Gość Grzegorz Z. Opublikowano 4 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 4 Września 2016 No właśnie jak? Rok temu byłem na wakacjach nad morzem. Stała blaszana buda z wędzonymi rybami. Na próbę kupiłem kawałek. Jakieś pół kilograma. I co? Skubnąłem odrobinę, bo dzieci pożarły. Zaświeciła mi się lampka. Spotkałem się z gościem. Pokazał mi wędzarnie. Trochę podpytałem, ale był tajemniczy do bólu. Pewnie się bał, że konkurencję mu wystawię. Więc po powrocie zacząłem drążyć temat. Nawet dogłębnie. Smaki wędzonek pamiętałem z dzieciństwa. Mój dziadek wędził w wędzarni przyklejonej do komina. Trafiałem na różne strony. Na takie, gdzie wędzi się na jajko. Gdzie się daje przyprawy na oko. Jakoś mi nie podeszło. Widziałem wędzonki wędzone oponami, czorne jak diabeł. Też mi nie pasiło. Przecież dziadek nie dawał mi spalenizny. Drążyłem dalej. Trafiałem to tu, to tam. Na stronach, forach, FB. Natknąłem się na Halusie, Kostka, Morfeusza, Włodka, Rysia i parę innych osób. Zaczęło mi to grać. nie spalone, fajne przepisy. Sporo wiedzy zaczerpnąłem właśnie z tego forum. I cieszę się, że tak się stało. Dzięki temu nie musiałem wywalić pierwszej partii mięsa. Wędzarnię pierwszą miałem już w październiku. Nawet z termometrem, a w kuchni pojawiła się waga jubilerska do przypraw. Później już poszło z górki. Od czasu pierwszej wędzarni nie kupiłem grama wędliny w sklepie. No ale oczywiście długa droga jeszcze przede mną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andym Opublikowano 4 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 4 Września 2016 I tak trzymaj, Cytuj Pozdrawiam, Andrzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 4 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 4 Września 2016 Pięknie Ci wyszło waga jubilerska do przypraw. Dilerska - przynajmniej u mnie w domu tak mówią Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzegorz Z. Opublikowano 4 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 4 Września 2016 Pięknie Ci wyszło waga jubilerska do przypraw. Dilerska - przynajmniej u mnie w domu tak mówią Weź nie gadaj głośno bo mnie jeszcze zamkną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.