Skocz do zawartości

Wędzenie sera twarogowego - qba-69


qba-69

Rekomendowane odpowiedzi

:) Się powiedziało A.... to trzeba powiedzieć Be.... to trzeba w końcu ....Knąć :D

Akcja na żywioł 2 z pierdonki plus 2 ze 100krotki...

Solankę se odpusciłem...

Posolone "z"łapy", na czuja. 2 saute, 1 popier..przony, 1 popapopryczony.

Wyjściowo 250 gr szt- po zwędzeniu 203-207 gr.

Doczytałem, że te pierdonkowe to Mlekovita, 100krotkowe Spomlek.

Fakt, że pierdonkowe bardziej przyjazne "technicznie", łatwiejsze... bardziej zwarte.

Spomlek się delikatnie rozjeżdżał w smaku jednak zdecydowanie lepszy- kwestia odczuć, upodobań...

Zajekypbabiste się zrobili :thumbsup:

 

post-52358-0-98827900-1475405793_thumb.jpg

 

Wejdą do gry na dłużej, cuś tak mi się wydaje....

SiBaki rekomenduję...łatwizna.

Jeszcze raz dzięki QbQ :thumbsup::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Celuj Zieloniutki w te typu "włoskiego" inny skrzep i inaczej smakują ... w kropce to befxie chyba Capri a w lidel-u Pilos Włoski ;)

 

Tapniete z GT-I9500

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za dwa dni był zjedzony w całości.

 

 

Elka , można wędzić większe kawałki ......  na dłużej wystarczy . :facepalm::)

 

 

 Gorąco pozdrawiam

 

Witam

Większe kawałki mogę zrobić tylko muszę mieć więcej zalewy do serków.Serki kupuję od gospodarza więc wiem co zjadam.

Robię następny eksperyment, przygotowałam oliwę z oliwek w trzech smakach: czosnkową, z tymiankiem i oregano oraz z papryką ,pomidorami suszonymi,bazylią i pieprzem.

Zobaczę jakie będą smaki i spróbuję użyć oliwy po raz drugi. Co z tego wyjdzie...? Podzielę się efektami.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku było wszystko pięknie i ładnie.

post-44204-0-43901100-1475414051_thumb.jpg

A po jakiś 30-40 minutach miałem "akcję ratunkową" serków -zaczęły się "prześlizgiwać" przez kratkę.

post-44204-0-58299300-1475414112_thumb.jpg

Poratowałem się folią "ameliniową", którą dodatkowo podziurkowałem widelcem.

post-44204-0-25590300-1475414166_thumb.jpg

 

Pilosy typu włoskiego dają radę, ale te zwykłe pomimo, że to tłusta wersja, zaczęły się rozpadać.

Wydaje mi się, że za krótko je ociekałem/suszyłem przed wędzeniem ~2,5godz. -ile czasu je trzymacie po wyjęciu z solanki przed rozpoczęciem wędzenia?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Roger, aż się poderwałem i pobieżyłem na ogląd wędzarynki.

Wieści mam dobre- są dostępne 2 (dwa!) potencjalne poziomy do wstawienia kratek z serkami.

Włoskie oczywiście zaatakuję, dziękuję za wskazik :thumbsup:

;) Nastepnom razom połowę podcieplę w piekarniku zobaczę czy równo się uwędzą w czasie....

---------

:) Viszna to posól z ręki, bez solanki.

Mi leżały przez noc w lodówce i wyszło dobrze  :thumbsup: 

A nawet lepiej.... :D

Edytowane przez ziezielony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serek "typu włoskiego Capri" ( :laugh: ) z Sierpca - wszystkie bez przypraw, saute.

12h w solance 8% (sól niejodowana),

12 h ociekanie (w wędzarce, w nocy na dworze),

45min wygrzewanie w wędzarce (około 45-50 st.C),

3h wędzenie w temp. 45-55st.C, serki przekładane podczas wędzenia

 

następnym razem spróbuję użyć siatki zamiast przędzy.

Efekt - rewelacja.

 

post-72576-0-45672500-1475419497_thumb.jpg

post-72576-0-06707600-1475419514_thumb.jpg

post-72576-0-97428900-1475419530_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to posól z ręki, bez solanki

  napisz cos więcej :) ( Qba się nie obrazi :))

Edytowane przez Muski

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja zawsze sole grubo z reki z jednej i z drugiej strony
Dzięki Karol :)

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te solone na sucho są bardziej suche ... wiem ze tak szybciej i wygodniej ale solanka to solanka ... ;)

Dodatkowo u mnie przed solanką dostają po "parę widelców"

 

Tapniete z GT-I9500

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Kolegowie Szanowni, ja mam jakąś fobię solankową. Geneza jej w serach długodojrzewających. Sery solone ''z łapy'' wychodzą mi nawet, nawet...

Raz zrobiłem w solance i klęska. Nie zrzuciły wstępnie wagi/wody, później było tylko gorzej :devil: . Jeden poszedł pod nóż na świeżo.

Te co zostały i tak statystycznie, z czasem, wygoniły wodę i ustawiły się w normie ubytkowej.

Wysnułem wniocha, że lepiej "z łapy" bo odrzuca wodę i twardnieje dzięki temu. :)

Jak napisałem 20% straty wagi. Jak z solanką ubytek jest taki sam.....(?)

Dobrym kierunkiem jest ich podgrzanie- jak Fire001 zeznał- podcieplenie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie Koleżanki i Koledzy podpowiedzcie co było "nie tak" bo serki się rozpadały podczas wędzenia (wcześniejszy post), a po wędzeniu są bardzo jasne, mają aromaty, ale...

post-44204-0-84697200-1475436692_thumb.jpg

post-44204-0-72653400-1475436712_thumb.jpg

Może opiszę co robiłem i proszę o info gdzie popełniłem błąd:

Serki do solanki na 12godz.

Wyjęte z solanki, obtoczone w przyprawach i pozostawione do obciekania ~2,5-3godz.

Powędrowały do wędzarni, wędzenie ~4godz. w  temp. 55-60C niby mocno dymiło, ALE możliwe, że na jakiś czas słabo, jak mi się zrębki w dymogeneratorze zawiesiły.

 

Ogólnie moje pierwsze podejście wyszło po japońsku czyli "jako-tako" serki jakieś takie blade powychodziły, to,że się zaczęły rozpadać to sądzę, że za mało obciekały, bo normalnie podczas wędzenia z nich woda kapała.

 

Ale pierwsze koty za płoty, nie popełnia błędów tylko te co nic nie robi, a serki i tak już zaczęły znikać  :D

 

waro58 a możesz napisać co robisz po wyjęciu z solanki?

Od razu dajesz w siatkę i wędzisz, czy najpierw osuszasz/ociekasz, no i jak wędzisz -jaka temperatura, czas.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fire001 możesz położyć na siatce. Następnym razem zrób eksperyment z twarogiem :) 

roger możesz napisać coś więcej o tych widelcach? 

zieloniutki i Viszna najwidoczniej zbyt krótko serki ociekały z solanki.

beatag z tym piekarnikiem to nie próbowałem, zawsze wędzę odcieknięte jak należy :)  Czyli nocka na kratce. 

Do pozostałych piszących w temacie: cieszę się, że wypełniłem tę lukę w postaci tematu o wędzeniu sera twarogowego :) I, że każdy z Was wnosi coś do tematu. Bardzo przyjemnie czyta się tak kulturalną dyskusję. Dziękuję Wam za wszystkie pomysły na wędzenie sera i czekam na kolejne :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Viszna brak osuszenia i lodówkowa temperatura- nie łapały koloru :)

------

 

równo QbQ :thumbsup:

Dobry to patent - sery twarogowe po wędzonemu- właśnie przegryzam pieprzowego, gniotę 2 gołdy, grzeję ricottę no i oczywiście robię twaróg :frantics:

Edytowane przez ziezielony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wyjęte z solanki, obtoczone w przyprawach i pozostawione do obciekania ~2,5-3godz.

Serki po solance powinny obciekać min. 12h.

Dodatkowo warstwa przypraw utrudniła ociekanie i odparowywanie wody.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No to dzisiaj kolejne podejście.
Tym razem trzymałem się dokładnie wg. uwag Koleżeństwa dotyczących mojego poprzedniego wędzenia, czyli moczenie w solance ~11 godz. pozostawione na całą noc na pełne 12 godz. do ocieknięcia w temp. pokojowej (wykorzystałem kratki od suszarki do grzybów), rano zostały "przetoczone" przez przyprawy i powędrowały (na tych kratkach) do wędzarni, gdzie najpierw przez około 1 godz. się jeszcze dosuszały w temp. ~50°C, a następnie zacząłem wędzić, temperatura bez zmian, czas wędzenia ponad 5 godz., ale warunki miałem tragiczne bo strasznie wiało i był problem z dymogeneratorem (przez otwory powietrzne mi ogień się pokazywał, a czasami aż żar wydmuchiwało), ale się udało i wyszło wszystko OK.

Większość to Pilosy typu włoskiego + kilka sztuk zwykłych tłustych (ale one się ledwo kupy trzymają -jeden mi się w solance zdematerializował :laugh: , a z 2-go zostały kawałki -widać na zdjęciu).

Jeszcze mam pytanie do bardziej doświadczonych: Czy temperatura 50-52°C podczas wędzenia jest odpowiednia, czy powinna być wyższa?

post-44204-0-87278100-1477846500_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy temperatura 50-52°C podczas wędzenia jest odpowiednia, czy powinna być wyższa?

 

Ja osobiście Pilosy "włoskie" dymię w temp. 50-55st.C, czasami mi spadnie, czasami jest więcej, ale staram się coby było 50-55. Dymienie razem z osuszaniem to +/- 5 godzinek :D

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko potwierdzę, że serki typu włoskiego z wędzarni to poezja smaku. Robię je zawsze czy to przy mięsku czy przy rybach. Najpierw je wkładam do solanki 10% na pięć godzin (słoność odpowiednia w całym przekroju), potem na nockę do lodówki na  ociekanie , a następnego dnia wędzenie z innymi produktami ok 3 - 3,5 godziny w temperaturze ok. 50 stopni. Na koniec lekkie dopiekano w tem 80 - 90 stopni do kolorku brązowego. (podobno przy 60 stopniach we wnętrz zmienia się struktura sera , a pozostaje tłuściutki). Na ciepło prosto z wędzarni rewelacja, na zimno z pomidorkiem coś wspaniałego ale najbardziej lubię go podsmażonego z  boczkiem   - ale to już bomba cholesterolu  :D albo wersja light z żurawiną - a to już wymiata.Ostatnio uparłem się na mozzarele więc zapakowałem ją do pojemnika razem z "włoskim" w smaku delikatniejsza ale temperatura mi lekko skoczyła i zrobił się płaski :facepalm: . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.