Czy ktoś może mi podać jakiś przepis na danie z bażanta.Z góry bardzo dziękuję.
Witaj na forum Wędzarniczej Braci

To bardzo prosta procedura, która zajmie Ci tylko chwilę, a dzięki temu będziesz mógł korzystać z dodatkowych funkcji niedostępnych dla użytkowników niezalogowanych.
Zakładając swoje konto będziesz mógł między innymi:
- rozpoczynać nowe tematy na forum,
- odpowiadać na posty innych,
- przeglądać załączone do postów zdjęcia,
- wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników,
- dostawać powiadomienia o nowych postach.
Zachęcamy do rejestracji!!!

#1
Napisano 21 gru 2016 - 17:26
#3
Napisano 21 gru 2016 - 19:07
Bażant ma bardzo chude mięso, dlatego weź sobie do serca uwagi dotyczące kruszenia oraz nastrzyk mięsa aromatyzowanym masłem.
Jeżeli masz go bez piór to możesz trzymać w kwaśnym mleku spokojnie przez tydzień.
#4
Napisano 21 lut 2017 - 12:11
Kiedyś miałam okazję jeść, ale powiem szczerze, że nic specjalnego. Od drób jak drób. Gdyby ktoś mi podał kurczaka i powiedział, że to bażant, nie znalazłabym różnicy
#5
Napisano 21 lut 2017 - 12:32
Kiedyś miałam okazję jeść, ale powiem szczerze, że nic specjalnego. Od drób jak drób. Gdyby ktoś mi podał kurczaka i powiedział, że to bażant, nie znalazłabym różnicy
Bażanta trzeba odpowiednio przyrządzić bo suchy jest z natury. Ale zrób sobie rosół z bażanta, to kura, a już w szczególności kurczak może się schować.
#6
Napisano 21 lut 2017 - 12:46
ale powiem szczerze, że nic specjalnego- przede wszystkim bażanta przed pieczeniem - trzeba trzymać w solance 7-8 procentowej 24- 48 g pieczemy obłożony boczkiem - a na końcu 10 min podpiekamy dla koloru .Chude ale delikatne mięsko - rosół z bażanta - znakomity masz rację Paweł - a później z gotowanego mięska - krokiety lub pierożki - też boskie

#7
Napisano 21 lut 2017 - 21:36
- przede wszystkim bażanta przed pieczeniem - trzeba trzymać w solance 7-8 procentowej 24- 48 g pieczemy obłożony boczkiem - a na końcu 10 min podpiekamy dla koloru .Chude ale delikatne mięsko - rosół z bażanta - znakomity masz rację Paweł - a później z gotowanego mięska - krokiety lub pierożki - też boskie
To mieso z rosolu to proponuje zrobic pierożki jak uszka malenkie( lub jeszcze mniejsze) i do tego rosolu dodac zamiast makaronu. Niebo w gebie
Użytkownik EAnna edytował ten post 22 lut 2017 - 20:51
lit.
#8
Napisano 21 lut 2017 - 22:08

#9
Napisano 21 lut 2017 - 22:27
Rosjanie mają takie sprytne formy do pierożkow

Tapniete z GT-I9500
#10
Napisano 23 lut 2017 - 19:35
ANNAM - 100 procent zgodności -tylko to lepienie -tragedia
Ja mam fiola i bardzo lubie robic te wszystkie male porcje. Pierogi, nalesniki czy nawet ciasta.
Rosjanie mają takie sprytne formy do pierożkow
Mam w szufladzie raz probowalam nimi robic, jakos mi nie wychodzi, szybciej recznie robie
#11
Napisano 20 wrz 2020 - 12:34
Witam,
Jak pisali poprzednicy bażant sam w sobie nie zachwyca.Piekłem go już na różne sposoby. I chyba najlepiej nadaję się jako składowa rosołu. Osobiście sam robiąc rosół używam zawsze kilku gatunków mięs. Spróbuj zrobić rosół z np. bażanta, przepiórki, indyka, wołowiny i królika. Mięso po ugotowaniu rozdrabniam i robię galaretę w miseczkach.
Pozdrawiam
Użytkownik Lumek Imperator edytował ten post 20 wrz 2020 - 12:35
#12
Napisano 20 wrz 2020 - 16:13
Mięso po ugotowaniu rozdrabniam i robię galaretę w miseczkach

#13
Napisano 20 wrz 2020 - 17:38
Z bażanty tylko rosół a mięso jako dodatek do pasztetu drobiowego.
#14
Napisano 20 wrz 2020 - 21:08
Z bażanty tylko rosół a mięso jako dodatek do pasztetu drobiowego.
Od moich starszych kolegów - myśliwych pozyskałem kiedyś przepis, który stosuję niezmiennie do dziś:
na początku sezonu (od 10-tego października do pierwszych większych chłodów) - po oskubaniu, wypatroszeniu i umyciu wycinam spod skóry, wszystkie płaty piersiowe (po dwa z każdej strony - jeden mniejszy i jeden większy). Po ich lekkim(!) obiciu (jak kotlety schabowe) lekko solę i przyprawiam pieprzem ( jak ktoś lubi, to i inne przyprawy, można też natrzeć czosnkiem) i wstawiam na 24 godziny do lodówki. Potem obtaczam w żytniej mące i smażę na masełku. Z tych płatów piersiowych wychodzą 3 "dorosłe" porcje kotletów (dwie duże i jedna podwójna (z tych małych płatów). Aby było oszczędniej, dopiero na pozostałościach bażanta gotuję rosół z warzywami (takimi samymi, jak dla rosołu z kurczaka). Ważna jest tu jego skóra z nielicznymi kawałkami tłuszczu, które ma pod szyją, a także w "kuperku" . Ten niewielki dodatek tłuszczu daje piękne "oczka" w rosole.
Modyfikacja zimowa tego przepisu polega na wcześniejszym kruszeniu bażanta przez tydzień lub dłużej (np. na dworze lub w chłodnym pomieszczeniu) w temp. od "zera" do ok. +6 st.C
Co ważne - rosół tylko z ręcznie robionym makaronem. Makaron handlowy, to czysta p r o f a n a c j a !
Użytkownik siwydymek edytował ten post 20 wrz 2020 - 21:09
#15
Napisano 21 wrz 2020 - 10:54
Po ich lekkim(!) obiciu (jak kotlety schabowe) lekko solę i przyprawiam pieprzem ( jak ktoś lubi, to i inne przyprawy, można też natrzeć czosnkiem) i wstawiam na 24 godziny do lodówki. Potem obtaczam w żytniej mące i smażę na masełku
Ciekawy sposób, na pewno spróbuję. Do tej pory robiłem głównie rosół albo pieczonego owiniętego paskami boczku.
#16
Napisano 21 wrz 2020 - 11:32
Po ich lekkim(!) obiciu (jak kotlety schabowe) lekko solę i przyprawiam pieprzem ( jak ktoś lubi, to i inne przyprawy, można też natrzeć czosnkiem) i wstawiam na 24 godziny do lodówki. Potem obtaczam w żytniej mące i smażę na masełkuCiekawy sposób, na pewno spróbuję. Do tej pory robiłem głównie rosół albo pieczonego owiniętego paskami boczku.
Pieczonego spróbowałem tylko raz, ale baaardzo mi nie smakował "Trącił" jakimś b. nieprzyjemnym smakiem (zapachem?).
Więcej już nie próbowałem, bo każdą dziczyznę wolę bez żadnych innych (mięsnych) dodatków "polepszających"
Użytkownik siwydymek edytował ten post 21 wrz 2020 - 11:42
#17
Napisano 21 wrz 2020 - 11:54
Piekłem go już na różne sposoby. I chyba najlepiej nadaję się jako składowa rosołu.
Niezależnie jak tuszkę spożytkujemy, powinna zostać poddana procesowi dojrzewania.
Wg mnie powinno to być ok. 12 dni - 14 dni.
Albo w chłodni na wisząco i w piórach, albo w elementach kulinarnych po obłożeniu przyprawami, solą i warzywami, zamknięte w folii.
#18
Napisano 21 wrz 2020 - 20:09
Niezależnie jak tuszkę spożytkujemy, powinna zostać poddana procesowi dojrzewania.
Z własnej, wieloletniej praktyki mogę powiedzieć, że rosół i te kotlety devolay z piersi bażanta zawsze wychodziły mi b. smaczne nawet bez tego procesu dojrzewania (co nie oznacza, że może były by jeszcze smaczniejsze )
P.S. - oczywiście w moim powyższym przepisie przed obtoczeniem w mące zapomniałem wspomnieć o jajku
Użytkownik siwydymek edytował ten post 21 wrz 2020 - 20:09
#19
Napisano 21 wrz 2020 - 21:04
O tym Ania zapewne pisała
post-41296-0-02713400-1550934872_thumb.jpg 177,88 KB
8 Ilość pobrań
Sponsor
#20
Napisano 22 wrz 2020 - 20:11
O tym Ania zapewne pisała
No właśnie, ja takiej "komory" w domu nie mam i mogę bażanty "kruszyć" tylko zimą - na dworze, bo gdybym chciał je z piórami zapakować do lodówki, to moja druga "połowa" wystawiła by mnie i tak na dwór razem z nimi
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: danie, bażant, jedzenie
Domowy wyrób wędlin →
Wędzonki →
Jeszcze nie wędzęNapisany przez zielonyelf, 21 lis 2014 ![]() |
|
![]()
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych