Prosze bardzo
Beef jerky - suszona wolowina . Mam bardzo dobry przepis z forum milosnikow wedzarki bradley.
Tak wiec
300 mil sosu sojowego ( najlepszy bezglutenowy dobrej jakosci)
2 lyzki stolowe grubo mielonego pieprzu ( tak lyzka , i lyzeczka sa miarami i mozna je kupic w kazdym sklepie ,i lyzeczka zawsze bedzie tyle samo , nie ma czybatych , jest np 1tsp i kazdy z ponad 300 mln ludzi wie ze ile to i kazdy odmierzy tyle samo)
1 lyzka stolowa czosnku granulowanego
1 lyzeczka pieprzu kajenskiego
1 lyzeczka insta cure 1 ( czyli mieszanka soli i nitrytu o stezeniu nitrytu 10 krotnie wyzszyszym niz polska peklosol )
No dobra w tej lyzeczce mieszanki peklujacej sa jakies 4 gr soli na 2 ,5 kg miesa , czyli troche soli jest , nie licze sosu.
5 funtow( ok 2,5 kg ) chudej wolowiny o jak najmniejszej zawartosci tluszczu pokrojonej w paseczki pol cm .
Wszystko mieszamy odstawiamy na 48 godz do lodowki , po czym wolowinke na sialki lub wieszamy jak kto chce i do wedzarki np borniaka , temp 70 st C , wlaczamy dym ( bez osuszania) , i wedzimy w gestym dymie przez 2-2,5 godz , po czym wylaczamy dym i teraz przenosimy mieso do suszarki ( takiej jak macie do suszenia grzybow , byle osiagala temp 70 st c podczas suszenia) i suszymy 4-6 godz , wolowina ma zrobic odwrotnie niz kabanos czyli powinna byc gumowata a nie pykac. Jesli nie ma suszarki mozna kontynuowac w borniaku na temp 70 st bez dymu juz.
Wolowinka bardzo smaczna , jako przekaska na wypad wedkarski , czy na wycieczke do lasu , trwalosc wysoka .
Oczywiscie przepis mozna modyfikowac i zamiast sosu sojowego uzyc peklosol mieszana z woda i cukrem ale to juz nie ten przepis.
Miro polecam ten przepis bo wolowinka smaczna , no ale podpowiem Ci jeszcze ze np firma sausage maker ktora to bardzo dobrze zna maxwell. , oferuje cale mnostwo gotowych mieszanek do kielbas z przeroznego miesa nie tylko z wieprzowiny , sa mieszanki europejskie , indyjskie , meksykanskie kilka odmian amerykanskich , a jeszcze dziczyzna drob , baranina , bizon , jest jeden szkopol ze wszystkie mieszanki zawieraja prawidlowa ilosc soli i widzisz kolego ze jesli mam ochote dzis zrobic 2,5 kg kielbasy z luizjany , a za tydzien ukrece troche z poludniowego meksyku , a pozniej upoluje sarne i z sarniny to uwiez mi ze ze samemu nie skomponuje tych kompozycji przypraw bo zajelo by mi to pol roku i musialbym zrobic zapas przypraw z calego swiata wszakze kolego kielbasa nie busi byc przyprawiona majerankiem i czosnkiem a 16 nie jest kielbasiana wyrocznia , bo jest cale mnostwo kielbas z roznych zakatkow swiata ktore czasem mozna sprobowac , a tu wlasnie przychodza z pomoca gotowe mieszanki wcale nie koniecznie z chemia , bo duzo z nich jest 100% naturalnych .
Jesli bedziesz wedzil kielbaski dasz jedna z tych mieszanek i do tego peklosol to owszem stezenie nitrytu w miesie osiagniesz ale co z tego jak zdublujesz sol .
Miro a nie taniej by bylo jakbys wysylal ze swojego sklepu 1 kg stezonej mieszanki , zamiast 10 kg peklosoli , a nie latwiej E Anno bedzie ci jako kobiecie bedac na miescie podejsc do sklepu masarskiego i wziasc mala torebeczke 50 gram stezonej miesznki peklujacej , niz dziwigac w siatach 5 kg soli peklowej , wszakze sol kupisz na kazdym rogu albo pozyczysz od sasiada ,newno ma , a peklo sol czy tam macie w kazdym sporzywczaku i czy kazda sasiadka to ma czy moze trzeba sie pofatygowac do sklepu masarskiego albo zeby Miro wyslal 10 kg .
Ps . Przyznajcie choc raz komus racje ze to wygodny bardzo sposob , nie badzcie jak niejaki doktor w peruce i jego zlota tluszczowa formola dobra na wszelakie bolaczki tego swiata .