Biotit Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 1 Grudnia 2011 E tam, "Pawlak" ma taka wprawę, że nie wali w łeb , tylko na ostatniej wycieczce wsadza nóż, gdzie trzeba. Kaban sam pada na bok. Cytuj Festina Lente: Zgubne są kroki szybko podjęte Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spec202 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 2 Grudnia 2011 i po twoim poście powinien się odezwać ANIMALS z naszego forum , o nie humanitarnym postępowaniu i tym podobne :grin: W taki sposób ciężko złapać krew na kaszankę :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sherif_Lukas Opublikowano 13 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 13 Grudnia 2011 Kolego miro jak połówka świni leży na stole to jak masz przednie szynki po swojej lewej rece a tylnie po prawej to wykonujesz ciecie (oczywiście po uprzednim wycięciu żeberek oraz schabu) zaraz za przednimi szynkami dzieląć połówke na 2 części i przód wszystko mieso co przeznaczysz na kiełbasę mielesz na sitku 6mm. a tył na 8mm. :wink: 17 lat tp prawda he he ale troszkę już sie bawiłem w to i robie tak jak piszę i nie zawiodłem się ani razu a kiełbaska the best Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scalarian Opublikowano 30 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 30 Marca 2017 Hej, nie mogę nigdzie odkopać tematu ale od pewnego czasu (jakieś 3lata) próbuje odtworzyć smak kiełbasy która robił moj dziadek. Niestety Altzhimer nie pozwala wyciagnac tej informacji od niego. Próbowałem 10-tek przepisów i nadal to nie jest to. Od ojca sie dowiedziałem ze nie dodawał wody, oczywiście kiełbasa na samej soli i długo wyrabiany farsz... to tyle informacji które mam. Typowa swojska jaka masarze robili jeżdżąc po gospodarzach w weekendy. Zastanawiam sie czy wpływ ma tu surowiec? Moje mięso jest przerabiane około 48godzin po uboju a mojego dziadka, zaraz po zabiciu. Czy to może zrobić różnice?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmaz Opublikowano 30 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 30 Marca 2017 (edytowane) Z tego co pamiętam (jak robił to mój dziadek z Podkarpacia) - to była zwykła sól, czarny pieprz, czosnek i mięso. I to wszystko. Mało kto przejmował się w wiejskich warunkach szczegółową recepturą (zwłaszcza jak robiono dla siebie, a nie poprzez wynajętego rzeźnika) - nawet sól dodawano "na smak" :-) Potem była wędzona na ciepło i podpiekana, bez parzenia (wydaje mi się, że wędzona w znacznie wyższej temperaturze niż "klasyczne" 50 stopni - ale mogę źle pamiętać). Co do mięsa, to raczej stosowano skalę uproszczoną - tłusta, średnio tłusta i chuda :-) i dobierano proporcje mięsa w ten sposób. Zdecydowanie surowiec robi różnicę - u mnie kiełbasę wędziło się właściwie zawsze tego samego dnia wieczorem. Zresztą to ma także aspekt ostrożnościowy - jak nie dodajesz soli peklowej czy saletry, to powinieneś mieć pewność co do świeżości surowca i szybko go przerobić. Inaczej to szukanie sobie kłopotów. A co odtworzenia smaku - życzę powodzenia, ale.... obawiam się że nigdy nie uda się nam zrobić takiego chleba jak babcia, czy takiej kiełbasy jak dziadek ;-)To nie tylko kwestia obiektywnego smaku - ale i idealizowania młodości czy dzieciństwa. Edytowane 30 Marca 2017 przez elmaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marian Ciunel Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 31 Marca 2017 Jak robił Twój dziadek to mięso było inne zwierzęta były karmione inaczej, świnia wagę 120 kg uzyskiwała około 10 -11 miesiąca dziś 5-6 miesięcy. Cytuj Maryś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 31 Marca 2017 @scalarian, przeczytaj ten artykuł:http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1178-czesc-viii-produkcja-kielbasy