Jump to content

Recommended Posts

na fejsbuku, na forum jest też ten Twój fotoreportarz - omatkoboskoczęstochowsko - nastąpiło wielkie poruszenie wśród miłośników przyrody

 

 

skutkującego zablokowaniem zdjęcia na naszej grupie,

 

 

A które to zdjęcie wzbudziło tyle kontrowersji?

Gdybym miała coś zakwestionować, to zdjęcie nr 2, na którym widać kawałek mojego cycucha  :facepalm:

Pozostałe to wyłącznie ilustracje warsztatowe.

(Na pierwszym jest pokazany sposób studzenia tuszki, na wisząco, na dworze). 

Właśnie w tym celu to wstawiłam.

Do dzisiaj pamiętam, gdy jako młoda mężatka zakupiłam w grudniu zamrożonego zająca i radośnie przekazałam ślubnemu.

Zostałam polana kubłem zimnej wody gdy usłyszałam, że on nigdy, przenigdy nie dotknie ręka surowego mięsa. Ryby też nie zabije na wigilię.

(słowa dotrzymał  :cry: )

To było najtrudniejsze skórowanie w moim życiu ale zarazem chrzest bojowy.  :mad:  :rolleyes:

Wtedy nie było internetu, poduczyłam się z jakiejś starej, przedwojennej książki kucharskiej.

Edited by EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

 

 

A które to zdjęcie wzbudziło tyle kontrowersji?
No niektórym chyba kompletnie odbija  :frantics: , nic tam nie widziałem kontrowersyjnego ale.....gdybym wrzucił inne rozbiórki - to by chyba zamknęli całą grupę  :facepalm: 

Muskie - to ryba 🙃

 

 

A które to zdjęcie wzbudziło tyle kontrowersji? Gdybym miała coś zakwestionować, to zdjęcie nr 2, na którym widać kawałek mojego cycucha 
 

 

Az wrocilam i powiekszylam zdjecie :facepalm: . Nie cycek jest ok :D

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

 

 

na którym widać kawałek mojego cycucha 
  

 

 

Az wrocilam i powiekszylam zdjecie . Nie cycek jest ok

 

A gdyby nawet to co?? :)   ładny jest, ten kawałek  :laugh:  :thumbsup:

Edited by TOSHIBA

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

Podziwiam umiejetnosci "rozbiorczyni" koziolka (i ten wiodczny kawalek "cycucha" tez :D  :devil: ).

Podziwiam takze umiejetnosci strzeleckie mysliwego - bardzo celny czysty strzal. :clap:

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

 

 

najlepszy sposób przedstawił Arkadiusz ( ja też tak robiłem
  EAnna -zwróciła uwagę dlaczego tak robi - ale masz racje - inne metody sa szybsze - też robiłem inaczej - najważniejsze są te skuteczne i najwygodniejsze dla oprawiającego  :thumbsup: 

Muskie - to ryba 🙃

A które to zdjęcie wzbudziło tyle kontrowersji? Gdybym miała coś zakwestionować, to zdjęcie nr 2, na którym widać kawałek mojego cycucha :facepalm:

 

 

Aniu, cenzorzy fb zablokowali właśnie to zdjęcie, chyba znamy już powód - widocznie dopatrzyli się nagości :)

Człowiek na poziomie powinien trzymać się w pionie.

 

Moje wyroby: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8179-sivona-wyroby-wlasne/

Pozdrawiam Sebastian tel. 508-365-569

Co z tej sarny będzie?

Ze względu na wakacyjnie zwiększoną ilość domowników mięso ma przeznaczenie głównie kulinarne.

Będą z niego pieczenie wykonane metodą sous vide.

Postanowiłam wyluzować kości udowe z udźców aby je nadziać słoninką i ziołami.

