Skocz do zawartości

Porównanie wędzonek


StefanS

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

na wymianach gazowych biochemii to się nie znam , ale na ekonomi to i owszem
:thumbsup: ​ po prostu nasz Brat Miro nie był w dużym zakładzie przetwórstwa - i należy mu pewne spostrzerzenia wybaczyć  :yes: 

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Czegoś nie rozumiem argumentu potrzeby magazynowania przez 7-10 dni?

Peklowanie na mokro też powinno trwać 8-10 dni, ale po to wykorzystuje się maszyny i chemię, aby załatwić sprawę w 12-24h.

Teoretycznie można nawet powiedzieć, że przemysł pekluje w podobny sposób jak pokazał Stefan, z tym że jest jedna kolosalna różnica..... mięso jest nastrzykiwane solanką sporządzoną na bazie H2O....a tu mamy wodór i dwie cząstki tlenu a rolą próżni jest wyciągnięcie solanki z wewnątrz na zewnątrz mięsa.

 

W masownicy jest próżnia, ale nie ma efektu zewnętrznego nacisku na mięso przez woreczek.

Już to kiedyś pisałem na forum.

Proszę włożyć do woreczka mokrą gąbkę i zamknąć ją próżniowo w woreczku, a sami się przekonacie co stanie się z wodą którą wchłonęła gąbka.


[Dodano: 07 cze 2017 - 17:02]

 

 

po prostu nasz Brat Miro nie był w dużym zakładzie przetwórstwa - i należy mu pewne spostrzerzenia wybaczyć

Dobry żart... :D  

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było już dyskutowane na ten temat tutaj: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13915-ciekawostka-peklowanie-high-level/?p=537960

Można poczytać po kilkanaście postów do tyłu i przodu, było pisane o bakteriach beztlenowych, wymianie tlenowej itp. Temat został tak nazwany przez administratora, bo został wycięty z innego, miał już wylądować w koszu, ale przeważyły chyba dość merytoryczne argumenty.

Ja w każdym razie od tej pory pekluję tylko w "próżni" (w cudzysłowie, bo nasze pakowarki, mokre mięso i prawdziwa próżnia mają niewiele wspólnego).

Smak mi odpowiada, metoda bardzo łatwa, nie ma problemu z miejscem w lodówce, na 1 półce zmieści się pół świni jak jest potrzeba.

Po wędzeniu pakuję w te same worki i parzę metodą Sous-vide. Fakt, że również jeszcze eksperymentuję z temperaturami (ostatnio wyszła mi twardawa skórka na boczku).

Mając Borniaka i cyrkulator, albo "garnek z Lidla" jest to najprostsza metoda na smakowite wędzonki, dla opornych i leniwych, czy nie mających czasu. Dzień, czy kilka dni dłużej w peklowaniu nie robi znaczenia (przy odpowiednim dobraniu soli i przypraw), godzina, czy kilka przy parzeniu też nie, a efektami naprawdę można się zaskoczyć.

Po parzeniu płuczę i lubię jeszcze na chwileczkę wrzucić do Borniaka, aby nieco lepiej zakonserwować.

W woreczku zbiera się nieco smakowitej galaretki, przy normalnym parzeniu tego nie widać, bo rozpuszcza się w wodzie.


[Dodano: 07 cze 2017 - 18:10]

 

 

equilibrium

Nie wiedziałem, że tak to się nazywa, ale również tak robię. Jeśli soli jest "w sam raz", to naprawdę nie ma znaczenia, że mięso będzie się peklowało kilka dni dłużej (podobnie jak w naszych tabelkach przy kilkunastodniowych czasach peklowania). Ja daję 18g soli na kg + przyprawy. Mam zrobioną mieszankę wg. Beiota i daję 22g przyprawy, bo takie nam smakuje. Gdyby było parzone w tradycyjny sposób pewnie musiałbym dodawać wiecej.

Edytowane przez ZLeP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki kol. ZLeP za te info. Musialem pominac widocznie ten watek bo nie przypominam sobie tej dyskusji.

Nie moge niestety takze przejsc obojetnie obok slow kol. Miro znow wiec po kolei.

 



1) Brak wymiany gazowej w mięsie zamkniętym próżniowo.

2) Zassany woreczek wywiera nacisk na mięso ....jak ma zajść poprawnie zjawisko osmozy?

3) Co z produktami ubocznymi procesu peklowania? Gdzie podział się Azot?

4) Dlaczego mięso peklowane w tym przykładzie na sucho, szczelnie zamknięte, różni się kolorem od mięsa peklowanego na mokro?