Zrób ze świeżego mięsa na soli warzonce, bez wody i z samej wieprzowiny (pilnuj ilości tłuszczu bo świnki są faktycznie inne) i będziesz zadowolony Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 31 Marca 2017 To nie tylko kwestia obiektywnego smaku - ale i idealizowania młodości czy dzieciństwa. myślę że masz dużo racji Cytuj Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scalarian Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 31 Marca 2017 (edytowane) Z tego co mi wiadomo to ani moj dziadek ani nikt inny z tych masarzy w okolicy kiełbasy nie parzył ani mięsa nie peklowal. No nic spróbuje jeszcze bez wody zrobić. I zobaczymy co wyjdzie. Marzy mi sie taka krucha kiełbasa z szarym oczkiem z której jelito schodzi bez problemu. Edytowane 31 Marca 2017 przez scalarian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba-69 Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 31 Marca 2017 dziadek ani nikt inny z tych masarzy w okolicy kiełbasy nie parzył ani mięsa nie peklowal To prawda. U nas podczas świniobicia rzeźnik w ten sam dzień robił kiełbasę ze świeżego mięsa, a wieczorem była wędzona w metalowej beczce, z wykopanym w ziemi kanałem, na który kładło się blachy i przysypywało je ziemią. Na beczkę kładło się worek jutowy, a otwór z płonącym drewnem przysłaniało się kawałkiem blachy i to było wszystko. Nikt nie myślał o temperaturze, parzeniu czy podpiekaniu. Kiełbasa po wyjęciu była gotowa do spożycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 31 Marca 2017 qba69 u mnie za dzieciaka w rodzinnym domu tez tak sie robilo.Smak tej wedliny do dzis pamietam. Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 31 Marca 2017 Jak mięso będzie nieprzechłodzone nie będzie wiązania i kiełbasa bedzier krucha ... innym patentem jest dodanie goracej wody co też rozluźnia wiązania kolagenowe Te kiełbasy nie były parzone tylko podpiekane. PSZ tym szarym oczkiem, galaretką i kruchoscią to generalnie wyższa szkoła jazdy Tapniete z Tapatalk Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scalarian Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 31 Marca 2017 (edytowane) Dzieki za wskazówkę Roger próbował ktos jeszcze tej gorącej wody?? Ja tak robiłem kiełbasę z dodatkiem szynki wrzątek i nie wyrabiany farsz. Mięso peklowane wiec z kruchością i tak lipson. Ale galaretka... palce lizać. Edytowane 31 Marca 2017 przez scalarian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysio59 Opublikowano 31 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 31 Marca 2017 Z tą krucha kiełbasa i goraca wodą ,to tak jak z miekkim sledziem w occie. Jak chcesz żeby był twardy ,to marynate studzisz -ma być zimna ok 6do 10 stopni-sledź bedzie twardy. Jak chcesz zeby był miękki -prawie smarowny, to zalewasz go marynata o temp ok 35-40 stopni. Cytuj Ja już nic nie muszę.Piwo posiada wartości odżywcze,podczas gdy żywność nie ma żadnych wartości piwnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scalarian Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Z racji mojego zagranicznego życia, wysłałem mamuśkę by porozmawiała z jednym z tych tradycyjnych co to ich wyroby na cała okolice znane. Poinstruowalem mamę o co ma pytać i dzisiaj dostałem odpowiedz. Otóż Pan tradycyjny powiedział mniej więcej tak:Mięso na kiełbasę swojska musi być jeszcze ciepłe inaczej to ch****j nie swojska. Z chlodzonego mięsa już taka nie wyjdzie i nawet lokalne masarnie maja z tym problem. Ciekawe tylko czy ta gorąca woda zadziała... test na 15kg już jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burn11 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 I jak wyszło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio510 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Witam!Panowie kiełbasa o której mowa na początku tematu, to domniemam, że jest to kiełbasa zrobiona z mięsa ciepłego - czyli rano chodziło , przez południe się wędziło i wieczorem jadło. Jest to przerób , który w moich stronach występuje w 90% ubojów gospodarczych , a pozostałe 10% - to wesela i ludzie , którzy mieszkają w tym rejonie po przeprowadzkach z innych regionów kraju, gdzie mięso poddaje się wychłodzeniu i dopiero w tedy następuje przerób.tak na szybko proces ten wygląda mniej więcej tak:- 7,00 rano -ubój, oparzanie , odszczecinianie-7,30 podwieszenie sztuki , doczyszczanie pozostałości szczeciny , opalanie , mycie - 8,00 prucie , wyjęcie kompletu jelit i ośrodków (podrobów)poderwanie sadła , wyłuskanie nerek , wycięcie polędwiczek i podział tuszy na półtuszę - 8,30 - półtusze lądują na stole rozbiorowymi zaczynamy podział głowa , golonki (przeważnie 3 sztuki) podgardla okrojone z tłuszczu , jak dużo kaszy na kiszkę to i paski pachwiny , podroby (serce, płucka, nerki, ozorek)zostają poddane intensywnemu płukani w zimnej wodzie , czasami ze dwie nogi jak nie chcą na"studzianinę" (i jak chcą więcej salcesonów to pod koniec gotowania do baniaka trafiają polędwiczki) 9,00 rozbieramy pozostałe elementy , czyli;- w pierwszej kolejności zdejmuje się tłuszcz i skóruje się od razu, bo potrzebne około 50-70 % z pozostałych elementów do gotowania w celu uzyskania kleju do salcesonów , i kaszanki , a czasem do kiełbasianego w słoikach, lub mielonki w poliamidzie. -10,00 zazwyczaj kości już wytrybowane i wstępnie mięso poklasyfikowane , w tym momencie w zależności od wędzarni jaką gospodarz posiada i warunków atmosferycznych zaczyna się dymić w wędzarni , w celu rozgrzania i ..... 11-11,30 kiełbasa trafia do wędzarni -proces osadzania i osuszania to zazwyczaj jeden proces , który przebiega w tym samym czasie w wędzarni , kiełbasy dogląda i podkłada do pieca gospodarz , lecz co około 30-40 minut trzeba zaglądnąć co czyni :grin: bo czasem to są jaja jak berety :shock: 12,00 mięso na wędliny podrobowe jest zazwyczaj do zestawienia i po szybkim objedzie zabieramy się za salceson , pasztet , kiszkę16 ,00 fajrant zazwyczaj kończymy na nastrzykiwaniu wędzonek , gdzie szynki ubrane są już w siatkę - spowodowane jest to brakiem odpowiedniego gabarytu naczyń , które były potrzebne wcześniej , to na zamieszanie kiełbas , czy kaszy , jak gospoda dysponuje większą ilością naczyń - to wędzonki są robione zaraz po nadziewaniu kiełbas. To tak na szybko jak to wygląda w moim regionie. w dzisiejszych czasach kiełbasa o której mowa na początku tematu , bardzo rzadko ma w przekroju "zielony" korek . bo ludzie w dzisiejszych czasach nie jedzą ze smakiem , ale oczami i chcą mieć ładny różowy wyrób. ps. ustawiłem wygaszanie bo chyba nie na temat Pozdrawiam Spec:dokładnie tak samo robią na Mazurach A tam w oddali juz wedzarka sie nagrzewa, no dobre tempo świnka pepa jeszcze biega. Nie ma to jak swinia była opalana słomą ten zapaszek ta skórka z solą echh co to był za smak wracają stare wspomnienia. Świeżeninka na patelnie butelka na stole ehh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANNAM Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 A miesa nie powinno sie badac? U nas jakos nie idzie tak, zawsze musi bc mieso zbadane przed dalsza obrobka Cytuj Be you.The world will adjust.The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano 6 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 6 Kwietnia 2017 Aniu powinno sie badac ale niekt9rzy u nas to lekceważą. Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clipol Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Sądząc po zdjęciu to mi wygląda na tatę świnkę Sent from my SM-G925F using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.