Witam, przepraszam, jesli watek poza tematem, lub powtórzony, ale nie bardzo miałem kiedy przejrzeć forum dokładnie, a wyszukiwarka nie pomogła mi z problemem.
Mianowicie - ususzyłem ostatnio 4 kg wołowiny, był to drugi raz ( za pierwszym było wszystko ok)
Zostało mi około 1 kg wysuszonej. Suszyłem 2 doby w temperaturze 55-60 st w suszarce.
po czym zapakowałem szczelnie do worków. W jednym wokru pojawiła sie pleśń, mały biały meszek.
W jednym z postów przeczytałem żeby białą sie nie przejmować, gorzej z czarną i zieloną.
Co moge zrobić z tą wołowiną by była przydatna do jedzenia. Czy w ogóle coś można zrobić?
W ten weekend jade na wyprawę w góry i po to ją suszyłem.
Dziekuję serdecznie za odpowiedzi