Skocz do zawartości

Cena wyprodukowania wyrobu


scalarian

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Baardzo dziwne zagadnienie- chyba banalnie prosty temat - liczysz własne koszty -wszystkie - łącznie z prądem, amortyzacją sprzętu, robocizną  i masz koszt własny wyrobu. Przy ilościach małych - do 10 kg - będzie bardzo drogo, do 100kg znacznie taniej , i tak dalej. Odstąpienie nadwyżki za piwo - fajne :)

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam Was , macie czas dyskutować o cenie nie robiąc właściwej kalkulacji -Brawo dla Dziadka -wskazał drogę , kolego scalarian , jak chcesz trenować i dbac o to by nadwyżki się nie zmarnowały , nie chcesz nazywać tej czynności handlem to rób notatki co ile kosztowało  , podziel przez  kilogramy wyprodukowanych wyrobów , policz godziny dodaj 7,2 funta za godzine razy ilość godzin ,  tez podziel przez kilogramy , suma wyników da Ci cenę za kilogram , w ten sposób " opłacisz sobie naukę .  Będziesz jednym z pierwszych gdzie będzie Ci się za naukę płacić  , a nie odwrotnie . ale jak Ci sie uda to brawo . ;)  :hmm:

Edytowane przez Pacan Wojciech
Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Wojtku, jesli chodzi o naukę to już kilka wypróbowanych wędzeń mam za sobą i na beczce i na wędzarni Andiego. Produkty zawsze super bo może poza parówkami ale nie w tym rzecz. Dużo lokalnych znajomych pyta o te wędliny a ja nie miałem pojęcia jak sie zabrać za wycenę tego. Stworzyłem temat bo poszukiwałem czegoś takiego jak to ładnie wyłożył Dziadek. Wiec idąc dalej, drogi dziadku, masz jeszcze kilka takich tabelek odnośnie innych rodzajów kiełbas/wyrobów krótkotrwałych itp? Byłbym dozgonnie wdzięczny.

 

 

P.s. Za nic w świecie nie wiem co to ten kutex. Sarkastycznie dodam ze kojarzy mi sie z kapitanem bombą który kiedyś leciał w tv.

Edytowane przez scalarian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za nic w świecie nie wiem co to ten kutex

http://www.wiberg.eu/en/meat-processing/assortment/casings/kutex/Z tego zo rozumiem to rodzaj osłonki wędliniarskiej, a kuter to najprościej - rodzaj malaksera masarskiego. 

Wiedzy nigdy za wiele, nawet tej na chwilę obecną pozornie nieprzydatnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kutex to nie osłonka, ani nie kuter, tylko gotowa mieszanka któregoś z producentów do wyrobów kutrowanych.

Jelita też można kupić taniej:  ;)

 

http://www.wyroby-domowe.pl/jelita-baranie-p-575.html

 

Swego czasu jeden z kolegów tworzył kalkulator wyceny produkcji, ale jakoś temat upadł:

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7834-kalkulator-wyrobu-kielbas-kiszek-i-innych/?do=findComment&comment=267806

Edytowane przez miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za rady. Myślę że będę w stanie scalić kalkulator i tabelkę dziadka i stworzy to podstawę do wyliczania kosztów produkcji. Na tej podstawie powinno być dużo łatwiej z czystym sumieniem określić koszty produkcji. Nigdy nie chciałem dodawać swojej roboczogodziny do tego bo masarz czynny w zawodzie zrobi w godzinę to co ja w 5 i do tego dochodzi jeszcze posiadanie sprzetu który ułatwia i przyspiesza produkcję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie chciałem dodawać swojej roboczogodziny do tego bo masarz czynny w zawodzie zrobi w godzinę to co ja w 5

 

 

I tu masz rację  :thumbsup:

Ja myślę, że tym arkuszem zrobionym przez Miśka (wątek podany przez Mira) można się spokojnie posiłkować.

http://chomikuj.pl/Misiekk85/Kalkulator,2418115047.xlsx

Edytowane przez Gonzo

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest w ogóle delikatny, bo z reguły chodzi o znajomych. A jak się takiego znajomego raz czy drugi poczęstuje to szybko się u niego pojawia myślenie, że tak będzie za każdym razem. Oczywiście co innego "spróbunek" a co innego parę kg kiełbasy czy szynki. Poza tym u niektórych pokutuje przekonanie, ze da się zrobić dobre, zdrowe i do tego taniej jak w sklepie. A wiemy, że się nie da, bo nasze wyroby są z mięsa...

Gdybym miał wyceniać, to tyle ile kosztuje w przyzwoitym sklepie + minimum 30%. W przypadku bardziej pracochłonnych wyrobów + 50%.

Edytowane przez yacek13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiąc przysłowiowa prostą  kiełbasę np. 10 Kg zużyjemy:

Mięsa + tłuszcze ( boczek podgardle ) za 120 zł, - ceny średnie.  

Dodatki: 

Jelita 6 zł  p- sól 1 zł - zakup hurtowy.

Przyprawy:

czosnek 6 zł 

pieprz czarny 2 zł hurt lub 4 zł sklep

Pozostałe przyprawy 1 zł.

W zaokrągleniu wyjdzie 140 zł czyli kiełbasa wsad będzie kosztował 14 zał za 1 kg gotowego produktu, uwzględniając straty obróbki termicznej.  

Do tego należy doliczyć koszty wytworzenia czyli od kosztów zakupu, po użyte środki pośrednie -  środki czystości, energii elektrycznej, paliwa i wędzenia.

Wszystkie inne koszty poza wsadem należy dodać, a będzie tego około od 3 do  4 zł na  1 kg kiełbasy.

Średnio produkcja kilograma kiełbasy będzie w przedziale 15 do 18 zł. Nie jest to wyrocznią, ponieważ zaradni z dużą praktyką i podstawowym wyposażeniem   mogą mieć cenę o 40 % mniejszą.

Są rejony w których, ceny surowca będą się bardzo różnić, dlatego nigdy wycena nie będzie obiektywna. Każdy musi radzić sobie samemu w zakupie surowca jak i w kosztach wytworzenia. Moja kiełbasa o dobrej jakości, kosztuje średnio od 12 do 22 zł za kilogram.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę inaczej sprawa kosztów przedstawia się gdy część wyrobów robimy dla siebie, a resztę sprzedajemy. Wtedy nie musimy liczyć kosztów stałych i amortyzacji sprzętu, bo i tak je przecież ponosimy. Robocizna też może być w pewnym stopniu pominięta.

Edytowane przez Maad

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem kalkulację swojego wyrobu z 10 kg mięsa zakupionego w sklepach na kiełbasę cienką

Zakup mięsa - 110 zł

Materiały pomocnicze, przyprawy, osłonki. - 10zł

Koszty produkcji - 30 %

Wydajność -  90 %

Zysk - 10 %

Cena za 1 kg - 19.50 zł.

Ten sam wynik osiągniemy licząc uproszczonym sposobem . 

Zakup mięsa razy 61% wynik z tego dodać do sumy zakupu mięsa i sumę tą podzielić przez gotowy wyrób i mamy cenę za 1 kg naszej kiełbasy.  Jednym słowem doliczamy 61 % do sumy jaką wydamy na mięso. Ta uproszczona  kalkulacja dotyczy kiełbas w kiełbaśnicach .

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem nowym użytkownikiem. Chcę się podzielić swoim doświadczeniem i prosić o pomoc, w zdobywaniu starych przepisów. Od dawna interesuję się stroną wędzarniczej braci. W międzyczasie otworzyłam małą masarnie . Ale może od początku. Wychowałam się w rolniczej rodzinie, z tradycjami masarskimi -mój tato robił wędliny na wesela. Ja nie planowałam być rolnikiem, ale życie tak się potoczyło że utknęłam na wsi i od 1996 r. hoduję świnie. Od wielu lat borykam się z trudną sytuacją na świńskim rynku i przede wszystkim to skłoniło mnie do podjęcia decyzji o założeniu masarni . Nie jest to prosty temat, ale do przebycia. Masarnia miała być uzupełnieniem dochodów z gospodarstwa, a stała się głównym źródłem utrzymania. Nie ma się co oszukiwać koszty są duże, do przebrnięcia moc papierologii, ale gdybym miała z dzisiejszą wiedzą zakładać masarnie po raz drugi nawet bym się nie zawahała. Nie oznacza to łatwego zysku tylko ciężką i mozolną pracę. Wyrób musi mieć odpowiedni smak i najwyższą jakość,Trzeba walczyć o utrzymanie swojej pozycji na rynku, borykać się z wszech wiedzącym klientem, nauczyć się pokory. Ale po opanowaniu niektórych umiejętności można utrzymać się na rynku. Produkt tradycyjny musi mieć swoją cenę (w granicach rozsądku) i swojego odbiorcę. Nie jest to produkt za 15 zł i to jest największa zapora w dostępie do klienta.  Ale firma jest na plusie mimo iż działa od 2 lat, jest coraz bardziej rozpoznawalna i małymi krokami się rozwija. Mój problem polega na tym, iż klient wymaga coraz to nowych produktów, a moje zasoby wiedzy się wyczerpały. Jeśli więc ktoś może mi pomóc w opanowaniu nowych wędlin to będę wdzięczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mój problem polega na tym, iż klient wymaga coraz to nowych produktów, a moje zasoby wiedzy się wyczerpały. Jeśli więc ktoś może mi pomóc w opanowaniu nowych wędlin to będę wdzięczna.