Fotorelacja - przepraszam za złą jakość zdjęć:

a. udziec po wyluzowaniu kości biodrowej oraz od strony golonki:

post-40040-0-19511100-1531929043_thumb.jpg  post-40040-0-83144500-1531929067_thumb.jpg

 

b. luzowanie: od biodra i od strony golonki

post-40040-0-21536200-1531929126_thumb.jpg  post-40040-0-29985400-1531929147_thumb.jpg

 

c. wyluzowana kość i całość w elementach (kość udowa, biodrowa, golonka, mięso)

post-40040-0-34358000-1531929264_thumb.jpg  post-40040-0-36618700-1531929282_thumb.jpg

 

d. udźce i łopatki w marynacie:

post-40040-0-90501500-1531929427_thumb.jpg

 

e. kabanosy z sarniną:

post-40040-0-69577300-1531929487_thumb.jpg  post-40040-0-01135100-1531929515_thumb.jpg  post-40040-0-65126100-1531929564_thumb.jpg

Edited by EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

  • 2 months later...

Ostatnio eksperymentuję z sarniną metodą sous vide. Poprzednio były łopatki i udźce.

Przyszła kolej na comber "przedni" - waga 1,7 kg.

Zamarynowałam kawałek na kilka dni w próżni:

1. Sól, pieprz

2. Kurki suszone sproszkowane

3. Obłożenie plastrami boczku wędzonego

4. Obłożenie liściami czosnku niedźwiedziego wyjętymi z nalewu, czyli z alkoholem.

Wczoraj przyszedł czas na obróbkę termiczną; zaplanowane 60 st. C. - 10h.

Wydawało mi się to trochę za długo ale obawiałam się głównie o warstwy zewnętrzne polędwicy.

Sprawę rozstrzygnął cyrkulator, który odmówił pracy po mniej więcej 8h.

Nawiasem mówiąc, cyrkulator nr 2. po wymianie gwarancyjnej.

Dzisiaj rano wypakowałam mięso, na zdjęciach usunięte w połowie "obłożenie":

post-40040-0-37609100-1537715397_thumb.jpg  post-40040-0-02644200-1537715413_thumb.jpg

Po całkowitym odczyszczeniu mięso miało być opalone gazem:

post-40040-0-05639200-1537715427_thumb.jpg

 

Niestety, jakiś pech mnie prześladuje  :cry:

Zapalarka dosłownie wybuchła mi w ręce i skończyło się małym pożarem oraz poparzeniem lewej ręki.

Odrzuciłam ją do zlewu i usiłowałam zgasić ogień (sięgnął błyskawicznie wysokości szafek kuchennych). 

Ogień przydusiłam w końcu ubraniami z kosza na pranie - płomienie zaczęły się wydobywać ze spływu  drugiej komory zlewozmywaka.

W efekcie straciłam dwa fartuchy robocze, dwie pary dresów i połowę ścierek kuchennych.

Na początku nie wyglądało to dobrze i groziło szybkim rozprzestrzenieniem się ognia. Dla zobrazowania napiszę, że stopiły się butelki z płynem do naczyń i mydłem.

Już po wszystkim zapalarka i pojemnik z gazem zostały poddane oględzinom. Okazało się, że połączenie zapalarki i pojemnika nie było szczelne. Jednak nie słyszałam ulatywania gazu i włączyłam dopiero po odkręceniu zaworu i usłyszeniu charakterystycznego syku. Jednak ten ulatujący gaz zapalił się błyskawicznie a potem poszło już lawinowo.

 

W efekcie mięso nie zostało opalone a ja ze stresu odłożyłam konsumpcję do jutra. Zresztą przez dłuższy czas musiałam trzymać rękę w zimnej wodzie, żeby się nie wściec z bólu. Na szczęście oparzenia są niegroźne  ;)

Postaram się jutro wstawić zdjęcie pokrojonych kawałków aby było widać różowy przekrój.

Już wiem, że temp. 60 st. C i 8h jest dla takiego kawałka wystarczające.

 

 

 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Och Aniu! miałaś "pecha" oby już się skończył!

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Aniu , szczescie w nieszczesciu ,ze to sie tak skonczylo :mellow: .Co tam scierki i dresy.. najwazniejsze ze jestes w miare cala . Kuruj sie kochana !

Przepraszam za brak polskich znakow... :blush:

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Nooo Aniu niezły horror 

Współczuje

Życzę szybkiego powrotu  do zdrowia.

Mam nadzieje ze jesteś praworęczna lub minimum dwuręczna i możesz jeszcze coś jeszcze robić

A z drugiej strony to przestroga dla innych 

Kuchnia to niebezpieczne miejsce i warto być przygotowanym np. mała gaśnica albo minimum koc gaśniczy 

Są na tym forum strażacy może coś doradą

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

 

 

Zapalarka dosłownie wybuchła mi w ręce i skończyło się małym pożarem oraz poparzeniem lewej ręki.

 

Aniu, aż mi dreszcze przeszły. 

Całe szczęście że tylko tak się skończyło , a może aż tak.  :mellow:

Miałaś nieciekawą niedzielę i ta oparzona ręka.... 

Trzymaj się cieplutko i uważaj na siebie  :rolleyes:

Pozdrawiam Halusia

"idę wolno, ale nie cofam się nigdy"

http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif

 

 

minimum koc gaśniczy 
 

Też o tym pomyślałam. Bardzo by się przydał.

Całe szczęście, że nie noszę odzieży z tworzyw sztucznych bo byłoby kiepsko.

Co ciekawe, pojemnik z gazem tak szybko się rozprężył, że pokrył się szronem; w środku a w zasadzie na spodzie  tego ogniska !

Dlatego uderzył taki wysoki płomień, nawet sufit był osmolony (a u mnie jest 3 m do stropu).

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Co ciekawe, pojemnik z gazem tak szybko się rozprężył, że pokrył się szronem;

 

Właściwie nie wiadomo co gorsze??

Zgasić (zadławić) palącą się  nieszczelną butle i narazić się na wybuch gazu który cały czas się silnie ulatnia

czy

poczekać aż się wypali i gasić to co się od niego zapaliło

 

W sumie chyba wybrał bym to drugie, ograniczając tylko pożar do butli

 

Ale łatwo się mówi (pisze) tak teoretycznie ze spokojem w domu, a w stresie to diabli wiedzą  :)

 

TAK CZY OWAK ANNO  :clap:  :clap:  :clap:  :clap:  :clap:  za akcje / reakcje / refleks 

Edited by TOSHIBA

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

Wracam do combra sarniego:

 

post-40040-0-05639200-1537715427_thumb.j

 

Tak wygląda po rozkrojeniu:

post-40040-0-40185600-1537808943_thumb.jpg  post-40040-0-26303000-1537808962_thumb.jpg

 

Temperatura 60st.C, 8h.

Serwowany z sosem grzybowym na bazie wycieku (bardzo mało), składników suchej marynaty i śmietany.

Mięso wyszło bajecznie miękkie i delikatne. Jak widać - różowe na przekroju.

 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

 

 

Zgasić (zadławić) palącą się nieszczelną butle i narazić się na wybuch gazu który cały czas się silnie ulatnia czy poczekać aż się wypali i gasić to co się od niego zapaliło

 Strażakiem nie jestem ale chyba zawsze dławi się ogień aby właśnie butla nie wybuchła.

Ale coby nie zrobić to przede wszystkim po pierwsze nie panikować, po drugie nie uciekać.

Aniu szybkiego powrotu do zdrowia to po pierwsze.

Dwa,-masz okazję wymienić sobie fartuchy,dresy i ściereczki bez wyrzutów sumienia

Trzy, -comber wygląda apetycznie :clap:

Jeszcze raz zdrówka :)

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Przepraszam ze w temacie innym niż zasady BHP  , ale czy obecni tu na forum strażacy nie zechcieli by podać zasad postępowania w sytuacjach awaryjnych w kuchni, na przykład w tej w jakiej znalazła się EAnna lub w podobnych, typu zapalenie się tłuszczy w patelni?Podejrzewam ze wtedy wiele osób chciało by gasić tłuszcz wodą a o ile wiem było by to dość katastrofalne.

 

Pozdrwiam

J.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.