Dzień dobry!
Postanowiłem nabyć wędzarnię. Jako że jestem leniwą bułą i nie chce mi się przy tym stać x godzin, to elektryczną, ale mam stanowczy zamiar wędzić również na zimno (dymogeneratorem w zestawie). Zależnie od źródeł, wędzenie na zimno jest opisywane jako 10-22st, a to oznacza, że przy obecnych temperaturach, z naddatkiem 4-5st od dymogeneratora, mógłbym wędzić rybki na zimno wyłącznie wieczorem lub w nocy.
No i tu przechodzimy do sedna - czy według Was jest sens załadować spód komory kilkoma wkładami do lodówek turystycznych? Czy taki zabieg ma szansę realnie obniżyć temperaturę wnętrza naszej wędzarni? Próbował ktoś?