rademar Opublikowano 8 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 8 Września 2016 Dawno nic nie wędziłem. Ostatni raz na Wielkanoc czyli pół roku temu. I własnie odkryłem na dnie zamrażarki ostatni kawałek baleroniku zapakowanego próżniowo z wielkanocnego wędzenia. Po rozmrożeniu i konsumpcji żona stwierdziła, że jest wyśmienity i chyba trzeba wszystkie wędlinki zamrażać na pół roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 9 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 9 Września 2016 Fajnie masz Rademar. Poszukaj jeszcze w piwnicy to może dojrzewająca się trafi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacperro1 Opublikowano 15 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 15 Września 2016 Haha U mnie nie ma tyle miejsca w zamrażarce, żeby pakować, zreszta to takie dobre, że szkoda mrozić! Cytuj http://pomocdlacery.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beatag Opublikowano 1 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 1 Grudnia 2016 Podepnę się pod ten temat ,zeby nie zakładać nowegoOtóż wczoraj będąc na zakupach w Makro będąc głodna zrobiłam m. innymi takie zakupy!,5 kg świeżej wątróbki cielęcej1,5 kg świeżych śledziświeżego sandaczaświeżego okoniaPo przyjściu do domu i otwarciu lodówki stwierdziłam ,że mam obiad na jednej z półek,więc nie wykorzystam żadnego produktu z zakupionych,ale została jeszcze kolacja...więc usmażyłam swieżego sandacza.Coś bede musiała zamrozić ...i tak się zastanawiam ,czy lepiej wątróbkę ,choć i tak nie wykorzystam jej tyle na raz,czy śledzie które przewidziałam do smazenia jako świeże...,no i tego okonia z bólem ,ale tez chyba muszę zamrozić,choć chciałam go usmażyć świeżego...najbardziej obawiam się tej wątróbki po rozmrozeniu... Cytuj beata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
electra Opublikowano 1 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 1 Grudnia 2016 watrobke mroze i jest ok ..oczywiscie nie trzymam jej miesiacami Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9853-electra-i-jej-podw%C3%B3rkowa-w%C4%99dzarka/https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=10555&start=0Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź http://wedlinydomowe...pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martyna16 Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zamrozić zasadniczo da się wszystko, tyle, że mrożenie zmienia strukturę. Czasem to dobrze, czasem nie. Trzeba eksperymentować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 18 Stycznia 2017 Co świeże , to świeże . Moim zdaniem wątróbka po mrożeniu nadaje się na sos lub do pasztetu ( ja daję parę do rosołu ) do smażenia z cebulką tylko świeża, to tak jak z mięsem na tatara . Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
electra Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 18 Stycznia 2017 oj bidna to ja bym byla u ciebie na obiadku @Einshell,u mnie watrobka tylko do pasztetu ..wystarcza mi ten zapach jak ja podsmazam Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9853-electra-i-jej-podw%C3%B3rkowa-w%C4%99dzarka/https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=10555&start=0Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź http://wedlinydomowe...pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beatag Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 18 Stycznia 2017 Hmm... to zostanie mi chyba tylko pasztet -choć ten też mam zamrozony... Cytuj beata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 18 Stycznia 2017 oj bidna to ja bym byla u ciebie na obiadku No cóż ... nie każdy lubi... Pamiętam jeszcze jak moja Śp. babcia robiła wątróbkę ( ale chyba wieprzową... ) w panierce...jak schabowy... Troszkę to było '' inne'' w smaku , ale nie powiem ,że złe... Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 18 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 18 Stycznia 2017 Moim zdaniem wątróbka po mrożeniu nadaje się na sos lub do pasztetu Ja wątrobę mrożę jak mam za dużo Kroję w paski grubości około 1,5-2 cm blanszuję i po wystudzeniu mrożę . Czasami po usmażeniu nie można odróżnić że była mrożona . Warunek ..... musi być świeża czyli prosto z ubojni Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.