roger, osid dzięki za informacje, to mnie tylko utwierdziło, że dobrym wyborem jest zrobienie dymogeneratora z dolnym podawaniem dymu.
Ja tak jak pisałem wczesniej jestem w trakcie "budowania" porzadnego dymogeneratora z nierdzewki (aktualnie części u ślusarza), a ten to był zrobiony:
- bo zrębki zobaczyła żona w sklepie i kupiła
- bo zrębki kupione i ile trzeba jeszcze czekać na pospawanie tego "żelastwa"
- no zrób coś już wreszcie, aby można było coś uwędzić
- ...
No i w końcu wołałem spędzić 2godz. w garażu tworząc "blaszanego koszmarka", niż odpowiadać na pytania: "kiedy w końcu będzie..."
A jeszcze jedno pytanie do rogera:
Czyli takie zachowanie będzie występowało zawsze w dymogeneratorach z rurą w górnej części, natomiast w rozwiązanich z rurą na dole skraplanie (które będzie zawsze) występuje tylko wewnątrz rury dymowej i skropliny odrazu ściekają do czegoś (np. miseczki) wewnątrz wędzarni, nie powodując zawilgocenia zrębków wewnątrz dymogeneratora? Dlatego dolna rura jest (przynajmniej w teorii) lepszym rozwiązaniem?