Czy możesz podać nazwy swoich wyrobów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Figielek, nie zawsze dużo znaczy dobrze. Każda dobra masarnia ma swoje sztandarowe produkty a wszelkie nowości są najpierw skrupulatnie testowane/modyfikowane itd. Wystarczy jeden bubel na rynku i po biznesie. Wypracować sobie dobrą opinie to trwa latami a popsuć... chyba nie muszę mówić. Jak stworzyłem swoją listę produktów które mógłbym produkować to wyszło mi 3 rodzaje kiełbas i do tego szynki balerony itp. Kupiłem też ostatnio krew suszoną i zrobię podejście do kaszanki - minus jest taki że jeszcze nie próbowałem wyrobu suszonego ale weź tu u mnie w Anglii kup świerzą krew... kilka razy zapytałem to myślałem że po księdza będą dzwonić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie Grizzly - wybacz ciekawość - dlaczego używasz ponglisha ? Co do odbiorców Zdrowej i Smacznej żywności to się zgadzam. A propo certyfikacji mam mieszane uczucia - swego czasu wydałem ok 200 tys  zł na certyfikację i jeszcze na teoretyczne badania produktów ok 100 tys.  Dalej bez komentarza.........

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo certyfikacji mam mieszane uczucia - swego czasu wydałem ok 200 tys  zł na certyfikację

i jeszcze na teoretyczne badania produktów ok 100 tys.  Dalej bez komentarza.........

Wcale się nie dziwie Bracie Muski!  :) 

 

Nie wiem, czy piszesz o "wędlinach" czy o czymś innym?  :cool:

 

Jeżeli dotyczy to wędlin, to czy to była "pasza dla ludu",

czy "Wędliny" dla Możnych tego nieszczęśliwego kraju?  ;)  :D

.

"Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly)
:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne wyroby :) ale mogły by być dużo tańsze :)

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja Muski, cenę "inwestycji" musisz gdzieś odbić więc płaci za nią albo ty albo końcowy odbiorca (czyt. końcowy odbiorca). Tak samo jest z mięsem, moim zdaniem ganianie domowych masarzy za sprzedaż małych ilości bez ZUS'u srusu itp mija się kompletnie z celem. Przecież ten domowy masarz nikomu na siłe nie wciska swojego produktu. Kiedyś ludzie tylko w ten sposób robili i nikt nie pytał o haccap a wszyscy żyli szczęśliwie. Tak długo jak zachowany jest zdrowy rozsądek to ja osobiście nie widzę problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kiedyś ludzie tylko w ten sposób robili i nikt nie pytał o haccap a wszyscy żyli szczęśliwie.

 

Ale kiedyś była zdecydowanie krótsza droga od producenta (nawet okazjonalnego) do konsumenta. Wszystko działo się w ramach jednej wsi, jednego targu. Jak ktoś się nie sprawdził jako producent, to cała lokalna społeczność to wiedziała i wyciągała odpowiednie wnioski. Teraz mamy anonimowe "targi regionalne" i anonimową sprzedaż przez allegro. Jak producentowi powinie się noga, to zmienia nazwę albo rejon dystrybucji i produkuje dalej, mając w d..pie klienta.

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.