Skocz do zawartości

Brak możliwości uwędzenia zapeklowanego mięsa


Raiz3n

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 11.03 zapeklowałem sobie boczek i szynkę, przewidziałem na to 2 tygodnie. Niestety w tym czasie przeszedłem zabieg i dostałem zwolnienie L4 do końca miesiąca, w związku z tym nie będe mógł tego uwędzić. Bardzo proszę o porade co mógłbym zrobić żeby nie zmarnować mięsa? Mięso było rozmrażane przed peklowaniem, miało to być moje pierwsze wędzenie.

Edit: jeśli zły dział to prosze moderatora o przeniesienie

Edytowane przez Raiz3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Na forum są przepisy na te rodzaje mięs w formie parzonej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "boczek gotowany" i "szynka gotowana". Pieczenia, czy też grillowania nie poleca się, ze względu na peklosól. Dla potomnych możesz napisać co wykombinowałeś :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze szansa że któryś ze znajomych bedzie coś wędził w niedługim czasie to bym podrzucił, jak sie nie uda to skorzystam z Twojej rady, za którą serdecznie dziekuje. Już sie bałem że sie zmarnuje. Oczywiście dopisze w niedługim czasie co postanowiłem, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z tym powtornym morozeniem jestm ciekawy. Swego czasu byłem u czołowego producenta (ubojnia rozbiór). Część póltuszy była mrożona. Później sprzedawane i pewnie rozbierane w sklepie. Czyli jeżeli poszły do detalu to cześć konsumentów po zakupie pewnie zamroził mięso. Daleko szukać a rezerwy kraju są rotowane, czyli np po półrocznym mrozeniu wprowadzone do obrotu.

 

Nie żebym fanem powtórnego mrożeniu. Ale jak to jest

Sorry za błędy piszę z telefonu

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie mieso powinno byc oznaczone ze bylo wczesniej mrozone ,ryby tak samo ,napisane ze swieze a malymi literkami ze wczesniej byly mrozone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor tematu mięso rozmroził przed peklowaniem, więc problemu z tym nie ma :) W solance może przetrzymać dłużej i też nic złego się nie stanie. Słyszałem o zapomnianym mięsie, które trzy miesiące siedziało w zalewie i nadal było zdatne do spożycia. Zdaniem konsumentów, nawet zyskało na smaku :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie gotuj jak pisze qba, a parz - albo w szynkowarze, albo a'la włoska biała....

Ja osobiście przetrzymał bym bezproblematycznie jeszcze tydzień w lodówce temp 0* - +2*.

Mam tak potraktowane golonko, będące na w tych warunkach od 5 marca - wczoraj macane i jest ok.

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś załapałem salmonelle, prawdopodobnie przez ponownie zamrożone lody, ok 2 tygodni w szpitalu wyrobiło we mnie nawyk żeby nie zamrażać 2 razy cokolwiek by to nie było. Tak jak ktoś wyżej wspomniał pewnie nie raz kupiłem mięso, które było rozmrażane a sam w domu je znowu mroziłem nie wiedząc o tym i żyje. Tak czy inaczej na weekend znalazłem zastępstwo do wędzenia, wędzarnie (z beczki) dostarczyłem do teścia i będzie pilnował. Jakbym nie znalazł zastępcy, potrzymał bym dłużej w zalewie, nadal jest klarowna. Szybkowaru nie mam więc parzyć musiałbym w garnku, raczej za parzonymi/gotowanymi wędlinami nie przepadam ale jakby miało się zmarnować to i to dobre.. Dziękuje za pomoc, zobaczymy co z tego wyjdzie, jeśli będzie czym, to sie pochwale na forum :)

Edytowane przez Raiz3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, sorry za post pod postem ale potrzebuje pomocy. Dziś miał być ten dzień, rano wyjąłem mięso z zalewy, osuszyłem ręcznikami, wrzuciłem w siatkę i dostarczyłem do teścia, niestety zerwał się spory wiatr i wędzenie nie doszło do skutku (byłaby wojna z sąsiadami). Jutro ma być duzo lepsza pogoda i przełożyliśmy to do jutra, tylko nie wiem co teraz z tym mięsem zrobić, normalnie w woreczek i do lodówki czy muszę robić jakaś słaba solankę? Ponadto chciałem sobie uwędzić trochę szprotek, wczoraj załatwiłem sobie z kutra i trzymałem je w lodowce w wodzie, czy mogę przetrzymać je jeszcze dzień czy też zrobić jakaś solankę? Jeśli tak to prosiłbym o podanie stężenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....a szproty niesolone chciałeś wędzić?

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szprotki chciałem wrzucić do solanki 20% na 30min i opłukać przed wędzeniem. Zimno mam tylko w lodowce, nie bardzo mam jak zawiesić mięso, spróbuje coś z rusztem wykombinować, ważne ze może przeleżeć bez zalewy do jutra. 

Edit: W dziale ryby o szprocie znalazłem tyle ile wiedziałem, czyli solanka 20% - 25min. No nic, zostawię w lodowce i zobaczę czy jutro będą się nadawać, może jutro przed wędzeniem kutry zejdą to dostane świeżego.

Edytowane przez Raiz3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zimno mam tylko w lodowce, nie bardzo mam jak zawiesić mięso, spróbuje coś z rusztem wykombinować, ważne ze może przeleżeć bez zalewy do jutra. 

Do wiaderka, pojemnika i do lodówki.

Jutro osuszysz, wygrzejesz i możesz wędzić. 

