:
Napisano 20 lip 2016 - 18:37
Bobo ćwiczysz
Niech chłopak ćwiczy bo
:
Napisano 20 lip 2016 - 21:07
Chyba się wyjaśniło :P hehe dostałem wiadomość:
"potrzebne jest : Ustanowienie znowelizowanej instrukcji produkcyjnej i receptur na konserwy mięsne pasteryzowane w opakowaniach blaszanych z roku 1976"wynika z tego, że to są chyba po prostu 2 procedury solenia z 2 receptur..
Trzeba technologa do rozwikłania tegoż zagadnienia chyba
no.. spać już czas najwyższy, dobrej nocki życzę
Pozdrawiam
Robert wyedukuje Tobie na zlocie...do zobaczenia
Napisano 21 lip 2016 - 07:56
I nikt nie ma pełnych skanów tej pozycji ...
Napisano 22 lip 2016 - 08:26
Robert wyedukuje Tobie na zlocie...do zobaczenia
oooo bardzo dziękuję Marku
już się doczekać nie mogę!
Zbójaszku... jak inne instrumenty będą mnie zagłuszały w 90% to może nawet wyjdzie fajnie
I nikt nie ma pełnych skanów tej pozycji ...
ktoś na pewno ma.. może jeszcze po prostu nie przeczytał Twoich postów
trzeba być dobrej myśli, albo jak czegoś nie wiesz to zastosuj inwencję twórczą i luki uzupełniaj po swojemu Pozdrawiam
Napisano 24 lip 2016 - 21:35
Trochę późno piszę ale... wg wymagań jakościowych dla konserwy "szynka formowa -szyfr 719P zawartość soli mieści w przedziale 3,3-3,8 % lub 3,0-3,5 % w zależności od metody oznaczenia.
W normie jest zapis "W smaku wyczuwalna nieznaczna słoność".
Napisano 25 lip 2016 - 13:31
Pięknie dziękuję skoro jest do 3,8% to znaczy, że wszystko zostało odczytane poprawnie... tylko kurczę myślałem, że aż tyle soli być nie może
Chyba popełnię ten wyrób tylko żeby się przekonać jak to na słoność wyjdzie no.. może pomijając niektóre dodatki funkcjonalne
Jest chyba niebagatelna różnica między słonolubnością kilkadziesiąt lat temu a teraz.. patrząc na reakcje ludzi, kiedy wyroby są odrobinę więcej posolone, można stwierdzić, że sól wydaje się być dla nich gorsza od arszeniku najlepiej w ogóle nie solić, nie ostrzyć, nie kwasić i mięsa nie jeść
kiełki jedynie.. i to tylko jeżeli wyrażą pisemną zgodę z pieczęcią notarialną na spożycie
Pozdrawiam
Napisano 28 lip 2016 - 15:09
A ja pierdziele wszelkie podśmie....ki postanowiłem i zrobiłem ściśle wg. receptury z wszelkimi chemicznymi dodatkami
które tam były, z tą ilością soli też.
Wnioski - w porównaniu z obecnym w sklepach krakusem
wydaje się mi się smak prawie 1:1 czyli azotyny wielofosforany , żona
powiedziała że owszem smaczna bardzo dobra ale lekkkko za słone i smak z lat 70 -tych to jednak nie to.
Mięsa z tamtych lat nie dostanę więc wniosek: smaku szynki z tamtych lat NIE MA MOWY żeby odtworzyć
Test udany
Zrobiłem też szynkę z książki Roberta "czystą" i powiem że faktycznie jest różnica i chemię da się wyczuć.
Tyle testów wracam do korzeni
Napisano 29 lip 2016 - 16:31
Mięsa z tamtych lat nie dostanę więc wniosek: smaku szynki z tamtych lat NIE MA MOWY żeby odtworzyć
trzeba poszukać w Wołominie w czwartki rano jest słonina na 10cm czasem.. ze świń chowanych na ziemniakach.. a więc tym bardziej z takich świń i mięso musi być.. wygląda i smakuje zupełnie inaczej niż to dostępne w sklepach.. inna konsystencja i w ogóle 180* różnicy..
Może spróbowałbyś takiego mięsa wp użyć? Pozdrawiam
Napisano 29 lip 2016 - 16:57
robotek
A peklował Ty saletrą , czy peklosolą ?
Podpowiem - peklowanie saletrą trwa dłużej i w przepisach z "16tki" tam jest tylko saletra , peklosoli wtedy nie stosowano .
Poczytaj o peklowaniu i tak w skrócie podpowiem że saletrą dłużej bo tam zachodzą zmiany , a peklosolą od razu mięso dostaje kopa.
Posiadam to i to i jak mam czas to saletra , a jak głodny jestem to peklosól.
Nie kombinuj z tą chemią tylko szukaj korzeni - Boczuś dobrze radzi - mięso ze świnek starej rasy smakuje inaczej , a te mięsne nowoczesne na paszach też inaczej .
Użytkownik Henio edytował ten post 29 lip 2016 - 17:01
Napisano 29 lip 2016 - 17:05
a jak głodny jestem to peklosól.ja jak jestem głodny to wolę coś konkretniejszego
Napisano 29 lip 2016 - 17:12
Bobo, może jaki mini koncert na otwarcie
Napisano 29 lip 2016 - 23:01
robotekA peklował Ty saletrą , czy peklosolą ?
Podpowiem - peklowanie saletrą trwa dłużej i w przepisach z "16tki" tam jest tylko saletra , peklosoli wtedy nie stosowano .
Poczytaj o peklowaniu i tak w skrócie podpowiem że saletrą dłużej bo tam zachodzą zmiany , a peklosolą od razu mięso dostaje kopa.
Posiadam to i to i jak mam czas to saletra , a jak głodny jestem to peklosól.
Nie kombinuj z tą chemią tylko szukaj korzeni - Boczuś dobrze radzi - mięso ze świnek starej rasy smakuje inaczej , a te mięsne nowoczesne na paszach też inaczej .
Peklosolą.. już nie chciało mi się bawić w saletry.
To nie była kombinacja tylko jednorazowy test
Co do mięsa mam bardzo ! zaprzyjaźnioną lokalną masarnię i mięso mam zawsze klasa
a jednak to już nigdy nie będzie z tamtych lat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych