Jaką kupić maszynkę do mielenia mięsa ?

[EAnna]

Zelmer 8 pracuje ciszej niż wszystkie przywoływane w tym wątku "wilki".

 

 

@Romii,

Nie wiem na jakiej podstawie to piszesz.

Mam nadal swojego Zelmera "8" oraz Hendi 12. 

Oba urządzenia są w użyciu i różnica jest kolosalna. Od kiedy mam Hendi mój A. jest w bardziej skłonny zaakceptować "masarnię w domu" 

 

Zelmer 8 ma też niższe obroty niż w/w

 

Nie wiem, dlaczego wypisujesz takie rzeczy 

Przecież Zelmer pracuje bez przekładni, która redukuje obroty.

Mimo, że Hendi 12 nie jest przystosowany do pracy ciągłej bez problemu mielę na nim mięsa na parówki, jednak wszystko trzeba robić z głową.

Przede wszystkim noże i sitka musza być bardzo ostre. Gdyby silnik zaczął się nadmiernie nagrzewać trzeba dać mu odpocząć a nawet ochłodzić dodatkowym, zewnętrznym wentylatorem. 

Robię na raz 7 kg parówek i jak dotychczas dodatkowych wentylatorów nie używałam. Mięsa na parówki - wyłącznie ścięgniste - mielę dwa razy na sitku 2,5. zrobienie tego na zelmerku 8 to mordęga. Piszę z doświadczenia 

Zelmerka nadal używam do mielenia np. farszu na pierogi. Jest przede wszystkim lekki zaś mielenie niewielkich ilości nie powoduje nadmiernego obciążenia akustycznego uszu domowników.

[Dodano: 03 gru 2019 - 10:26]

Byłoby wskazane, aby osoby używające tradycyjnych maszynek nie recenzowały wilków, nawet tych najmniejszych, nie przeznaczonych do pracy ciągłej.

[Romii]

EAnna

 

 

 

Przecież Zelmer pracuje bez przekładni, która redukuje obroty.

Na 100% Zelmer ma przekładnię, która redukuje obroty.  Dla niedowiarków można zobaczyć np. tutaj: https://allegro.pl/oferta/kola-zebate-przekladnia-maszynki-zelmer-887-84-3sz-7135291312

Jest plastikowa, pracuje "maźnięta" smarem, stosunkowo trudno ją uszkodzić - pierwsze łamie się sprzęgło ślimaka  - też pisze z doświadczenia :-).

 

 

Mięsa na parówki - wyłącznie ścięgniste - mielę dwa razy na sitku 2,5. zrobienie tego na zelmerku 8 to mordęga. Piszę z doświadczenia

Dlatego ja nawet nie porywam się na parówki - wiem, że musiałbym mielić pół dnia, żeby nie spalić zelmerka, na którym marketingowcy napisali Motor Blocked Power 1900 W .

Napisali też 2,5kg mięsa w minutę - znaczy 150kg/h. .

Ostatnie zdanie to oczywiście żart - nie bierzcie tego poważnie a tym bardziej nie próbujcie tego w domu.

--

Romii

[wróbel75]

 

 

Byłoby wskazane, aby osoby używające tradycyjnych maszynek nie recenzowały wilków, nawet tych najmniejszych, nie przeznaczonych do pracy ciągłej

Znaczy że na podstawie doświadczeń koleżanek i kolegów, jakiejś wiedzy (ok.teoretycznej) itd nie mogę wyrazić swojego zdania

Ok. Kupię polecanego przez Was, wilka, zepsuję i wtedy się odezwę.

To jest cenzura

[paszeko]

 

Byłoby wskazane, aby osoby używające tradycyjnych maszynek nie recenzowały wilków, nawet tych najmniejszych, nie przeznaczonych do pracy ciągłej

Znaczy że na podstawie doświadczeń koleżanek i kolegów, jakiejś wiedzy (ok.teoretycznej) itd nie mogę wyrazić swojego zdania

Ok. Kupię polecanego przez Was, wilka, zepsuję i wtedy się odezwę.

To jest cenzura

 

Albo przezuc sie na sery.

[miro]

Czym się różni wilk od maszynki do mięsa?

[wróbel75]

 

 

Albo przezuc sie na sery.

Czekam na formę (mają być w połowie grudnia)

[EAnna]

 

 

To jest cenzura

To jest zapobieganie rodzenia się wirtualnej rzeczywistości   

 

 

Czym się różni wilk od maszynki do mięsa?

Post 1748    

[miro]

 

 

Aby na pewno, czy tak Andrzej to widzi?

Edited December 3, 2019 by miro

[EAnna]

 

 

Aby na pewno, czy tak Andrzej to widzi?

Piszesz zagadkami Miro.

 Bądź uprzejmy przystępniej rozwinąć swą myśl.

[miro]

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wilk_(gastronomia)

 

Wilk, rozdrabnia/szarpie i mieli....jak to wilk.

Edited December 3, 2019 by miro

[EAnna]

Ten link niczego nie wnosi poza szeroką gardzielą.

 

 

czy tak Andrzej to widzi?

To jak widzi? Bo ja nie widzę nic poza tym, co wyjaśniłam w poście 1748. 

[wróbel75]

 

 

Wilk, rozdrabnia/szarpie i mieli....jak to

... moja Teściowa.

Hmm. To ja nie wiedziałem że mam wilka

[SIVON]

 

 

... moja Teściowa. Hmm. To ja nie wiedziałem że mam wilka

 

   

[wróbel75]

A Wy przypadkiem nie układacie nowej ideologii. Ja wiem że nie powinienem się odzywać bo nie mam WILKA ale postanowiłem trochę poszperać w necie i jedyną różnicę jakiej się doczytałem to gabaryty i moc przerobowa. Po prostu w domu używa się maszynki do mielenia a w gastronomii z racji większych przerobów jest większa/mocniejsza maszynka do mielenia zwana szumnie WILKIEM.

Pierwszy z brzegu przykład: https://mmgastro.pl/produkt/artykul/192,697,co-wilk-robi-w-kuchni?

 

To tak jakby właściciel mercedesa mówił do właściciela malucha: ja mam AUTO/SAMOCHÓD

Edited December 3, 2019 by wróbel75

[Maxell]

Wróbelku, zawsze jesteś taki dociekliwy? ;)

[wróbel75]

 

 

Wróbelku, zawsze jesteś taki dociekliwy?

Maxell bo ja już nie wiem czy mam wilka czy nie mam (Mama też mówiła nie siadaj na zimnym bo wilka dostaniesz. I może dostałem a nie wiem)

A poważnie, to chciałbym to zrozumieć tak na mój ptasi rozumek.

[EAnna]

chciałbym to zrozumieć tak na mój ptasi rozumek.

Tu już zostało wszystko powiedziane. 

Przeczytaj spokojnie i uważnie jeszcze raz 

Czy widzisz różnicę między dyskiem a walcem o h=D?

Z maszynki dostajesz dyski zaś z wilka walce regularne.

Edited December 3, 2019 by EAnna

[miro]

Nie.

Różnica to rozbudowany zespół tnący.

Szarpak, nóż dwustronny i sitko docelowe za jednym mieleniem.

Najpierw szarpie/rozdrabnia a potem mieli.

 

Tego w maszynce do mięsa nie ma, jest samo sitko lub ewentualnie szarpak.

Są małe wilki jak na przykład Bauknecht Predom Mesko lub potężne wilki o paro tonowym załadunku komory zasypowej.

 

Moc, gabaryty, czy różnica w budowie gardzieli to skutek zastosowania zespołu tnącego i jego wielkości.

Edited December 3, 2019 by miro

[wróbel75]

 

 

Czy widzisz różnicę między dyskiem a walcem o h=D? Z maszynki dostajesz dyski zaś z wilka walce regularne.

Ja to rozumiem, ale czy to nie jest związane tylko/aż z większym sprzętem? No i może trochę lepszym jakościowo wykonaniem części?

[Dodano: 03 gru 2019 - 15:10]

 

 

Różnica to rozbudowany zespół tnący. Szarpak, nóż dwustronny i sitko docelowe za jednym mieleniem.

Miro, a wszystkie wilki mają to tak rozbudowane? Bo widziałem to o czym piszesz gdzieś tu na forum ale są też wilki które mają "tradycyjny" ślimak, nożyk i sitko ( a nie trzy rodzaje sitek w jednym ciągu) no i ew. ślimak troszeczkę inaczej zbudowany.

[EAnna]

 

 

ale czy to nie jest związane tylko/aż z większym sprzętem? No i może trochę lepszym jakościowo wykonaniem części?

To jest związane z synchronizowaniem  podawania mięsa w obszar cięcia z obrotami noży.

Budowa ślimaków w wilkach jest nieco inna niż w maszynkach i obroty są zdecydowanie niższe.

[miro]

 

Czy widzisz różnicę między dyskiem a walcem o h=D? Z maszynki dostajesz dyski zaś z wilka walce regularne.

Ja to rozumiem, ale czy to nie jest związane tylko/aż z większym sprzętem? No i może trochę lepszym jakościowo wykonaniem części?

[Dodano: 03 gru 2019 - 15:10]

Różnica to rozbudowany zespół tnący. Szarpak, nóż dwustronny i sitko docelowe za jednym mieleniem.

Miro, a wszystkie wilki mają to tak rozbudowane? Bo widziałem to o czym piszesz gdzieś tu na forum ale są też wilki które mają "tradycyjny" ślimak, nożyk i sitko ( a nie trzy rodzaje sitek w jednym ciągu) no i ew. ślimak troszeczkę inaczej zbudowany.

Jeśli nie ma możliwości zastosowania zespołu tnącego, to nie jest wilkiem.

Ale...wilk ma w komplecie tuleje dystansowe, przy użyciu których możesz mielić tylko jednym sitkiem, np szarpakiem.

No bo przecież nie zastosujesz dwóch szarpaków w zespole, żeby mieć mięso na np szynkową.

[witek1965]

 

 

Nie. Różnica to rozbudowany zespół tnący. Szarpak, nóż dwustronny i sitko docelowe za jednym mieleniem. Najpierw szarpie/rozdrabnia a potem mieli.

opisałeś system Unger . Nie każda maszyna do mięsa musi mieć ten system. System enterprise nie dyskwalifikuje przecież pokaźniej maszyny od miana Wilka. Przecież Wilk, to jest nazwa zwyczajowa,  i to używana tylko w Polsce,nic więcej, co zresztą sam raczyłeś przedstawić załączając link do definicji wilka. Podejrzewam, że jakbym zapytał się na hali produkcyjne Bizerba, o wilka, to nikt nie wiedziałby o co pytamy. To się nazywa po prostu mincer - https://www.europages.co.uk/Mincer-FW-N2282/BIZERBA-SE-CO-KG/cpid-5797480.html  a u nas https://www.bizerba.com/pl_pl/produkty/serwis-spo%C5%BCywczy/wilki-do-mielenia-mi%C4%99sa/fw-n2282/fw-n2282.html niby to samo a nazewnictwo jakieś inne.

 

Pierwszy lepszy przykład z brzegu maszyny z systemem enterprise, co to wilkiem już nie jest ? :

 

Silnik (moc): 5,5 kW / 50Hz
    Napięcie: 400V (silnik + wtyczka 3-fazy / siła)
    Wydajność: 950 [kg/h]
    Prędkość ślimaka: 172 [obr/min]
    Wymiary [wysokość x szerokość x długość]: 1200 x 770 x 1300 [mm]
    Waga: 420 [kg]

2x nóż
    1x ubijak polietylenowy
    1x sitko o średnicy 156 mm / rozmiar oczek: 8 mm
    1x sitko o średnicy 156 mm / rozmiar oczek: 6 mm
    1x wtyczka zasilająca (3-fazy / siła: 400V)
    1x instrukcja obsługi PL
    NIEZBĘDNE ATESTY dopuszczające do pracy w zakładach produkcyjnych, masarniach itp.

 

celowo nie podaję nazwy, żeby nie robić kryptoreklamy. No, chyba to nie jest zwykła maszynka do mielenia mięsa

Przestańmy używac nazw zwyczajowych, tylko fachowych, to nie będzie problemu.

[EAnna]

 

 

Przecież Wilk, to jest nazwa zwyczajowa,  i to używana tylko w Polsce,nic więcej,

Na pewno była również używana  w starej, niemieckiej literaturze przedmiotu (Wolf) i odnosiła się do wilków z ręcznym napędem.

Są nawet na naszym forum skany.

Z punktu widzenia jakości mielonego mięsa to ręczne 22 i 32 są prawdziwymi wilkami. 

 

 

Jeśli nie ma możliwości zastosowania zespołu tnącego, to nie jest wilkiem.

.

To byłoby kryterium wielkości i wydajności, ponieważ przy większych maszynach można wrzucać duże kawałki mięsa i taki zespół tnący poradzi sobie z nimi dwustopniowo nie przeciążając napędu.

[witek1965]

 

 

Z punktu widzenia jakości mielonego mięsa to ręczne 22 i 32 są prawdziwymi wilkami.

mogę zgodzić się z tezą, że Wilkiem nazwiemy maszyny od 22 w górę i to byłoby jakieś kryterium.

Nie mam ambicji posiadania wilka, wystarcza mi TC-12l i pochodne. Trochę żąłuje, że nie skusiłem się na MaGa TC12, ale już tak musi pozostać. Natomiast wdzięczny jestem SiB, za wybicie mi z głowy maszynki domowej ( Zelmer, Kenwood, itp).

[TOSHIBA]

Trochę rozbawiła mnie ta dyskusja wilk do mięsa kontra maszynka do mielenia mięsa 

Mozecie mi wieżyc lub nie, ale wszystkie wilki do mięsa są maszynkami do mielenia mięsa, ale żadna maszynka do mielenia mięsa nie jest wilkiem do mielenia mięsa 

Wilk do mięsa to nazwa potoczna, wywodząca się z języka niemieckiego, Fleischwolf

Maszynkę do mielenia mięsa wynaleziono w 19 wieku - Niemiec konstruktor maszyn Karl Drais

Ponieważ produkcja (odlew, obróbka mechaniczna itd była wykonywana w systemie pracy typu manufaktura, było to niezmiernie drogie

Maszyny trafiały generalnie do masarni (jeżeli do domów to tylko tych najbogatszych), gdzie szybko spolszczono nazwę i "narodził" się wilk  

Nazwa wilk do mięsa, pozostała w masarniach - przemyśle mięsnym nieformalnie, a "zwykły Kowalski" w domu ma maszynkę do mielenia mięsa, nawet jeżeli ja wieczorem wyniósł z masarni jako wilk do mięsa   

Dlatego pisany jest prawidłowo w "" cudzysłowiu " co widać na prawidłowo wydrukowanej instrukcji MaGa

W praktyce jest to nadużywane przez sprzedawców, aby podnieść prestiż wyrobu, ze niby taka fachowa nazwa.

Wiec nie ma co się kłócić, wszyscy mamy maszynki do mielenia mięsa, potocznie nazywanymi wilkami do mięsa, natomiast nikt z nas nie ma maszynki do mięsa          

Edited December 3, 2019 by TOSHIBA