 

Skoro jest tak fajnie, łatwo i przyjemnie to dlaczego wcześniej nie wpadł na taką metodę przemysł mięsny, który zaoszczędziłby na tym miliardy euro?

1. poniewaz wymiana nie jest potrzebna czy wrecz nie wskazana - przy peklowaniu miesa na kielbasy - warstwa majaca stycznosc z powietrzem robi sie brazowo-szara , ponadto jaka wymiane gazowa masz w solance podczas peklowania mokrego??

2. bzdura - przypomne tylko ze kiedys Maxell zadal zagadke - jakie cisnienia panuja przy osmozie ? poszukaj i poczytaj

3. Jaki Azot i jakie produkty uboczne?? i ile ich jest. owszem jak dotychczas to znalazlem ale tylko tlenki azotu wiec poszukam dalej i glebiej.

4. np. dlatego ze nie wystepuje wyplukanie /wylugowanie bialek do solanki

Na temat przemyslowego wykorzystania tej metody wypowiedzieli sie koledzy powyzej. i zupelnie zgadzam sie z nimi a juz szczegolnie z tym ;

​ po prostu nasz Brat Miro nie był w dużym zakładzie przetwórstwa - i należy mu pewne spostrzerzenia wybaczyć   

 

i jeszcze jedna uwaga do tego zdania:

Proszę włożyć do woreczka mokrą gąbkę i zamknąć ją próżniowo w woreczku, a sami się przekonacie co stanie się z wodą którą wchłonęła gąbka.

post-65748-0-90115700-1496859697_thumb.jpgpost-65748-0-45839300-1496859670_thumb.jpg

tak wyglada prozniowo zapakowana kompletnie nasaczona woda gabka - trzeba tylko wiedziec jak to zrobic....... polecam motto z profilu Maxwella.....

Kol. Miro - w zyciu mezczyzny sa tylko dwie rzeczy niemozliwe:

1. nie da odwrocic sie na lewa strone helmu wojskowego

2. nie da sie otworzyc parasolki w c..pce zony

 

To byl moj ostatni wpis w tej dyskusji. Jesli w przyszlosci zrobie cos ciekawego w dziedzinie wedzonek, wartego podzielenia sie to napewno wpisze tutaj. Pozdrawiam.

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest i trzecia Stefan ...

3. Nie przywrócisz wzroku ślepej kiszce ... ;)

 

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez roger

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc dyskusję która sprowadza się do obrażania ...

 

Zwróciłem się o pomoc do profesora Katedry Technologi Żywności w dawnej Akademii Rolniczej.

Przedstawiłem zagadnienie i odpowiedź była taka:

 

Teoretycznie peklowanie bez obecności tlenu z poziomu wzorów chemicznych jest możliwe, jednak sam proces peklowania to nie tylko wzór przemiany, ale bardzo wiele obocznych procesów chemicznych zachodzących w mięsie......

Na bazie zdobytej wiedzy i przebytej kariery naukowej, nie odważyłby się peklować mięso w takiej wersji jak przedstawił kolega StefanS.

 

Dla mnie THE END dyskusji w tym temacie.

 

Drwijcie sobie dalej ze swojego zdrowia.....i wymyślajcie kolejne metody peklowania...bo jest łatwiej i fajnie smakuje.

 

Pozdrawiam.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sie dzieje z częścią solanki nastrzkniętą ?

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zaraz zaraz Mirek ... w wodzie też jest tlen i to dużo ... ile procent wody zawiera mięso ... ? ;)

Zaczynamy dyskusje akademickie to dyskutujmy ;)

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez roger

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Po burzliwej dyskusji we wczesniejszych wpisach nie przyjalem uwag kol. Miro i dalej brne w temat porownania wedzonek. Tym razem zrobilem kilka kawalkow metoda Eqilibrium (rownowazne) (tak nazywany jest tutaj ten chyba najpopularniejszy teraz sposob peklowania).

Standartowe 18 g/kg peklosoli, plus mieszanka przypraw - (na lyzeczki) zawierajaca pieprz czarny, ziele ang, listek laur, czosnek gran, gorczyca. Tak to wyglada w woreczkach

post-65748-0-51449300-1506287295_thumb.jpg

 a tak po peklowaniu i wyjeciu

post-65748-0-70657000-1506287334_thumb.jpg

kawalki nie byly obmywane, zapakowalem tylko w siatki i powisialy ok 1.5 godz w temp. ok 20 *C. (obciekanie nie mialo miejsca chyba bo bylo zero kropli pod kawalkami. Przed wedzeniem:

post-65748-0-41961200-1506287368_thumb.jpg

Po wedzeniu - 

post-65748-0-10270400-1506287399_thumb.jpg

Plan byl taki aby odpazranie zrobic metoda sous vide - wiec jeszcze cieple zapakowane w woreczki vac.

post-65748-0-77086400-1506287890_thumb.jpg

Ostatecznie zaladowane w garnek gdzie mialem instalowac kontrole do tej metody...... zycie pisze wlasne scenariusze i w tym momencie moj eksperyment zakonczyl sie ze wzgledow losowych niezaleznych od mojej woli i moich checi.....

Kawalki spedzili ok 2.5 godziny w temp od 60 do 77 *C. 

Tak wygladaly po tym czasie 

post-65748-0-81741500-1506287438_thumb.jpg

duzo wycieku......

 a tak wyglada dzis czesc przekroju tej wedliny -

post-65748-0-71991400-1506287855_thumb.jpg

Nic dodac nic ujac - w smaku bardzo dobra, przyprawy i widoczne na zdjeciach i odczuwalne w smaku(nastepnym razem moze troche mniej )

 

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł może fajny (nie potrzeba dużo miejsca w lodówce) , kurcze ale jak bym miał zrobić 45kg, to za same worki bym z torbami poszedł. :facepalm: (worki do peklowania + do parzenia  :hmm:) - no ale aromat się nie "wymywa" przy parzeniu  :)  :clap: 

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze chyba wyjasnic nieco bo napisalem niezrozumiale ostatnie sekwencje

 

zycie pisze wlasne scenariusze i w tym momencie moj eksperyment zakonczyl sie ze wzgledow losowych niezaleznych od mojej woli i moich checi..... Kawalki spedzili ok 2.5 godziny w temp od 60 do 77 *C. 
niestety zamierzony cel nie zostal osiagniety - wedlina co widac na zdjeciach zostala przeparzona - poprostu mialem nie byc 5 minut a wyszlo ze 2.5 godz. co spowodowalo ze grzala sie sama(nikt nie byl w domu, na szczescie dzialala ale slabo kontola)  i po powrocie okazalo sie ze jest przeparzona, nastapil duzy wyciek plynow, jest pachnaca ale szczegolnie poledwica jest sucha.

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatury zdecydowanie za wysokie. Też się troszeczkę bawię w sous vide, ale w dużo niższych temperaturach.

A nagonka na peklowanie w woreczkach próżniowych robi swoje. Ludziska boją się na forum zapytać, wolą na PW.

Szkoda, bo sposób bardzo łatwy i przyjazny. Nawet początkującemu nie może się nie udać.

Kilo mięsa i 20g soli, jak ktoś ma ochotę to dorzuca przyprawy. Co tutaj można zepsuć?

Jestem przekonany, że niedługo będzie to sposób naprawdę popularny.

Szkoda, że Miro nie pisze co z tą technologią jest nie tak. Bo wszędzie walczy z tą metodą, jednak na razie to widzę dużo pytań z jego strony, a nie zauważyłem konkretnych odpowiedzi.

Nie neguję i szanuję jego doświadczenie i wiedzę, ale w tej konkretnej metodzie peklowania jeszcze się z nami nią nie podzielił.

Dobrze byłoby spojrzeć na ten temat bardziej merytorycznie i wymienić się argumentami opartymi na podręcznikowej wiedzy, a nie przypuszczeniami i odpowiedziami w stylu nie bo nie, bo dziadek tak nie robił, to i ty nie możesz, czy też zbywać następnymi pytaniami.

Edytowane przez ZLeP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nagonka na peklowanie w woreczkach próżniowych robi swoje. Ludziska boją się na forum zapytać,

Nie nie boją - ja np. czasem na mokro , czasem na sucho , a czasem w wacum - nawet zrobiłem równolegle wszystkie 3 metody - na boczusiu - i mam zbyt szorstkie podniebienie by wyczuć subtelne różnice - Tak ,że nie jest to strach, chcę sprawdzić na szynce, na polędwicy - i wtedy odpowiem co mi najbardziej pasuje. Jestem prawie pewien ,że peklowanie suche  :yes: ze wspomaganiem vacum wyprze metodę tradycyjną .Tak jak to było z fotografią na błonach  :yes: Jeszcze tylko kwestia trwałości - tego nie wiem

Edytowane przez Muski

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jestem prawie pewien ,że peklowanie suche :yes: ze wspomaganiem vacum wyprze metodę tradycyjną

Masz rację, nie jedna nowinka wyparła tradycję. Ale w pewnym sensie nie jesteśmy króliczkami doświadczalnymi dla potomnych?

Przeczytałem ten temat od deski do deski, w każdym poście była odrobina prawdy i odrobina pobożnych życzeń.

Nie neguję że i "okazyjnie" sam tego spróbuję. Ale mam tylko jedną nadzieję ... że się mylisz i tradycja się jednak obroni ;)

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie nie boją -
zapewne masz rację, ale też nie chcą wywoływać trzeciej wojny światowej :)  lub też narażać się na przytyki wyznawców jednej prawdy ja to nazywam prawdą objawioną dla której poparcia używają tak zawiłych zwrotów żywcem wyjętych z prac doktorskich, że czacha mała i cóż taki mały zwykły forumowicz ma zrobić, ano cichutko robi to na swój sposób, który czasami ma się do wielkoprzemysłowej 16 jak pięść do oka co nie znaczy, że ona jest be. Pozdrawiam wszystkich i tych z lewa i tych z prawa a i tych ze środka. :cool:

Pozdrawiam Zbigniew  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Peklowanie we worach jest w porządku.

20/25 gr psoli/kg i po temacie- robota czysta, szybka i przyjemna :thumbsup:

Mięso "lepiej" wybarwione powierzchniowo.

Również odparzanie we worze, szczególnie boczku, nic batonom :D nie ujmuje...wręcz przeciwnie :thumbsup:

 

 

cichutko robi to na swój sposób, który czasami ma się do wielkoprzemysłowej 16 jak pięść do oka
 

...tudzież innej numerki :laugh:

Pozdrawiam.... spod ziemi :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat idzie do przodu.

My razem z nim.

Kiedyś nie było lodówek, czy to oznacza, że aby zostać przy tradycyjnym peklowaniu też powinniśmy z nich zrezygnować?

Na sucho peklowało się w beczce. Przykrywało się je jak najszczelniej. Czy woreczek aż tak bardzo różni się od uszczelnionej beczki? Czy beczka pozwala na bardziej sterylne warunki?

Zresztą do peklowania na sucho nie jest woreczek konieczny, może to być jakieś naczynie, tyle że naczynie nie bardzo chce się dopasować do naszych wędlin, soki z solą i przyprawami ściekają na dno, mięso podsycha i trzeba je przewracać.

 

Dlaczego osobiście preferuję woreczki?

1. Woreczek jest po nieporównywalnie wygodniejszy w stosowaniu od naczyń z solanką.

2. Soki nie spływają, można powiedzieć, że mięso jest w nich zanurzone, co uważam za duży plus przy peklowaniu suchym w woreczku.

3. Możemy mięso pomasować, czy odwrócić nie wkładając do niego rąk, czyli większa sterylność.

4. Potrzeba niewiele miejsca w lodówce, tyle co zajmuje sama sztuka mięsa. Na półkę w lodówce zmieścimy połowę świnki, o ile półka wytrzyma.

5. Mięso pekluje się nie w wodzie, ale we własnym soku.

6. Ilość soli i ewentualnych przypraw jest stała i nie zależy od czasu peklowania, czy temperatury. Ogromne ułatwienie dla początkujących.

7. Czas peklowania - od kilku do kilkunastu dni bez efektu przesolenia. Wędzimy nie kiedy musimy, ale kiedy mamy ochotę i czas.

 

Co jest zarzucane tej metodzie?

1. Rozwój bakterii jadu kiełbasianego?

Nie rozwijają się w temperaturze poniżej 8C, z utrzymaniem takowej nie mamy problemu, zresztą sok z mięsa zatyka molet i nie pozwala na całkowite odessanie powietrza, więc daleko nam do warunków beztlenowych. Sytuacja podobna jak przy peklowaniu tradycyjnym, mokrym.

2. Rozwój gronkowca złocistego?

Ten nie lubi warunków beztlenowych, więc teoretycznie powinno być bezpieczniej. Jednak takich raczej nie osiągniemy w molecie, więc tutaj również sytuacja jest podobna jak przy peklowaniu tradycyjnym mokrym.

3. Wymiana tlenowa?

NIE WIEM - proszę o pomoc w tym temacie.

Czytałem, że przy stosowaniu saletry (azotanu) jest potrzebna pewna ilość tlenu do przekształcenia się w azotyn (nitryt). Dzisiaj przy stosowaniu soli peklującej (nitryt) ta reakcja nie zachodzi (?). Dla uspokojenia siebie zauważam, że worki moletowane nie pozwalają na całkowite odessanie powietrza, jak również mięso zawiera również jakąś ilość tlenu.

4. Kontakt z plastikowym workiem? TAK - niestety, dzisiaj wszędzie mamy kontakt z plastikiem. Worki co prawda są przeznaczone do kontaktu z żywnością i teoretycznie nie powinny szkodzić.

 

 

Mam nadzieję, że przedstawiłem w miarę obiektywnie tą metodę.

Nie jest moim zamiarem przekonywanie nikogo, że ta metoda jest lepsza. Po prostu dobrze wiedzieć, że jest alternatywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby koledze nie śmiecić w wątku, chętnych do dyskusji o peklowaniu w woreczkach zapraszam do nowo otwartego tematu: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14682-peklowanie-na-sucho-w-woreczku-pr%C3%B3%C5%BCniowym/

Konstruktywna krytyka mile widziana  ;)  , czas rozpracować ten temat :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Poniewaz ostatnimi czasy sporo miejsca w naszych forumowych dyskusjach zajmuje kwestia peklowania w woreczkach i sous vide - to dzis znow chcialbym zrobic troche porownania wedzonek. 

Kilka kawalkow - totalna waga to 11739 g. peklowanie w woreczkach kazdy kawalek oddzielnie (oprocz boczkow - po dwa w kazdym woreczku zlozone miesem do siebie ). peklowanie standart - 18 g peklosoli na 1 kg miesa, plus przyprawy typu pieprz czarny, czosnek susz,granulowany, liste, pieprz bialy mielony, gorczyca. 

Peklowanie 03/11/17 - wedzenie wczoraj - 20/11/17. 

ogolna waga miesa po peklowaniu to 12065 g co daje wydajnosc - 102.8%. Woreczki po peklowaniu wilgatne w srodku ale bez wycieku. 

Najmniejsza wydajnosc po peklowaniu - ligawa wolowa - 100.38%

Tak wygladalo mieso podczas peklowania -post-65748-0-09658200-1511308112_thumb.jpg

Kawalki nie byly obmywane, jedynie przetarte nieco dlonmi w celu lepszego roztarcia przypraw plus pozbycie sie nadmiaru miejscowego.

Powieszone w garazu w temp. 14*C na ok 2 godz.

post-65748-0-10814000-1511308204_thumb.jpg

zero kropli ociekania pod wedlinami.

Wedzenie tez standartowe - ok 5 godzin total. Wydajnosc po wedzeniu to 94.5 % (11099 g). (oczywiscie w stosunku do wagi miesa przed peklowaniem).

post-65748-0-41095700-1511308243_thumb.jpgpost-65748-0-39971200-1511308275_thumb.jpg

I teraz zacol sie wazniejszy eksperyment - czesc wedlin zostala parzona (po podlasku - odparzana) w normalny sposob - woda temp 75* do uzyskania wewnatrz poledwice - 63*C, wolowa ligawa - 62*C, boczki na czas - 1.5 godz.

post-65748-0-42025700-1511308347_thumb.jpg

druga czesc wedlin - zapakowana prozniowo w woreczki i do sous vide - 60*C przez 18 godzin.

Tak wygladaly po tym czasie po zakonczeniu post-65748-0-56898200-1511308426_thumb.jpg

Wydajnosc wedlin odparzanych standartowo wyniosla - 88.22 %

Wydajnosc wedlin sous vide - 89.27 %.

Porownanie organoleptyczne - znikome roznice, moze minimalnie delikatniejsze kawalki z sous vide ale wydaje mi sie ze w ciagu dwoch- trzech dni roznica ulegnie zatarciu. 

Tak wygladaja przekroje wedlin odparzonych standartowo -

post-65748-0-65530900-1511309068_thumb.jpgpost-65748-0-04677900-1511309103_thumb.jpgpost-65748-0-31920500-1511309136_thumb.jpg

Tak wygladaja wystudzone juz kawalki z sous vide - jeszcze podczas pozowania do zdjec nie byly przecinane (oprocz boczku)..

post-65748-0-50173200-1511309163_thumb.jpgpost-65748-0-93886100-1511309198_thumb.jpg

Sumujac - na tym etapie doswiadczen nie widze roznic pomiedzy kolorem, soczystoscia, delikatna roznica w delikatnosci miesa ale raczej nie istotna, delikatnie odczuwalny poziom slonosci - w metodzie sous vide nieco slonsza. Wyciek podczas sous vide (karkowka/baleron - najwiekszy bo ok 120 ml. Ogolnie z baleronu, poledwicy i dwoch boczkow ok 220 ml.)

Na zdjeciach widoczne sa drobiny przypraw stad prosze nie zwracac uwagi na te czarne kropki lub smugi (lubie z przyprawami ).

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.