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem po pierwszym wędzeniu.. Wiec tak.. Szprotki wyszły tak jakby zbyt wędzone, na końcu czuć taki kwaśno gorzki smak, no ale trzymałem je trochę za długo i nie w takich temp. jak powinienem, ich mięso jest ok ale brzuchy jakby się nie ścięły. Boczek i szynka wygląda całkiem ok, jeszcze ich nie parzyłem bo mam małe pytanie. Wędzonki robiłem zainspirowany tym przepisem http://www.ewawachowicz.pl/przepisy,5,766.htmltyle że dałem po swojemu przyprawy i użyłem solanki z peklosoli, przez prawie godzinkę osuszałem mięso starając się utrzymywać 50 stopni, dosyć ciężko było utrzymać taka temp. i wahała się od 40-60. Potem wędzenie właściwe tez w 50 stopniach ale już było łatwiej utrzymać temp i tak wędziłem ok 5h, kilka razy temp na kilka min skoczyła mi do 80 stopni. Moje wędzonki wyszły dużo bledsze niż te pokazane w przepisie, dlaczego? Nie wiem teraz czy mogę je normalnie parzyć czy np. jutro ich jeszcze nie dowędzić? Do wędzenia użyłem olchy i trochę kawałków wiśni. Może to właśnie wiśnia dała gorzko-kwaśny smak szprotkom? Czy w takim wypadku takiego smaku mogę spodziewać w pozostałych wyrobach? Wrzuciłem też kilka kawałków skrzydełek do wędzenia, są w siatce bo niestety ktoś podprowadził mi pręty nierdzewne, musiałem użyć takich pordzewiałych wiec wolałem nie nabijać.  Nie miałem też czasu na sparzenie ich przed wędzeniem wiec muszę zrobić to teraz, mogę razem z mięsem? Nie wiem czy zdjęcia nie są za duże wiec podaje linki.

https://zapodaj.net/6e9d0cd833774.jpg.html

https://zapodaj.net/b601c6c5fe377.jpg.html

https://zapodaj.net/bfa98997aa646.jpg.html

Nawet jeśli wędzonki nie wyszły to załapałem bakcyla i nie mogę się doczekać przedświątecznego wędzenia. Jeśli chodzi o wędzarnie to miałem ją przykryć workiem jutowym tak jak radzono mi w innym temacie ale ten sam osobnik, któremu potrzebne były moje druty, pociął mi go, dlatego są deski.

Edytowane przez Raiz3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smak kwaśno gorzki - złe osuszanie.

Nie sądziłem, iż można na stronie p. Wachowicz znaleźć wędzonki wczesnego Zbója Madeja i niezwykle niedokładny przepis na solankę jajkową  :D  - te Twoje są 100 razy zdrowsze.

Edytowane przez gluszec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś użytkownikiem tego forum, a korzystasz z przepisów osoby, która co najwyżej może zadbać o partyjną parówę i to tyle jeśli chodzi o mięso w tym temacie. Na przyszłość radzę unikać blogów pseudo celebrytek, a korzystać z doświadczenia weteranów sztuki wędzarniczej, zawartego na tej stronie. Twoje wędzonki, w porównaniu z tymi "kocmołuchami" z podanego linku... tu nawet nie ma do czego porównywać :D Swego czasu trafiłem na tamten blog i dałem sobie spokój z lekturą, gdy doszedłem do jajka. Radzę poczytać trochę o podstawach na stronie i forum, a dojdziesz do wprawy, tak jak każdy z nas :) Wędzonki sparzysz i będzie git :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta Pani może i dobrze gotuje, ale o wędzeniu nie ma żadnego pojęcia.

Ten przepis to jeden wielki BUBEL...!!!

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha urzekł mnie komentarz o "partyjnej parówie" :) Jeśli chodzi o przepis to musiałem opróżnić zamrażalnik, na szybko szukałem przepisu, że tak powiem "dla debili", gdyż miało to być moje pierwsze wędzenie. Ten przepis nadał sie idealnie, żadnych sztywnych zasad wędzenia czy peklowania oraz długi jego czas (w międzyczasie miałem planowaną operacje w szpitalu). Po wyparzeniu wędzonki wydawały mi się "nijakie", dzisiaj rano miałem drugie podejście i muszę powiedzieć że jestem w szoku, szyneczka i boczek bardzo sie zwarły i nabrały dużo lepszego smaku. Nadal brakuje mi tam kilku przypraw ale to jest kierunek w którym chce iść, wole wyroby twardsze, mocno wędzone, dosyć słone i dobrze przyprawione. Kurczak wyszedł dosyć twardy i taki trochę mdły, no ale nie zachowałem przy nim zasad procesu technologicznego ani też za bardzo go nie przyprawiałem, następnym razem kurczak będzie wg przepisu dziadka. Szynkę i boczek mogłem troszkę ponastrzykiwać. Jak na rozmrożone mięso ze stonki i pierwszy kontakt z wędzeniem jestem bardzo zadowolony, świadczy o tym to że szynki już prawie nie ma :) Szprotki niestety są do wyrzucenia, nie nadają się, no ale najważniejsze że uświadomiliście mi dlaczego tak sie stało. Mam jeszcze pytanie dotyczące drewna wiśniowego, nadaje się ono do wędzenia? Tak sie składa że mam całą paletę takiego drewna i nie wiem czy je dalej trzymać czy kombinować coś innego. I jeszcze fotka na koniec: https://zapodaj.net/d259fb57f40ad.jpg.html(zaraz po parzeniu)

Edytowane przez Raiz3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.