A propo dymboxa - moje wedzenie w borniaku - wygląda tak : osuszone wstępnie mięsko na wędzonki - wkładam do wygrzanego wcześniej ( ok 20-30min) ok 45-50 st borniaka - wkładam wentylatorek w wylot komina - i suszę 40-45 st do suchej skórki - trwa to od 30- 1godziny czasem nawet ok 80 min , wyjmuję wentylatorek i uruchamiam dymboxa (u mnie ustawiona pompka na minimum ), oczywiście gęstość dymu reguluję przepustnicą kominową borniaka. zwykle jest na tzw pólgwizdka - co nie znaczy że zawsze - czasem otwieram bardziej czasem przymykam - kwestia co i jak chcę uwędzić - NIGDY nie były kwaśne .................. ale to tylko moje subiektywne doświadczenia ......
Witaj na forum Wędzarniczej Braci

To bardzo prosta procedura, która zajmie Ci tylko chwilę, a dzięki temu będziesz mógł korzystać z dodatkowych funkcji niedostępnych dla użytkowników niezalogowanych.
Zakładając swoje konto będziesz mógł między innymi:
- rozpoczynać nowe tematy na forum,
- odpowiadać na posty innych,
- przeglądać załączone do postów zdjęcia,
- wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników,
- dostawać powiadomienia o nowych postach.
Zachęcamy do rejestracji!!!

Wędzarnia binio1111 ukończona
#21
Napisano 02 gru 2016 - 08:27
#22
Napisano 02 gru 2016 - 08:55
Kolego robert5038 no to powiem Ci jak było.O żadnym kiszeniu nie ma mowy , tym bardziej o wykraplaniu wilgoci. Smak udek gorzki a nie kwaśny. Twój dymbox Dymił na początku nieźle 30min. potem coraz słabiej, zawieszało się i dym śmierdział pogorzeliskiem. Po dymieniu pół rury węgielków drzewnych ze zrębek. Wady które były opisałem wyżej. Kolega roger pomógł mi w usprawnieniu. I teraz najważniejsze - nigdy nie używałem DG i na początku myślałem , że tak ma być. Po przeróbkach jest 100 razy lepiej, więc nie namawiaj mnie do powrotu do oryginału, bo wtedy jest lipa. Wielu kolegów używa dymboxa i sobie chwali. Ok, tylko pewno nie mieli możliwości podymić "prawdziwym" Dymogeneratorem, bo gdyby to zrobili widzieli by różnicę. Jest jeszcze jedna wada (przynajmniej w moim była) rurka powietrzna była za krótka i nie wchodziła w rurę dymową. Brakowało niewiele, ale diabeł tkwi w szczegółach. Efekt- produkcja węgla drzewnego i mało dymu. Problem rozwiązałem bo roger wytłumaczył jak ma być, wyciągnąłem wnioski i naprawiłem. Jak dziurki były nad rurką dymową to strasznie paprała się rura dymna (zapaprana na max). Jak mam dziurki 2cm poniżej dna rury dymowej jest ok. Wypalam teraz do ostatniego zrębka , dymu mam 5x tyle co poprzednio i o wiele dłużej mi sie pali. Nie śmierdzi pogorzeliskiem. To chyba jednak wady konstrukcyjne dymboxa , a nie moja nieumiejętność wędzenia. Teraz jestem zadowolony bo działa jak należy. A co do upalania wężyka na rurce powietrznej , to może też nikt nie miał problemu??? . Pozdrawiam
PS. Jak nie wierzysz przyjedź odpalimy razem DG -ry . Ty swój oryginał , ja wersję po lifcie i zobaczysz różnicę
A przed udkami podwędzałem kiełbasy,(sklepowe) też miały posmak goryczy (pisałem wcześniej). Szynki gorzkie nie były (po przeróbkach dymboxa) Tylko może sam teraz przesadziłem z rozszczelnieniem komory. Poza ty przywykłem do wędzenia tradycyjnego, ale nie do gorzkich wyrobów
Użytkownik binio1111 edytował ten post 02 gru 2016 - 08:47
#23
Napisano 02 gru 2016 - 08:59
Jak dziurki były nad rurką dymową to strasznie paprała się rura dymna (zapaprana na max). Jak mam dziurki 2cm poniżej dna rury dymowej jest ok. Wypalam teraz do ostatniego zrębka , dymu mam 5x tyle co poprzednio i o wiele dłużej mi sie pali. Nie śmierdzi pogorzeliskiem. To chyba jednak wady konstrukcyjne dymboxaDrogi Bracie - nie żebym tutaj polemizował bo nie ma co ale - może jakiś felerny Ci się trafił - u mnie wypala do tzw cna - nic nie śmierdzi podorzeliskiem ( dymkiem tak


#24
Napisano 02 gru 2016 - 15:47
Ok Muski . Zrobię w wolnej chwili i wrzucę. Pisałeś w innym wątku, że brudzi ci się rura dymowa. U mnie przed przeróbką brudziła się strasznie, nawet rura główna była zapaprana. teraz głównej nie muszę czyścić wcale, a w dymowej jest trochę smoły (wcześniej się lało)
#25
Napisano 02 gru 2016 - 21:39
Ok Muski . Zrobię w wolnej chwili i wrzucę. Pisałeś w innym wątku, że brudzi ci się rura dymowa. U mnie przed przeróbką brudziła się strasznie, nawet rura główna była zapaprana. teraz głównej nie muszę czyścić wcale, a w dymowej jest trochę smoły (wcześniej się lało)
" teraz głównej nie muszę czyścić wcale, a w dymowej jest trochę smoły (wcześniej się lało"
Bo teraz się spala razem z zasmolonymi zrębkami. Smacznego.
#26
Napisano 02 gru 2016 - 22:00
Żałuję że nie wykonałem tego co mialem zrobić bo troszkę inaczej byś pisał ... patrząc na to co piszesz teraz ...

Do tej pory nigdy nie wchodziłem z Tobą w polemikę mimo chamskiego kopiowania 1:1 moich wpisów z mojej strony do "Twojej instrukcji" ... mój błąd bo powinienem Cię przeczołgać do bólu ... kopię wpisów mam więc teoretycznie to jeszcze możliwe ...zatem zanim cokolwiek napiszesz dobrze to przemyśl i przedyskutuj z kolegą z NZ ... bo inaczej ja to z nim oficjajnie przedyskutuję ...
Cóż mój błąd i wiara w ludzką uczciwość wyszły mi bokiem ...

Tapniete z GT-I9500
Użytkownik roger edytował ten post 02 gru 2016 - 22:15
#27
Napisano 02 gru 2016 - 22:19
Będziesz bronił swego, każdy ma prawo. Ja tylko opisałem jak było przed a jak jest po przeróbce. Niech każdy wnioski sam wyciągnie. Co do spalania smoły to chyba nie koniecznie jest tak jak mówisz. Pali mi się teraz mała warstwa pod rurą dymową a nie rozżarza gruba warstwa, która spalając się beztlenowo zamieniała zrębki w węgielki utopione w smole Może się nie znam na dymogeneratorach i może dlatego patrzę na temat obiektywnie, bo po prostu widzę różnicę. Znam się trochę na wędzeniu tradycyjnym i wiem, że paląc normalnie drewnem, nie można zamykać całkowicie drzwiczek paleniska, bo będzie produkcja węgla drzewnego i smrodek pogorzeliska a to potwierdzą "Ojcowie Założyciele Forum". Nie mam zamiaru kłócić się z Tobą i udowadniać, że ziemia jest okrągła. Masz tyle sprzętu, że możesz pozwolić sobie na przeznaczenie jednej sztuki na doświadczenia i wtedy sam zobaczysz. Chyba , że wiesz jak jest, ale nie możesz zrobić inaczej bo jest ochrona wzoru użytkowego. Powiem Ci tylko, że, żeby koniec rurki powietrznej wszedł w światło rury dymowej (u mnie brakowało) musiałem wsunąć w rurę dymową rurę o mniejszej średnicy, żeby nasunąć ją nieco na rurkę powietrzną. Nie miałem innej możliwości technicznej, a nie chciałem rozkręcać rurki powietrznej. Teraz mam jako rurę dymową rurę 25mm (zmieściła się na styk w twoją 30mm) Poprawiło to również efekt Venturiego. Teraz całe powietrze dmucha w rurkę dymową. Wcześniej dmuchało trochę w i trochę poza. A nie da się być trochę w ciąży albo się jest albo nie.
#28
Napisano 02 gru 2016 - 22:25
#29
Napisano 02 gru 2016 - 22:35
Ps
Nigdy nie napisałem jednego złego słowa i tym co oferujesz ale Twoja postawa mnie przeraża ... i jak masz zamiar tak walczyć jestem do dyspozycji ... "
Masz do mnie namiary więc myślę że wszystko jest "jasne"
Tapniete z GT-I9500
Użytkownik roger edytował ten post 02 gru 2016 - 22:42
#30
Napisano 04 gru 2016 - 12:21
No i poszły kiełbasy (pierwsze w życiu do tej pory tylko mięsko było )
Suszenie w trakcie. Później dym
#31
Napisano 04 gru 2016 - 15:36
Po 2,5 godz w dymie, temp.52 czasami przebija z rozpędu 55. Różnica temperatur pod kiełbasami i na wysokości kijów jest ok.2 stopnie (u góry cieplej czyli chyba ok) Na razie nic nie przewieszałem, równo łapią kolor - Na zdjęciu są troszkę ciemniejsze niż w rzeczywistości (aparat oszukuje troszkę)
Użytkownik binio1111 edytował ten post 04 gru 2016 - 15:39
#32
Napisano 05 gru 2016 - 06:29
Tak wyglądały, po sparzeniu i powtórnym wędzeniu 3 godz. Dowędzałem najpierw 50 stopni bez dymu , żeby wyschły, Później dymiłem w temp.45 przez 1godz i 2 godz 35stopni
Popełniłem błąd bo: za długo parzyłem i podeszły mi troszkę rosołkiem. Po parzeniu kilka batonów przekułem i lekko wymasowałem rosołek a kilka nie W celach doświadczalnych( ) Wcześniej osłonek białkowych nie nakłuwałem- były ciasno nabite bez powietrza. W czasie dowędzania rosołek zniknął w magiczny sposób. Masa batona 1kg- po dowędzaniu zostało 0,86 kg. Pierwszy raz robiłem kiełbasy i chyba dlatego te błędy
. Kiełbasy zostawiam w 14stopniach żeby dosychały.
#33
Napisano 06 gru 2016 - 17:02
Kiełbaski prawie jak moje . Ładnie batony napełnione, nie wiszą jak majtki po praniu i dobrze. Jak na pierwszy raz super
#34
Napisano 06 gru 2016 - 17:44
Tak wyglądały, po sparzeniu i powtórnym wędzeniu 3 godz.
I tak dalej . Widzę z Twojego opisu że rozumiesz zagadnienie .
Serdecznie pozdrawiam
#35
Napisano 09 gru 2016 - 18:12
Witam ponownie. Koledzy podpowiedzcie mi jak długo podsuszać te kiełbaski. Na chwilę obecną mają po ok.710- 720gr , Pakować do zamrażalki czy zostawić nadal żeby wisiały? W smaku niebo w gębie. Kilka już się rozeszło po znajomych.
#36
Napisano 09 gru 2016 - 18:18
Wystarczy. Nigdzie nie pakować, tylko jeść.
#37
Napisano 09 gru 2016 - 18:30
Tak wyglądają. Chciałbym przetrzymać do świąt
#38
Napisano 09 gru 2016 - 20:38
Zapakuj do zamrażarki i tak troszkę podeschnie. Nabierze również smaku. Wiem, pierwsza kiełbasa. Następne będą lepsze i jeszcze lepsze. Tak zazwyczaj bywa.
#39
Napisano 09 gru 2016 - 20:41
Dzięki. W takim razie pakuję i zamrażam
#40
Napisano 09 gru 2016 - 23:24

Tapniete z GT-I9500
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych